Prof. Cenckiewicz: To był przemysłowy proces niszczenia dokumentów

– W latach 1990-2009 doszło do licznych przypadków bezprawnego niszczenia akt w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie – napisał na Twitterze dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dra hab. Sławomir Cenckiewcz, który dziś w Telewizji Republika szerzej odniósł się do sprawy.
 Prof. Cenckiewicz: To był przemysłowy proces niszczenia dokumentów
/ zrzut z ekranu

– Problem jest poważny, zajmuje się tym też Ministerstwo Obrony Narodowej. Na przestrzeni lat 90. i 2000., mieliśmy do czynienia z procesem masowym, przemysłowym, wymierzonym w archiwalia z okresu PRL-u. Mówimy o niszczeniu dokumentów partyjnych, personalnych. Chodzi o proceder, który został ubrany w "legalne zasady" brakowania dokumentów. Nie mówię o wąskim okresie czasu, a 20, 25, niemal 30 latach przemysłowego, myślę, że zaplanowanego, procesu niszczenia dokumentów o ważnej wadze historycznej. W 2009 roku wciąż niszczono dokumenty, które powinny znajdować się w Instytucie Pamięci Narodowej

mamy na to dowody zapewnił prof. Cenckiewicz.

– W styczniu 2006 roku, z inicjatywy Janusza Kurtyki pojawiła się idea, abym objął stanowisko szefa Centralnego Archiwum Wojskowego. Taka propozycja padła w gronie trzech osób: Janusza Kurtyki, Radosława Sikorskiego oraz mnie. Ówczesny minister obrony narodowej nigdy nie wywiązał się z tej deklaracji. Tłumaczył, że nie miał możliwości zatrudnienia mnie na stanowisku kierowniczym z wielu przyczyn. Dokładnie w tym samym czasie, kiedy miałem objąć urząd szefa CAW, rozpoczęto masowe niszczenie dokumentów wysokiej wagi państwowej –

 dodał historyk.
Źródło: telewizjarepublika.pl
kos

 


 

POLECANE
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art 4. NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA pilne
Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii gorące
Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami z ostatniej chwili
MEN wydało komunikat w związku z dzisiejszymi wydarzeniami

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało po godz. 7.30, że operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się. Komunikat dla rodziców i uczniów wydał MEN.

REKLAMA

Prof. Cenckiewicz: To był przemysłowy proces niszczenia dokumentów

– W latach 1990-2009 doszło do licznych przypadków bezprawnego niszczenia akt w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie – napisał na Twitterze dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dra hab. Sławomir Cenckiewcz, który dziś w Telewizji Republika szerzej odniósł się do sprawy.
 Prof. Cenckiewicz: To był przemysłowy proces niszczenia dokumentów
/ zrzut z ekranu

– Problem jest poważny, zajmuje się tym też Ministerstwo Obrony Narodowej. Na przestrzeni lat 90. i 2000., mieliśmy do czynienia z procesem masowym, przemysłowym, wymierzonym w archiwalia z okresu PRL-u. Mówimy o niszczeniu dokumentów partyjnych, personalnych. Chodzi o proceder, który został ubrany w "legalne zasady" brakowania dokumentów. Nie mówię o wąskim okresie czasu, a 20, 25, niemal 30 latach przemysłowego, myślę, że zaplanowanego, procesu niszczenia dokumentów o ważnej wadze historycznej. W 2009 roku wciąż niszczono dokumenty, które powinny znajdować się w Instytucie Pamięci Narodowej

mamy na to dowody zapewnił prof. Cenckiewicz.

– W styczniu 2006 roku, z inicjatywy Janusza Kurtyki pojawiła się idea, abym objął stanowisko szefa Centralnego Archiwum Wojskowego. Taka propozycja padła w gronie trzech osób: Janusza Kurtyki, Radosława Sikorskiego oraz mnie. Ówczesny minister obrony narodowej nigdy nie wywiązał się z tej deklaracji. Tłumaczył, że nie miał możliwości zatrudnienia mnie na stanowisku kierowniczym z wielu przyczyn. Dokładnie w tym samym czasie, kiedy miałem objąć urząd szefa CAW, rozpoczęto masowe niszczenie dokumentów wysokiej wagi państwowej –

 dodał historyk.
Źródło: telewizjarepublika.pl
kos

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe