Ordo Iuris dementuje: Czy niemiecki Trybunał Konstytucyjny naprawdę nakazał wprowadzenie trzeciej płci?

Federalny Trybunał Konstytucyjny (FTK) w Niemczech orzekł, że brak możliwości wpisania do aktu urodzenia innej płci niż męska lub żeńska jest niezgodna z niemiecką konstytucją. Wbrew doniesieniom niektórych polskich i zagranicznych mediów orzeczenie nie nakazuje wprowadzenia „trzeciej płci”, ponieważ Trybunał jedynie sprzeciwił się przepisom, które zmuszały osoby cierpiące na obojnactwo do rejestrowania się jako bezpłciowe.
 Ordo Iuris dementuje: Czy niemiecki Trybunał Konstytucyjny naprawdę nakazał wprowadzenie trzeciej płci?
/ Bundestag, pixabay.com
W lipcu 2014 r. 26-letnia obywatelka Niemiec, określana w mediach jako „Vanja”, złożyła wniosek do urzędu stanu cywilnego w Gehrden o dokonanie w akcie urodzenia zmiany płci z żeńskiej na „inną” (niem. inter/divers). U wnioskodawczyni występowały cechy cielesne charakterystyczne dla obydwu płci – cierpiała na tzw. hermafrodytyzm, znany szerzej jako obojnactwo lub interseksualizm. „Vanja” dołączyła do wniosku analizę chromosomów, która potwierdzała, że genetycznie posiada jednocześnie cechy męskie i żeńskie.  Mimo to urząd odmówił, powołując się na ustawę z 19 lutego 2007 roku o stanie cywilnym, zgodnie z którą do aktów stanu cywilnego wpisuje się płeć męską lub żeńską albo ewentualnie rezygnuje się z wpisywania adnotacji o płci. Nie ma natomiast możliwości wpisania innej płci niż męska lub żeńska, tak jak sobie tego życzyła wnioskodawczyni. Stanowisko urzędu potwierdziły trzy sądy, z Sądem Najwyższym na czele, który podkreślił, że ustawa nie przewiduje „trzeciej opcji”. W 2016 roku „Vanja” złożyła skargę do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe. Skarżąca w swoim piśmie do Trybunału podkreślała, że uzupełnienie ustawy o opcję dla osób cierpiących na obojnactwo nie musiałoby prowadzić do ustanowienia „trzeciej płci”, lecz tylko wprowadziłoby wspólny mianownik dla wielu ludzi, których nie da się zakwalifikować ani do męskiej, ani do żeńskiej płci, a którzy nie chcą uchodzić za osoby bezpłciowe.

Dotychczas dzieciom, u których po urodzeniu stwierdzono hermafrodytyzm, wystawiano akt urodzenia z pustym polem dotyczącym płci, co w praktyce oznaczało uznanie je za osoby bezpłciowe.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że brak możliwości wpisania do aktu urodzenia adnotacji o „innej” płci jest niezgodny z prawem każdego człowieka do swobodnego rozwoju osobowości, które jest zagwarantowane przez art. 2 ust. 1 Ustawy Zasadniczej RFN.  W ocenie FTK tożsamość płciowa obywateli podlega ochronie konstytucyjnej, dlatego jeśli już ustawodawca decyduje się na wprowadzenie powszechnego obowiązku rejestracji płci w aktach stanu cywilnego, to powinien zapewnić możliwość wyboru trzeciej, „różnej” od męskiej lub żeńskiej płci, z myślą o osobach, których nie da się przyporządkować do żadnej z nich. Trybunał podkreślił, że konstytucja nie przyznaje roszczenia o rejestrację dowolnej tożsamości płciowej. Ustawodawca nie ma konstytucyjnego obowiązku gromadzenia informacji o płci obywateli, co oznacza, że mógłby on w ogóle zrezygnować z wpisywania do aktu urodzenia płci dziecka.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego może zatem zostać zrealizowane nie tylko poprzez uzupełnienie ustawy o stanie cywilnym o przepis umożliwiający wpisania do aktu urodzenia „innej” niż męska lub żeńska płci, ale również poprzez całkowitą rezygnację z rejestrowania płci obywateli. W żadnym wypadku nie można więc mówić, że Trybunał „nakazał rejestrować trzecią płeć”.  O ostatecznym kształcie ustawy zdecyduje niemiecki parlament, od którego zależy, czy ograniczy się do prostego wykonania orzeczenia FTK, umożliwiając np. podawanie w aktach urodzenia adnotacji o obojnactwie albo w ogóle rezygnując z rejestracji płci, czy też wykorzysta to rozstrzygnięcie jako pretekst do wywrócenia porządku społecznego i wprowadzi trzecią płeć.

Wyrok I Senatu FTK z 10 października 2017 roku (sygn. akt 1 BvR 2019/16) nie stanowi rewolucyjnej zmiany w niemieckim ustawodawstwie, mimo że do końca 2018 roku ustawa o stanie cywilnym najprawdopodobniej zostanie uzupełniona o możliwość wpisania do aktu urodzenia „innej“ lub „różnej“ płci. Radykalny zwrot nastąpił już w 2011 roku, kiedy Trybunał stwierdził, że przepis wymagający od osób ubiegających się o zmianę płci w akcie urodzenia przejścia operacji chirurgicznej jest sprzeczny z konstytucją – wówczas sędziowie FTK uznali, że płeć nie jest kwestią biologiczną, ale psychologiczno-kulturową, uwarunkowaną osobistymi odczuciami każdego człowieka. Już od tego czasu osoby cierpiące na transseksualizm mogły swobodnie modyfikować swoją płeć metrykalną w aktach stanu cywilnego, dowolnie wybierając między płcią męską i żeńską, bez konieczności zmiany zewnętrznego wyglądu.  Natomiast ostatnie orzeczenie ma znaczenie głównie dla ludzi cierpiących na obojnactwo, ponieważ kończy z traktowaniem ich jako osób bezpłciowych.

źródło: Ordo Iuris

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Deklaracja Hołowni. Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
"Deklaracja Hołowni". Wymowny wpis Tuska

We wtorek po godz. 21 premier Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pisze o "wyjaśnieniach i deklaracji".

Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony z ostatniej chwili
Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony

Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że Władimir Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Powtórzył też, że nie jest z niego zadowolony, i potwierdził, że wyśle broń defensywną Ukrainie.

Seryjny samobójca grasuje w Rosji tylko u nas
Seryjny samobójca grasuje w Rosji

W każdy kraju – znamy to choćby z Polski – zdarzają się zagadkowe samobójstwa. Czy też tragiczne zgony w niewyjaśnionych okolicznościach. Dotyka to nieszczęście urzędników, oficerów, polityków, menedżerów. Ale w Rosji po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą seryjny samobójca zbiera żniwo bogate jak nigdy.

Powstańcy chcą, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP z ostatniej chwili
Powstańcy chcą, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. TVP odpowiedziało w lakoniczny sposób.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO] z ostatniej chwili
Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO]

Blisko tragedii było na przejeździe kolejowym w Inowrocławiu. Kierowca miejskiego autobusu wjechał na tory między zamykające się szlabany, ignorując czerwone światło. Świadkami groźnej sytuacji był policyjny patrol.

Poradnik prawny dla obrońców granic z ostatniej chwili
Poradnik prawny dla obrońców granic

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej staje się coraz bardziej napięta z powodu zwiększającej się liczby przybywających do Polski z tego kierunku imigrantów. Nowy poradnik Ordo Iuris podpowiada, jak działać bezpiecznie w czasie przywróconych kontroli.

Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie Wiadomości
Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie

Manfred Weber zaatakował m.in. PiS na forum Parlamentu Europejskiego. Lider Europejskiej Partii Ludowej jasno określił z kim zamierza walczyć w Polsce. Zastrzegł też, że EPL wie jak walczyć "ze skrajną prawicą" i nikt nie ma prawa jej pouczać".  

Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw Wiadomości
Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw

Ktoś podszywał się pod sekretarza stanu USA Marka Rubio, i zmieniając głos oraz styl pisania przy użyciu sztucznej inteligencji, kontaktował się z wysokiej rangi urzędnikami, w tym co najmniej trzema ministrami spraw zagranicznych - podał we wtorek dziennik „Washington Post”.

Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: Dostała jasny sygnał z ostatniej chwili
Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: "Dostała jasny sygnał"

Polska 2050 ostro zareagowała na odejście poseł Izabeli Bodnar. "Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050. Wybrała koniec kariery" – czytamy w oświadczeniu partii.

REKLAMA

Ordo Iuris dementuje: Czy niemiecki Trybunał Konstytucyjny naprawdę nakazał wprowadzenie trzeciej płci?

Federalny Trybunał Konstytucyjny (FTK) w Niemczech orzekł, że brak możliwości wpisania do aktu urodzenia innej płci niż męska lub żeńska jest niezgodna z niemiecką konstytucją. Wbrew doniesieniom niektórych polskich i zagranicznych mediów orzeczenie nie nakazuje wprowadzenia „trzeciej płci”, ponieważ Trybunał jedynie sprzeciwił się przepisom, które zmuszały osoby cierpiące na obojnactwo do rejestrowania się jako bezpłciowe.
 Ordo Iuris dementuje: Czy niemiecki Trybunał Konstytucyjny naprawdę nakazał wprowadzenie trzeciej płci?
/ Bundestag, pixabay.com
W lipcu 2014 r. 26-letnia obywatelka Niemiec, określana w mediach jako „Vanja”, złożyła wniosek do urzędu stanu cywilnego w Gehrden o dokonanie w akcie urodzenia zmiany płci z żeńskiej na „inną” (niem. inter/divers). U wnioskodawczyni występowały cechy cielesne charakterystyczne dla obydwu płci – cierpiała na tzw. hermafrodytyzm, znany szerzej jako obojnactwo lub interseksualizm. „Vanja” dołączyła do wniosku analizę chromosomów, która potwierdzała, że genetycznie posiada jednocześnie cechy męskie i żeńskie.  Mimo to urząd odmówił, powołując się na ustawę z 19 lutego 2007 roku o stanie cywilnym, zgodnie z którą do aktów stanu cywilnego wpisuje się płeć męską lub żeńską albo ewentualnie rezygnuje się z wpisywania adnotacji o płci. Nie ma natomiast możliwości wpisania innej płci niż męska lub żeńska, tak jak sobie tego życzyła wnioskodawczyni. Stanowisko urzędu potwierdziły trzy sądy, z Sądem Najwyższym na czele, który podkreślił, że ustawa nie przewiduje „trzeciej opcji”. W 2016 roku „Vanja” złożyła skargę do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe. Skarżąca w swoim piśmie do Trybunału podkreślała, że uzupełnienie ustawy o opcję dla osób cierpiących na obojnactwo nie musiałoby prowadzić do ustanowienia „trzeciej płci”, lecz tylko wprowadziłoby wspólny mianownik dla wielu ludzi, których nie da się zakwalifikować ani do męskiej, ani do żeńskiej płci, a którzy nie chcą uchodzić za osoby bezpłciowe.

Dotychczas dzieciom, u których po urodzeniu stwierdzono hermafrodytyzm, wystawiano akt urodzenia z pustym polem dotyczącym płci, co w praktyce oznaczało uznanie je za osoby bezpłciowe.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że brak możliwości wpisania do aktu urodzenia adnotacji o „innej” płci jest niezgodny z prawem każdego człowieka do swobodnego rozwoju osobowości, które jest zagwarantowane przez art. 2 ust. 1 Ustawy Zasadniczej RFN.  W ocenie FTK tożsamość płciowa obywateli podlega ochronie konstytucyjnej, dlatego jeśli już ustawodawca decyduje się na wprowadzenie powszechnego obowiązku rejestracji płci w aktach stanu cywilnego, to powinien zapewnić możliwość wyboru trzeciej, „różnej” od męskiej lub żeńskiej płci, z myślą o osobach, których nie da się przyporządkować do żadnej z nich. Trybunał podkreślił, że konstytucja nie przyznaje roszczenia o rejestrację dowolnej tożsamości płciowej. Ustawodawca nie ma konstytucyjnego obowiązku gromadzenia informacji o płci obywateli, co oznacza, że mógłby on w ogóle zrezygnować z wpisywania do aktu urodzenia płci dziecka.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego może zatem zostać zrealizowane nie tylko poprzez uzupełnienie ustawy o stanie cywilnym o przepis umożliwiający wpisania do aktu urodzenia „innej” niż męska lub żeńska płci, ale również poprzez całkowitą rezygnację z rejestrowania płci obywateli. W żadnym wypadku nie można więc mówić, że Trybunał „nakazał rejestrować trzecią płeć”.  O ostatecznym kształcie ustawy zdecyduje niemiecki parlament, od którego zależy, czy ograniczy się do prostego wykonania orzeczenia FTK, umożliwiając np. podawanie w aktach urodzenia adnotacji o obojnactwie albo w ogóle rezygnując z rejestracji płci, czy też wykorzysta to rozstrzygnięcie jako pretekst do wywrócenia porządku społecznego i wprowadzi trzecią płeć.

Wyrok I Senatu FTK z 10 października 2017 roku (sygn. akt 1 BvR 2019/16) nie stanowi rewolucyjnej zmiany w niemieckim ustawodawstwie, mimo że do końca 2018 roku ustawa o stanie cywilnym najprawdopodobniej zostanie uzupełniona o możliwość wpisania do aktu urodzenia „innej“ lub „różnej“ płci. Radykalny zwrot nastąpił już w 2011 roku, kiedy Trybunał stwierdził, że przepis wymagający od osób ubiegających się o zmianę płci w akcie urodzenia przejścia operacji chirurgicznej jest sprzeczny z konstytucją – wówczas sędziowie FTK uznali, że płeć nie jest kwestią biologiczną, ale psychologiczno-kulturową, uwarunkowaną osobistymi odczuciami każdego człowieka. Już od tego czasu osoby cierpiące na transseksualizm mogły swobodnie modyfikować swoją płeć metrykalną w aktach stanu cywilnego, dowolnie wybierając między płcią męską i żeńską, bez konieczności zmiany zewnętrznego wyglądu.  Natomiast ostatnie orzeczenie ma znaczenie głównie dla ludzi cierpiących na obojnactwo, ponieważ kończy z traktowaniem ich jako osób bezpłciowych.

źródło: Ordo Iuris

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe