Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  •  Spółka CEP ogłosiła odkrycie dużego złoża ropy i gazu ok. 6 km od Świnoujścia, z szacowanymi zasobami 22 mln ton ropy i 5 mld m³ gazu.
  • Niemieccy rzecznicy ministerstw gospodarki oraz środowiska potwierdzili znajomość sprawy jedynie z mediów, wstrzymując się od oceny i podkreślając, że przyszłość paliw kopalnych w UE jest ograniczona przez cele klimatyczne.
  • Niemieckie media (m.in. ''Die Welt'') sugerują, że część złoża leży po stronie niemieckiej, a Meklemburgia-Pomorze Przednie potwierdza, że złoże znajduje się na terytorium obu krajów. Stąd sugestia o dzieleniu się przychodami z eksploatacji złóż po polskiej stronie.

 

"Za wcześnie na ocenę"

Sprawa świeżo odkrytych złóż ropy i gazu występujących 6 kilometrów od Świnoujścia doszła już do niemieckiego rządu. W środę dziennikarze podczas konferencji prasowej dopytywali o, jak to określili, liczne protesty związane z ewentualną eksploatacją złóż. Rzecznicy resortów gospodarki oraz środowiska początkowo przyznawali, że znają sprawę polskich odkryć ropy i gazu tylko z informacji prasowych i nie chcieliby dokonywać oceny całej sprawy jedynie na tej podstawie. 

 – Nie mamy obecnie własnych informacji na ten temat. Dlatego wstrzymałbym się z oceną sytuacji – mówił Tim-Niklas Wentzel, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Ochrony Klimatu. 

Eksploatacja złóż będzie zależeć od UE, nie podaży

W podobnym tonie odpowiadał Christopher Stolzenberg, rzecznik Ministerstwa Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego (BMU). – Do takiej oceny potrzebne są informacje z polskiego ministerstwa środowiska – zaznaczył. Jednocześnie z jego wypowiedzi wynikało, że eksploatacja złóż na Bałtyku nie ma przyszłości. 

Z perspektywy ochrony klimatu  można powiedzieć, że zużycie ropy i gazu w Europie zależy od ram klimatycznych UE, a nie podaży

– zaznaczył. 

Dążymy do neutralności klimatycznej, a to oznacza, że inwestujący w paliwa kopalne muszą wiedzieć, iż wydobycie ropy i gazu to biznes z jasno określonym końcem. A ten koniec wyznacza neutralność klimatyczna UE do 2050 r.  To znaczy, że będzie coraz mniej opłacalny z roku na rok 

– stwierdził.

Rzecznik ministerstwa środowiska zastrzegł też, że na razie najbardziej kompetentnymi w tej sprawie władzami są władze kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie. 

 

"Polska powinna podzielić się przychodem?"

Opinia władz landu jest z kolei znana z informacji zamieszczonych w dzienniku ''Die Welt''. 

Złoże położone jest kilka kilometrów na północ od Świnoujścia i, jak podkreśla niemiecka gazeta, jego wielkość przewyższa pole naftowe Mittelplate na Morzu Północnym, które jest eksploatowane od 40 lat. Zdaniem niemieckich mediów część złóż leży po stronie niemieckiej. 

''Die Welt'' stawia więc pytanie, czy Polska nie będzie musiała dzielić się przychodami z wydobycia złóż. 


Podczas gdy Polska podkreśla narodowe znaczenie odkrycia, rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego potwierdza informacje ''Die Welt'', że jest to również niemiecka ropa i gaz. ''Złoże znajduje się na terytorium obu krajów''

– czytamy w niemieckich mediach. 

Według dziennika jest to prawdopodobnie złoże Heringsdorf, w którym dokonywano odwiertów jeszcze w czasach NRD. Wówczas jednak okazało się, że jakość ropy i gazu jest zbyt słaba, by inwestować w wydobycie.  

''Najwyraźniej złoża znajdujące się dalej na wschód, prawdopodobnie na innych głębokościach, mają lepszą jakość ropy naftowej'' – podkreśliła gazeta. 

Polski obszar koncesyjny Wolin East 1 wykorzystywany przez (koncern) CEP kończy się dokładnie na granicy Niemiec i Polski. Geologia zazwyczaj nie trzyma się politycznie wytyczonych linii

– czytamy w niemieckich mediach.

 

Jak duże są złoża na polskich wodach Bałtyku?


Spółka Central European Petroleum (CEP) poinformowała kilka dni temu o odkryciu ropy i gazu ziemnego na Morzu Bałtyckim, około 6 km od Świnoujścia. Jak podała firma, oszacowano, że złoże Wolin East, rozpoznane odwiertem WE1, zawiera 22 mln ton wydobywalnych węglowodorów i 5 mld m sześc. gazu o jakości handlowej.

Złoże, według spółki, jest największym konwencjonalnym odkryciem ropy naftowej w historii Polski i jednym z największych w Europie w ostatniej dekadzie. 

Jak podała spółka w komunikacie, odwiert WE1 osiągnął głębokość 2715 metrów i został wykonany z platformy typu jack-up przy głębokości wody 9,5 metra. Testy potwierdziły obecność 62-metrowej kolumny węglowodorów oraz bardzo dobre właściwości złożowe w warstwie dolomitu głównego.

Koncesja Wolin obejmuje 593 km kw. i została przyznana przez ministra klimatu i środowiska. CEP prowadzi tu prace w dwóch formacjach geologicznych: dolomicie głównym i czerwonym spągowcu. Wstępne dane z prac sugerowały już wcześniej znaczny potencjał – sięgający nawet  16,5 mld m sześc. gazu i 10,3 mln m sześc. cieczy.

Central European Petroleum Ltd to kanadyjska firma z Calgary, kontrolowana przez norweskich inwestorów. Spółka zależna CEP Central European Petroleum działa jako operator koncesji na terenie północno-zachodniej Polski.


 

POLECANE
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie Wiadomości
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie

Z taśmy produkcyjnej fabryki Volkswagena w Dreźnie we wtorek zjechał ostatni samochód. Koncern tym samym zamknął ten zakład, co jest pierwszym takim przypadkiem dla tej firmy w Niemczech w ciągu 88 lat jej działalności. Fabryka w Dreźnie ma zostać przekształcona w centrum badań i rozwoju, skoncentrowane na półprzewodnikach, sztucznej inteligencji oraz robotyce. Połowę przestrzeni ma zająć Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.

Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia nieco podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co ma otworzyć furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

Niepokojący komunikat Tuska. Musimy być przygotowani na twarde środki  z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat Tuska. "Musimy być przygotowani na twarde środki" 

Donald Tusk ujawnił, że drony wykorzystywane do potencjalnych prowokacji, m.in. przeciwko polskiej platformienaftowej na Morzu Bałtyckim, mogą startować z jednostek tzw. floty cieni. Polska i państwa wschodniej flanki UE muszą być przygotowane na bezpośrednie działania, czyli jak to określił Tusk po szczycie w Helsinkach, "twarde środki" przeciwko takim zagrożeniom.

REKLAMA

Niemiecki rząd ws. nowo odkrytych polskich złóż ropy i gazu na Bałtyku: To biznes bez przyszłości

Niemiecki rząd odpowiadał w środę na pytania związane z odkryciem niedaleko Świnoujścia złóż ropy i gazu. Dziennikarze pytali o "liczne protesty przeciwko eksploatacji złóż". W tej sprawie wypowiadali się rzecznicy resortów gospodarki i środowiska. Przedstawiciele rządu uspokajali jednocześnie dziennikarzy, że wydobycie paliw kopalnianych będzie z roku na rok coraz mniej opłacalne, gdyż warunki będą dyktowały przepisy UE, a nie podaż.
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  •  Spółka CEP ogłosiła odkrycie dużego złoża ropy i gazu ok. 6 km od Świnoujścia, z szacowanymi zasobami 22 mln ton ropy i 5 mld m³ gazu.
  • Niemieccy rzecznicy ministerstw gospodarki oraz środowiska potwierdzili znajomość sprawy jedynie z mediów, wstrzymując się od oceny i podkreślając, że przyszłość paliw kopalnych w UE jest ograniczona przez cele klimatyczne.
  • Niemieckie media (m.in. ''Die Welt'') sugerują, że część złoża leży po stronie niemieckiej, a Meklemburgia-Pomorze Przednie potwierdza, że złoże znajduje się na terytorium obu krajów. Stąd sugestia o dzieleniu się przychodami z eksploatacji złóż po polskiej stronie.

 

"Za wcześnie na ocenę"

Sprawa świeżo odkrytych złóż ropy i gazu występujących 6 kilometrów od Świnoujścia doszła już do niemieckiego rządu. W środę dziennikarze podczas konferencji prasowej dopytywali o, jak to określili, liczne protesty związane z ewentualną eksploatacją złóż. Rzecznicy resortów gospodarki oraz środowiska początkowo przyznawali, że znają sprawę polskich odkryć ropy i gazu tylko z informacji prasowych i nie chcieliby dokonywać oceny całej sprawy jedynie na tej podstawie. 

 – Nie mamy obecnie własnych informacji na ten temat. Dlatego wstrzymałbym się z oceną sytuacji – mówił Tim-Niklas Wentzel, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Ochrony Klimatu. 

Eksploatacja złóż będzie zależeć od UE, nie podaży

W podobnym tonie odpowiadał Christopher Stolzenberg, rzecznik Ministerstwa Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego (BMU). – Do takiej oceny potrzebne są informacje z polskiego ministerstwa środowiska – zaznaczył. Jednocześnie z jego wypowiedzi wynikało, że eksploatacja złóż na Bałtyku nie ma przyszłości. 

Z perspektywy ochrony klimatu  można powiedzieć, że zużycie ropy i gazu w Europie zależy od ram klimatycznych UE, a nie podaży

– zaznaczył. 

Dążymy do neutralności klimatycznej, a to oznacza, że inwestujący w paliwa kopalne muszą wiedzieć, iż wydobycie ropy i gazu to biznes z jasno określonym końcem. A ten koniec wyznacza neutralność klimatyczna UE do 2050 r.  To znaczy, że będzie coraz mniej opłacalny z roku na rok 

– stwierdził.

Rzecznik ministerstwa środowiska zastrzegł też, że na razie najbardziej kompetentnymi w tej sprawie władzami są władze kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie. 

 

"Polska powinna podzielić się przychodem?"

Opinia władz landu jest z kolei znana z informacji zamieszczonych w dzienniku ''Die Welt''. 

Złoże położone jest kilka kilometrów na północ od Świnoujścia i, jak podkreśla niemiecka gazeta, jego wielkość przewyższa pole naftowe Mittelplate na Morzu Północnym, które jest eksploatowane od 40 lat. Zdaniem niemieckich mediów część złóż leży po stronie niemieckiej. 

''Die Welt'' stawia więc pytanie, czy Polska nie będzie musiała dzielić się przychodami z wydobycia złóż. 


Podczas gdy Polska podkreśla narodowe znaczenie odkrycia, rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego potwierdza informacje ''Die Welt'', że jest to również niemiecka ropa i gaz. ''Złoże znajduje się na terytorium obu krajów''

– czytamy w niemieckich mediach. 

Według dziennika jest to prawdopodobnie złoże Heringsdorf, w którym dokonywano odwiertów jeszcze w czasach NRD. Wówczas jednak okazało się, że jakość ropy i gazu jest zbyt słaba, by inwestować w wydobycie.  

''Najwyraźniej złoża znajdujące się dalej na wschód, prawdopodobnie na innych głębokościach, mają lepszą jakość ropy naftowej'' – podkreśliła gazeta. 

Polski obszar koncesyjny Wolin East 1 wykorzystywany przez (koncern) CEP kończy się dokładnie na granicy Niemiec i Polski. Geologia zazwyczaj nie trzyma się politycznie wytyczonych linii

– czytamy w niemieckich mediach.

 

Jak duże są złoża na polskich wodach Bałtyku?


Spółka Central European Petroleum (CEP) poinformowała kilka dni temu o odkryciu ropy i gazu ziemnego na Morzu Bałtyckim, około 6 km od Świnoujścia. Jak podała firma, oszacowano, że złoże Wolin East, rozpoznane odwiertem WE1, zawiera 22 mln ton wydobywalnych węglowodorów i 5 mld m sześc. gazu o jakości handlowej.

Złoże, według spółki, jest największym konwencjonalnym odkryciem ropy naftowej w historii Polski i jednym z największych w Europie w ostatniej dekadzie. 

Jak podała spółka w komunikacie, odwiert WE1 osiągnął głębokość 2715 metrów i został wykonany z platformy typu jack-up przy głębokości wody 9,5 metra. Testy potwierdziły obecność 62-metrowej kolumny węglowodorów oraz bardzo dobre właściwości złożowe w warstwie dolomitu głównego.

Koncesja Wolin obejmuje 593 km kw. i została przyznana przez ministra klimatu i środowiska. CEP prowadzi tu prace w dwóch formacjach geologicznych: dolomicie głównym i czerwonym spągowcu. Wstępne dane z prac sugerowały już wcześniej znaczny potencjał – sięgający nawet  16,5 mld m sześc. gazu i 10,3 mln m sześc. cieczy.

Central European Petroleum Ltd to kanadyjska firma z Calgary, kontrolowana przez norweskich inwestorów. Spółka zależna CEP Central European Petroleum działa jako operator koncesji na terenie północno-zachodniej Polski.



 

Polecane