Przed 14 czerwca. Prof. Brynkus [K'15] pisze do dyr. Muzeum Auschwitz: "Zaniepokoiła mnie pana odpowiedź"

W związku ze zbliżającym się Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, który obchodzimy 14 czerwca, Poseł Kukiz'15 prof. Józef Brynkus napisał kolejny list do dyrekacji Muzeum Auschwitz. Tym razem odniósł się do odpowiedzi na pytania m.in. o problemy z polskimi flagami na terenie Muzeum
 Przed 14 czerwca. Prof. Brynkus [K'15] pisze do dyr. Muzeum Auschwitz: "Zaniepokoiła mnie pana odpowiedź"
/ screen YouTube
Czytaj pytania jakie zadał Muzeum Auschwitz poseł Brynkus
Czytaj odpowiedź Muzeum Auschwitz

A oto pełna treść ostatniego listu posła Józefa Brynkusa do dyrekcji Muzeum Auschwitz:

Szanowny Pan
Andrzej Kacorzyk
 Zastępca Dyrektora
  Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau

Szanowni Panie Dyrektorze!
Zaniepokoiła mnie treść Pańskiej odpowiedzi na moje pytania związane z organizacją obchodów upamiętniających męczeństwo ofiar KL Auschwitz-Birkenau. Zaniepokoiła, a nawet wręcz zbulwersowała mnie próba oceniania, kto ofiary te upamiętnia w sposób właściwy a kto niewłaściwie, podjęta li tylko na widocznym w treści Pańskiej odpowiedzi uprzedzeniu do Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych. Skoro bowiem jako współorganizatorów uroczystości 14 czerwca 2019 roku wymienia Pan Dyrektor obok PMAB także ponad dwadzieścia innych podmiotów, w tym różne inne Stowarzyszenia, dziwi mnie dlaczego w tym gronie nie znalazło się miejsce dla SRPOOK. Jestem przekonany, że gdyby Stowarzyszenie to potraktowane było w taki sam sposób jak choćby Stowarzyszenie Auschwitz Memento czy Stowarzyszenie Romów w Polsce, że wymienię tylko organizacje o podobnym do SRPOOK statusie i charakterze, nie byłoby problemu z podjęciem przez to Stowarzyszenie współodpowiedzialności za wypracowane zasady dyscypliny obchodów wraz z pozostałymi organizatorami. Zawsze zresztą można, a nawet należy usiąść i wspólnie uzgodnić takie elementy, aby nie pozostawiać pola do ewentualnych sporów, konfliktów i problemów.

Szkoda, że zarzut niesienia polskiej flagi, czym rzekomo naruszono porządek uroczystości podczas obchodów rocznicy zajęcia obozu przez Sowietów 27 stycznia 2017 r. podpiera Pan dyrektor relacją jednej z uczestniczek, nie dostrzegając racji tysięcy innych osób pokrzywdzonych decyzją o wykluczeniu SRPOOK ze współorganizacji uroczystości. Osób zaskoczonych faktem, że podczas także polskiej (a nie tylko międzynarodowej) patriotycznej uroczystości zorganizowanej na polskiej ziemi problemem stało się eksponowanie polskiej flagi narodowej. Wspomniany zarzut dotyczący niesienia polskiej flagi przez SRPOOK podczas tamtych uroczystości niewątpliwie jest wynikiem błędów popełnionych przez organizatorów tejże uroczystości, którzy nie ustalili wcześniej zasady eksponowania tego narodowego symbolu podczas obchodów. Czy nie lepiej byłoby uderzyć się w piersi za to niedopatrzenie oraz przeprosić SRPOOK za zupełnie niepotrzebny i w żaden sposób nie służący pamięci ofiar Auschwitz-Birkenau i innych obozów spór?

Ponieważ pisze Pan Dyrektor, że „takie zachowanie w Miejscu Pamięci jest niedopuszczalne”, mam nadzieję, że nie chodzi w tym przypadku o niedopuszczalność niesienia polskiej flagi? Może natomiast należałoby rozważyć ustalenie zasad, kto ile i jakich flag może wnieść i na jakich warunkach eksponować podczas uroczystości, zaś Miejsce Pamięci nasycić polskimi flagami w na tyle wystarczający sposób, aby nie było konieczne dodatkowe ich wnoszenie. Jest to wszak Miejsce Pamięci tysięcy Polaków oraz obywateli RP innych narodowości, ofiar tego i innych niemieckich obozów śmierci, zlokalizowane na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, a więc jak najbardziej godne stałego eksponowania w nim i wokół niego polskich flag.

Podzielam Pańskie zaniepokojenie brakiem reakcji na pojawiające się w mediach społecznościowych antysemickie komentarze, jednak obciążanie za nie SRPOOK uważam za zbyt daleko idące uproszczenie. Tym bardziej, że właśnie niepotrzebnie zaogniony konflikt władz PMAB ze SRPOOK daje okazję różnym zacietrzewionym, a nie zawsze wykazującym dobrą wolę osobom, do tworzenia takich wpisów i komentarzy, naruszających także polską pamięć o Auschwitz.

Cieszę się, że na terenie PMAB nie ma zakazu wykonywania polskiego hymnu narodowego, skoro jednak wyznaczone zostały strefy ciszy, w których jest to niemożliwe, może warto przypominać o tym organizatorom wszelkich manifestacji na terenie b. obozu, aby z góry wyeliminować zarzewie potencjalnych pretensji czy konfliktów? Jestem przekonany, że staracie się Państwo to czynić, dla utrzymania powagi i należytej godności Miejsca Pamięci. Należy jednak przy tym pamiętać, że Blok Śmierci i Ściana Straceń to miejsce ostatniej gehenny wielu tysięcy więźniów – przede wszystkim Polaków – zatem Polski Hymn Narodowy miałby prawo być w tym miejscu traktowany jako uzasadniony wyjątek.

Skoro na terenie PMAB obowiązuje zakaz eksponowania flag na drzewcach, związany z wymogami bezpieczeństwa, dlaczego nie jest on przestrzegany wobec wszystkich uczestników uroczystości. Ewidentnym dowodem na tworzenie wyjątków lub łamanie obowiązującego zakazu są zdjęcia z tzw. Marszu Żywych, którego uczestnicy nieśli masowo – każdy, lub prawie każdy – flagi na drzewcach. Może zatem należałoby albo odstąpić od tego zakazu, albo opracować katalog uzasadnionych wyjątków, za zgodą wszystkich zainteresowanych organizowaniem uroczystości na terenie PMAB? Albo wręcz ustalić, że regulamin nie zezwalana na wnoszenie flag na drzewcach podczas zwiedzania, ale jednoznacznie zezwolić na wnoszenie ich w taki sposób podczas manifestacji.

Z żalem konstatuję, że informując o zmianach zawartości polskiej wystawy narodowej w PMAB na określenie zorganizowanej akcji pomocy więźniom oraz współpracy z obozową konspiracją używa Pan Dyrektor w swojej odpowiedzi określenia „przyobozowy ruch oporu”.  Fatalnie by się stało, gdyby określenie „ruch oporu” zdominowało narrację o pomocy niesionej więźniom KL Auschwitz-Birkenau i w ogóle o walce Polaków przeciw okupantom. Określenie takie, adekwatne do sytuacji w innych zajętych przez Niemcy krajach, w przypadku okupowanej Polski jest co najmniej niefortunne, a przede wszystkim historycznie fałszywe.

Pomoc więźniom nieśli przede wszystkim ludzie Polskiego Państwa Podziemnego, którego struktury koordynowały olbrzymią większość przejawów walki z okupantem oraz sprzeciwu wobec jego zbrodni. Oczywiście, zdarzały się i znane są przypadki indywidualnych działań, zwłaszcza w początkach okupacji, gdy jeszcze rozwijające się struktury konspiracji państwowej i wojskowej nie dotarły do wszystkich zakątków zajętej przez wrogów Polski, jednak powstawanie obozu w Oświęcimiu a później los jego więźniów od początku pozostawały istotnym punktem zainteresowania i działania władz polskich organizacji konspiracyjnych. Koronnym dowodem jest „wejście” do obozu już we wrześniu 1940 r. ppor. Witolda Pileckiego z zadaniem budowania struktur konspiracji i organizacji akcji samopomocy wśród więźniów.

Zatem, przy zachowaniu pamięci o poszczególnych osobach uczestniczących w akcji niesienia pomocy więźniom, istotna jest także pamięć o tym, że prawie wszyscy zaangażowani w te działania byli żołnierzami i członkami polskiej konspiracji, występującymi oczywiście pod wieloma szyldami, ale scalonymi pod sztandarem AK i PPP. I właśnie przypomnienie o tej jedności wspólnoty ludzi niosących pomoc pod znakiem Polski Walczącej może i powinno być również elementem pamięci, która będzie łączyła, a nie dzieliła.

Mam nadzieję, że właśnie ten ostatni aspekt – istotnej roli Polskiego Państwa Podziemnego oraz jego zorganizowanych sił zbrojnych, w postaci Armii Krajowej – ważny zarówno dla polskiej świadomości narodowej, jak też dla wizerunku Polski i Polaków poza granicami RP, zostanie w nowej ekspozycji polskiej należycie zaprezentowany, zadając wreszcie kłam fałszywemu szyldowi „polskiego ruchu oporu”.

Z poważaniem
dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP


- pisze poseł prof. Józef Brynkus

 

POLECANE
Znany samorządowiec z KO zatrzymany przez CBA z ostatniej chwili
Znany samorządowiec z KO zatrzymany przez CBA

CBA zatrzymało w środę przewodniczącego Rady Miasta Częstochowy Łukasza B. (KO). Chodzi o śledztwo w sprawie korupcji, w którym głównym podejrzanym jest Bartłomiej S. – były wiceprezydent miasta i wicemarszałek województwa śląskiego.

Komunikat ZUS dla emerytów Wiadomości
Komunikat ZUS dla emerytów

Od 1 marca 2026 roku ZUS przeliczy wszystkie emerytury i renty. Według prognoz wskaźnik waloryzacji wyniesie 4,88 proc. Oznacza to, że świadczenia wzrosną, choć mniej niż w poprzednich latach. Sprawdzamy, kto i kiedy otrzyma wyższą wypłatę oraz jak zmienią się kwoty brutto i netto.

Wojna policjantów z gangsterami na ulicach. Zginęło ponad 130 ludzi Wiadomości
Wojna policjantów z gangsterami na ulicach. Zginęło ponad 130 ludzi

Co najmniej 132 osoby zginęły, a ponad 100 zostało zatrzymanych podczas największej w historii Rio de Janeiro operacji policyjnej wymierzonej w gang Comando Vermelho. Fawela Penha zamieniła się we wtorek w strefę wojny – ulice płonęły, słychać było serie z karabinów, a drony gangsterów zrzucały ładunki wybuchowe na funkcjonariuszy.

Kosiniak-Kamysz ostro o Polsce 2050: Postawa nierozsądna i nielojalna z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz ostro o Polsce 2050: "Postawa nierozsądna i nielojalna"

W koalicji rządzącej narasta napięcie. Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ostro skrytykował Polskę 2050 po tym, jak partia Szymona Hołowni sprzeciwiła się zniesieniu dwukadencyjności w samorządach. 

Szef KOWR: Wystąpiliśmy do właściciela działki pod CPK o zgodę na odkup z ostatniej chwili
Szef KOWR: Wystąpiliśmy do właściciela działki pod CPK o zgodę na odkup

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poinformował, że wystąpił do właściciela działki w Zabłotni o zgodę na jej odkupienie. Szef KOWR Henryk Smolarz zapewnił, że instytucja jest gotowa finansowo na przeprowadzenie transakcji, jeśli tylko będą ku temu warunki.

Putin testuje nową broń:  Nie ma niczego podobnego na świecie Wiadomości
Putin testuje nową broń: "Nie ma niczego podobnego na świecie"

Władimir Putin ogłosił udany test nowego drona podwodnego „Posejdon” z napędem jądrowym. Rosyjski przywódca chwalił się, że „nie ma możliwości przechwycenia” tej broni. Kilka dni wcześniej Kreml informował o podobnym sukcesie z pociskiem „Buriewiestnik”.

Ktoś tu ściemnia. TV Republika dotarła do aktu notarialnego działki pod infrastrukturę CPK Wiadomości
"Ktoś tu ściemnia". TV Republika dotarła do aktu notarialnego działki pod infrastrukturę CPK

"Republika" dotarła do aktu notarialnego dotyczącego sprzedaży działki w Zabłotni, który ujawnia szczegóły transakcji między KOWR a prywatnym nabywcą powiązanym z firmą Dawtona. Sprawa budzi kontrowersje i kolejne pytania w kontekście działań instytucji państwowych.

Rzecznik prezydenta o Żurku: Jest ogrywany przez cynicznego polityka pilne
Rzecznik prezydenta o Żurku: "Jest ogrywany przez cynicznego polityka"

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz ostro skomentował działania Waldemara Żurka. Jego zdaniem obecny szef resortu sprawiedliwości realizuje polityczne zadania Donalda Tuska, a cała akcja wobec Zbigniewa Ziobry to pokaz cynizmu.

Blisko 5,1 mln zł. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Blisko 5,1 mln zł. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Blisko 5,1 mln zł trafi do 5 małopolskich gmin na 13 zadań związanych z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych – przekazał w środę Urząd Wojewódzki w Krakowie.

Od dziś obowiązuje liberalizacja handlu UE z Ukrainą. Polska będzie przestrzegała umowy zawartej przez KE z ostatniej chwili
Od dziś obowiązuje liberalizacja handlu UE z Ukrainą. Polska będzie przestrzegała umowy zawartej przez KE

Zakończył się okres pełnej i jednostronnej liberalizacji importu towarów z Ukrainy i od środy. 29 października 2025 r. obowiązuje nowa umowa, będąca powrotem do zasad handlu prowadzonego na podstawie Układu Stowarzyszeniowego między UE i UA – przypomniał resort rolnictwa w specjalnie wydanym komunikacie. Polska będzie przestrzegała tej umowy mimo przewidywanych negatywnych skutków dla rolnictwa.

REKLAMA

Przed 14 czerwca. Prof. Brynkus [K'15] pisze do dyr. Muzeum Auschwitz: "Zaniepokoiła mnie pana odpowiedź"

W związku ze zbliżającym się Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, który obchodzimy 14 czerwca, Poseł Kukiz'15 prof. Józef Brynkus napisał kolejny list do dyrekacji Muzeum Auschwitz. Tym razem odniósł się do odpowiedzi na pytania m.in. o problemy z polskimi flagami na terenie Muzeum
 Przed 14 czerwca. Prof. Brynkus [K'15] pisze do dyr. Muzeum Auschwitz: "Zaniepokoiła mnie pana odpowiedź"
/ screen YouTube
Czytaj pytania jakie zadał Muzeum Auschwitz poseł Brynkus
Czytaj odpowiedź Muzeum Auschwitz

A oto pełna treść ostatniego listu posła Józefa Brynkusa do dyrekcji Muzeum Auschwitz:

Szanowny Pan
Andrzej Kacorzyk
 Zastępca Dyrektora
  Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau

Szanowni Panie Dyrektorze!
Zaniepokoiła mnie treść Pańskiej odpowiedzi na moje pytania związane z organizacją obchodów upamiętniających męczeństwo ofiar KL Auschwitz-Birkenau. Zaniepokoiła, a nawet wręcz zbulwersowała mnie próba oceniania, kto ofiary te upamiętnia w sposób właściwy a kto niewłaściwie, podjęta li tylko na widocznym w treści Pańskiej odpowiedzi uprzedzeniu do Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych. Skoro bowiem jako współorganizatorów uroczystości 14 czerwca 2019 roku wymienia Pan Dyrektor obok PMAB także ponad dwadzieścia innych podmiotów, w tym różne inne Stowarzyszenia, dziwi mnie dlaczego w tym gronie nie znalazło się miejsce dla SRPOOK. Jestem przekonany, że gdyby Stowarzyszenie to potraktowane było w taki sam sposób jak choćby Stowarzyszenie Auschwitz Memento czy Stowarzyszenie Romów w Polsce, że wymienię tylko organizacje o podobnym do SRPOOK statusie i charakterze, nie byłoby problemu z podjęciem przez to Stowarzyszenie współodpowiedzialności za wypracowane zasady dyscypliny obchodów wraz z pozostałymi organizatorami. Zawsze zresztą można, a nawet należy usiąść i wspólnie uzgodnić takie elementy, aby nie pozostawiać pola do ewentualnych sporów, konfliktów i problemów.

Szkoda, że zarzut niesienia polskiej flagi, czym rzekomo naruszono porządek uroczystości podczas obchodów rocznicy zajęcia obozu przez Sowietów 27 stycznia 2017 r. podpiera Pan dyrektor relacją jednej z uczestniczek, nie dostrzegając racji tysięcy innych osób pokrzywdzonych decyzją o wykluczeniu SRPOOK ze współorganizacji uroczystości. Osób zaskoczonych faktem, że podczas także polskiej (a nie tylko międzynarodowej) patriotycznej uroczystości zorganizowanej na polskiej ziemi problemem stało się eksponowanie polskiej flagi narodowej. Wspomniany zarzut dotyczący niesienia polskiej flagi przez SRPOOK podczas tamtych uroczystości niewątpliwie jest wynikiem błędów popełnionych przez organizatorów tejże uroczystości, którzy nie ustalili wcześniej zasady eksponowania tego narodowego symbolu podczas obchodów. Czy nie lepiej byłoby uderzyć się w piersi za to niedopatrzenie oraz przeprosić SRPOOK za zupełnie niepotrzebny i w żaden sposób nie służący pamięci ofiar Auschwitz-Birkenau i innych obozów spór?

Ponieważ pisze Pan Dyrektor, że „takie zachowanie w Miejscu Pamięci jest niedopuszczalne”, mam nadzieję, że nie chodzi w tym przypadku o niedopuszczalność niesienia polskiej flagi? Może natomiast należałoby rozważyć ustalenie zasad, kto ile i jakich flag może wnieść i na jakich warunkach eksponować podczas uroczystości, zaś Miejsce Pamięci nasycić polskimi flagami w na tyle wystarczający sposób, aby nie było konieczne dodatkowe ich wnoszenie. Jest to wszak Miejsce Pamięci tysięcy Polaków oraz obywateli RP innych narodowości, ofiar tego i innych niemieckich obozów śmierci, zlokalizowane na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, a więc jak najbardziej godne stałego eksponowania w nim i wokół niego polskich flag.

Podzielam Pańskie zaniepokojenie brakiem reakcji na pojawiające się w mediach społecznościowych antysemickie komentarze, jednak obciążanie za nie SRPOOK uważam za zbyt daleko idące uproszczenie. Tym bardziej, że właśnie niepotrzebnie zaogniony konflikt władz PMAB ze SRPOOK daje okazję różnym zacietrzewionym, a nie zawsze wykazującym dobrą wolę osobom, do tworzenia takich wpisów i komentarzy, naruszających także polską pamięć o Auschwitz.

Cieszę się, że na terenie PMAB nie ma zakazu wykonywania polskiego hymnu narodowego, skoro jednak wyznaczone zostały strefy ciszy, w których jest to niemożliwe, może warto przypominać o tym organizatorom wszelkich manifestacji na terenie b. obozu, aby z góry wyeliminować zarzewie potencjalnych pretensji czy konfliktów? Jestem przekonany, że staracie się Państwo to czynić, dla utrzymania powagi i należytej godności Miejsca Pamięci. Należy jednak przy tym pamiętać, że Blok Śmierci i Ściana Straceń to miejsce ostatniej gehenny wielu tysięcy więźniów – przede wszystkim Polaków – zatem Polski Hymn Narodowy miałby prawo być w tym miejscu traktowany jako uzasadniony wyjątek.

Skoro na terenie PMAB obowiązuje zakaz eksponowania flag na drzewcach, związany z wymogami bezpieczeństwa, dlaczego nie jest on przestrzegany wobec wszystkich uczestników uroczystości. Ewidentnym dowodem na tworzenie wyjątków lub łamanie obowiązującego zakazu są zdjęcia z tzw. Marszu Żywych, którego uczestnicy nieśli masowo – każdy, lub prawie każdy – flagi na drzewcach. Może zatem należałoby albo odstąpić od tego zakazu, albo opracować katalog uzasadnionych wyjątków, za zgodą wszystkich zainteresowanych organizowaniem uroczystości na terenie PMAB? Albo wręcz ustalić, że regulamin nie zezwalana na wnoszenie flag na drzewcach podczas zwiedzania, ale jednoznacznie zezwolić na wnoszenie ich w taki sposób podczas manifestacji.

Z żalem konstatuję, że informując o zmianach zawartości polskiej wystawy narodowej w PMAB na określenie zorganizowanej akcji pomocy więźniom oraz współpracy z obozową konspiracją używa Pan Dyrektor w swojej odpowiedzi określenia „przyobozowy ruch oporu”.  Fatalnie by się stało, gdyby określenie „ruch oporu” zdominowało narrację o pomocy niesionej więźniom KL Auschwitz-Birkenau i w ogóle o walce Polaków przeciw okupantom. Określenie takie, adekwatne do sytuacji w innych zajętych przez Niemcy krajach, w przypadku okupowanej Polski jest co najmniej niefortunne, a przede wszystkim historycznie fałszywe.

Pomoc więźniom nieśli przede wszystkim ludzie Polskiego Państwa Podziemnego, którego struktury koordynowały olbrzymią większość przejawów walki z okupantem oraz sprzeciwu wobec jego zbrodni. Oczywiście, zdarzały się i znane są przypadki indywidualnych działań, zwłaszcza w początkach okupacji, gdy jeszcze rozwijające się struktury konspiracji państwowej i wojskowej nie dotarły do wszystkich zakątków zajętej przez wrogów Polski, jednak powstawanie obozu w Oświęcimiu a później los jego więźniów od początku pozostawały istotnym punktem zainteresowania i działania władz polskich organizacji konspiracyjnych. Koronnym dowodem jest „wejście” do obozu już we wrześniu 1940 r. ppor. Witolda Pileckiego z zadaniem budowania struktur konspiracji i organizacji akcji samopomocy wśród więźniów.

Zatem, przy zachowaniu pamięci o poszczególnych osobach uczestniczących w akcji niesienia pomocy więźniom, istotna jest także pamięć o tym, że prawie wszyscy zaangażowani w te działania byli żołnierzami i członkami polskiej konspiracji, występującymi oczywiście pod wieloma szyldami, ale scalonymi pod sztandarem AK i PPP. I właśnie przypomnienie o tej jedności wspólnoty ludzi niosących pomoc pod znakiem Polski Walczącej może i powinno być również elementem pamięci, która będzie łączyła, a nie dzieliła.

Mam nadzieję, że właśnie ten ostatni aspekt – istotnej roli Polskiego Państwa Podziemnego oraz jego zorganizowanych sił zbrojnych, w postaci Armii Krajowej – ważny zarówno dla polskiej świadomości narodowej, jak też dla wizerunku Polski i Polaków poza granicami RP, zostanie w nowej ekspozycji polskiej należycie zaprezentowany, zadając wreszcie kłam fałszywemu szyldowi „polskiego ruchu oporu”.

Z poważaniem
dr hab. Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP


- pisze poseł prof. Józef Brynkus


 

Polecane
Emerytury
Stażowe