[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Niewinne ofiary stanu wojennego

Internowanie 13 grudnia 1981 r. czołowych działaczy Solidarności (utworzono w tym celu 52 ośrodki odosobnienia na terenie całego kraju) związek co prawda osłabiło, ale nie sparaliżowało. Wielu doświadczonych związkowców uniknęło zatrzymania i to oni właśnie byli organizatorami tych pierwszych strajków i protestów. A gdy je spacyfikowano – rozpoczęła się trudna, organiczna praca w podziemiu.
/ Wikipedia domena publiczna
Odbudowywano struktury Solidarności, powstawały tajne komisje i wspaniale sprawdzające się w warunkach półoficjalnych duszpasterstwa. Dzięki ofiarnemu zaangażowaniu członków zdelegalizowanej „S” rodziny ukrywających się działaczy otoczone były troskliwą opieką duszpasterstwa ludzi pracy. Mało się o tym mówi, ale była to pomoc bardzo cenna, zarówno finansowa (składki zbierano w zakładach pracy), organizacyjna, jak i opiekuńcza. Prężnie rozwijał się kolportaż ulotek, pism i wydawnictw, ale najważniejszym, najbardziej widocznym przejawem podziemnej działalności Solidarności były uliczne manifestacje i pochody. To one krzepiły wiarę i dawały społeczeństwu nadzieję na powrót do budowy normalnego, demokratycznego państwa.
 
W Nowej Hucie przez cały okres stanu wojennego odbywały się comiesięczne, wielotysięczne manifestacje. Najczęściej według tego samego scenariusza. Najpierw radosny, wolny przemarsz, później zablokowanie ulic przez siły porządkowe i w rezultacie wielka zadyma, regularna bitwa uliczna, która przenosiła się na nowohuckie osiedla. Tam wyłapywano protestujących (sprzyjała temu podwórkowa zabudowa). Siłą rzeczy poszkodowani byli również mieszkańcy, bo gryzący gaz bez trudu wdzierał się przez okna do domów. Najbardziej dramatyczna manifestacja odbyła się 13 października 1982 r. przed kościołem Arka Pana w Bieńczycach. 20-letni uczeń i pracownik huty Bogdan Włosik, przebywający poza obszarem głównych walk, został zastrzelony przez funkcjonariusza SB. Jego personaliów nie ujawniono, Jerzy Urban przekonywał, że „strzały padły w obronie własnej”. Dopiero w grudniu 1991 r. kpt. Andrzej Augustyn został skazany na osiem lat więzienia. Wyszedł przedterminowo po pięciu i pół. 1 maja 1983 r. przyniósł kolejną ofiarę. Ryszard Smagur, 29-letni introligator, podczas rozpędzania demonstracji na osiedlu Krakowiaków został trafiony petardą z gazem łzawiącym w głowę. Sprawcy nie wykryto. Pierwszą ofiarą stanu wojennego w Nowej Hucie był Andrzej Szewczyk. W kwietniu 1982 r. został skatowany przez ZOMO, gdy wracał do domu po godzinie milicyjnej. Zmarł po tygodniu, nie odzyskawszy przytomności. Jego ojciec powiedział: „Na froncie otrzymałem wiele odznaczeń, w tym Virtuti Militari. Mój ostatni krzyż to ten na grobie syna”. Jesteśmy im, przypadkowym ofiarom stanu wojennego, winni dozgonną pamięć.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (51-52/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Taką pozostanie w naszej pamięci. Żałoba w małopolskiej policji Wiadomości
"Taką pozostanie w naszej pamięci". Żałoba w małopolskiej policji

Małopolska Policja przekazała smutną informację o śmierci Honoraty Domin, pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Kobieta zmarła 5 grudnia, miała 48 lat i przez 26 lat była związana z Policją.

Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował w poniedziałek, że ustalana jest data spotkania prezydentów Polski i Ukrainy – Karola Nawrockiego oraz Wołodymyra Zełenskiego – w Warszawie.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski tylko u nas
Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski

Stany Zjednoczone ogłosiły nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. USA są najpotężniejszym ekonomicznie i militarnie państwem świata, trzeba więc poważnie potraktować ten tekst. I odczytywać nie tylko to, co jest tam napisane wprost, ale także to, co jest między wierszami.

Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami Wiadomości
Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami

Holenderski startup GoVolta od marca uruchomi tanie połączenia kolejowe z Amsterdamu do Berlina i Hamburga. Dzięki cenom biletów przewoźnik ma być pierwszą realną konkurencją dla Nederlandse Spoorwegen i Deutsche Bahn na tych trasach.

Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie z ostatniej chwili
Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego podtrzymała karę dyscyplinarną w postaci upomnienia dla prokurator Ewy Wrzosek za jej dwa wpisy na platformie X z lat 2022-2023.

Dobra wiadomość dla fanów Rancza. To już oficjalne Wiadomości
Dobra wiadomość dla fanów "Rancza". To już oficjalne

Po latach przerw i nieporozumień wiadomo to już oficjalnie: „Ranczo” doczeka się finałowego sezonu. Informację potwierdził producent serialu, Maciej Strzembosz. To właśnie on ogłosił przełom w mediach społecznościowych: „Właśnie dogadaliśmy się z TVP, będzie ostatni sezon 'Rancza', 6 odcinków. Więcej niebawem oficjalnymi kanałami TVP” - napisał na Facebooku.

Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę z ostatniej chwili
Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w poniedziałek, że zaprosił prezydenta Polski Karola Nawrockiego do złożenia wizyty na Ukrainie. Wyraził też gotowość do odwiedzenia Polski.

Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej” Wiadomości
Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej”

Węgry nie przyjmą ani jednego migranta, ani za żadnego nie zapłacą - napisał w poniedziałek na platformie X premier Węgier Viktor Orban, komentując wstępne zatwierdzenie przez szefów MSW państw członkowskich UE planu Komisji Europejskiej, dotyczącego mechanizmu solidarnościowego.

Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego z ostatniej chwili
Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego

Pałac Elizejski oświadczył w poniedziałek, że spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie pozwoliło na kontynuację „wspólnej pracy nad amerykańskim planem” pokojowym dla Ukrainy. Z Zełenskim spotkali się przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji.

Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050 z ostatniej chwili
Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050

Poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk przekazał PAP, że zamierza wystartować w styczniowych wyborach na przewodniczącego ugrupowania. Wybory odbędą się w styczniu, czas na rejestrację kandydatów mija 10 grudnia. Przed Kasprzykiem o zamiarze kandydowania poinformowało pięciu polityków tego ugrupowania.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Niewinne ofiary stanu wojennego

Internowanie 13 grudnia 1981 r. czołowych działaczy Solidarności (utworzono w tym celu 52 ośrodki odosobnienia na terenie całego kraju) związek co prawda osłabiło, ale nie sparaliżowało. Wielu doświadczonych związkowców uniknęło zatrzymania i to oni właśnie byli organizatorami tych pierwszych strajków i protestów. A gdy je spacyfikowano – rozpoczęła się trudna, organiczna praca w podziemiu.
/ Wikipedia domena publiczna
Odbudowywano struktury Solidarności, powstawały tajne komisje i wspaniale sprawdzające się w warunkach półoficjalnych duszpasterstwa. Dzięki ofiarnemu zaangażowaniu członków zdelegalizowanej „S” rodziny ukrywających się działaczy otoczone były troskliwą opieką duszpasterstwa ludzi pracy. Mało się o tym mówi, ale była to pomoc bardzo cenna, zarówno finansowa (składki zbierano w zakładach pracy), organizacyjna, jak i opiekuńcza. Prężnie rozwijał się kolportaż ulotek, pism i wydawnictw, ale najważniejszym, najbardziej widocznym przejawem podziemnej działalności Solidarności były uliczne manifestacje i pochody. To one krzepiły wiarę i dawały społeczeństwu nadzieję na powrót do budowy normalnego, demokratycznego państwa.
 
W Nowej Hucie przez cały okres stanu wojennego odbywały się comiesięczne, wielotysięczne manifestacje. Najczęściej według tego samego scenariusza. Najpierw radosny, wolny przemarsz, później zablokowanie ulic przez siły porządkowe i w rezultacie wielka zadyma, regularna bitwa uliczna, która przenosiła się na nowohuckie osiedla. Tam wyłapywano protestujących (sprzyjała temu podwórkowa zabudowa). Siłą rzeczy poszkodowani byli również mieszkańcy, bo gryzący gaz bez trudu wdzierał się przez okna do domów. Najbardziej dramatyczna manifestacja odbyła się 13 października 1982 r. przed kościołem Arka Pana w Bieńczycach. 20-letni uczeń i pracownik huty Bogdan Włosik, przebywający poza obszarem głównych walk, został zastrzelony przez funkcjonariusza SB. Jego personaliów nie ujawniono, Jerzy Urban przekonywał, że „strzały padły w obronie własnej”. Dopiero w grudniu 1991 r. kpt. Andrzej Augustyn został skazany na osiem lat więzienia. Wyszedł przedterminowo po pięciu i pół. 1 maja 1983 r. przyniósł kolejną ofiarę. Ryszard Smagur, 29-letni introligator, podczas rozpędzania demonstracji na osiedlu Krakowiaków został trafiony petardą z gazem łzawiącym w głowę. Sprawcy nie wykryto. Pierwszą ofiarą stanu wojennego w Nowej Hucie był Andrzej Szewczyk. W kwietniu 1982 r. został skatowany przez ZOMO, gdy wracał do domu po godzinie milicyjnej. Zmarł po tygodniu, nie odzyskawszy przytomności. Jego ojciec powiedział: „Na froncie otrzymałem wiele odznaczeń, w tym Virtuti Militari. Mój ostatni krzyż to ten na grobie syna”. Jesteśmy im, przypadkowym ofiarom stanu wojennego, winni dozgonną pamięć.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (51-52/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane