Rafał Woś: Tusk i dialog społeczny. Historia bezsensownej wrogości

Po półtora roku w uśmiechniętej Polsce dialog społeczny wrócił mniej więcej tam, gdzie był w czasach pierwszego Donalda Tuska. Czyli w gruzach.
Rafał Woś
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Brak konsultacji z Radą Dialogu Społecznego

Czy kogoś zaskakuje fakt, że rządowy plan obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie został na żadnym etapie skonsultowany z Radą Dialogu Społecznego? A może zaskakuje was, że projekt ustawy o emeryturach stażowych od półtora roku leży w sejmowej zamrażarce – tak, tak, tej samej zamrażarce, o której marszałek Szymon Hołownia mówił, że wyrzuci ją osobiście przez okno swojego gabinetu przy ul. Wiejskiej? A czy dziwicie się temu, iż unijna dyrektywa o adekwatnych wynagrodzeniach nadal pozostaje niewdrożona? I to pomimo powtarzanych przez Solidarność regularnie monitów u minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Już nawet nie mówię tu o bierności obecnej władzy wobec fali zwolnień grupowych, która przetacza się przez Polskę od wielu miesięcy, ale jest zbywana lekceważącym „przecież nie widać tego w poziomie bezrobocia!”. No cóż, jak zacznie być widoczne, to na reakcję będzie już dawno za późno. Nie rozpisuję się nawet o tym, że władza bardzo często sama tę falę powiększa poprzez swoją bezsensowną i nieprzemyślaną restrukturyzację w firmach państwowych takich jak Poczta czy PKP Cargo. Nie trzeba być też zwolennikiem teorii spiskowych, by zacząć się zastanawiać, czy celem polskiego państwa nie jest obecnie przypadkiem wygaszenie obecności polskich firm na wielu kluczowych rynkach.

 

Historia powstania Rady Dialogu Społecznego

Skąd my to znamy? Ano znamy to z historii. I to nie tak znowu odległej. Dokładnie tak samo (nie) dialogował ze stroną społeczną pierwszy rząd Donalda Tuska w latach 2007–2014. Tamta władza odganiała się od rozmowy ze stroną społeczną jak od irytującej muchy. Skutki pamiętamy. Najgorszym z nich była faktyczna śmierć dialogu społecznego w Polsce i wyjście wszystkich największych central związkowych z Komisji Trójstronnej. To była zapaść. 

Trzeba było to potem długo i żmudnie odbudowywać. Tak powstała Rada Dialogu Społecznego – nowe ciało, w którym racje pracowników, pracodawców i rządu zaczęły się ucierać. Nie zawsze skutki satysfakcjonowały wszystkich jednakowo. Ale przynajmniej dialog się toczył. A teraz znowu się cofamy. Polityka rządu Tuska wobec RDS-u jest taka, jak kiedyś wobec Komisji Trójstronnej. Lekceważenie, ignorowanie, omijanie są na porządku dziennym. Rząd boczy się na RDS, bo wie, że to jest terytorium, na którym nie ma pełnej kontroli. A tego uśmiechnięta władza bardzo nie lubi. 

Czy faktycznie musimy przechodzić to samo raz jeszcze. Ile czasu stracimy, zanim Tusk i jego ludzie zrozumieją, że w demokratycznej i społecznej gospodarce rynkowej bez dialogu z pracownikami rządzić się nie da? 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 17/2025]


 

POLECANE
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie z ostatniej chwili
Przydacz: Prezydent nie jest na bieżąco informowany ws. przekazania polskich MiG-ów Ukrainie

Prezydent Karol Nawrocki nie jest na bieżąco informowany w sprawie planowanego przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 – poinformował w środę szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według niego, może to świadczyć o złej woli po stronie rządowej.

Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu z ostatniej chwili
Zamach na bliskiego współpracownika Zełenskiego. Ukrywał się w Izraelu

W Izraelu doszło do nieudanego zamachu na Tymura Mindicza — biznesmena oskarżanego o zorganizowanie gigantycznej siatki korupcyjnej na Ukrainie i byłego współpracownika Wołodymyra Zełenskiego. Zamachowcy, przygotowani do zabójstwa, omyłkowo wtargnęli do niewłaściwego budynku, raniąc pracownicę domu. Zostali zatrzymani.

„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych z ostatniej chwili
„Washington Post”: Akcesja Ukrainy do UE w 2027 r. elementem rozmów pokojowych

Wśród omawianych elementów porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie jest przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej już w 2027 r. – powiadomił w środę publicysta „Washington Post” David Ignatius. Według tych doniesień USA mają również udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa ratyfikowanych przez Kongres.

Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski z ostatniej chwili
Islam wchodzi na europejską scenę polityczną – ostrzega Jacek Saryusz-Wolski

Demografia robi swoje. Podczas gdy europejskie kobiety ustawiają się w kolejkach do klinik aborcyjnych, muzułmanki ustawiają się w kolejkach po zasiłek na dziecko.

Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję z ostatniej chwili
Ogromny pożar na targowisku w St. Petersburgu. Świadkowie słyszeli eksplozję

Na Prawobrzeżnym Rynku w Petersburgu doszło do groźnego pożaru, który w godzinach szczytu sparaliżował ruch w jednej z najbardziej zatłoczonych części miasta. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, a na miejscu pracowały dziesiątki ratowników.

REKLAMA

Rafał Woś: Tusk i dialog społeczny. Historia bezsensownej wrogości

Po półtora roku w uśmiechniętej Polsce dialog społeczny wrócił mniej więcej tam, gdzie był w czasach pierwszego Donalda Tuska. Czyli w gruzach.
Rafał Woś
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Brak konsultacji z Radą Dialogu Społecznego

Czy kogoś zaskakuje fakt, że rządowy plan obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie został na żadnym etapie skonsultowany z Radą Dialogu Społecznego? A może zaskakuje was, że projekt ustawy o emeryturach stażowych od półtora roku leży w sejmowej zamrażarce – tak, tak, tej samej zamrażarce, o której marszałek Szymon Hołownia mówił, że wyrzuci ją osobiście przez okno swojego gabinetu przy ul. Wiejskiej? A czy dziwicie się temu, iż unijna dyrektywa o adekwatnych wynagrodzeniach nadal pozostaje niewdrożona? I to pomimo powtarzanych przez Solidarność regularnie monitów u minister pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Już nawet nie mówię tu o bierności obecnej władzy wobec fali zwolnień grupowych, która przetacza się przez Polskę od wielu miesięcy, ale jest zbywana lekceważącym „przecież nie widać tego w poziomie bezrobocia!”. No cóż, jak zacznie być widoczne, to na reakcję będzie już dawno za późno. Nie rozpisuję się nawet o tym, że władza bardzo często sama tę falę powiększa poprzez swoją bezsensowną i nieprzemyślaną restrukturyzację w firmach państwowych takich jak Poczta czy PKP Cargo. Nie trzeba być też zwolennikiem teorii spiskowych, by zacząć się zastanawiać, czy celem polskiego państwa nie jest obecnie przypadkiem wygaszenie obecności polskich firm na wielu kluczowych rynkach.

 

Historia powstania Rady Dialogu Społecznego

Skąd my to znamy? Ano znamy to z historii. I to nie tak znowu odległej. Dokładnie tak samo (nie) dialogował ze stroną społeczną pierwszy rząd Donalda Tuska w latach 2007–2014. Tamta władza odganiała się od rozmowy ze stroną społeczną jak od irytującej muchy. Skutki pamiętamy. Najgorszym z nich była faktyczna śmierć dialogu społecznego w Polsce i wyjście wszystkich największych central związkowych z Komisji Trójstronnej. To była zapaść. 

Trzeba było to potem długo i żmudnie odbudowywać. Tak powstała Rada Dialogu Społecznego – nowe ciało, w którym racje pracowników, pracodawców i rządu zaczęły się ucierać. Nie zawsze skutki satysfakcjonowały wszystkich jednakowo. Ale przynajmniej dialog się toczył. A teraz znowu się cofamy. Polityka rządu Tuska wobec RDS-u jest taka, jak kiedyś wobec Komisji Trójstronnej. Lekceważenie, ignorowanie, omijanie są na porządku dziennym. Rząd boczy się na RDS, bo wie, że to jest terytorium, na którym nie ma pełnej kontroli. A tego uśmiechnięta władza bardzo nie lubi. 

Czy faktycznie musimy przechodzić to samo raz jeszcze. Ile czasu stracimy, zanim Tusk i jego ludzie zrozumieją, że w demokratycznej i społecznej gospodarce rynkowej bez dialogu z pracownikami rządzić się nie da? 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 17/2025]



 

Polecane