[Felieton "TS"] Rosemann: Schetyna, czyli obyczaje drapieżników

Grzegorza Schetyny nie lubię, nie lubiłem i nie znajduję żadnych powodów, by go darzyć sympatią. Niemniej teraz tak po ludzku jest mi go żal.nPrawdą jest, że pod kierunkiem Grzegorza Schetyny Platforma Obywatelska i wszystko, co partia ta zdążyła „przyłączyć”, dostaje straszne baty.
 [Felieton "TS"] Rosemann: Schetyna, czyli obyczaje drapieżników
/ screen YT
 To zaś w sposób naturalny skłania podwładnych przywódcy-Jonasza do poszukiwania przyczyn kolejnych porażek i oczekiwania rozliczeń za nie. Trudno się dziwić politykom, szczególnie tym, którzy z mozołem przebijali się na czoło Platformy, że po latach opływania w przywileje należne sprawującym władzę tak źle znoszą coraz bardziej oddalającą się perspektywę powrotu tego jakże pożądanego stanu. Złe samopoczucie prędzej czy później musi urodzić złe emocje.

Ale obiektywnie rzecz ujmując, trudno zaprzeczyć, że wszystko to, co w tych przegranych kampaniach można uznać za sukces opozycji, łączy się z osobą obecnego szefa PO. Choć, prawdę mówiąc, on także odpowiada choćby za absolutnie niesmaczny pomysł przyjęcia na listę kandydatów Klaudii Jachiry, która mocno przesunęła granicę absurdalnych pomysłów na program polityczny. Nie mam zielonego pojęcia, czy pomysłem Schetyny było jednoczenie opozycji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i „pakt senacki”, czy to on zauważył, że najistotniejszym czynnikiem mogącym przynieść opozycji choćby namiastkę sukcesu w wyborach parlamentarnych jest mobilizacja elektoratu. Ale on dał temu swoją twarz i zgodził się, żeby na takich zasadach kierowana przez niego partia podejmowała współpracę z innymi i szła do kolejnych wyborów.

Swoją drogą, jeśli popatrzeć nie tylko na ewentualnych następców, którzy, obyczajem drapieżców, rzucili się na „samca alfa”, gdy tylko jego pozycja w stadzie zaczęła się chwiać, ale i na ogół zgromadzony wokół Schetyny, trudno zauważyć kogoś, kto miał choćby jakieś przebłyski koncepcji mogącej odebrać PiS władzę. Dotyczy to także tych, którzy najczęściej wymieniani są wśród ewentualnych „królobójców” i następców.
Borys Budka przez kampanię przeleciał niczym meteor i zgasł zaraz po „wygraniu” debaty, w której próbował uderzyć w PiS sprawą gigantycznego rachunku za lek podlegający refundacji. Hołubiona nadal Małgorzata Kidawa-Błońska, wskazywana nawet jako główna kontrkandydatka prezydenta Andrzeja Dudy, ma – jak się okazało – do powiedzenia w zasadzie tyle, ile jej wyświetli się na prompterze, a Bogdan Zdrojewski nie za bardzo może pozwolić sobie na podśmiechujki z wyniku wyborczego Schetyny, bo sam we Wrocławiu i okolicach, gdzie Platforma zawsze brała, co chciała, ledwie zdołał do Senatu się przecisnąć.

Pamiętam, jak swego czasu Donald Tusk, zaraz po podwójnej klęsce w „wygranych” wyborach, rozkołysał Rzeczpospolitą i zdołał nie tylko nie wypaść za burtę, ale wywalił za nią partyjną konkurencję i chwycił ster. Schetyna to jednak nie jest Tusk.


 

POLECANE
Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji pilne
Karol Nawrocki: Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji

Nie chcemy w Polsce nielegalnej imigracji, nie będę podpisywał nadregulacji dotyczących kwestii klimatycznych - mówił w piątek prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania podsumowującego 100 dni jego prezydentury. Podkreślił też, że stara się reaktywować Grupę Wyszehradzką.

Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'” z ostatniej chwili
Szykuje się największy krach giełdowy w historii? „Wall Street czeka 'sądny dzień'”

Jeżeli dojdzie do pęknięcia bańki inwestycyjnej wokół sektora AI, będzie to najbardziej przewidywana finansowa implozja w historii, ale mało kto myśli o jej konsekwencjach. Jeśli nawet nie przyniesie głębokiej recesji, to osłabi gospodarczą hegemonię USA - prognozuje „Economist”.

Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+ z ostatniej chwili
Władze w Pekinie zmieniają politykę społeczną. Rząd zamknął dwie największe aplikacje randkowe LGBT+

Firma Apple potwierdziła w tym tygodniu, że na prośbę władz w Pekinie usunęła ze swojego sklepu z aplikacjami w Chinach dwie popularne aplikacje randkowe LGBT+. Decyzja ta wpisuje się w politykę tego kraju wobec amatorów nieheteronormatywności.

Zapytaliśmy ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego co zrobi jeśli Karol Nawrocki zawetuje projekt cenzury internetu tylko u nas
Zapytaliśmy ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego co zrobi jeśli Karol Nawrocki zawetuje projekt cenzury internetu

- Projekt ustawy przewiduje, że decyzje o usunięciu nielegalnych treści w internecie mogą być wydawane przez organy administracji publicznej – przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - mówi wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Mateuszem Kosińskim.

Prezydent po 100 dniach: Po pierwsze Polska. Tłumy na wiecu z ostatniej chwili
Prezydent po 100 dniach: "Po pierwsze Polska". Tłumy na wiecu

W czasie spotkania z mieszkańcami Mińska Mazowieckiego Karol Nawrocki podkreślił, że całe pierwsze 100 dni jego urzędowania było konsekwentną realizacją zobowiązania: „po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”.

Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze wideo
Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze

„Protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione” - powiedział prof. Przemysław Czarnek komentując w mediach społecznościowych rolnicze protesty.

Tragedia i chaos w Sztokholmie. Kierowca busa wjechał w przystanek pełen ludzi z ostatniej chwili
Tragedia i chaos w Sztokholmie. Kierowca busa wjechał w przystanek pełen ludzi

W centrum Sztokholmu doszło do dramatycznego zdarzenia, po którym służby podkreślają, że na miejscu panował „chaos”, a informacje o przyczynach tragedii wciąż nie są ujawniane.

W Mościskach uroczyście pożegnano ekshumowanych obrońców Lwowa gorące
W Mościskach uroczyście pożegnano ekshumowanych obrońców Lwowa

14 listopada 2025 r. w Mościskach odbyły się uroczystości pogrzebowe żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 r. w obronie Lwowa.

Polejowski: IPN przekazał Ukrainie 26 wniosków o ekshumacje. Tylko jeden został zaakceptowany pilne
Polejowski: IPN przekazał Ukrainie 26 wniosków o ekshumacje. Tylko jeden został zaakceptowany

Choć w tym roku udało się przeprowadzić jedną ekshumację polskich żołnierzy, Instytut Pamięci Narodowej wciąż czeka na decyzje Ukrainy dotyczące większości wniosków. Jak podkreślił Karol Polejowski, „do przełomu jest jeszcze bardzo daleko”.

Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami z ostatniej chwili
Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami

Grupa europosłów, zrzeszona w tzw. nieformalnej grupie Parlamentu Europejskiego ds. Mercosuru, złożyła wniosek do władz PE o wydanie opinii przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zgodności umowy UE-Mercosur z unijnymi traktatami - poinformował w piątek dziennikarzy europoseł Krzysztof Hetman (PSL).

REKLAMA

[Felieton "TS"] Rosemann: Schetyna, czyli obyczaje drapieżników

Grzegorza Schetyny nie lubię, nie lubiłem i nie znajduję żadnych powodów, by go darzyć sympatią. Niemniej teraz tak po ludzku jest mi go żal.nPrawdą jest, że pod kierunkiem Grzegorza Schetyny Platforma Obywatelska i wszystko, co partia ta zdążyła „przyłączyć”, dostaje straszne baty.
 [Felieton "TS"] Rosemann: Schetyna, czyli obyczaje drapieżników
/ screen YT
 To zaś w sposób naturalny skłania podwładnych przywódcy-Jonasza do poszukiwania przyczyn kolejnych porażek i oczekiwania rozliczeń za nie. Trudno się dziwić politykom, szczególnie tym, którzy z mozołem przebijali się na czoło Platformy, że po latach opływania w przywileje należne sprawującym władzę tak źle znoszą coraz bardziej oddalającą się perspektywę powrotu tego jakże pożądanego stanu. Złe samopoczucie prędzej czy później musi urodzić złe emocje.

Ale obiektywnie rzecz ujmując, trudno zaprzeczyć, że wszystko to, co w tych przegranych kampaniach można uznać za sukces opozycji, łączy się z osobą obecnego szefa PO. Choć, prawdę mówiąc, on także odpowiada choćby za absolutnie niesmaczny pomysł przyjęcia na listę kandydatów Klaudii Jachiry, która mocno przesunęła granicę absurdalnych pomysłów na program polityczny. Nie mam zielonego pojęcia, czy pomysłem Schetyny było jednoczenie opozycji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i „pakt senacki”, czy to on zauważył, że najistotniejszym czynnikiem mogącym przynieść opozycji choćby namiastkę sukcesu w wyborach parlamentarnych jest mobilizacja elektoratu. Ale on dał temu swoją twarz i zgodził się, żeby na takich zasadach kierowana przez niego partia podejmowała współpracę z innymi i szła do kolejnych wyborów.

Swoją drogą, jeśli popatrzeć nie tylko na ewentualnych następców, którzy, obyczajem drapieżców, rzucili się na „samca alfa”, gdy tylko jego pozycja w stadzie zaczęła się chwiać, ale i na ogół zgromadzony wokół Schetyny, trudno zauważyć kogoś, kto miał choćby jakieś przebłyski koncepcji mogącej odebrać PiS władzę. Dotyczy to także tych, którzy najczęściej wymieniani są wśród ewentualnych „królobójców” i następców.
Borys Budka przez kampanię przeleciał niczym meteor i zgasł zaraz po „wygraniu” debaty, w której próbował uderzyć w PiS sprawą gigantycznego rachunku za lek podlegający refundacji. Hołubiona nadal Małgorzata Kidawa-Błońska, wskazywana nawet jako główna kontrkandydatka prezydenta Andrzeja Dudy, ma – jak się okazało – do powiedzenia w zasadzie tyle, ile jej wyświetli się na prompterze, a Bogdan Zdrojewski nie za bardzo może pozwolić sobie na podśmiechujki z wyniku wyborczego Schetyny, bo sam we Wrocławiu i okolicach, gdzie Platforma zawsze brała, co chciała, ledwie zdołał do Senatu się przecisnąć.

Pamiętam, jak swego czasu Donald Tusk, zaraz po podwójnej klęsce w „wygranych” wyborach, rozkołysał Rzeczpospolitą i zdołał nie tylko nie wypaść za burtę, ale wywalił za nią partyjną konkurencję i chwycił ster. Schetyna to jednak nie jest Tusk.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe