Waldemar Biniecki: Gra o Trójmorze a propolski lobbing

Niedawno miałem okazję spotkać się z uznanym profesorem-kolegą, znanym specjalistą od budowania grup interesu. Opowiadałem mu o staraniach Polonii w budowaniu propolskiego lobbingu. W odpowiedzi usłyszałem, że on nie rozumie, dlaczego to my zabiegamy o względy polskiego rządu, to rząd powinien zabiegać o względy takich ludzi jak ja i mi podobnych. I tyle na ten temat.
 Waldemar Biniecki: Gra o Trójmorze a propolski lobbing
/ pixabay.com
Gra o Trójmorze a propolski lobbing.
 
Z zainteresowaniem wysłuchałem niedawnego wystąpienia ministra Jana Parysa w Klubie Ronina na temat szczególnie niebezpiecznej sytuacji Polski w aspekcie ostatnich deklaracji Niemiec i Francji. Na próżno jednak szukałem później komentarzy polskich polityków do kwestii poruszonych podczas tej prelekcji, za to natknąłem się na liczne dywagacje o rudej z Kodu „co to dostała po pysku”.
Nasze media zawsze wiedzą, co jest najważniejsze. Tymczasem istotne są fakty, a te powinny wzbudzić poważne zaniepokojenie i szerszą debatę. Zacznijmy jednak od początku…
Nowy minister spraw zagranicznych Niemiec, socjaldemokarta Heiko Maas, w artykule opublikowanym w prestiżowym niemieckim tygodniku gospodarczym Handelsblatt, sformułował swoisty manifest polityczny, dotyczący budowania nowego systemu bezpieczeństwa i nowego ładu ekonomicznego w Europie. Jego elementami miałby być europejski fundusz walutowy, system rozliczeń między partnerami oraz odświeżony pomysł stworzenia armii europejskiej. Kilka dni później, prezydent Macron podbił stawkę i w podobnej deklaracji podkreślił, że cała Unia Europejska musi być scentralizowana, a państwa narodowe zlikwidowane.  Oznacza to odrzucenie postanowień niedawnego szczytu NATO, co dla naszego kraju jest szczególnie niebezpieczne. Próbuje się lansować całkowite wypchnięcie Stanów Zjednoczonych z Europy, sformalizowanie i scentralizowanie Unii Europejskiej pod przewodnictwem Niemiec, oraz doprowadzenie do strategicznego partnerstwa z Rosją i zlikwidowanie państw narodowych. Z kolei Aleksander Dugin, najbardziej popularny rosyjski strateg, ideolog rosyjskiego imperializmu i koncepcji Eurazji, nazywany ideologiem Putina, człowiek, którego strategię od 15 lat skrupulatnie wciela w życie cały polityczny establishment współczesnej Rosji, mówi bez ogródek: „My, Rosjanie i Niemcy, nie jesteśmy zainteresowani istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie”.
Wszystkie analizy NATO mówiące o zagrożeniach ze strony Rosji są lekceważone i zamiatane pod dywan. Pokusa robienia kokosów z Rosją stała się dla niemieckich i francuskich koncernów priorytetem przypominającym lot ćmy do płomienia świeczki. Również ostatnie wystąpienia Orbana, naszego potencjalnego partnera w Trójmorzu są zaskakujące i wyrażają poparcie dla niemiecko-rosyjskiego partnerstwa. Gra o Trójmorze zaczyna przechodzić do fazy szachowej. Czy jest to tylko gra w szachy w nowych negocjacjach o przyszły porządek świata, gdzie zderzają się z sobą ambicje dużych gospodarek i ich globalnej dominacji. Minister Parys celnie zauważył, że polska dyplomacja musi w tym momencie być aktywna i prowadzić mądrą politykę. Jej nieobecność lub „profesjonalne głuche milczenie” tak jak to miało miejsce chociażby w momencie wprowadzania w życie Konstytucji 3 Maja, konferencji Teherańskiej, podpisywania Paktu Ribbentrop-Mołotow, również w momencie uchwalania w amerykańskim Kongresie antypolskiej ustawy S 447 i wielu innych światowych wydarzeń, może znów pozbawić nas suwerenności, a nawet niepodległości. 
Polska polityka zagraniczna musi być mądra, proaktywna i powinien jej przyświecać polski interes narodowy. Zapraszanie do Trójmorza Niemiec jest dość ryzykowne, co potwierdzają wstępne badania. Nie zdziwmy się więc, że nagle Rumunia może zostać liderem tej inicjatywy. Wolty kancelarii Prezydenta budzą więc zdziwienie. Bez strategicznej komunikacji w tym zakresie z uczestnikami tego projektu a przede wszystkim Stanami Zjednoczonymi, nasze indywidualne inicjatywy, tak jak te węgierskie mogą być opacznie odczytane. Stany Zjednoczony nigdy nie pozwolą się wypchnąć z Europy i nawet jeżeli kadencja Prezydenta Trumpa dobiegnie końca to polityka USA w tej mierze będzie kontynuowana. Warto przypomnieć, że Pentagon był zainteresowany i podjął aktywne działania wzmacniania wschodniej flanki NATO jeszcze za kadencji Obamy. Od Stanów Zjednoczonych potrzebujemy wsparcia politycznego i gospodarczego i musimy umieć to asertywnie wyartykułować.
Aby strategicznie wzmacniać polską dyplomację w tych działaniach niezbędny jest profesjonalny propolski lobbing w krajach strategicznych dla polskich interesów narodowych. W chwili obecnej polski rząd nie ma takiego lobbingu i czas najwyższy, aby ten strategiczny błąd jak najszybciej naprawić, zamiast tracić pieniądze polskiego podatnika na pierogi, cepeliady i żydowskie cmentarze. Wydawać pieniądze należy sensownie, tak jak to robią Niemcy w USA. Tylko w tym roku rząd niemiecki organizuje ponad tysiąc imprez w dziedzinie kultury, sztuki, nauki i gospodarki we wszystkich stanach Ameryki. Na tę inicjatywę Berlin przeznaczył blisko 20 mln euro. Węgrzy od 2016 roku poprzez Hungarian Initiatives Foundation wydali przeszło 10 mln euro. Na Kapitolu w Waszyngtonie w ostatni weekend przeprowadzono seminarium na temat 100- lecia odzyskania niepodległości Polski. Zrobili to polonijni woluntariusze akcji Stop Act HR 1226, bez wsparcia polskiego rządu i dyplomacji. Przylecieli z wielu zakątków Stanów Zjednoczonych, za własne pieniądze. Z polskiej ambasady nie pofatygował się nikt.
Niedawno miałem okazję spotkać się z uznanym profesorem-kolegą, znanym specjalistą od budowania grup interesu. Opowiadałem mu o staraniach Polonii w budowaniu propolskiego lobbingu. W odpowiedzi usłyszałem, że on nie rozumie, dlaczego to my zabiegamy o względy polskiego rządu, to rząd powinien zabiegać o względy takich ludzi jak ja i mi podobnych. I tyle na ten temat.
Już wkrótce Polska będzie postawiona przed kolejnym trudnym historycznym wyborem. Czujemy to wszyscy niezależnie, gdzie mieszkamy: nad Wisłą, na prerii Kansas i boimy się tego wyboru. Aspekty poruszone w tym felietonie są na tyle ważne, że powinny otworzyć zabetonowaną w Polsce i wśród 20 milionowej polskiej diaspory debatę: jak definiujemy polską racją stanu? Co jest dziś polskim interesem narodowym? Czy zrezygnujemy z suwerennego bytu narodowego na rzecz wielkiej Europy, opartej na ideach marksizmu kulturowego, czy też zachowamy własną tożsamość narodową? Czy przetrwamy zdani na własne siły, potencjał intelektualny i morale zakotwiczone w chrześcijaństwie, zamęt związany z tworzeniem się, na naszych oczach, nowego porządku świata?
 

 

POLECANE
Putin wieszczy upadek Zachodu: „Sami wkrótce zdechną” z ostatniej chwili
Putin wieszczy upadek Zachodu: „Sami wkrótce zdechną”

Podczas wystąpienia na Eurazjatyckim Forum Ekonomicznym w Mińsku, prezydent Rosji Władimir Putin ostro skrytykował kraje Zachodu, prognozując ich szybki upadek gospodarczy.

Prezes PSL o próbie podważania wyniku wyborów: To bardzo niebezpieczne polityka
Prezes PSL o próbie podważania wyniku wyborów: To bardzo niebezpieczne

"Karol Nawrocki wygrał wybory. Mieliśmy innego kandydata, ale akceptujemy wynik wyborczy" - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że podważanie w jakikolwiek sposób wyniku wyborczego i destabilizacja nie jest potrzebna w obliczu zagrożeń zewnętrznych.

Od 1 lipca ważne zmiany dla przyszłych kierowców. Sprawdź, co się zmieni z ostatniej chwili
Od 1 lipca ważne zmiany dla przyszłych kierowców. Sprawdź, co się zmieni

Już od 1 lipca 2025 roku wchodzą w życie istotne zmiany w przepisach dotyczących egzaminów na prawo jazdy. Nowe zasady mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach oraz wyeliminowanie niejasnych interpretacji podczas egzaminów praktycznych. Czego dokładnie mogą spodziewać się przyszli kierowcy?

Izraelscy żołnierze strzelają do cywilów? Gaza nikogo nie interesuje Wiadomości
Izraelscy żołnierze strzelają do cywilów? "Gaza nikogo nie interesuje"

"Izraelscy żołnierze celowo oddają strzały do nieuzbrojonych Palestyńczyków, którzy szukają pomocy humanitarnej w Strefie Gazy"– podają izraelskie media.

Groźny wypadek w łódzkiej szkole. 13-latek w szpitalu Wiadomości
Groźny wypadek w łódzkiej szkole. 13-latek w szpitalu

W piątek około godziny 17, na terenie Szkoły Podstawowej nr 65 w Łodzi, doszło do groźnego wypadku. 13-letni chłopiec został przygnieciony przez fragment betonowego ogrodzenia, który - według strażaków - miał wymiary około metra na półtora i ważył blisko 200 kilogramów.

Jarosław Kaczyński podczas Kongresu PiS: Wiele elementów planu udało nam się zrealizować polityka
Jarosław Kaczyński podczas Kongresu PiS: Wiele elementów planu udało nam się zrealizować

'Mogę powiedzieć, że wiele elementów tego planu, który podjęliśmy, udało się zrealizować" - mówił Jarosław Kaczyński podczas VII Kongresu PiS w Przysusze.

Krzyki i dziwne, histeryczne zachowanie na antenie TVN24. Dziennikarze zachwyceni gorące
Krzyki i dziwne, histeryczne zachowanie na antenie TVN24. Dziennikarze zachwyceni

W sieci pojawiło się nagranie fragmentu programu "Szkło kontaktowe" TVN24. Nagranie zawiera zapis co najmniej dziwnego zachowania jednego z dzwoniących widzów, które jednakowoż spotkało się z zachwytem prowadzących dziennikarzy.

Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
Nowa prognoza IMGW. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

W niedzielę termometry wskażą do 29 st. C na południu i zachodnich krańcach Polski - poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Tomasz Siemieniuk. Nad morzem porywy wiatru osiągną do 60 km/h.

Rozpoczął się VII Kongres PiS. Wybrane zostanie nowe kierownictwo polityka
Rozpoczął się VII Kongres PiS. Wybrane zostanie nowe kierownictwo

W sobotę rozpoczął się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. Na przewodniczącą prezydium Kongresu wybrano Elżbietę Witek.

Mocny początek, świetna obsada. To może być zaskoczenie sezonu Wiadomości
Mocny początek, świetna obsada. To może być zaskoczenie sezonu

Na platformie Prime Video pojawił się nowy serial zatytułowany „Odliczanie” (Countdown). Produkcja łączy dynamiczną akcję z lekko ironicznym humorem oraz wyrazistymi postaciami.

REKLAMA

Waldemar Biniecki: Gra o Trójmorze a propolski lobbing

Niedawno miałem okazję spotkać się z uznanym profesorem-kolegą, znanym specjalistą od budowania grup interesu. Opowiadałem mu o staraniach Polonii w budowaniu propolskiego lobbingu. W odpowiedzi usłyszałem, że on nie rozumie, dlaczego to my zabiegamy o względy polskiego rządu, to rząd powinien zabiegać o względy takich ludzi jak ja i mi podobnych. I tyle na ten temat.
 Waldemar Biniecki: Gra o Trójmorze a propolski lobbing
/ pixabay.com
Gra o Trójmorze a propolski lobbing.
 
Z zainteresowaniem wysłuchałem niedawnego wystąpienia ministra Jana Parysa w Klubie Ronina na temat szczególnie niebezpiecznej sytuacji Polski w aspekcie ostatnich deklaracji Niemiec i Francji. Na próżno jednak szukałem później komentarzy polskich polityków do kwestii poruszonych podczas tej prelekcji, za to natknąłem się na liczne dywagacje o rudej z Kodu „co to dostała po pysku”.
Nasze media zawsze wiedzą, co jest najważniejsze. Tymczasem istotne są fakty, a te powinny wzbudzić poważne zaniepokojenie i szerszą debatę. Zacznijmy jednak od początku…
Nowy minister spraw zagranicznych Niemiec, socjaldemokarta Heiko Maas, w artykule opublikowanym w prestiżowym niemieckim tygodniku gospodarczym Handelsblatt, sformułował swoisty manifest polityczny, dotyczący budowania nowego systemu bezpieczeństwa i nowego ładu ekonomicznego w Europie. Jego elementami miałby być europejski fundusz walutowy, system rozliczeń między partnerami oraz odświeżony pomysł stworzenia armii europejskiej. Kilka dni później, prezydent Macron podbił stawkę i w podobnej deklaracji podkreślił, że cała Unia Europejska musi być scentralizowana, a państwa narodowe zlikwidowane.  Oznacza to odrzucenie postanowień niedawnego szczytu NATO, co dla naszego kraju jest szczególnie niebezpieczne. Próbuje się lansować całkowite wypchnięcie Stanów Zjednoczonych z Europy, sformalizowanie i scentralizowanie Unii Europejskiej pod przewodnictwem Niemiec, oraz doprowadzenie do strategicznego partnerstwa z Rosją i zlikwidowanie państw narodowych. Z kolei Aleksander Dugin, najbardziej popularny rosyjski strateg, ideolog rosyjskiego imperializmu i koncepcji Eurazji, nazywany ideologiem Putina, człowiek, którego strategię od 15 lat skrupulatnie wciela w życie cały polityczny establishment współczesnej Rosji, mówi bez ogródek: „My, Rosjanie i Niemcy, nie jesteśmy zainteresowani istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie”.
Wszystkie analizy NATO mówiące o zagrożeniach ze strony Rosji są lekceważone i zamiatane pod dywan. Pokusa robienia kokosów z Rosją stała się dla niemieckich i francuskich koncernów priorytetem przypominającym lot ćmy do płomienia świeczki. Również ostatnie wystąpienia Orbana, naszego potencjalnego partnera w Trójmorzu są zaskakujące i wyrażają poparcie dla niemiecko-rosyjskiego partnerstwa. Gra o Trójmorze zaczyna przechodzić do fazy szachowej. Czy jest to tylko gra w szachy w nowych negocjacjach o przyszły porządek świata, gdzie zderzają się z sobą ambicje dużych gospodarek i ich globalnej dominacji. Minister Parys celnie zauważył, że polska dyplomacja musi w tym momencie być aktywna i prowadzić mądrą politykę. Jej nieobecność lub „profesjonalne głuche milczenie” tak jak to miało miejsce chociażby w momencie wprowadzania w życie Konstytucji 3 Maja, konferencji Teherańskiej, podpisywania Paktu Ribbentrop-Mołotow, również w momencie uchwalania w amerykańskim Kongresie antypolskiej ustawy S 447 i wielu innych światowych wydarzeń, może znów pozbawić nas suwerenności, a nawet niepodległości. 
Polska polityka zagraniczna musi być mądra, proaktywna i powinien jej przyświecać polski interes narodowy. Zapraszanie do Trójmorza Niemiec jest dość ryzykowne, co potwierdzają wstępne badania. Nie zdziwmy się więc, że nagle Rumunia może zostać liderem tej inicjatywy. Wolty kancelarii Prezydenta budzą więc zdziwienie. Bez strategicznej komunikacji w tym zakresie z uczestnikami tego projektu a przede wszystkim Stanami Zjednoczonymi, nasze indywidualne inicjatywy, tak jak te węgierskie mogą być opacznie odczytane. Stany Zjednoczony nigdy nie pozwolą się wypchnąć z Europy i nawet jeżeli kadencja Prezydenta Trumpa dobiegnie końca to polityka USA w tej mierze będzie kontynuowana. Warto przypomnieć, że Pentagon był zainteresowany i podjął aktywne działania wzmacniania wschodniej flanki NATO jeszcze za kadencji Obamy. Od Stanów Zjednoczonych potrzebujemy wsparcia politycznego i gospodarczego i musimy umieć to asertywnie wyartykułować.
Aby strategicznie wzmacniać polską dyplomację w tych działaniach niezbędny jest profesjonalny propolski lobbing w krajach strategicznych dla polskich interesów narodowych. W chwili obecnej polski rząd nie ma takiego lobbingu i czas najwyższy, aby ten strategiczny błąd jak najszybciej naprawić, zamiast tracić pieniądze polskiego podatnika na pierogi, cepeliady i żydowskie cmentarze. Wydawać pieniądze należy sensownie, tak jak to robią Niemcy w USA. Tylko w tym roku rząd niemiecki organizuje ponad tysiąc imprez w dziedzinie kultury, sztuki, nauki i gospodarki we wszystkich stanach Ameryki. Na tę inicjatywę Berlin przeznaczył blisko 20 mln euro. Węgrzy od 2016 roku poprzez Hungarian Initiatives Foundation wydali przeszło 10 mln euro. Na Kapitolu w Waszyngtonie w ostatni weekend przeprowadzono seminarium na temat 100- lecia odzyskania niepodległości Polski. Zrobili to polonijni woluntariusze akcji Stop Act HR 1226, bez wsparcia polskiego rządu i dyplomacji. Przylecieli z wielu zakątków Stanów Zjednoczonych, za własne pieniądze. Z polskiej ambasady nie pofatygował się nikt.
Niedawno miałem okazję spotkać się z uznanym profesorem-kolegą, znanym specjalistą od budowania grup interesu. Opowiadałem mu o staraniach Polonii w budowaniu propolskiego lobbingu. W odpowiedzi usłyszałem, że on nie rozumie, dlaczego to my zabiegamy o względy polskiego rządu, to rząd powinien zabiegać o względy takich ludzi jak ja i mi podobnych. I tyle na ten temat.
Już wkrótce Polska będzie postawiona przed kolejnym trudnym historycznym wyborem. Czujemy to wszyscy niezależnie, gdzie mieszkamy: nad Wisłą, na prerii Kansas i boimy się tego wyboru. Aspekty poruszone w tym felietonie są na tyle ważne, że powinny otworzyć zabetonowaną w Polsce i wśród 20 milionowej polskiej diaspory debatę: jak definiujemy polską racją stanu? Co jest dziś polskim interesem narodowym? Czy zrezygnujemy z suwerennego bytu narodowego na rzecz wielkiej Europy, opartej na ideach marksizmu kulturowego, czy też zachowamy własną tożsamość narodową? Czy przetrwamy zdani na własne siły, potencjał intelektualny i morale zakotwiczone w chrześcijaństwie, zamęt związany z tworzeniem się, na naszych oczach, nowego porządku świata?
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe