[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Bóg, który tuli

„Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe.  Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły. Przeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza” (Ps 131 1-2).
/ pixabay.com/CharlVera

Klęska Jezusa?

Scena ukazująca Apostołów kłócących się o to, który z nich jest ważniejszy, opisana w dzisiejszej Ewangelii, jest o tyle istotna, że czas, w którym się ona dzieje to nie początek działalności Jezusa, ale jej koniec. Oto Mesjasz zmierza ku Jerozolimie,  gdzie - jak powiedział wprost, umrze - idzie w pewnym odosobnieniu, potrzebuje rozmowy z Ojcem, by do końca umiłować, gdy tymczasem uczniowie stroszą piórka niczym młode kogutki, aby pokazać sobie, kto wyżej stoi w hierarchii.

Na chłopski rozum, gdybyśmy spędzili naprawdę dużo czasu na uczeniu innych jakiegoś określonego zajęcia i pod sam koniec odkrylibyśmy, że oni nadal tkwią w powijakach, to uznalibyśmy, że ponieśliśmy totalne fiasko, klęskę. Może byśmy na nich nakrzyczeli, może się poddali, może uznali, że nie ma dla kogo się starać, może popadli w przygnębienie. Jak zachowuje się Jezus? Najpierw, bez sukcesu, próbuje rozmawiać. Potem tłumaczy, pokazuje na przykładzie. Jeśli to nie wyżyny cierpliwości, to sama nie wiem, co mogłoby nimi być

Tylko jak często Bóg napotyka w nas na coś, co roboczo nazywam sobie „total eclipse of the heart”, czyli całkowitym zaćmieniem serca? U mnie znacznie częściej niż chciałabym przyznać. On o niebie, ja o chlebie, o ciągnięciu kołderki w swoją stronę, o swoich małych lękach. Mimo 2 tys. lat chrześcijaństwa, nie różnimy się w tym zaćmieniu jakoś zasadniczo od uczniów spierających się o przysłowiowe koryto. Niemniej nie to jest tu najistotniejsze, liczy się postawa Boga. Jego otwartość na dialog, Jego cierpliwość i „objęcie ramionami”.

Czytaj także: Rola dzieci w świecie żydowskim - niedoceniany wymiar judaizmu [video]

Pozorny banał

To wszystko, co napisałam można by nazwać banałem, tylko skoro to banał, to dlaczego nie potrafimy tego pojąć i przyjąć? Może potrzeba nam słyszeć to wciąż od nowa. Historie o Bogu, który przygarnia, który czeka, który nie skreśla, który woli najbrzydszą prawdę od najbardziej polukrowanego kłamstwa, który nie uważa, że nie opłacało się dla ciebie lub dla mnie wysilać, bo i tak niemal nic nie pojęliśmy. Boga, który nie strzela gromami z berła, niczym mityczny Zeus. Którego oblicza nie wykrzywia złowróżbny grymas. Boga, który nie jest oschły.

Objęcie

W czasie lektury dzisiejszej Ewangelii, szczególnie uderzyło mnie to objęcie dziecka przez Jezusa. On nie tylko daje dziecko za przykład, ale także akcentuje bliskość Ojca z Jego dziećmi, podkreśla intymność tej relacji. To tak, jakby mówił: Bądź Moim dzieckiem, przyjmij to, że nim jesteś, bym mógł okazać twemu sercu czułość i przynależność. Bo serce „uzbrojone” pychą nie potrafi mnie doświadczyć, bowiem patrzy jedynie samo w siebie.

Dzisiejsza Ewangelia jest dla mnie tekstem o tęsknocie Boga za ludzkim sercem i o lekarstwie, jakim jest pokora. Mówiąc jednak o pokorze nie mam na myśli okaleczającego samoupokorzenia, agresywnego autosabotażu, a po prostu prawdę - zarówno o własnej godności, jak i zależności. Prawdę o byciu błądzącym dzieckiem kochającego Ojca. Dziecko bowiem często się myli, wszystkiego uczy, ale jest ikoną zaufania i odarcia z pychy.

Czytaj także: Papież: Prawdziwa władza nie polega na panowaniu najsilniejszych, ale na trosce o najsłabszych

Ciepło

Na kartach Nowego Testamentu napotykamy postać Jezusa, który naucza, który stawia wymagania, dokonuje wielkich cudów, ale potrzeba uwagi, by odnaleźć obraz Jego charakteru, form komunikacji z otaczającymi Go ludźmi. Wtedy dostrzegamy Człowieka, który głęboko się wzrusza biedą i bólem, który przygarnia, obejmuje, który jest ciepły. Z pewnością także się śmiał i uśmiechał. Myślę, że nam wszystkim przydałoby się w to Jezusowe ciepło zagłębiać, aby budować fundamenty zaufania. By słuchać Jego głosu, jak dziecko słucha szeptu rodziców. By w tym bezpieczeństwie, wynikającym z bliskości, zrodzona ze strachu pycha ulatywała z nas samoistnie.

 


 

POLECANE
Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w środę do siedziby Fundacji „Lux Veritatis” ojca Tadeusza Rydzyka. Zabezpieczyli dokumenty do śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony Wiadomości
Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony

Robert Lewandowski pozostanie w Barcelonie co najmniej do końca obecnego sezonu. Choć Fenerbahçe sondowało możliwość sprowadzenia polskiego napastnika już zimą, sam zawodnik – jak informuje Florian Plettenberg ze Sky Sports – miał od razu odrzucić taki pomysł. „Opcja ta została jednak odrzucona przez samego zawodnika” – przekazał dziennikarz.

Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy z ostatniej chwili
Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy

Niemcy muszą na nowo przemyśleć swoją rolę w świecie, w którym sojusze stają się coraz mniej przewidywalne - ostrzegł w środę w parlamencie minister obrony Niemiec Boris Pistorius w kontekście negocjacji nad amerykańskim planem zakończenia wojny w Ukrainie.

Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko

Już w sobotę 29 listopada na niebie pojawi się zjawisko, które przyciągnie uwagę wszystkich pasjonatów astronomii. Księżyc i Saturn znajdą się w niezwykle bliskim sąsiedztwie, tworząc ciekawą koniunkcję widoczną gołym okiem. 

Porażka „kasty”. Marcin Romanowski: To tworzy szansę na oczyszczenie sądów, którego zabrakło po 1989 roku gorące
Porażka „kasty”. Marcin Romanowski: To tworzy szansę na oczyszczenie sądów, którego zabrakło po 1989 roku

„Nadzwyczajna kasta poniosła kolejną spektakularną porażkę. Wyrok TK z 25 XI 2025 w sprawie przesłanek wyłączenia sędziego z mocy ustawy potwierdził coś oczywistego, a jednocześnie fundamentalnego dla całego systemu prawa: status sędziego wynika z konstytucyjnego aktu powołania przez Prezydenta, a żaden sąd nie może «wyłączać» sędziego z orzekania tylko dlatego, że nie podoba mu się procedura wyboru KRS” – napisał na platformie X Marcin Romanowski, poseł na Sejm RP, obecnie przebywający na uchodźstwie na Węgrzech, komentując orzeczenie wydane przez TK.

„Zaczęłam krzyczeć”. Dramatyczne wspomnienia gwiazdy „TzG” Wiadomości
„Zaczęłam krzyczeć”. Dramatyczne wspomnienia gwiazdy „TzG”

Magdalena Tarnowska, która wraz z Mikołajem „Bagim” Bagińskim zdobyła Kryształową Kulę w jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami”, opowiedziała o dramatycznym wydarzeniu sprzed lat. Okazuje się, że zanim jej kariera nabrała tempa, tancerka przeżyła doświadczenie, które mogło zakończyć się tragicznie.

Francuski wywiad ostrzega przed rosnącym zagrożeniem dla chrześcijan ze strony islamistów. Mają obsesję z ostatniej chwili
Francuski wywiad ostrzega przed rosnącym zagrożeniem dla chrześcijan ze strony islamistów. "Mają obsesję"

Jak wynika z poufnego raportu uzyskanego przez ''Le Figaro'', a cytowanego przez EuropeanConservative.com, który łączy niedawne ataki w Europie z dziesięcioleciami propagandy dżihadystycznej, francuski wywiad krajowy ostrzega przed rosnącym zagrożeniem dla wspólnot chrześcijańskich.

Katastrofa budowlana w Radzyminie. Są ranni z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Radzyminie. Są ranni

Runęła hala w Radzyminie. Służby donoszą o osobach poszkodowanych.

Alert RCB dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Alert RCB dla mieszkańców Warszawy

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało w środę do mieszkańców stolicy smsa z alertem informującym o czwartkowych ćwiczeniach służb w parku Szczęśliwickim i na ulicy Mszczonowskiej. To coroczne ćwiczenia operatora gazociągów firmy Gaz-System.

PE za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania. Organizacje rolnicze zadowolone z ostatniej chwili
PE za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania. Organizacje rolnicze zadowolone

Posłowie do Parlamentu Europejskiego zagłosowali za uproszczeniem unijnego prawa dotyczącego wylesiania, które zostało przyjęte w 2023 r. w celu zapewnienia, że produkty sprzedawane w UE nie pochodzą z wylesionych gruntów.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Bóg, który tuli

„Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe.  Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły. Przeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza” (Ps 131 1-2).
/ pixabay.com/CharlVera

Klęska Jezusa?

Scena ukazująca Apostołów kłócących się o to, który z nich jest ważniejszy, opisana w dzisiejszej Ewangelii, jest o tyle istotna, że czas, w którym się ona dzieje to nie początek działalności Jezusa, ale jej koniec. Oto Mesjasz zmierza ku Jerozolimie,  gdzie - jak powiedział wprost, umrze - idzie w pewnym odosobnieniu, potrzebuje rozmowy z Ojcem, by do końca umiłować, gdy tymczasem uczniowie stroszą piórka niczym młode kogutki, aby pokazać sobie, kto wyżej stoi w hierarchii.

Na chłopski rozum, gdybyśmy spędzili naprawdę dużo czasu na uczeniu innych jakiegoś określonego zajęcia i pod sam koniec odkrylibyśmy, że oni nadal tkwią w powijakach, to uznalibyśmy, że ponieśliśmy totalne fiasko, klęskę. Może byśmy na nich nakrzyczeli, może się poddali, może uznali, że nie ma dla kogo się starać, może popadli w przygnębienie. Jak zachowuje się Jezus? Najpierw, bez sukcesu, próbuje rozmawiać. Potem tłumaczy, pokazuje na przykładzie. Jeśli to nie wyżyny cierpliwości, to sama nie wiem, co mogłoby nimi być

Tylko jak często Bóg napotyka w nas na coś, co roboczo nazywam sobie „total eclipse of the heart”, czyli całkowitym zaćmieniem serca? U mnie znacznie częściej niż chciałabym przyznać. On o niebie, ja o chlebie, o ciągnięciu kołderki w swoją stronę, o swoich małych lękach. Mimo 2 tys. lat chrześcijaństwa, nie różnimy się w tym zaćmieniu jakoś zasadniczo od uczniów spierających się o przysłowiowe koryto. Niemniej nie to jest tu najistotniejsze, liczy się postawa Boga. Jego otwartość na dialog, Jego cierpliwość i „objęcie ramionami”.

Czytaj także: Rola dzieci w świecie żydowskim - niedoceniany wymiar judaizmu [video]

Pozorny banał

To wszystko, co napisałam można by nazwać banałem, tylko skoro to banał, to dlaczego nie potrafimy tego pojąć i przyjąć? Może potrzeba nam słyszeć to wciąż od nowa. Historie o Bogu, który przygarnia, który czeka, który nie skreśla, który woli najbrzydszą prawdę od najbardziej polukrowanego kłamstwa, który nie uważa, że nie opłacało się dla ciebie lub dla mnie wysilać, bo i tak niemal nic nie pojęliśmy. Boga, który nie strzela gromami z berła, niczym mityczny Zeus. Którego oblicza nie wykrzywia złowróżbny grymas. Boga, który nie jest oschły.

Objęcie

W czasie lektury dzisiejszej Ewangelii, szczególnie uderzyło mnie to objęcie dziecka przez Jezusa. On nie tylko daje dziecko za przykład, ale także akcentuje bliskość Ojca z Jego dziećmi, podkreśla intymność tej relacji. To tak, jakby mówił: Bądź Moim dzieckiem, przyjmij to, że nim jesteś, bym mógł okazać twemu sercu czułość i przynależność. Bo serce „uzbrojone” pychą nie potrafi mnie doświadczyć, bowiem patrzy jedynie samo w siebie.

Dzisiejsza Ewangelia jest dla mnie tekstem o tęsknocie Boga za ludzkim sercem i o lekarstwie, jakim jest pokora. Mówiąc jednak o pokorze nie mam na myśli okaleczającego samoupokorzenia, agresywnego autosabotażu, a po prostu prawdę - zarówno o własnej godności, jak i zależności. Prawdę o byciu błądzącym dzieckiem kochającego Ojca. Dziecko bowiem często się myli, wszystkiego uczy, ale jest ikoną zaufania i odarcia z pychy.

Czytaj także: Papież: Prawdziwa władza nie polega na panowaniu najsilniejszych, ale na trosce o najsłabszych

Ciepło

Na kartach Nowego Testamentu napotykamy postać Jezusa, który naucza, który stawia wymagania, dokonuje wielkich cudów, ale potrzeba uwagi, by odnaleźć obraz Jego charakteru, form komunikacji z otaczającymi Go ludźmi. Wtedy dostrzegamy Człowieka, który głęboko się wzrusza biedą i bólem, który przygarnia, obejmuje, który jest ciepły. Z pewnością także się śmiał i uśmiechał. Myślę, że nam wszystkim przydałoby się w to Jezusowe ciepło zagłębiać, aby budować fundamenty zaufania. By słuchać Jego głosu, jak dziecko słucha szeptu rodziców. By w tym bezpieczeństwie, wynikającym z bliskości, zrodzona ze strachu pycha ulatywała z nas samoistnie.

 



 

Polecane