Dramat pacjentów w Polsce. "Szpitale boją się, że NFZ nie zapłaci im za nadwykonania"
Biodro poczeka na wymianę
Według "DGP" placówki drżą o pieniądze za III kwartał i ograniczają zabiegi planowe przewidziane na październik, listopad i grudzień, zarówno zakwalifikowane przez płatnika jako nielimitowane, jak i te limitowane.
Nadwykonania nielimitowane dotyczą takich procedur, jak endoprotezoplastyka stawów biodrowego i kolanowego, operacje zaćmy czy badania obrazowe: tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny. Jeśli szpital przekroczy liczbę tych procedur, na jakie umówił się z NFZ w ramach kontraktu, Fundusz zapłaci pełną kwotę za wszystkie procedury wykonane ponad limit. Inaczej jest ze świadczeniami limitowanymi. Tu placówki mogły liczyć na pokrycie tylko części nadwykonań
– podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik zwraca uwagę, że "do tego roku nie było problemu z płaceniem za nadwykonania nielimitowane – wypłacano je o czasie".
Jednak tegoroczna trudna sytuacja NFZ sprawiła, że wypłata pieniędzy za nadwykonania sporo się opóźniła – pieniądze za II kw. br. niektóre szpitale dostały dopiero teraz. Wcześniejszy brak środków zachwiał ich płynnością finansową. Szefowie szpitali obawiają się, że skoro pieniądze za II kw. pojawiły się dopiero w IV kw., za nadwykonania nielimitowane za III kw. Fundusz zapłaci im dopiero w styczniu 2025 r. Wiceminister Marek Kos zapewnił, że pieniądze na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia na początku października, że "pieniądze powinny być w listopadzie, najpóźniej w grudniu, ale nie ma co do tego pewności"
– podał "DGP".