Nawrocki mówi o kłamstwie Tuska ws. ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej. "Nie doszło do przełomu"

Co musisz wiedzieć?
- Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki złożył w piątek kwiaty pod pomnikiem ofiar Rzezi Wołyńskiej w Domostawie.
- Przypomniał, że zbrodnia wołyńska była "ludobójstwem dokonanym na polskim narodzie".
- Mówił także o kłamstwie premiera Donalda Tuska ws. ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej.
Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w piątek złożył kwiaty w Domostawie (woj. podkarpackie) przy pomniku „Rzeź Wołyńska”, którego autorem jest Andrzej Pityński. Monument został odsłonięty w lipcu ubiegłego roku. W swoim wystąpieniu Nawrocki podkreślił, że zbrodnia wołyńska była w istocie ludobójstwem.
Była ludobójstwem dokonanym na polskim narodzie. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, bo była to zbrodnia dokonana przez ukraińskich nacjonalistów na wyselekcjonowanych, wybranych przedstawicielach narodu polskiego
– podkreślił Karol Nawrocki. Podkreślił też, że była to zbrodnia okrutna.
Metody mordowania Polaków były okrutne, była zbrodnią sąsiedzką, bo sąsiedzi mordowali sąsiadów, była też zbrodnią rabunkową, bo ukraińscy nacjonaliści nie tylko mordowali, ale też okradali często swoich sąsiadów. I my mamy prawo o tym mówić. I ja mam prawo o tym mówić jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, i będę miał to prawo jako prezydent Polski po 1 czerwca
– powiedział.
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Nowy sondaż prezydencki. Przewaga Karola Nawrockiego
- "Jak śmiecie!" Burza po emisji programu TVN
- "Ma pan 15 minut na spakowanie". Zemsta za kompromitację Tuska w Polsacie?
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
Rzeź Wołyńska jest dla Polski narodową traumą
Jak zadeklarował Nawrocki, będzie on prezydentem, który będzie „miał świadomość naszej historii”.
Ale będę prezydentem waszej przyszłości. Przeszłość i przyszłość uda się połączyć i nie można ich rozdzielać, chcąc budować świadome, suwerenne, niepodległe państwo polskie
– stwierdził.
Polityk dodał, że zbrodnia wołyńska jest dla Polski narodową traumą, która nie spotkała się ze zrozumieniem narodu ukraińskiego i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Zdaniem kandydata, po agresji Rosji na Ukrainę Polacy otworzyli serca, mimo to Ukraińcy nie wyrazili zgody na ekshumacje Polaków na Wołyniu.
Karol Nawrocki uderza w szefa rządu
Nawrocki zarzucił kłamstwo premierowi Donaldowi Tuskowi, który według niego stwierdził, że ekshumacja w Puźnikach to przełom w relacjach polsko-ukraińskich w tej kwestii.
Nie doszło do żadnego przełomu w rozpoczęciu ekshumacji na Wołyniu. Mówimy o 1500 miejscowościach, które zostały zmazane z mapy całego świata. Miejscowościach, w których zostali zamordowani Polki, Polacy, polskie dzieci, 120 tysięcy naszych rodaków. Nie doszło do ekshumacji, bo ekshumacje w Puźnikach odbywały się za sprawą Fundacji Wolność i Demokracja z udziałem moich pracowników Instytutu Pamięci Narodowej, zanim pan premier Donald Tusk został premierem
– powiedział.
Zdaniem kandydata do przełomu dojdzie wówczas, jeśli prezydent Zełenski „jasno powie, że Ukraina wyraża zgodę na rozpoczęcie pełnopłaszczyznowych ekshumacji na Wołyniu”.
Musimy się tego domagać i ja będę się tego domagał jako prezydent Polski
– zapowiedział Nawrocki.
W wystąpieniu polityk podkreślił, że Ukraina musi zrozumieć, że Polska będzie walczyć o swoje interesy i nie będzie „gospodarstwem pomocniczym” dla ukraińskich rolników, ani nie zgodzi się na nieuczciwą konkurencję z strony firm z Ukrainy w sektorze transportowym. Jak zaznaczył Karol Nawrocki, Polska chce być traktowana przez Ukrainę po partnersku.
Nawrocki podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pomnika w Domostawie.
Dziękuję wszystkim środowiskom kresowym, które zawsze mogły liczyć na mnie, jak byłem i jak jestem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. To o prawdę jest bój, drodzy państwo, nie o rewanż. To wołanie o prawdę i o to, abyśmy zrozumieli w 2025 roku, że jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie
– mówił Karol Nawrocki.
Ukraińska Zbrodnia Wołyńska
Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. ukraińscy nacjonaliści wymordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. 24 kwietnia rozpoczęły się tam ekshumacje - pierwsze takie prace od zniesienia przez stronę ukraińską w listopadzie 2024 r. zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Podczas ekshumacji w Puźnikach wydobyto szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci. Ekshumacje w Puźnikach są kontynuacją prac prowadzonych przez Fundację "Wolność i Demokracja" od maja do sierpnia 2023 r., zakończonych odnalezieniem mogiły, w której spoczywają szczątki ofiar zbrodni. W styczniu 2025 r., na podstawie wyników prac poszukiwawczych, władze ukraińskie udzieliły zezwolenia na przeprowadzenie ekshumacji odnalezionych szczątków. Prace były prowadzone w dniach 23 kwietnia - 10 maja 2025 r.
Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na ok. 100 tysiącach polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. O ile dla polskiej strony była to zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRS), a nie antypolskie.