Jerzy Bukowski: Smutny dzień trzech prezydentów

Do dzisiaj płacimy słony rachunek za tamte błędy.
 Jerzy Bukowski: Smutny dzień trzech prezydentów
/ wikipedia/public domain
           30 lat temu, 19 lipca 1989 roku, zmarł w Londynie Prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie Kazimierz Sabbat, zaprzysiężony został jego konstytucyjny następca Ryszard Kaczorowski, a w Warszawie parlament wybrał na urząd Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generała Wojciecha Jaruzelskiego.
          Doskonale pamiętam ten dzień i smutek, jaki zapanował w środowiskach niepodległościowych konsekwentnie stojących na gruncie legalizmu konstytucyjnego, czyli uznających za nadal obowiązującą ustawę zasadniczą z 23 kwietnia 1935 roku. Wydawało nam się wówczas, że przemiany ustrojowe stanowiące rezultat umów zawartych przy Okrągłym Stole oraz będących ich konsekwencją częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 4 i 11 czerwca znacznie przyśpieszą marsz zrzucających sowieckie jarzmo Polaków ku pełnej suwerenności.
         Wybór na Prezydenta PRL wieloletniego namiestnika Moskwy w Polsce był zimnym prysznicem dla wszystkich, którzy uważali, że człowiek mający na rękach krew swoich rodaków powinien trwale zniknąć ze sceny politycznej. Naszą gorycz powiększała świadomość, że do tej hańby przyczyniły się głosy części posłów i senatorów, którzy znaleźli się na ulicy Wiejskiej tylko dzięki temu, że reprezentowali „Solidarność”.
         Jako człowiek blisko związany z „polskim Londynem” byłem oszołomiony i nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak się stało. Nie muszę dodawać, że za prawowitego Prezydenta RP uważałem Ryszarda Kaczorowskiego, którego nb. dobrze znałem jeszcze z czasów kiedy był ministrem spraw krajowych w Rządzie RP na Uchodźstwie i przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego Poza Granicami Kraju.
         Gdyby wtedy - co konsekwentnie postulowałem w podziemnych i w polonijnych mediach - symbolicznie przywrócono choćby na jeden dzień Konstytucję Kwietniową i dokonano natychmiast jej zawczasu przygotowanej nowelizacji, budowalibyśmy III Rzeczpospolitą na solidnych fundamentach ustrojowych. Stało się inaczej i zamiast kontynuacji II RP powstała dziwna hybryda, którą słusznie nazwano PRL-bis.
         Także przejmujący 22 grudnia 1990 roku na Zamku Królewskim w Warszawie od Ryszarda Kaczorowskiego, a nie - co mu się chwali - od Wojciecha Jaruzelskiego, insygnia prezydenckiej władzy Lech Wałęsa nie potraktował legalizmu konstytucyjnego poważnie i szybko zaczął wspierać „lewą nogę”, czyli środowiska, dla których „polski Londyn” nie był strażnikiem narodowych imponderabiliów, ale wyłącznie politycznym folklorem.
         Do dzisiaj płacimy słony rachunek za tamte błędy.
 
 
 
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
PiS odkrywa karty. Oto pierwsza trójka pomorskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego z ostatniej chwili
PiS odkrywa karty. Oto pierwsza trójka pomorskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Anna Fotyga, Jarosław Sellin i Kazimierz Smoliński zajęli trzy pierwsze miejsca na liście PiS do Parlamentu Europejskiego w województwie pomorskim. Lista z kompletem podpisów została złożona do rejestracji - poinformował w poniedziałek startujący z czwartego miejsca, były rzecznik rządu ZP, Piotr Müller.

Ciepła matka i babcia. Eurokraci lansują nowy wizerunek Ursuli von der Leyen polityka
"Ciepła matka i babcia". Eurokraci lansują nowy wizerunek Ursuli von der Leyen

Portal Politico ujawnił, że na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zespół Ursuli von Der Leyen podjął próbę zmieniania wizerunku szefowej Komisji Europejskiej. Teraz zamiast jako "twardy szef", ma być ona ukazywana jako "ciepła matka i babcia, która pragnie, aby jej rodzina dorosła w bezpiecznej Europie".

Sprzeczne analizy wydajności pracy w Niemczech Wiadomości
Sprzeczne analizy wydajności pracy w Niemczech

Temat wydajności niemieckich pracowników jest w ostatnich tygodniach szczególnie głośno podnoszony przez niemieckich polityków, ale także przez niemieckie media.

„Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością”. Kilkudziesięciu dziennikarzy podpisało list z apelem ws. ks. Olszewskiego z ostatniej chwili
„Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością”. Kilkudziesięciu dziennikarzy podpisało list z apelem ws. ks. Olszewskiego

„Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością. Nie będzie nią też żaden wyrok podyktowany zemstą. Tylko niezależny, bezstronny i niezawisły sąd daje gwarancję rzetelnego procesu i uczciwego wyroku” – pisze kilkudziesięciu dziennikarzy w liście otwartym ws. procesu i zatrzymania ks. Michała Olszewskiego z Fundacji Profeto.

„Niemcy będą majsterkować przy swoim Trybunale Konstytucyjnym” z ostatniej chwili
„Niemcy będą majsterkować przy swoim Trybunale Konstytucyjnym”

Niemieckie władze zamierzają powtórzyć znany z Polski scenariusz, w którym takie pojęcia jak „praworządność” i „obrona konstytucji” mają być zarezerwowane dla jednej grupy politycznej. Zdaniem Aleksandry Fedorskiej już wkrótce pojawi się nowa ustawa, która ma „bronić” Trybunał Konstytucyjny przed „ekstremalnymi partiami”.

Gerard Depardieu aresztowany z ostatniej chwili
Gerard Depardieu aresztowany

Jak podają francuskie media, słynny aktor Gerard Depardieu został zatrzymany przez policję w poniedziałek 29 kwietnia pod zarzutem napaści na tle seksualnym. 

Oskarżony o szpiegostwo niemiecki europoseł miał dostęp do wrażliwych dokumentów Komisji Europejskiej z ostatniej chwili
Oskarżony o szpiegostwo niemiecki europoseł miał dostęp do wrażliwych dokumentów Komisji Europejskiej

Przewodniczący komisji ds. handlu Parlamentu Europejskiego Bernd Lange ujawnił, że europoseł Maximilian Krah, który usłyszał zarzuty dotyczące szpiegostwa i korupcji, miał dostęp do wrażliwych dokumentów tej komisji.

Dlaczego Niemcy są bogate, a Niemcy stosunkowo „biedni”? z ostatniej chwili
Dlaczego Niemcy są bogate, a Niemcy stosunkowo „biedni”?

Choć Niemcy są czwartą [wg innych źródeł nawet trzecią – red.] największą gospodarką świata i jednym z najbardziej bogatych krajów na świecie, obywatele tego kraju nie są zbyt zamożni. Dlaczego tak jest? 

LNG z Rosji zostanie objęte sankcjami? z ostatniej chwili
LNG z Rosji zostanie objęte sankcjami?

Komisja Europejska przedstawi w środę propozycje dotyczące 14. pakietu sankcji wobec Rosji, wśród których prawdopodobnie znajdą się obostrzenia obejmujące handel rosyjskim gazem skroplonym (LNG) – podał w poniedziałek portal Politico.

Rośnie liczba ofiar izraelskiego ataku na miasto Rafah z ostatniej chwili
Rośnie liczba ofiar izraelskiego ataku na miasto Rafah

Co najmniej 22 osoby, w tym pięcioro dzieci, zginęły w niedzielę w wyniku ataku powietrznego izraelskiej armii na miasto Rafah na południu Strefy Gazy – poinformował w poniedziałek prowadzony przez Hamas resort zdrowia tego terytorium.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Smutny dzień trzech prezydentów

Do dzisiaj płacimy słony rachunek za tamte błędy.
 Jerzy Bukowski: Smutny dzień trzech prezydentów
/ wikipedia/public domain
           30 lat temu, 19 lipca 1989 roku, zmarł w Londynie Prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie Kazimierz Sabbat, zaprzysiężony został jego konstytucyjny następca Ryszard Kaczorowski, a w Warszawie parlament wybrał na urząd Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generała Wojciecha Jaruzelskiego.
          Doskonale pamiętam ten dzień i smutek, jaki zapanował w środowiskach niepodległościowych konsekwentnie stojących na gruncie legalizmu konstytucyjnego, czyli uznających za nadal obowiązującą ustawę zasadniczą z 23 kwietnia 1935 roku. Wydawało nam się wówczas, że przemiany ustrojowe stanowiące rezultat umów zawartych przy Okrągłym Stole oraz będących ich konsekwencją częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 4 i 11 czerwca znacznie przyśpieszą marsz zrzucających sowieckie jarzmo Polaków ku pełnej suwerenności.
         Wybór na Prezydenta PRL wieloletniego namiestnika Moskwy w Polsce był zimnym prysznicem dla wszystkich, którzy uważali, że człowiek mający na rękach krew swoich rodaków powinien trwale zniknąć ze sceny politycznej. Naszą gorycz powiększała świadomość, że do tej hańby przyczyniły się głosy części posłów i senatorów, którzy znaleźli się na ulicy Wiejskiej tylko dzięki temu, że reprezentowali „Solidarność”.
         Jako człowiek blisko związany z „polskim Londynem” byłem oszołomiony i nie mogłem zrozumieć, dlaczego tak się stało. Nie muszę dodawać, że za prawowitego Prezydenta RP uważałem Ryszarda Kaczorowskiego, którego nb. dobrze znałem jeszcze z czasów kiedy był ministrem spraw krajowych w Rządzie RP na Uchodźstwie i przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego Poza Granicami Kraju.
         Gdyby wtedy - co konsekwentnie postulowałem w podziemnych i w polonijnych mediach - symbolicznie przywrócono choćby na jeden dzień Konstytucję Kwietniową i dokonano natychmiast jej zawczasu przygotowanej nowelizacji, budowalibyśmy III Rzeczpospolitą na solidnych fundamentach ustrojowych. Stało się inaczej i zamiast kontynuacji II RP powstała dziwna hybryda, którą słusznie nazwano PRL-bis.
         Także przejmujący 22 grudnia 1990 roku na Zamku Królewskim w Warszawie od Ryszarda Kaczorowskiego, a nie - co mu się chwali - od Wojciecha Jaruzelskiego, insygnia prezydenckiej władzy Lech Wałęsa nie potraktował legalizmu konstytucyjnego poważnie i szybko zaczął wspierać „lewą nogę”, czyli środowiska, dla których „polski Londyn” nie był strażnikiem narodowych imponderabiliów, ale wyłącznie politycznym folklorem.
         Do dzisiaj płacimy słony rachunek za tamte błędy.
 
 
 
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe