Morawiecki miażdży opozycję w Sejmie

„Odnosicie się do rzeczywistości, która została szybko naprawiona. Była to sprawa, którą z całą pewnością można nazwać kłótnią w rodzinie sędziów. Jedni sędziowie rzeczywiście bronią i bronili starego porządku, aby było tak jak było. Jednak pojawili się sędziowie, którzy chcą naprawiać rzeczywistość i nie godzą się na tak niską jakość wymiaru sprawiedliwości, jaka miała miejsce w III RP". „Wymiar sprawiedliwości był wielką kulą u nogi w rozwoju w czasie III Rzeczpospolitej. Macie autorytarne zapędy."
"Tak jak nie dostrzegaliście wcześniej wielkiej piramidy Amber Gold, jak nie dostrzegaliście, albo nie chcieliście dostrzegać wielkiej luki VAT-owskiej, tak wielkiej jak wyciek ścieków warszawskich, a jednocześnie domagacie się od ministra sprawiedliwości - pośrednio - żeby kontrolował telefony swoich podwładnych. My nie dopuszczamy takich standardów, trudno żeby szef instytucji kontrolował telefony wszystkich swoich podwładnych. To nie są nasze standardy." – „Powołujecie się często na standardy zachodnie, ale nie wiem, czy wiecie, jakie są to standardy. Niemcy - jest tam taka komisja sędziowska składająca się z 32 wyłącznie polityków. To jest ich Krajowa Rada Sądownicza i nie kwestionujecie jej standardów. Tymczasem my zreformowaliśmy KRS w taki sposób, że składa się ona i tak w większości z sędziów”.
"Mówicie w swoim wniosku o hejcie. Otóż dobrze jest przypomnieć to słowo w waszym kontekście, bo to wy byliście założycielami przemysłu pogardy od 2005 roku, kiedy zaczęliście niszczyć prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uderzcie się we własną pierś i postarajcie się wyeliminować ten język nienawiści z waszej narracji."
"Ten wniosek jest zdumiewający. Ponieważ tak głęboko zepsute sposoby reagowania, zachowywania się również po waszej stronie, przede wszystkim po waszej stronie u sędziów, jest rzeczywiście czymś nagannym. Dlaczego schowaliście Krzysztofa Brejzę? "Powiem wam. Otóż dlatego, że w Inowrocławiu, jak donoszą media, na przykładzie wielu konkretnych zachowań, jak donoszą różne media, w Inowrocławiu dochodziło do czegoś dalece gorszego, dalece bardziej karygodnego. Otóż najprawdopodobniej dochodziło do używania instytucji publicznych, jakim jest urząd miasta”.
Źródło: Sejm RP