Słynny naukowiec skazany na 20 lat za produkcję amfetaminy

Co musisz wiedzieć:
- Akt oskarżenia trafił do sądu w 2020 r.
- Śledczy w tej sprawie oskarżyli 14 osób
- Najwyższy wyrok – 20 lat więzienia – usłyszał główny oskarżony, były wykładowca akademicki Ryszard J.
W gdańskim sądzie okręgowym zapadł w poniedziałek wyrok w sprawie zorganizowanego gangu, któremu zarzucono przestępstwa narkotykowe, w tym wytwarzanie BMK – czyli półproduktu do produkcji amfetaminy – i samej amfetaminy. Część z mężczyzn odpowiadała również za nielegalne posiadanie amunicji, broni i materiałów wybuchowych mogących służyć do konstruowania bomb. Śledczy w tej sprawie oskarżyli 14 osób
Słynny naukowiec skazany na 20 lat za produkcję amfetaminy
Najwyższy wyrok – 20 lat więzienia – usłyszał główny oskarżony, były wykładowca akademicki Ryszard J. Podsądny musi też zapłacić 140 tys. zł grzywny i 30 tys. nawiązki na Monar.
Pozostali oskarżeni dostali kary od pięciu do ośmiu lat pozbawienia wolności, a dwóch podsądnych usłyszało wyroki w zawieszeniu z uwagi na współpracę z prokuraturą i nadzwyczajne złagodzenie kary. Poza karami więzienia oskarżeni będą musieli zapłacić grzywny i nawiązki na cele związane z zapobieganiem narkomanii.
Wyrok jest nieprawomocny. Ryszarda J. nie było na sali. Odsiaduje on wyrok więzienia za produkcję narkotyków po skazaniu w innej sprawie.
"Wybitny chemik z ponadprzeciętną wiedzą"
Sędzia Aleksandra Kaczmarek podkreśliła w uzasadnieniu, że działalność przestępcza oskarżonych była zakrojona na bardzo szeroką skalę i miała stanowić stałe źródło dochodów.
"Nikt nie jest w stanie zakwestionować, że pan Ryszard J. jest wybitnym chemikiem i posiada ponadprzeciętną wiedzę z zakresu chemii"
– dodała sędzia Kaczmarek. Podkreśliła, że obecnie kończący chemię nie mogą się z nim równać, bo Ryszard J. jest prawdziwym znawcą dziedziny, w której się specjalizuje.
"Niestety, być może ze szkodą dla polskiej nauki pan oskarżony Ryszard J. postanowił skanalizować swoje działania już od wielu lat w działalności przestępczej, zamiast działać dla dobra polskiej nauki"
– uzasadniała sędzia Kaczmarek.
Oskarżony nie wyciągnął wniosków
Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że wymierzył karę zgodnie z wnioskiem prokuratury w wymiarze 20 lat pozbawienia wolności.
"Kara ta jest surowa, natomiast w ocenie sądu, jest to jedyna kara, jaka mogła zostać wymierzona oskarżonemu"
– uzasadniała sędzia Kaczmarek.
Pokreśliła, że sąd nie dopatrzył się żadnej, najmniejszej okoliczności łagodzącej. Dodała, że Ryszard J. jest koneserem sztuki, muzyki i narciarzem, ale mimo zaawansowanego wieku największą frajdę sprawia mu prowadzenie działalności przestępczej.
Zaznaczyła, że sąd ma świadomość, że jest kara niemal eliminacyjna, biorąc pod uwagę wiek skazanego. Zdaniem sądu niemożliwe jest, aby oskarżony J. wyciągnął nagle wnioski ze skazania i zmienił sposób swojego postępowania. Dlatego też, według sądu, kara musi być odpowiednio surowa i taka jest.
Szczegóły sprawy
Akt oskarżenia trafił do sądu w 2020 r. Śledztwo prowadził Pomorski Wydział Zamiejscowy Departament do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Na ławie oskarżonych zasiadło 14 osób w wieku od 33 do 73 lat pochodzących z woj. mazowieckiego, świętokrzyskiego i pomorskiego. Podczas odczytania wyroku nie było na sali podsądnych.
Według śledczych oskarżeni działali od 2016 r. do zatrzymania we wrześniu 2018 r. Zatrzymali ich funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy podczas akcji rozbijania grupy i likwidacji laboratorium w Gdańsku zabezpieczyli ponad 120 kg substancji chemicznych, z których można było wyprodukować sześć tysięcy porcji amfetaminy.