Prokurator Krajowy Dariusz Barski: Jeśli to się nie stanie, zapanuje chaos
Chaos pod Prokuraturą Krajową
W poniedziałek Prokurator Krajowy Dariusz Barski nie został wpuszczony do siedziby Prokuratury Krajowej. Funkcjonariuszka Służby Więziennej przekazała, że "takie dostała polecenie od Prokuratora Krajowego". W tłumie pojawiły się okrzyki "wpuścić prokuratora", "Korneluk – uzurpator" i "tu jest Polska, nie Białoruś".
Policja współpracowała ze Służbą Więzienną i według relacji naszej dziennikarki Moniki Rutke odpychała dziennikarzy, z czego wynika, że pismo złożone do Komendanta Głównego Policji o wyprowadzenie bodnarowców i umożliwienie Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu podjęcia obowiązków, nie przyniosło skutków. Wniosek zgłosili politycy Suwerennej Polski w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego w powyższej sprawie.
Prokurator Krajowy Dariusz Barski nie został wpuszczony do siedziby Prokuratury Krajowej
Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Prok. Barski: Wszyscy powinni poddawać się orzeczeniom sądu
W związku z powyższym, prokurator Krajowy Dariusz Barski udzielił wypowiedzi dla mediów. Na miejscu była nasza dziennikarka, Monika Rutke.
Chaos, który nastąpił po 12 stycznia spowodował pan prokurator generalny, a nie ja (...) Przybyłem tutaj objąć obowiązki służbowe, zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego. To mój obowiązek i dlatego się tutaj pojawiłem (...) Jestem prokuratorem i działam zgodnie z prawem, wykonuję swój obowiązek. Nie będę stosował środków siłowych, tak jak to robi prokuratura wobec mnie (...) Uważam, że pan Prokurator Generalny powinien podporządkować się orzeczeniu Sądu Najwyższego, bo zgodnie z konstytucją wszyscy są równi wobec prawa i należy to rozumieć w ten sposób, że wszyscy powinni poddawać się orzeczeniom sądu, bo inaczej zapanuje chaos
– powiedział prokurator Dariusz Barski. Dodał, że przybył tutaj w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego, który uznał, że działania Prokuratora Generalnego były niezgodne z prawem.
Czas na refleksję. (...) stanowisko zajęła Prokuratura Krajowa, która wybiera sobie orzeczenia, które uznaje, a które jej zdaniem orzeczeniami nie są. Prokurator pojawia się na posiedzeniu Sądu Najwyższego, zapada orzeczenie, to orzeczenie nie odpowiada w swej treści Prokuratorowi Generalnemu, więc uznaje się, że to nie jest orzeczenie Sądu Najwyższego. To jest coś, czego wykonując wcześniej przez 30 lat zawód prokuratora, nie spotkałem
– powiedział prokurator.
Jak ma się zachowywać w takiej sytuacji obywatel? Jak będzie niezadowolony z werdyktu to powie, że dla niego ono jest nieistniejące, bo to nie jest sąd. Bo jeśli przykład idzie z góry, że tak postępuje minister sprawiedliwości, to nie muszę państwu tłumaczyć do jakiego chaosu prawnego może to doprowadzić
– podsumował prokurator krajowy Dariusz Barski.
Czytaj również: Kandydat PiS na prezydenta. Nieoficjalnie: Jarosław Kaczyński ma nowego faworyta
Sąd Najwyższy: Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski
Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła w piątek, że "przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne".
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, przewodniczył mu prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. Ponadto w składzie byli sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński.
Uchwałę podjęto w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu br. przez gdański sąd rejonowy.
Dariusz Barski w liście otwartym skierowanym do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara domaga się natychmiastowego przywrócenia dostępu do swojego gabinetu oraz pełnienia swoich obowiązków.
🗣️"Chaos, który nastąpił po 12 stycznia spowodował pan prokurator generalny @Adbodnar, a nie ja (...) Przybyłem tutaj objąć obowiązki służbowe, zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego. To mój obowiązek (...) Nie będę stosował środków siłowych (...) Prokurator Generalny powinien… pic.twitter.com/erOcXC1TFs
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) September 30, 2024