Ryszard Czarnecki: 10 lipca - o roku ów...

Zaskoczę wszystkich, ale nie będę pisał o napięciach między poszczególnymi instytucjami Unii Europejskiej – a tu rzeczywiście aż iskrzy.
Zaskoczę wszystkich i nie napiszę o tym, że równie wielkie konflikty i napięcia są między „starą Unią” czyli dawną EWG, a „nową Unią” czyli krajami, które do UE weszły w ostatnich 15 latach.
Nie napiszę, bo o tym już mówiłem i po części już pisałem. O tym Państwo już wiecie. Napiszę natomiast o tym, o czym wiecie mniej. Napiszę o dniu, w którym Państwo możecie kupić ten numer „Gazety Polskiej” w kioskach, czyli o 10 lipca. To data dla mnie osobiście ważna, a w historii Polski jeszcze ważniejsza. Mało kto wie o tym, że właśnie w tym dniu 370 lat temu rozpoczęła się obrona Zbaraża przed Kozakami. I też 10 lipca, tyle że dwa lata później wojska polskie tychże Kozaków dobiły na bagnach nad Płaszówka (taka rzeka), co zakończyło trwającą 12 dni słynną zwycięską bitwę pod Beresteczkiem. Mieszkańcom Poznania i czytelnikom „GP” w Szwecji dedykuję natomiast inną rocznicę: smutną, bo 10 lipca 1657 roku podczas „Potopu” Szwedzi podpalili kolegiatę świętej Marii Magdaleny w stolicy Wielkopolski.
Król mianował króla… Tak, to nie pomyłka. Jan III Sobieski mianował 10 lipca 1682 roku na stanowisko króla cygańskiego (sic!) w pierwszej Rzeczpospolitej Stanisława Węgłowskiego. To były jeszcze czasy, w których Cyganów nazywano Cyganami, a nie Romami.
O tego momentu minęło równo 112 lat i właśnie pod tą datą zapisały się bitwy podczas Powstania Kościuszkowskiego: pod Raszynem, Rajgrodem, Kolnem i Błoniem.
Jak świadczy o historii Polski fakt, że gdzie nie spojrzeć w kalendarz, to zawsze bitwy, powstania, bitwy, powstania. I tak 10 listopada 1831 roku nasi dali łupnia Rosjanom w III bitwie pod Kałuszynem, a w Powstaniu Styczniowym tez spuściliśmy im manto-w bitwie pod Ossą.
Dla tych – jak ja – dla których ważne są przestworza, warto wspomnieć, że tegoż 10 lipca, tyle że 1930 roku ukazał się pierwszy numer „Skrzydlatej Polski”.
Trzydzieści dwa lata temu, właśnie 10 lipca, 42. prezydent w dziejach USA William (Bill) Clinton rozpoczął wizytę w Polsce.
I wreszcie bardzo ważna data w najnowszej historii Polski: 10 lipca 2006 roku Jarosław Kaczyński został prezesem Rady Ministrów RP. Można zapytać: i komu to przeszkadzało? Ano, przeszkadzało tym samym, którym przeszkadza obecny rząd i obecny prezydent…
Pamiętajmy o tym – ze wrogowie zawsze są ci sami. Pamiętajmy o tym nie tylko 10 lipca…
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (10.07.2019)