"Wielu ludziom anioł wówczas podniósł głowy". Premiera dokumentu "21.37" Mariusza Pilisa

„Wspominanie dobrych chwil sprawia, że jesteśmy lepsi” – tą refleksją podzielił się w swoim filmie pt. „21.37” jego reżyser Mariusz Pilis. Premiera dokumentu odbyła się 1 kwietnia wieczorem, w przeddzień 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, w krakowskim kinie "Kijów".
premiera filmu
premiera filmu "21.37", Kraków, 1 kwietnia 2025 r. / Tysol.pl

"Czas, który wymknął się diabłu spod kontroli"

Dokument jest zapisem wspomnień związanych z momentem śmierci św. Jana Pawła II, czasu, kiedy – jak mówią bohaterowie filmu – „świat się zatrzymał”. Odejście papieża Polaka do Domu Ojca zastaje ludzi występujących w filmie w różnych chwilach – w pracy, w domu, a nawet… w momencie ich własnego ślubu. Reżyser pokazuje godzinę 21.37 2 kwietnia 2005 roku z perspektywy m.in. ks. kard. Stanisława Dziwisza, ks. prof. Roberta Skrzypczaka, Krzysztofa Ziemca, dzwonników z Katedry Wawelskiej, kibiców Cracovii i innych. „Zarzuca nam się, że z pojednanie kibiców Cracovii i Wisły to była tylko chwila. Ale ona była i dla mnie np. była bardzo ważna” – mówi jeden z bohaterów filmu.

Czas pomiędzy śmiercią św. Jana Pawła II a jego pogrzebem był momentem, który jakby wymknął się diabłu spod kontroli. To był czas wielkiego dobra i cudów. Pełniłem wówczas dyżur w konfesjonale i do spowiedzi przychodzili ludzie po 40., 50. latach bez sakramentów… żołnierze Legii Cudzoziemskiej, płatni mordercy… Spowiadałem całe noce, do 3, 4 rano, kiedy już nie byłem w stanie dłużej pełnić posługi, bo już nie rozumiałbym kierowanych do mnie słów

– wspomina początek kwietnia 2005 roku ks. prof. Robert Skrzypczak. „Wielu ludziom anioł podniósł wówczas głowy…” – dodaje. „Że to trwało krótko? Ale zostało w nas. Możemy wracać do tych chwil pamięcią, to w nas jest, mamy ważny punkt odniesienia, który pokazuje nam, że możemy być lepsi” – ta myśl przewija się w kilku momentach filmu „21.37”. 

Kiedy Jan Paweł II odszedł do Pana, nie zmówiliśmy tradycyjnej modlitwy za zmarłych, ale spontanicznie odśpiewaliśmy hymn dziękczynienia, Te Deum Laudamus

– dzieli się swoim wspomnieniem z chwili przejścia polskiego papieża do Domu Ojca kard. Stanisław Dziwisz.

Czas żałoby, czas nadziei

Występująca w filmie krakowska tłumaczka wspominając 2 kwietnia 2005 roku opowiedziała o grupie zagranicznych dziennikarzy, którymi opiekowała się wówczas zawodowo podczas ich pobytu w Polsce, a którzy nie mogli zrozumieć fenomenu, że oto tłumy ludzi gromadzą się, żeby wspólnie w ciszy patrzeć godzinami w puste okno. 

Dokument Pilisa jest zapisem czasu żałoby, ale i czasu nadziei. Ukazane w nim wspomnienia z 2 kwietnia mają wymiar zarówno bardzo indywidualny, jak i wspólnotowy, uniwersalny. Wiele z nich przywołuje łzy wzruszenia – jak sceny z pogrzebu św. Jana Pawła II i przewracanych przez wiatr kartek Ewangeliarza leżącego na trumnie polskiego papieża, czuwanie na krakowskich Błoniach i przed „papieskim oknem” na Franciszkańskiej 3, główne ulice polskich miast tonące w kwiatach i zniczach, spontaniczne gromadzenie się ludzi w miejscach związanych z Ojcem Świętym, wspólną Mszę kibiców Cracovii i Wisły, modlitwę na warszawskim Placu Piłsudskiego i przed kościołem św. Anny.

Trzeba uważać, o co się modlimy, ja prosiłam Pana Boga o to, żeby wielu ludzi towarzyszyło nam modlitwą podczas zawierania przez nas sakramentu małżeństwa. I w naszym ślubie uczestniczyło kilka tysięcy osób

– śmieje się Agnieszka, jedna z bohaterek dokumentu „21.37”, która zawierała sakrament małżeństwa właśnie 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21 w warszawskim kościele św. Anny. „Ja z kolei chciałem mieć cichy i skromny ślub” – śmieje się jej mąż. 

Film "21.37" to także wspomnienia scen z papieskich pielgrzymek – spotkania Ojca Świętego w Radzyminie z weteranami wojny polsko – bolszewickiej i jego słowa o noszonej wobec nich w sercu wdzięczności za wywalczenie Ojczyźnie wolności, niezwykłej Mszy Świętej na krakowskich Błoniach odprawionej przez Jana Pawła II w czasie stanu wojennego i kultywowanego przez niego przesłania o Bożym Miłosierdziu. Nie brakuje w filmie momentów humorystycznych, takich jak np. opowieść o pocałowaniu z radości telewizora, w którym ogłoszono wiadomość o wyborze polskiego papieża czy odpowiedź przejętego weterana wojny polsko – bolszewickiej na udzielenie przez papieża błogosławieństwa… analogicznym gestem pobłogosławienia Ojca Świętego.

"Byłam wtedy tutaj, w Krakowie. To był moment wielkiego smutku, ale też wielkiego pokoju, takie dziwne połączenie…" - dzieli się z rozmowie z portalem Tysol.pl swoimi wspomnieniami z momentu śmierci św. Jana Pawła II siostra Irena z Krakowa.

Papież często z nami rozmawiał i żartował, bardzo lubiłem w nim to, że umiał stworzyć przyjemną atmosferę, że był ludzki. To jest pokazane w tym filmie i cieszę się z tego, nie chciałbym, żeby to było dzieło pompatyczne czy napuszone

– mówi w rozmowie ze mną jeden z bohaterów dokumentu, Ryszard, dzwonnik z Katedry Wawelskiej.

„Niezwykłość momentu śmierci św. Jana Pawła II i czasu, który nastąpił zaraz potem wynika w moim przekonaniu z faktu, iż ta chwila była dotknięciem Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa i że mieliśmy możliwość to odczuć” – stwierdza w filmie ks. prof. Robert Skrzypczak. Nagrodzony oklaskami reżyser filmu Mariusz Pilis podzielił się po projekcji z publicznością krakowskiego kina „Kijów” ważnym przesłaniem: „To wszystko nadal w nas jest. Nie dajmy się dziś zaszczuć. Pamiętajmy o tym chwilach, czerpmy z nich i nie pozwólmy sobie tego odebrać”.
 

Film "21.37" wchodzi do kin 2 kwietnia 2025 r. Zwiastun można obejrzeć TUTAJ.


 

POLECANE
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową Wiadomości
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową

Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta, czyli po 6 sierpnia, zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy z Niemcami. Podkreślił, że będzie chciał poznać wszelkie dane statystyczne dot. nielegalnych migrantów.

Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą Wiadomości
Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej doszło do starcia między Donaldem Tuskiem z Samuelem Pereirą. Dziennikarz wPolsce24 zapytał się szefa rządu na temat nagrań udostępnionych przez jego stację. Chodzi o taśmy z udziałem Romana Giertycha.

Pokojowe cuda Trumpa tylko u nas
Pokojowe cuda Trumpa

Nie wiemy, ilu ludziom ocalił życie w ostatnich tygodniach Donald Trump. Nie da się tego policzyć. Jednak jest pewne, że wielu mieszkańcom Afryki i Azji.

Nie dam się zastraszyć. Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic Wiadomości
"Nie dam się zastraszyć". Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz zamieścił oświadczenie ws. wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat sytuacji na granicy z Niemcami.

Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko polityka
Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko

Prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie na antenie Polsat News poinformował, kto w jego kancelarii będzie odpowiadał za sprawy międzynarodowe.

Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera polityka
Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera

– Nie zmienia się zwycięskiego lidera w czasie wyścigu wyborczego, a my jesteśmy na początku drogi – podkreślił Jacek Sasin, komentując kongres PiS oraz wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa ugrupowania.

Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu Wiadomości
Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu

Ambasador Iranu przy ONZ Amir Said Irawani zadeklarował, że jego kraj "nigdy nie przestanie wzbogacać uranu". Dyplomata argumentował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że Teheran ma do tego "niezbywalne prawo" jako państwo-strona traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy Wiadomości
Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy

Prezydent Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy działają na granicy z Niemcami, m.in. tym osobom, które zaangażowały się w Ruch Obrony Granic.

Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część protestów wyborczych Wiadomości
Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część "protestów wyborczych"

Sąd Najwyższy opublikował dokumenty, którymi nie zajmie się w ramach protestów wyborczych. W komunikacie podkreśla, że otrzymał na przykład wydruki wiadomości mailowej od Romana Giertycha, w której znajdowała się instrukcja składania protestu wyborczego.

Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie z ostatniej chwili
Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie

Tadeusz Duda, 57-latek ze Starej Wsi pod Limanową, zabił swoją córkę i zięcia, a także ciężko ranił teściową. Choć dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek 27 czerwca, z każdym dniem na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Mieszkańcy Starej Wsi, Zalesia i Młyńczysk opowiadają o tym, kim był Duda i jak doszło do koszmaru, którym od kilku dni żyje cała Polska.

REKLAMA

"Wielu ludziom anioł wówczas podniósł głowy". Premiera dokumentu "21.37" Mariusza Pilisa

„Wspominanie dobrych chwil sprawia, że jesteśmy lepsi” – tą refleksją podzielił się w swoim filmie pt. „21.37” jego reżyser Mariusz Pilis. Premiera dokumentu odbyła się 1 kwietnia wieczorem, w przeddzień 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, w krakowskim kinie "Kijów".
premiera filmu
premiera filmu "21.37", Kraków, 1 kwietnia 2025 r. / Tysol.pl

"Czas, który wymknął się diabłu spod kontroli"

Dokument jest zapisem wspomnień związanych z momentem śmierci św. Jana Pawła II, czasu, kiedy – jak mówią bohaterowie filmu – „świat się zatrzymał”. Odejście papieża Polaka do Domu Ojca zastaje ludzi występujących w filmie w różnych chwilach – w pracy, w domu, a nawet… w momencie ich własnego ślubu. Reżyser pokazuje godzinę 21.37 2 kwietnia 2005 roku z perspektywy m.in. ks. kard. Stanisława Dziwisza, ks. prof. Roberta Skrzypczaka, Krzysztofa Ziemca, dzwonników z Katedry Wawelskiej, kibiców Cracovii i innych. „Zarzuca nam się, że z pojednanie kibiców Cracovii i Wisły to była tylko chwila. Ale ona była i dla mnie np. była bardzo ważna” – mówi jeden z bohaterów filmu.

Czas pomiędzy śmiercią św. Jana Pawła II a jego pogrzebem był momentem, który jakby wymknął się diabłu spod kontroli. To był czas wielkiego dobra i cudów. Pełniłem wówczas dyżur w konfesjonale i do spowiedzi przychodzili ludzie po 40., 50. latach bez sakramentów… żołnierze Legii Cudzoziemskiej, płatni mordercy… Spowiadałem całe noce, do 3, 4 rano, kiedy już nie byłem w stanie dłużej pełnić posługi, bo już nie rozumiałbym kierowanych do mnie słów

– wspomina początek kwietnia 2005 roku ks. prof. Robert Skrzypczak. „Wielu ludziom anioł podniósł wówczas głowy…” – dodaje. „Że to trwało krótko? Ale zostało w nas. Możemy wracać do tych chwil pamięcią, to w nas jest, mamy ważny punkt odniesienia, który pokazuje nam, że możemy być lepsi” – ta myśl przewija się w kilku momentach filmu „21.37”. 

Kiedy Jan Paweł II odszedł do Pana, nie zmówiliśmy tradycyjnej modlitwy za zmarłych, ale spontanicznie odśpiewaliśmy hymn dziękczynienia, Te Deum Laudamus

– dzieli się swoim wspomnieniem z chwili przejścia polskiego papieża do Domu Ojca kard. Stanisław Dziwisz.

Czas żałoby, czas nadziei

Występująca w filmie krakowska tłumaczka wspominając 2 kwietnia 2005 roku opowiedziała o grupie zagranicznych dziennikarzy, którymi opiekowała się wówczas zawodowo podczas ich pobytu w Polsce, a którzy nie mogli zrozumieć fenomenu, że oto tłumy ludzi gromadzą się, żeby wspólnie w ciszy patrzeć godzinami w puste okno. 

Dokument Pilisa jest zapisem czasu żałoby, ale i czasu nadziei. Ukazane w nim wspomnienia z 2 kwietnia mają wymiar zarówno bardzo indywidualny, jak i wspólnotowy, uniwersalny. Wiele z nich przywołuje łzy wzruszenia – jak sceny z pogrzebu św. Jana Pawła II i przewracanych przez wiatr kartek Ewangeliarza leżącego na trumnie polskiego papieża, czuwanie na krakowskich Błoniach i przed „papieskim oknem” na Franciszkańskiej 3, główne ulice polskich miast tonące w kwiatach i zniczach, spontaniczne gromadzenie się ludzi w miejscach związanych z Ojcem Świętym, wspólną Mszę kibiców Cracovii i Wisły, modlitwę na warszawskim Placu Piłsudskiego i przed kościołem św. Anny.

Trzeba uważać, o co się modlimy, ja prosiłam Pana Boga o to, żeby wielu ludzi towarzyszyło nam modlitwą podczas zawierania przez nas sakramentu małżeństwa. I w naszym ślubie uczestniczyło kilka tysięcy osób

– śmieje się Agnieszka, jedna z bohaterek dokumentu „21.37”, która zawierała sakrament małżeństwa właśnie 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21 w warszawskim kościele św. Anny. „Ja z kolei chciałem mieć cichy i skromny ślub” – śmieje się jej mąż. 

Film "21.37" to także wspomnienia scen z papieskich pielgrzymek – spotkania Ojca Świętego w Radzyminie z weteranami wojny polsko – bolszewickiej i jego słowa o noszonej wobec nich w sercu wdzięczności za wywalczenie Ojczyźnie wolności, niezwykłej Mszy Świętej na krakowskich Błoniach odprawionej przez Jana Pawła II w czasie stanu wojennego i kultywowanego przez niego przesłania o Bożym Miłosierdziu. Nie brakuje w filmie momentów humorystycznych, takich jak np. opowieść o pocałowaniu z radości telewizora, w którym ogłoszono wiadomość o wyborze polskiego papieża czy odpowiedź przejętego weterana wojny polsko – bolszewickiej na udzielenie przez papieża błogosławieństwa… analogicznym gestem pobłogosławienia Ojca Świętego.

"Byłam wtedy tutaj, w Krakowie. To był moment wielkiego smutku, ale też wielkiego pokoju, takie dziwne połączenie…" - dzieli się z rozmowie z portalem Tysol.pl swoimi wspomnieniami z momentu śmierci św. Jana Pawła II siostra Irena z Krakowa.

Papież często z nami rozmawiał i żartował, bardzo lubiłem w nim to, że umiał stworzyć przyjemną atmosferę, że był ludzki. To jest pokazane w tym filmie i cieszę się z tego, nie chciałbym, żeby to było dzieło pompatyczne czy napuszone

– mówi w rozmowie ze mną jeden z bohaterów dokumentu, Ryszard, dzwonnik z Katedry Wawelskiej.

„Niezwykłość momentu śmierci św. Jana Pawła II i czasu, który nastąpił zaraz potem wynika w moim przekonaniu z faktu, iż ta chwila była dotknięciem Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa i że mieliśmy możliwość to odczuć” – stwierdza w filmie ks. prof. Robert Skrzypczak. Nagrodzony oklaskami reżyser filmu Mariusz Pilis podzielił się po projekcji z publicznością krakowskiego kina „Kijów” ważnym przesłaniem: „To wszystko nadal w nas jest. Nie dajmy się dziś zaszczuć. Pamiętajmy o tym chwilach, czerpmy z nich i nie pozwólmy sobie tego odebrać”.
 

Film "21.37" wchodzi do kin 2 kwietnia 2025 r. Zwiastun można obejrzeć TUTAJ.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe