Wybory prezydenckie w Rumunii. Premier Ciolacu faworytem

W niedzielę w Rumunii zostanie przeprowadzona pierwsza tura wyborów prezydenckich. Faworytem głosowania jest obecny premier Marcel Ciolacu, jednak przebieg drugiej tury wydaje się trudny do przewidzenia na podstawie sondaży. Do udziału w wyborach zarejestrowano 14 kandydatów.
Wybory prezydenckie w Rumunii
Wybory prezydenckie w Rumunii / PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Chociaż Marcel Ciolacu, lider Partii Socjaldemokratycznej (PSD) prowadzi w sondażach przed pierwszą turą, nie można go uznać za pewnego faworyta do zwycięstwa. Jeśli w drugiej turze znajdzie się przedstawiciel umiarkowanej prawicy, centrolewicowy kandydat może przegrać - zgodnie z rumuńską "tradycją" wyborczą.

W miarę pewne wydaje się natomiast zwycięstwo Ciolacu, jeśli do drugiej tury, która odbędzie się 8 grudnia, trafi kandydat antysystemowej radykalnej prawicy George Simion (lider partii AUR, Związku na Rzecz Jedności Rumunów). Wówczas, jak przewidują eksperci, mobilizacja przeciwko kandydatowi, nazywanemu w Rumunii "ekstremistą", będzie silniejsza niż sentyment anty-PSD.

Sondaż przedwyborczy

Na listach wyborczych znalazło się 14 kandydatów. W trakcie kampanii o rezygnacji ze startu powiadomił jeden z polityków zarejestrowanych przez Centralne Biuro Wyborcze – Ludovic Orban. Były premier ustąpił na rzecz centroprawicowej Eleny Lasconi, liderki partii USR (Związek Ocalenia Rumunii).

Największe szanse na wejście do drugiej tury przedwyborcze sondaże dawały piątce kandydatów. Oprócz Ciolacu, są to właśnie Simion i Lasconi, a także Nicolae Ciuca, kolejny były premier i lider Partii Narodowo-Liberalnej (PNL).

Piątkę zamykał dotąd wywodzący się z PSD, ale startujący jako kandydat niezależny Mircea Geoana, który w ostatnich latach znajdował się poza krajową polityką i sprawował funkcję zastępcy sekretarza generalnego NATO. Początkowo Geoana był liderem sondaży, jednak w trakcie kampanii jego notowania mocno spadły. W piątkowym sondażu AtlasIntel Geoana spadł z piątej pozycji na szóstą z wynikiem 6,9 proc., wyprzedzony przez wywodzącego się z radykalnie prawicowej partii AUR Calina Georgescu (8,1 proc.).

Sondaż ten potwierdził pierwszy wynik Marcela Ciolacu z 23,7 proc. poparcia, a na drugim miejscu znalazła się Elena Lasconi (17,8 proc.), nieznacznie wyprzedzając George Simiona (16,9 proc.). Według poprzedniego sondażu tej firmy, oboje kandydatów do drugiego miejsca miało niemal identyczny wynik - Simion mógł liczyć na 15,4 proc., a Lasconi – na 15,3 proc. poparcia. Nicolae Ciuca może, według piątkowego badania, spodziewać się 14,3 proc. głosów.

Kolejne miejsca w sondażu, przeprowadzonym w dniach 20-22 listopada, przypadły: byłemu dyplomacie i ministrowi spraw zagranicznych Cristianowi Diaconescu (6,2 proc.), Hunorowi Kelemenowi, liderowi partii węgierskiej mniejszości UDMR (2,9 proc.) i Cristianowi Terhesowi (1 proc.). Na liście są jeszcze Ana Birchall (niezależna), Alexandra Pacuraru, Sebastian-Constantin Popescu i Silviu Predoiu.

W październiku Sąd Konstytucyjny nie dopuścił do startu w wyborach Diany Sosoaki, liderki prorosyjskiej i radykalnie prawicowej partii S.O.S. Romania, za wypowiedzi, które "systematycznie" naruszają konstytucyjne podstawy państwa. Według socjologów głosy jej wyborców odpłynęły głównie ku Simionowi i Georgescu.

Wybory prezydenckie w Rumunii

Rumuni w kraju będą mogli głosować w niedzielę w godz. 7-21. Wyborcy za granicą mają czas na oddanie głosu od piątku do niedzieli.

Jeśli zwycięzca nie zostanie wyłoniony w pierwszej turze, druga odbędzie się po dwóch tygodniach - 8 grudnia. Z kolei w niedzielę 1 grudnia w kraju zostaną przeprowadzone wybory parlamentarne.

Nałożenie się cykli wyborczych wpływa na dużą dynamikę sytuacji politycznej. Eksperci są przekonani, że zwycięzcy pierwszej tury walki o prezydenturę poprawią tydzień później wyniki reprezentowanych przez siebie partii. Również dobre rezultaty pozostałych kandydatów będą przekładać się na głosowanie w wyborach parlamentarnych.

Jak prognozują analitycy, na pewno efektem roku wyborczego 2024, w którym zbiegły się w sumie cztery kampanie (także wybory do Europarlamentu i samorządowe), będzie znaczne wzmocnienie reprezentacji politycznej sił skrajnej prawicy i partii antysystemowych.


 

POLECANE
Kontrola poselska w UTK. „Należy zawiesić licencję ukraińskiemu przewoźnikowi kolejowemu” wideo
Kontrola poselska w UTK. „Należy zawiesić licencję ukraińskiemu przewoźnikowi kolejowemu”

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński i Jerzy Polaczek przeprowadzili kontrolę poselską w Urzędzie Transportu Kolejowego.

Rośnie przewaga lidera. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Rośnie przewaga lidera. Nowy sondaż

Koalicja Obywatelska utrzymuje wyraźną przewagę nad Prawem i Sprawiedliwością – wynika z najnowszego badania CBOS.

Zaskakujące kosmiczne odkrycie. Naukowcy mówią o wyjątkowym zjawisku Wiadomości
Zaskakujące kosmiczne odkrycie. Naukowcy mówią o wyjątkowym zjawisku

Naukowcy zaobserwowali niezwykłą formację w kosmicznej sieci galaktyk. Chodzi o wydłużone włókno, w którym całe galaktyki zdają się wykonywać ruch obrotowy wokół wspólnej osi. Według badaczy może to być jedna z największych wirujących struktur, jakie kiedykolwiek wykryto.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Nowy rozkład jazdy POLREGIO w Kujawsko-Pomorskiem przywraca po kilkunastu latach pociągi do Ciechocinka i zwiększa liczbę codziennych połączeń m.in. do Bydgoszczy, Olsztyna, Kołobrzegu i Piły.

Nie żyje muzyk znanego zespołu Wiadomości
Nie żyje muzyk znanego zespołu

Nie żyje Justin Baren, współzałożyciel i basista amerykańskiej grupy Redwalls. Artysta zmarł 28 listopada w wieku 40 lat. Informację potwierdził zespół. Jego ojciec, Martin Baren, poinformował jedynie, że syn „zmarł spokojnie”.

Bundestag przegłosował przywrócenie dobrowolnej służby wojskowej gorące
Bundestag przegłosował przywrócenie dobrowolnej służby wojskowej

Większością 323 do 272 niemieccy parlamentarzyści opowiedzieli się za przywróceniem dobrowolnej służby wojskowej dla osiemnastolatków.

Przełom w sprawie Mai z Mławy. Grecki sąd wydał decyzję Wiadomości
Przełom w sprawie Mai z Mławy. Grecki sąd wydał decyzję

Sąd Najwyższy w Grecji podjął decyzję, na którą od miesięcy czekała rodzina zamordowanej Mai z Mławy. Jak poinformował „SE” pełnomocnik bliskich nastolatki, dr Wojciech Marek Kasprzyk, zapadło ostateczne postanowienie o przekazaniu Bartosza G. polskim organom ścigania.

Administracja Trumpa: Europie grozi cywilizacyjne wymazanie gorące
Administracja Trumpa: Europie grozi cywilizacyjne wymazanie

Administracja prezydenta Donalda Trumpa ostrzegła, że Europa stoi w obliczu „cywilizacyjnego wymazania" i wyraziła wątpliwość, czy niektóre narody mogą pozostać wiarygodnymi sojusznikami, w nowym dokumencie strategicznym, który kładzie szczególny nacisk na kontynent.

Klęska rządu Tuska. Sejm nie odrzucił weta prezydenta z ostatniej chwili
Klęska rządu Tuska. Sejm nie odrzucił weta prezydenta

W piątkowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego ws. ustawy dotyczącej kryptoaktywów.

Żurek mówi o słowach Bosaka z tajnej części obrad Sejmu. Lider Konfederacji zdumiony z ostatniej chwili
Żurek mówi o słowach Bosaka z tajnej części obrad Sejmu. Lider Konfederacji zdumiony

Skandalem nazwał Przemysław Wipler słowa Waldemara Żurka, wypowiedziane podczas jawnej części posiedzenia Sejmu. Na swoim koncie X poseł Konfederacji napisał, że z transmisji sejmowej wycięto wypowiedź ministra, podczas której miał "popełnić przestępstwo, cytując Krzysztofa Bosaka z tajnego posiedzenia sejmu w sprawie kryptowalut". Poseł zapowiedział też, złożenie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Całym zdarzeniem najbardziej zaskoczony był jednak sam Krzysztof Bosak.   

REKLAMA

Wybory prezydenckie w Rumunii. Premier Ciolacu faworytem

W niedzielę w Rumunii zostanie przeprowadzona pierwsza tura wyborów prezydenckich. Faworytem głosowania jest obecny premier Marcel Ciolacu, jednak przebieg drugiej tury wydaje się trudny do przewidzenia na podstawie sondaży. Do udziału w wyborach zarejestrowano 14 kandydatów.
Wybory prezydenckie w Rumunii
Wybory prezydenckie w Rumunii / PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Chociaż Marcel Ciolacu, lider Partii Socjaldemokratycznej (PSD) prowadzi w sondażach przed pierwszą turą, nie można go uznać za pewnego faworyta do zwycięstwa. Jeśli w drugiej turze znajdzie się przedstawiciel umiarkowanej prawicy, centrolewicowy kandydat może przegrać - zgodnie z rumuńską "tradycją" wyborczą.

W miarę pewne wydaje się natomiast zwycięstwo Ciolacu, jeśli do drugiej tury, która odbędzie się 8 grudnia, trafi kandydat antysystemowej radykalnej prawicy George Simion (lider partii AUR, Związku na Rzecz Jedności Rumunów). Wówczas, jak przewidują eksperci, mobilizacja przeciwko kandydatowi, nazywanemu w Rumunii "ekstremistą", będzie silniejsza niż sentyment anty-PSD.

Sondaż przedwyborczy

Na listach wyborczych znalazło się 14 kandydatów. W trakcie kampanii o rezygnacji ze startu powiadomił jeden z polityków zarejestrowanych przez Centralne Biuro Wyborcze – Ludovic Orban. Były premier ustąpił na rzecz centroprawicowej Eleny Lasconi, liderki partii USR (Związek Ocalenia Rumunii).

Największe szanse na wejście do drugiej tury przedwyborcze sondaże dawały piątce kandydatów. Oprócz Ciolacu, są to właśnie Simion i Lasconi, a także Nicolae Ciuca, kolejny były premier i lider Partii Narodowo-Liberalnej (PNL).

Piątkę zamykał dotąd wywodzący się z PSD, ale startujący jako kandydat niezależny Mircea Geoana, który w ostatnich latach znajdował się poza krajową polityką i sprawował funkcję zastępcy sekretarza generalnego NATO. Początkowo Geoana był liderem sondaży, jednak w trakcie kampanii jego notowania mocno spadły. W piątkowym sondażu AtlasIntel Geoana spadł z piątej pozycji na szóstą z wynikiem 6,9 proc., wyprzedzony przez wywodzącego się z radykalnie prawicowej partii AUR Calina Georgescu (8,1 proc.).

Sondaż ten potwierdził pierwszy wynik Marcela Ciolacu z 23,7 proc. poparcia, a na drugim miejscu znalazła się Elena Lasconi (17,8 proc.), nieznacznie wyprzedzając George Simiona (16,9 proc.). Według poprzedniego sondażu tej firmy, oboje kandydatów do drugiego miejsca miało niemal identyczny wynik - Simion mógł liczyć na 15,4 proc., a Lasconi – na 15,3 proc. poparcia. Nicolae Ciuca może, według piątkowego badania, spodziewać się 14,3 proc. głosów.

Kolejne miejsca w sondażu, przeprowadzonym w dniach 20-22 listopada, przypadły: byłemu dyplomacie i ministrowi spraw zagranicznych Cristianowi Diaconescu (6,2 proc.), Hunorowi Kelemenowi, liderowi partii węgierskiej mniejszości UDMR (2,9 proc.) i Cristianowi Terhesowi (1 proc.). Na liście są jeszcze Ana Birchall (niezależna), Alexandra Pacuraru, Sebastian-Constantin Popescu i Silviu Predoiu.

W październiku Sąd Konstytucyjny nie dopuścił do startu w wyborach Diany Sosoaki, liderki prorosyjskiej i radykalnie prawicowej partii S.O.S. Romania, za wypowiedzi, które "systematycznie" naruszają konstytucyjne podstawy państwa. Według socjologów głosy jej wyborców odpłynęły głównie ku Simionowi i Georgescu.

Wybory prezydenckie w Rumunii

Rumuni w kraju będą mogli głosować w niedzielę w godz. 7-21. Wyborcy za granicą mają czas na oddanie głosu od piątku do niedzieli.

Jeśli zwycięzca nie zostanie wyłoniony w pierwszej turze, druga odbędzie się po dwóch tygodniach - 8 grudnia. Z kolei w niedzielę 1 grudnia w kraju zostaną przeprowadzone wybory parlamentarne.

Nałożenie się cykli wyborczych wpływa na dużą dynamikę sytuacji politycznej. Eksperci są przekonani, że zwycięzcy pierwszej tury walki o prezydenturę poprawią tydzień później wyniki reprezentowanych przez siebie partii. Również dobre rezultaty pozostałych kandydatów będą przekładać się na głosowanie w wyborach parlamentarnych.

Jak prognozują analitycy, na pewno efektem roku wyborczego 2024, w którym zbiegły się w sumie cztery kampanie (także wybory do Europarlamentu i samorządowe), będzie znaczne wzmocnienie reprezentacji politycznej sił skrajnej prawicy i partii antysystemowych.



 

Polecane