Szczecin gotowy na giganty. Niemcy mają powody do obaw?

Co musisz wiedzieć?
- Kanał Dębicki poszerzono z 120 do 200 m i pogłębiono do 12,5 m.
- Port przyjmie statki o zanurzeniu do 11 m – wcześniej 9,15 m.
- Powstały nabrzeża Norweskie i Duńskie. Przebudowano Czeskie i Słowackie.
- Wartość inwestycji – 343,1 mln zł.
Finał modernizacji w Porcie Szczecin‑Świnoujście
W Porcie Szczecin-Świnoujście dobiega końca jedna z największych hydrotechnicznych modernizacji ostatnich lat. Projekt "Poprawa dostępu do portu w Szczecinie w rejonie Kanału Dębickiego", finansowany z UE, przygotowuje port na przyjęcie znacznie większych jednostek.
Dwa nowe nabrzeża i głębszy tor wodny
Jak informuje serwis gospodarkamorska.pl, w ramach robót Kanał Dębicki poszerzono z 120 do 200 m i pogłębiono do technicznej głębokości 12,5 m. Powstały nabrzeża Norweskie i Duńskie, a istniejące Czeskie i Słowackie przebudowano. Nowa infrastruktura pozwoli cumować jednostki o zanurzeniu do 11 m, co znacząco zwiększa potencjał przeładunkowy portu.
Przy samej przebudowie nabrzeży pogrążono ponad 20 km rur stalowych, 15 km grodzic oraz prawie 17 km kotew mikropalowych. W konstrukcjach znalazło się także ponad 12 000 m³ betonu.
Największym wyzwaniem była realizacja przebudowy Nabrzeża Czeskiego i Słowackiego, gdzie podczas prac natrafiliśmy na niezinwentaryzowane obiekty. Dodatkową trudnością był fakt, że przebudowa odbywała się w czynnym porcie, więc prace musiały być wykonywane na najwyższym poziomie pod stałym nadzorem BHP. Wszelkie trudności i problemy udało nam się na bieżąco rozwiązywać dzięki naszej wykwalifikowanej kadrze, ekipie nadzoru inwestorskiego oraz przy stałym kontakcie z nadzorem autorskim, a efektem naszej współpracy jest doprowadzenie inwestycji do finalnego etapu
– powiedziała Irena Filipek, kierownik robót hydrotechnicznych w Grupie NDI.
Ile kosztowała inwestycja?
Całkowity koszt projektu to 343,1 mln zł. Inwestorem jest Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA, wykonawcą sopocka Grupa NDI, a nadzór sprawuje firma Sweco.
Około 85 % budżetu pochodzi z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko”.
- Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowe informacje o sprawcy
- Tusk w Kijowie odstawiony na boczny tor
- Komunikat dla mieszkańców Łodzi
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat
- Polak zamordowany w Meksyku. Brutalny lincz oparty na plotce?
Niemcy patrzą z niepokojem?
Po oddaniu Kanału Dębickiego do pełnej eksploatacji port w Szczecinie będzie mógł obsługiwać większe masowce i statki ro‑ro. Modernizacja pozwoli także konkurować o ładunki, które dotąd trafiały do niemieckich terminali w Hamburgu czy Rostocku.
Segment masowy i projekt‑cargo
Poszerzenie Kanału Dębickiego do 200 m i pogłębienie do 12,5 m podniosło dopuszczalne zanurzenie statków w Szczecinie do 11 m. To wystarcza, by obsługiwać jednostki Handy/Supramax o ładowności 40–55 kt, a więc tę samą klasę, którą dziś regularnie przyjmuje Rostock. Nadal na korzyść niemieckiego portu przemawia głębokość – 13 m, lecz przy węglu, zbożach czy komponentach offshore liczy się koszt na tonę. Dodatkowym atutem polskiego portu są nowe nabrzeża Norweskie i Duńskie z torami 1435 mm, które otwierają bezpośrednie szlaki kolejowe na Czechy i Słowację, jak dotąd naturalne zaplecze Rostocku.
Ro‑ro wciąż domeną Niemców
Tam, gdzie liczy się szybkość załadunku naczep i regularność rejsów, Rostock zachowuje wyraźną przewagę. Posiada on sieć 20 dziennych połączeń promowych i obsługuje ponad 16 mln t cargo ro‑ro rocznie, podczas gdy Szczecin nadal operuje w tej niszy na znacznie mniejszą skalę. Modernizacja Szczecina nie zdetronizuje Rostocku, lecz zmusi go do ostrzejszej walki cenowej w sektorze ładunków masowych.