Zbigniew Kuźmiuk: Zeznania sędziego Milewskiego - ufność i głupota czy raczej pełna dyspozycyjność?

Przesłuchanie przed komisją śledczą byłego prezesa Sądu Okręgowego Ryszarda Milewskiego, głównie poprzez taktykę zastosowaną przez samego przesłuchiwanego, mogło wydawać się, szczególnie tym nieznającym szczegółów tej sprawy, wręcz przedstawieniem kabaretowym.
 Zbigniew Kuźmiuk: Zeznania sędziego Milewskiego - ufność i głupota czy raczej pełna dyspozycyjność?
/ Youtube.com

Sędzia Milewski sam nawet powiedział o sobie, że „jest ufny i głupi”, żeby podkreślić swą nieporadność i sugerować, że został wplątany w sprawę Amber Gold zupełnie przypadkowo przez bezwzględnego dziennikarza.

Co więcej ta jego „chwilowa” dyspozycyjność wobec urzędnika Kancelarii Premiera Tuska, (za którego podał się dziennikarz), kosztowała go utratę stanowiska w Gdańsku i wręcz „zesłanie” do sądu w Białymstoku.

Nic tylko współczuć, świetny sędzia, ciągle z wielkimi perspektywami zawodowymi (wszak siadywał na meczach piłkarskich w tej samej loży honorowej, co premier Tusk), przez „chwilę” słabości, przekreślił swoją karierę w środowisku sędziowskim.

2. Sprawa sędziego Milewskiego jest jednak znacznie poważniejsza niż by to wynikało z jego zeznań złożonych przed sejmową komisją śledczą.

Ten wysoki urzędnik aparatu sądowniczego, bowiem nie tylko sprzeniewierzył się własnej przysiędze sędziowskiej, ale pokazał, że na tym stanowisku, może także łamać niezawisłość innych sędziów.

Co więcej do tej pory przez już ponad 4 lata od wybuchu afery, nie posypał „głowy popiołem” tylko idzie w zaparte, skierował doniesienie do prokuratury na dziennikarza, uważa, że tylko trochę dał się sprowokować.

A przecież, jeżeli dokładnie przeczyta się zapis przebiegu prowokacji dziennikarskiej umieszczony na portalu Niezależna pl., to wyraźnie widać, że urzędnik z Kancelarii Premiera ustalił z prezesem Milewskim nie tylko szybkie rozpatrzenie zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt tymczasowy, ale także zaufany skład sędziowski, a nawet treść wyroku.

Termin rozpatrzenia zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt tymczasowy jego klienta został przyśpieszony i ustalony na 12 września 2012 roku, bo sędzia z kolegami bardzo chciał się spotkać z samym premierem Tuskiem już 13 września, żeby dostarczyć mu informacji w sprawach Amber Gold z pierwszej ręki, poza resortem sprawiedliwości i ministrem Gowinem.

Ustalony został także zaufany skład sędziowski na tę rozprawę. Na pytanie dziennikarza „czy trzyosobowy skład sędziowski to są zaufane dla pana osoby?”, prezes Milewski rezolutnie odpowiada „No proszę się nie martwić. Tak powiem”.

3. Ale dziennikarz ustalił z prezesem także treść wyroku, który miał zapaść 12 września, po prostu wypuszczenie Marcina P. z aresztu, na czym miało zależeć premierowi i co wcale nie dziwiło prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Ustalenie treści wyroku pada w tej rozmowie wręcz dwukrotnie. Pierwszy raz na początku rozmowy, kiedy dziennikarz tłumaczy sędziemu, dlaczego jego spotkanie z premierem może się odbyć dopiero po rozprawie. „Nie chcemy, żeby było tak, że potem wyjdzie, że jakieś naciski były ze strony Kancelarii Premiera. Pan Rozumie? Ja rozumiem”- odpowiada Milewski.

I drugi raz pod koniec rozmowy. Dziennikarz mówi „ja tylko jeszcze raz zaznaczam, to będzie trzynasty, dzień po tym posiedzeniu w sprawie Amber Gold w sprawie wypuszczenia, to jakby tyle”. Prezes Milewski odpowiada, „Dobrze nie ma sprawy. Ja rozumiem, że tutaj musi być tak, żeby jakiś tam tych…No to dwunastego sąd to załatwia, także nie ma żadnych problemów”.

Wyrok był inny niż ustalono (Marcin P. jednak nie wyszedł z aresztu), dlatego, że 3 dni po rozmowach z dziennikarzem, które odbyły się 5 i 6 września, prezes zorientował się, że to była prowokacja, więc terminu rozprawy już nie mógł zmienić, ale treść wyroku jak najbardziej.

To nie była naiwność i głupota, ale pełna dyspozycyjność wobec domniemanego urzędnika z Kancelarii Premiera Tuska, co zaowocowało nie tylko ustaleniem dogodnego terminu rozprawy, zaufanego składu sędziowskiego, ale nawet treści wyroku.

Zbigniew Kuźmiuk

 

POLECANE
Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka tylko u nas
Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka

W dniu 10 maja 1923 roku Watykan opublikował dekret potępiający i zakazujący rozpowszechniania broszury zatytułowanej Pojawienie się Najświętszej Maryi Panny na świętej górze La Salette.Zawierała ona treść objawień maryjnych, w tym apokaliptyczne stwierdzenia, takie jak to, że „Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta”. W tej sprawie Jacques Maritain, jeden z najwybitniejszych filozofów chrześcijańskich XX wieku, spotkał się kiedyś z papieżem Benedyktem XV.

Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze z ostatniej chwili
Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze

– Prezydent Trump nie zrezygnuje z żądania, by sojusznicy wydawali 5 proc. PKB na obronność – powiedział we wtorek ambasador USA przy NATO Matthew Whittaker. Przestrzegł też Unię Europejską przed wykluczaniem amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w tym kontekście.

Ekspert ds. wizerunku: Trzaskowski miał bardzo zły makijaż, który go postarzał tylko u nas
Ekspert ds. wizerunku: Trzaskowski miał bardzo zły makijaż, który go postarzał

- (...) wyglądał na zmęczonego i bez energii. Od samego początku zwróciłem na to uwagę, gdy tylko go zobaczyłem. Miał też bardzo zły makijaż, który go postarzał. Wypadł niekorzystnie, było widać znużenie - mówi po debacie w TVP ekspert ds. wizerunku, politolog dr Sergiusz Trzeciak.

Donald Tusk uderzył w George Simiona. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał z ostatniej chwili
Donald Tusk uderzył w George Simiona. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

"Nikt już nie wierzy w twoje kłamstwa i hipokryzję, Donaldzie" – pisze na platformie X kandydat na prezydenta Rumunii George Simion, odpowiadając na wpis Donalda Tuska.

Trzy powody dla których europejscy przywódcy w ogóle zabrali Tuska do Kijowa tylko u nas
Trzy powody dla których europejscy przywódcy w ogóle zabrali Tuska do Kijowa

„Słychać wycie? Znakomicie” – tak jedyny w Europie premier-hejter skwitował komentarze do jego sobotniej wyprawy do Kijowa. I opatrzył je swoim zdjęciem z Zełenskim, Macronem, Starmerem i Merzem. Na pozór Donald Tusk znalazł się przez moment niemal w centrum światowej polityki.

Polska ma więcej złota niż Europejski Bank Centralny z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Europejski Bank Centralny

Narodowy Bank Polski (NBP) zgromadził już ponad 509 ton złota, wyprzedzając Europejski Bank Centralny. To nie tylko symboliczny sukces, ale też silny sygnał dla rynków i inwestorów.

Tusk planuje znów oszukać Polaków. Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie z ostatniej chwili
"Tusk planuje znów oszukać Polaków". Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie

"Na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta. Tylko Karol Nawrocki gwarantuje, że jej nie będzie" – pisze na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując zaskakującą wypowiedź gen. Keitha Kellogga ws. misji pokojowej na Ukrainie.

Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion zachęcał we wtorek w Zabrzu do głosowania na Karola Nawrockiego. Popierany przez PiS obywatelski kandydat podczas wiecu gratulował też mieszkańcom Zabrza, że w niedzielnym referendum odwołali popieraną przez KO prezydent miasta.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni

Ważna wiadomość dla mieszkańców Gdyni i wszystkich, którym leży na sercu lokalne dziedzictwo. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra kultury, która wcześniej skreśliła historyczne korty i stadion przy ul. Ejsmonda z listy zabytków. Sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia.

Arabia Saudyjska: Podpisano umowę na zakup uzbrojenia z USA za 142 mld dolarów Wiadomości
Arabia Saudyjska: Podpisano umowę na zakup uzbrojenia z USA za 142 mld dolarów

Arabia Saudyjska podpisała we wtorek umowę na zakup od USA uzbrojenia za blisko 142 mld dolarów - poinformował Biały Dom.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Zeznania sędziego Milewskiego - ufność i głupota czy raczej pełna dyspozycyjność?

Przesłuchanie przed komisją śledczą byłego prezesa Sądu Okręgowego Ryszarda Milewskiego, głównie poprzez taktykę zastosowaną przez samego przesłuchiwanego, mogło wydawać się, szczególnie tym nieznającym szczegółów tej sprawy, wręcz przedstawieniem kabaretowym.
 Zbigniew Kuźmiuk: Zeznania sędziego Milewskiego - ufność i głupota czy raczej pełna dyspozycyjność?
/ Youtube.com

Sędzia Milewski sam nawet powiedział o sobie, że „jest ufny i głupi”, żeby podkreślić swą nieporadność i sugerować, że został wplątany w sprawę Amber Gold zupełnie przypadkowo przez bezwzględnego dziennikarza.

Co więcej ta jego „chwilowa” dyspozycyjność wobec urzędnika Kancelarii Premiera Tuska, (za którego podał się dziennikarz), kosztowała go utratę stanowiska w Gdańsku i wręcz „zesłanie” do sądu w Białymstoku.

Nic tylko współczuć, świetny sędzia, ciągle z wielkimi perspektywami zawodowymi (wszak siadywał na meczach piłkarskich w tej samej loży honorowej, co premier Tusk), przez „chwilę” słabości, przekreślił swoją karierę w środowisku sędziowskim.

2. Sprawa sędziego Milewskiego jest jednak znacznie poważniejsza niż by to wynikało z jego zeznań złożonych przed sejmową komisją śledczą.

Ten wysoki urzędnik aparatu sądowniczego, bowiem nie tylko sprzeniewierzył się własnej przysiędze sędziowskiej, ale pokazał, że na tym stanowisku, może także łamać niezawisłość innych sędziów.

Co więcej do tej pory przez już ponad 4 lata od wybuchu afery, nie posypał „głowy popiołem” tylko idzie w zaparte, skierował doniesienie do prokuratury na dziennikarza, uważa, że tylko trochę dał się sprowokować.

A przecież, jeżeli dokładnie przeczyta się zapis przebiegu prowokacji dziennikarskiej umieszczony na portalu Niezależna pl., to wyraźnie widać, że urzędnik z Kancelarii Premiera ustalił z prezesem Milewskim nie tylko szybkie rozpatrzenie zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt tymczasowy, ale także zaufany skład sędziowski, a nawet treść wyroku.

Termin rozpatrzenia zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt tymczasowy jego klienta został przyśpieszony i ustalony na 12 września 2012 roku, bo sędzia z kolegami bardzo chciał się spotkać z samym premierem Tuskiem już 13 września, żeby dostarczyć mu informacji w sprawach Amber Gold z pierwszej ręki, poza resortem sprawiedliwości i ministrem Gowinem.

Ustalony został także zaufany skład sędziowski na tę rozprawę. Na pytanie dziennikarza „czy trzyosobowy skład sędziowski to są zaufane dla pana osoby?”, prezes Milewski rezolutnie odpowiada „No proszę się nie martwić. Tak powiem”.

3. Ale dziennikarz ustalił z prezesem także treść wyroku, który miał zapaść 12 września, po prostu wypuszczenie Marcina P. z aresztu, na czym miało zależeć premierowi i co wcale nie dziwiło prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Ustalenie treści wyroku pada w tej rozmowie wręcz dwukrotnie. Pierwszy raz na początku rozmowy, kiedy dziennikarz tłumaczy sędziemu, dlaczego jego spotkanie z premierem może się odbyć dopiero po rozprawie. „Nie chcemy, żeby było tak, że potem wyjdzie, że jakieś naciski były ze strony Kancelarii Premiera. Pan Rozumie? Ja rozumiem”- odpowiada Milewski.

I drugi raz pod koniec rozmowy. Dziennikarz mówi „ja tylko jeszcze raz zaznaczam, to będzie trzynasty, dzień po tym posiedzeniu w sprawie Amber Gold w sprawie wypuszczenia, to jakby tyle”. Prezes Milewski odpowiada, „Dobrze nie ma sprawy. Ja rozumiem, że tutaj musi być tak, żeby jakiś tam tych…No to dwunastego sąd to załatwia, także nie ma żadnych problemów”.

Wyrok był inny niż ustalono (Marcin P. jednak nie wyszedł z aresztu), dlatego, że 3 dni po rozmowach z dziennikarzem, które odbyły się 5 i 6 września, prezes zorientował się, że to była prowokacja, więc terminu rozprawy już nie mógł zmienić, ale treść wyroku jak najbardziej.

To nie była naiwność i głupota, ale pełna dyspozycyjność wobec domniemanego urzędnika z Kancelarii Premiera Tuska, co zaowocowało nie tylko ustaleniem dogodnego terminu rozprawy, zaufanego składu sędziowskiego, ale nawet treści wyroku.

Zbigniew Kuźmiuk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe