Dyrektor Biura Klastra Luxtorpeda 2.0: Co się dzieje z akcjami PKP Cargo?

Weźmy choćby pod uwagę znamienny fakt: minimalny kurs PKP CARGO oznaczał, że giełdowa kapitalizacja przedsiębiorstwa wyniosła 1,3 mld zł, podczas gdy spółka dysponowała zasobami pieniężnymi na poziomie 1 mld zł. Gdyby więc – zakładając teoretycznie – ktoś nabył wtedy 100 proc. akcji PKP CARGO, to kupiłby te spółkę niemal za darmo.
Warto też spojrzeć na inne podstawowe wskaźniki, którymi posługują się ekonomiści oceniając wartość przedsiębiorstw: stosunek ceny do zysku i ceny do wartości księgowej. Według stanu na dzień 29 sierpnia, w przypadku PKP CARGO współczynnik c/z jest stosunkowo niski – 8,8. Nie jest on także imponujący w przypadku innych dużych spółek, takich jak JSW (2,9), Orlen (7,3), KGHM (7,8), PZU (9,9), ale i w przypadku Lotosu (11,2), Pekao (11,7), PKO BP (11,8) PGNiG (12,6) czy PGE (13,7) nie można mówić o jakichś nadzwyczajnych wskaźnikach. Na drugim biegunie są np. LPP (27,2), Dino (42,6) czy CCC (99,3). Skrajnym przykładem jest CD Projekt, który ma imponujący wskaźnik c/z przekraczający 283, ale ta spółka działa co prawda w dochodowej, jednak stosunkowo niewielkiej branży gier video i trudno jej wyniki odnosić do całej gospodarki. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku wskaźnika c/wk, gdzie dla PKP CARGO i JSW wynosi on 0,4, ale niższe jest dla PGE, bo 0,3. Inne duże spółki mogą się pochwalić c/wk na poziomie co najwyżej 2,2.
Można więc powiedzieć, że to, co się dzieje na giełdzie ma swoje źródła nie zawsze w racjonalnych zachowaniach inwestorów. Spółki energetyczne, paliwowe tracą na pewno z tego powodu, że Polska jest teraz poddawana silnej politycznej „presji ekologicznej”, która przyczynia się choćby do wzrostu opłat za emisję CO2 i spółki z tej branży są na cenzurowanym. Gdy sytuacja na rynku się uspokoi, zapewne i te spółki zaczną mocno zyskiwać na wartości. Ten potencjał wzrostu widać zwłaszcza wskaźnikach c/z i c/wk, co dotyczy także PKP CARGO.
Giełda to w dużym stopniu gra na emocjach, często widać na niej także efekty działań spekulacyjnych, czy też pewnej mody, trendów. Dlatego też teraz kursy akcji wielu spółek nie odzwierciedlają ich rzeczywistej kondycji, ale zapewne za jakiś czas wahadło odwróci się w drugą stronę i niewykluczone, że przyjdzie czas na bicie historycznych rekordów maksymalnej wartości akcji.
Mateusz Izydorek vel Zydorek, Dyrektor Biura Klastra Luxtorpeda 2.0