Astronauci wrócili na Ziemię po 286 dniach. To był dla nich szok

Choć misja miała potrwać zaledwie osiem dni, ostatecznie Sunita Williams i Barry Wilmore spędzili w kosmosie aż 286 dni. Para astronautów NASA wróciła we wtorek na Ziemię na pokładzie statku SpaceX Dragon. Z powodu znacznie przedłużonego pobytu w przestrzeni kosmicznej wyraźnie odczuli zmiany w swoich ciałach.
Astronauta / zdjęcie poglądowe
Astronauta / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Astronauci nie byli w stanie chodzić

Po wylądowaniu astronauci potrzebowali pomocy - nie byli w stanie samodzielnie opuścić kapsuły i zostali wyniesieni na noszach. Długi czas spędzony w warunkach mikrograwitacji osłabił ich ciała, a skutki są odczuwalne niemal natychmiast.

Jednym z efektów pobytu w przestrzeni kosmicznej jest tzw. „zespół kurzych nóg”. Utrata masy kostnej oraz osłabienie mięśni nóg sprawiają, że astronauci po powrocie muszą uczyć się chodzić od nowa. Taki stan rzeczy nie jest niespodzianką - uczestnicy misji byli świadomi ryzyka, jakie niesie długotrwały pobyt poza Ziemią.

Jak podkreślił prof. Damian Bailey z Uniwersytetu Południowej Walii:

- Kosmos jest zdecydowanie najbardziej ekstremalnym środowiskiem, z jakim kiedykolwiek zetknęli się ludzie, a my po prostu nie ewoluowaliśmy, aby poradzić sobie z tak ekstremalnymi warunkami

- powiedział, cytowany przez BBC.

Na tym nie koniec problemów

Zmiany nie ograniczają się tylko do osłabienia kończyn. Astronauci często doświadczają również problemów neurologicznych, zaburzeń metabolizmu, a także spadku masy ciała. Mimo regularnych ćwiczeń i zbilansowanej diety, organizm w warunkach mikrograwitacji traci siły. Po tak długim czasie w przestrzeni kosmicznej mogą pojawić się też trudności z koncentracją, pamięcią czy koordynacją ruchową.

Misja, która miała być krótka, zamieniła się w blisko 10-miesięczne wyzwanie fizyczne i psychiczne. Teraz Williams i Wilmore czeka długi proces rehabilitacji oraz adaptacji do ziemskich warunków.

 


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Astronauci wrócili na Ziemię po 286 dniach. To był dla nich szok

Choć misja miała potrwać zaledwie osiem dni, ostatecznie Sunita Williams i Barry Wilmore spędzili w kosmosie aż 286 dni. Para astronautów NASA wróciła we wtorek na Ziemię na pokładzie statku SpaceX Dragon. Z powodu znacznie przedłużonego pobytu w przestrzeni kosmicznej wyraźnie odczuli zmiany w swoich ciałach.
Astronauta / zdjęcie poglądowe
Astronauta / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Astronauci nie byli w stanie chodzić

Po wylądowaniu astronauci potrzebowali pomocy - nie byli w stanie samodzielnie opuścić kapsuły i zostali wyniesieni na noszach. Długi czas spędzony w warunkach mikrograwitacji osłabił ich ciała, a skutki są odczuwalne niemal natychmiast.

Jednym z efektów pobytu w przestrzeni kosmicznej jest tzw. „zespół kurzych nóg”. Utrata masy kostnej oraz osłabienie mięśni nóg sprawiają, że astronauci po powrocie muszą uczyć się chodzić od nowa. Taki stan rzeczy nie jest niespodzianką - uczestnicy misji byli świadomi ryzyka, jakie niesie długotrwały pobyt poza Ziemią.

Jak podkreślił prof. Damian Bailey z Uniwersytetu Południowej Walii:

- Kosmos jest zdecydowanie najbardziej ekstremalnym środowiskiem, z jakim kiedykolwiek zetknęli się ludzie, a my po prostu nie ewoluowaliśmy, aby poradzić sobie z tak ekstremalnymi warunkami

- powiedział, cytowany przez BBC.

Na tym nie koniec problemów

Zmiany nie ograniczają się tylko do osłabienia kończyn. Astronauci często doświadczają również problemów neurologicznych, zaburzeń metabolizmu, a także spadku masy ciała. Mimo regularnych ćwiczeń i zbilansowanej diety, organizm w warunkach mikrograwitacji traci siły. Po tak długim czasie w przestrzeni kosmicznej mogą pojawić się też trudności z koncentracją, pamięcią czy koordynacją ruchową.

Misja, która miała być krótka, zamieniła się w blisko 10-miesięczne wyzwanie fizyczne i psychiczne. Teraz Williams i Wilmore czeka długi proces rehabilitacji oraz adaptacji do ziemskich warunków.

 



 

Polecane