Brakuje pieniędzy na pensje dla nauczycieli? Oświatowa "S": To błąd systemowy

W kilku polskich gminach zabrakło pieniędzy na wypłaty pensji dla nauczycieli. W jednym przypadku powodem ma być niska subwencja oświatowa, w drugim spór pomiędzy władzami samorządowymi.
 Brakuje pieniędzy na pensje dla nauczycieli? Oświatowa
/ fot. pixabay.com

Brak środków na wypłaty wynagrodzeń

Kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że w kilku gminach zabrakło pieniędzy na wypłaty nauczycielskich wynagrodzeń. Chodzi o takie miejscowości jak Bodzentyn, Bytom, Siemianowice Śląskie, Sztutowo czy Kwileń.

Jak przekazała śląsko-dąbrowska Solidarność, w Bytomiu włodarze miasta mieli tłumaczyć, że otrzymali zbyt niską subwencję oświatową, a na wypłatę wynagrodzeń dla nauczycieli brakuje 32 mln złotych.

– To jest subwencja wyrównawcza najniższa od lat. W zeszłym roku były to 53 mln zł, w tym natomiast tylko 25 mln zł, ale co najciekawsze, ta kwota do dzisiaj na konta nie wpłynęła, a pensje wypłacamy nauczycielom 1 grudnia. Pierwszym problemem jest więc to, że jest to kwota zbyt niska, żeby do końca roku poradzić sobie z różnymi płatnościami, a po drugie to, że jej po prostu fizycznie nie ma – stwierdził burmistrz Bytomia Mariusz Wołosz na antenie TVP Katowice.

Z kolei w Siemianowicach Śląskich na wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli zabrakło 8 mln zł.

– Część szkół opłaciła pracownikom składki do ZUS za październik, ale w listopadzie i grudniu już nie będą miały pieniędzy. Termin spłaty zaległości został odroczony przez ZUS do lutego przyszłego roku. Miasto twierdzi, że miało do wyboru albo zapłacić składki albo wypłacić wynagrodzenia, ale to nie jest loteria. Wynagrodzenie składa się z obu tych części. A co będzie po lutym? Rozkręci się spirala długu, bo miasto najprawdopodobniej nie dostanie dodatkowych środków na spłatę zaległych zobowiązań – mówił wówczas Janusz Vogtmann, przewodniczący oświatowej Solidarności w Siemianowicach Śląskich.

Nieco inna sytuacja jest w gminie Bodzentyn, gdzie wynagrodzeń nie otrzymało w listopadzie 150 nauczycieli.

– W wyniku konfliktu między władzami gminy, burmistrzem a radą doszło do patowej sytuacji, gdzie ani nie przyjęto uchwały o zaciągnięciu kredytu na bieżącą działalność, ani nie przyjęto programu naprawczego, który jest warunkiem do uruchomienia środków na te wynagrodzenia – mówił Zbigniew Błasiński, prezes ZNP Okręg Świętokrzyski podczas 43. Zjazdu ZNP.

W Kwileniu nauczyciele nie otrzymali pensji za październik i ogłosili, że przestają prowadzić lekcje. W odpowiedzi burmistrz Chocza przekazała szkole ponad 115 tys. zł na pokrycie wynagrodzeń.

Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna", problemy finansowe szkoły trwają od 2023 roku. Wtedy to placówka przez kilka miesięcy nie opłacała składek ZUS za pracowników, co spowodowało blisko 100 tys. zł długu w składkach.

"Państwo powinno przejąć finansowanie pensji nauczycieli"

O komentarz do problemów z wypłatami wynagrodzeń dla nauczycieli zapytaliśmy przewodniczącego oświatowej Solidarności Waldemara Jakubowskiego.

– Tutaj mamy do czynienia z kilkoma kwestiami. Po pierwsze, występują konflikty wewnątrz władz gminnych czy powiatowych. Na przykład rada gminy nie potrafi się dogadać z wójtem, a cierpią na tym nauczyciele. Druga kwestia jest taka, że ta zwiększona subwencja związana z wyższymi wypłatami obejmowała tylko wynagrodzenia zasadnicze, natomiast nie uwzględniała innych składników płacowych. I gminy znalazły się w pewnym momencie bez pieniędzy. Często brakuje nauczycieli, więc zatrudnia się ich w zwiększonym wymiarze godzin, rosną wszystkie składniki płacowe, a tego subwencja do końca nie uwzględnia – powiedział nam Jakubowski.

– To bierze się z błędu systemowego. Mamy mieszany system zarządzania oświatą samorządowo-rządowy. On rodzi bardzo wiele napięć na tym styku. Samorządy spodziewają się, że subwencja oświatowa będzie pokrywała jeśli nie w całości, to w znacznym stopniu ich wydatki oświatowe. Prawo wyraźnie mówi, że zadania oświatowe są zadaniami własnymi samorządu i ten musi sobie z tym poradzić. Rozwiązanie tego problemu jest takie, żeby budżet państwa w całości wziął na siebie finansowanie pensji nauczycieli i wtedy nie będzie problemu – zaznaczył.

W 2025 roku samorządy nie będą już otrzymywały subwencji oświatowej. To efekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, którą Sejm uchwalił 1 października. Subwencję oświatową zastąpią globalne potrzeby oświatowe jednostek samorządu terytorialnego.

– Subwencja nie będzie całkowicie zlikwidowana, bo będzie subwencja wyrównawcza. Kiedy samorządy powiedzą, że im nie starcza pieniędzy na zadania oświatowe, to mogą zwracać się o taką subwencję. Mogą ją opisać w oparciu o dane archiwalne. Moim zdaniem ta ustawa jest niepotrzebna, można było usprawnić stare zasady. Spodziewamy się, że ustawa będzie rodziła dużo różnych problemy – skomentował przewodniczący Jakubowski.

ZOBACZ TAKŻE: "S" wynegocjowała nagrody dla pracowników prokuratury

ZOBACZ TAKŻE: „Lasy Państwowe, nie Mikołajowe!” Protesty leśników w Warszawie

ZOBACZ TAKŻE: Górnicy i hutnicy manifestują przed PreZero Areną Gliwice, gdzie odbywa się konwencja KO


 

POLECANE
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni z ostatniej chwili
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni

Dwie osoby zostały ranne po tym, jak podczas wichury przechodzącej nad Pomorskiem drzewo spadło na samochód osobowy w Antoninie w powiecie kwidzyńskim - podała straż pożarna.

Tusk: Nie mam mściwej natury. Ale rozliczenia będą kontynuowane z ostatniej chwili
Tusk: "Nie mam mściwej natury". Ale rozliczenia będą kontynuowane

Donald Tusk zapewnił, że nie kieruje się zemstą, lecz „sprawiedliwością”. Premier pochwalił działania ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka i zapowiedział przyspieszenie rozliczeń poprzedniej władzy, w tym Zbigniewa Ziobry i Mateusza Morawieckiego.

J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału” z ostatniej chwili
J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału”

Ogłoszone przez prezydenta Trumpa wznowienie prób broni atomowej ma na celu upewnienie się, że nasz arsenał działa prawidłowo - powiedział w czwartek wiceprezydent J.D. Vance. Stwierdził, że choć broń jest sprawna, musi być kontrolowana.

Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu Wiadomości
Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu

Pałac Buckingham ogłosił, że król Karol III rozpoczął formalny proces pozbawienia księcia Andrzeja tytułu i odznaczeń. Młodszy brat monarchy ma opuścić Royal Lodge i przenieść się do innej nieruchomości. Decyzja to efekt ujawnionych powiązań z Jeffrey’em Epsteinem.

Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender tylko u nas
Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender

Donald Trump dotrzymuje obietnic. Tym razem prezydent USA próbuje wykasować ideologię gender z amerykańskiej edukacji. Działania Republikanina mają już swoje pierwsze pozytywne skutki.

Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt z ostatniej chwili
Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt

Elon Musk uruchamia opartą na sztucznej inteligencji Grokipedię, która ma stanowić alternatywę dla „lewicowej” Wikipedii.

Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję z ostatniej chwili
Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję

0,1 proc. najzamożniejszych ludzi emituje codziennie ponad 800 kg CO₂ na osobę, podczas gdy najbiedniejsza część ludzkości zaledwie 2 kg – informuje raport Oxfam „Climate Plunder”, który zwraca uwagę na rosnącą nierówność emisji CO₂ w skali globalnej.

Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi z ostatniej chwili
Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niespodziewanie przedłużył wizytę w Budapeszcie. Powodem okazał się telefon z kancelarii Viktora Orbána. O szczegółach mówił poseł PiS Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń".

Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch z ostatniej chwili
Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch

W czwartek wieczorem wstrzymano ruch na lotnisku w Wilnie. Według wstępnych ustaleń, decyzję podjęto z powodu balonów, które zbliżały się w kierunku portu lotniczego. To kolejny taki incydent w ostatnich dniach.

Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE z ostatniej chwili
Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE

Jak poinformował portal dw.com, PKB Niemiec w trzecim kwartale 2025 stanął w miejscu. Eksperci nie mają optymistycznych prognoz: szanse na ożywienie w końcówce roku są minimalne, a problemy gospodarcze się nasilają.

REKLAMA

Brakuje pieniędzy na pensje dla nauczycieli? Oświatowa "S": To błąd systemowy

W kilku polskich gminach zabrakło pieniędzy na wypłaty pensji dla nauczycieli. W jednym przypadku powodem ma być niska subwencja oświatowa, w drugim spór pomiędzy władzami samorządowymi.
 Brakuje pieniędzy na pensje dla nauczycieli? Oświatowa
/ fot. pixabay.com

Brak środków na wypłaty wynagrodzeń

Kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że w kilku gminach zabrakło pieniędzy na wypłaty nauczycielskich wynagrodzeń. Chodzi o takie miejscowości jak Bodzentyn, Bytom, Siemianowice Śląskie, Sztutowo czy Kwileń.

Jak przekazała śląsko-dąbrowska Solidarność, w Bytomiu włodarze miasta mieli tłumaczyć, że otrzymali zbyt niską subwencję oświatową, a na wypłatę wynagrodzeń dla nauczycieli brakuje 32 mln złotych.

– To jest subwencja wyrównawcza najniższa od lat. W zeszłym roku były to 53 mln zł, w tym natomiast tylko 25 mln zł, ale co najciekawsze, ta kwota do dzisiaj na konta nie wpłynęła, a pensje wypłacamy nauczycielom 1 grudnia. Pierwszym problemem jest więc to, że jest to kwota zbyt niska, żeby do końca roku poradzić sobie z różnymi płatnościami, a po drugie to, że jej po prostu fizycznie nie ma – stwierdził burmistrz Bytomia Mariusz Wołosz na antenie TVP Katowice.

Z kolei w Siemianowicach Śląskich na wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli zabrakło 8 mln zł.

– Część szkół opłaciła pracownikom składki do ZUS za październik, ale w listopadzie i grudniu już nie będą miały pieniędzy. Termin spłaty zaległości został odroczony przez ZUS do lutego przyszłego roku. Miasto twierdzi, że miało do wyboru albo zapłacić składki albo wypłacić wynagrodzenia, ale to nie jest loteria. Wynagrodzenie składa się z obu tych części. A co będzie po lutym? Rozkręci się spirala długu, bo miasto najprawdopodobniej nie dostanie dodatkowych środków na spłatę zaległych zobowiązań – mówił wówczas Janusz Vogtmann, przewodniczący oświatowej Solidarności w Siemianowicach Śląskich.

Nieco inna sytuacja jest w gminie Bodzentyn, gdzie wynagrodzeń nie otrzymało w listopadzie 150 nauczycieli.

– W wyniku konfliktu między władzami gminy, burmistrzem a radą doszło do patowej sytuacji, gdzie ani nie przyjęto uchwały o zaciągnięciu kredytu na bieżącą działalność, ani nie przyjęto programu naprawczego, który jest warunkiem do uruchomienia środków na te wynagrodzenia – mówił Zbigniew Błasiński, prezes ZNP Okręg Świętokrzyski podczas 43. Zjazdu ZNP.

W Kwileniu nauczyciele nie otrzymali pensji za październik i ogłosili, że przestają prowadzić lekcje. W odpowiedzi burmistrz Chocza przekazała szkole ponad 115 tys. zł na pokrycie wynagrodzeń.

Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna", problemy finansowe szkoły trwają od 2023 roku. Wtedy to placówka przez kilka miesięcy nie opłacała składek ZUS za pracowników, co spowodowało blisko 100 tys. zł długu w składkach.

"Państwo powinno przejąć finansowanie pensji nauczycieli"

O komentarz do problemów z wypłatami wynagrodzeń dla nauczycieli zapytaliśmy przewodniczącego oświatowej Solidarności Waldemara Jakubowskiego.

– Tutaj mamy do czynienia z kilkoma kwestiami. Po pierwsze, występują konflikty wewnątrz władz gminnych czy powiatowych. Na przykład rada gminy nie potrafi się dogadać z wójtem, a cierpią na tym nauczyciele. Druga kwestia jest taka, że ta zwiększona subwencja związana z wyższymi wypłatami obejmowała tylko wynagrodzenia zasadnicze, natomiast nie uwzględniała innych składników płacowych. I gminy znalazły się w pewnym momencie bez pieniędzy. Często brakuje nauczycieli, więc zatrudnia się ich w zwiększonym wymiarze godzin, rosną wszystkie składniki płacowe, a tego subwencja do końca nie uwzględnia – powiedział nam Jakubowski.

– To bierze się z błędu systemowego. Mamy mieszany system zarządzania oświatą samorządowo-rządowy. On rodzi bardzo wiele napięć na tym styku. Samorządy spodziewają się, że subwencja oświatowa będzie pokrywała jeśli nie w całości, to w znacznym stopniu ich wydatki oświatowe. Prawo wyraźnie mówi, że zadania oświatowe są zadaniami własnymi samorządu i ten musi sobie z tym poradzić. Rozwiązanie tego problemu jest takie, żeby budżet państwa w całości wziął na siebie finansowanie pensji nauczycieli i wtedy nie będzie problemu – zaznaczył.

W 2025 roku samorządy nie będą już otrzymywały subwencji oświatowej. To efekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, którą Sejm uchwalił 1 października. Subwencję oświatową zastąpią globalne potrzeby oświatowe jednostek samorządu terytorialnego.

– Subwencja nie będzie całkowicie zlikwidowana, bo będzie subwencja wyrównawcza. Kiedy samorządy powiedzą, że im nie starcza pieniędzy na zadania oświatowe, to mogą zwracać się o taką subwencję. Mogą ją opisać w oparciu o dane archiwalne. Moim zdaniem ta ustawa jest niepotrzebna, można było usprawnić stare zasady. Spodziewamy się, że ustawa będzie rodziła dużo różnych problemy – skomentował przewodniczący Jakubowski.

ZOBACZ TAKŻE: "S" wynegocjowała nagrody dla pracowników prokuratury

ZOBACZ TAKŻE: „Lasy Państwowe, nie Mikołajowe!” Protesty leśników w Warszawie

ZOBACZ TAKŻE: Górnicy i hutnicy manifestują przed PreZero Areną Gliwice, gdzie odbywa się konwencja KO



 

Polecane
Emerytury
Stażowe