Kryzys polityczny w Niemczech. Boris Reitschuster: Zaczynam się wstydzić za mój kraj. Jestem przerażony

W wyborach lokalnych w Turyngii zwyciężył Thomas Kemmerich, którego partia, liberalna FDP ma tylko 5 mandatów na 90 w landtagu. Kemmerich zwyciężył dzięki poparciu udzielonym mu przez CDU, ale także poparciu AfD. Bjoern Hoecke, oskarżany w niemieckich mediach o nazistowskie sympatie szef AFD w Turyngii uznał, że udzielone przez jego partię poparcie dla kandydatury Kemmericha ma zapoczątkować proces wychodzenia jego partii z politycznej izolacji. Sprawa wywołała polityczny kryzys w Niemczech. Celem ataków stało nie również FDP, które "ośmieliło" się przyjąć poparcie AfD, Kemmerich spotkał się z ogromnym hejtem, jego żona został opluta na ulicy, a z roli następczyni Anglei Merkel na fotelach szefa rządu i szefa CDU, zrezygnowała Annegret Kramp-Karrenbauer, której nie udało się zażegnać kryzysu w łonie CDU.
 Kryzys polityczny w Niemczech. Boris Reitschuster: Zaczynam się wstydzić za mój kraj. Jestem przerażony
/ screen YouTube Tichys Einblick

- Życie polityczne w Republice Federalnej przypomina czasy  wojen religijnych w średniowieczu. Nagonka przeciwko AfD ma coś z fanatyzmu religijnego. Zamiast walczyć z nimi przy pomocy argumentów, stygmatyzuje się ich jako coś nieczystego. Jeśli ktoś dał się wybrać ich głosami, tak jak FDP w Turyngii, to sam staje się nieczysty. Nawet ci, którzy tylko pogratulowali. Albo jeśli wynająłeś im salę lub pozwalasz politykom z tej partii gościć się w twojej restauracji.


- komentuje Boris Reitschuster wcześniej korespondent niemieckich mediów w Moskwie, współpracownik dpa i AFP, obecnie niezależny publicysta, który sam przedstawia się jako socjaldemokrata jak najdalszy od poparcia dla AfD i zapewnia o tym, że każdy rodzaj niemieckiego szowinizmu czy nacjonalizmu jest mu obcy.

- Niczym amen w pacierzu, w politycznej dyskusji  AD 2020 partia AfD utożsamiania jest z narodowym socjalizmem. Nie daj Boże  o tym na chwilę zapomnieć. Wtedy bardzo szybko stajesz się heretykiem! Wystarczy nie dystansować się od nich głośno, nie odcinać się w każdym wypowiedzianym  zdaniu  lub  po kilka razy w tekście, już to wystarczy, że ryzykujesz, iż usłyszysz ów straszliwy wyrok, jaki zapada dziś najchętniej w niemieckim życiu politycznym, mianowicie „sympatyk AfD”. Ten kto otrzyma taką etykietę staje się kimś takim, jakim w czasach średniowiecza byli tzw. „vogelfrei” (wyjęci spod prawa). Stają się  trędowaci.
(...)
A wszystko to odbywa się w imię tolerancji, wielobarwności i otwartości, a przede wszystkim w imię walki z mową nienawiści.
(...)W tamtym krótkim okresie, gdy byłem młodym socjalistą, widziałem, jak wielu „jusos”  za zamkniętymi drzwiami tęskniło do DDR, uważając, że to są te lepsze Niemcy. Marzyli o „zDDRizowaniu” Republiki Federalnej. Byli śmiertelnie nieszczęśliwi gdy doszło do zjednoczenia i złościli się na tych „niemądrych Ossis”, którzy byli widocznie zbyt głupi, aby docenić zalety socjalizmu - które oczywiście z tej zamożnej Republiki Federalnej widziało się lepiej i wyraźniej. Byli wyśmiewani i wyzywani przez starych socjaldemokratów od wariatów. Dzisiaj znów ich rozpoznaję, tych byłych towarzyszy, i to ich socjalistyczne myślenie – oni przejęli partię i dziś współrządzą. Przeraża  mnie to. Przeraża, bo ich dobrze znam.
(...)
Histeria osiągnęła takie rozmiary, że mój przyjaciel Michael Rubin, członek FDP i Żyd z byłego Związku Radzieckiego, właśnie napisał mi, że on, syn ocalałych z Holokaustu, który jest regularnie narażony na antysemicką wrogość w tym kraju, jest teraz obrażany jako nazista. Absurdów sytuacyjnych w naszym kraju nie da się opisać bardziej drastycznie i tragicznie niż na tym właśnie przykładzie.
(...)
Zaczynam się wstydzić za mój kraj. I to wszystko dzieje się w roku 2020. Jestem przerażony. Potrzebna jest zryw  ludzi przyzwoitych - taki, który wymagałby trochę więcej niż tej tak dziś powszechnej odwagi, która nic nie kosztuje. Zryw, który domagałoby się przywrócenia podstawowych praw oraz elementarnego szacunku i tolerancji również dla przeciwników politycznych.


- pisze Boris Reitschuster

tłumaczył: Marian Panic



Źródło: reitschuster.de

 

POLECANE
Deklaracja Hołowni. Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
"Deklaracja Hołowni". Wymowny wpis Tuska

We wtorek po godz. 21 premier Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pisze o "wyjaśnieniach i deklaracji".

Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony z ostatniej chwili
Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony

Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że Władimir Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Powtórzył też, że nie jest z niego zadowolony, i potwierdził, że wyśle broń defensywną Ukrainie.

Seryjny samobójca grasuje w Rosji tylko u nas
Seryjny samobójca grasuje w Rosji

W każdy kraju – znamy to choćby z Polski – zdarzają się zagadkowe samobójstwa. Czy też tragiczne zgony w niewyjaśnionych okolicznościach. Dotyka to nieszczęście urzędników, oficerów, polityków, menedżerów. Ale w Rosji po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą seryjny samobójca zbiera żniwo bogate jak nigdy.

Powstańcy chcą, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP z ostatniej chwili
Powstańcy chcą, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. TVP odpowiedziało w lakoniczny sposób.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO] z ostatniej chwili
Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO]

Blisko tragedii było na przejeździe kolejowym w Inowrocławiu. Kierowca miejskiego autobusu wjechał na tory między zamykające się szlabany, ignorując czerwone światło. Świadkami groźnej sytuacji był policyjny patrol.

Poradnik prawny dla obrońców granic z ostatniej chwili
Poradnik prawny dla obrońców granic

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej staje się coraz bardziej napięta z powodu zwiększającej się liczby przybywających do Polski z tego kierunku imigrantów. Nowy poradnik Ordo Iuris podpowiada, jak działać bezpiecznie w czasie przywróconych kontroli.

Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie Wiadomości
Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie

Manfred Weber zaatakował m.in. PiS na forum Parlamentu Europejskiego. Lider Europejskiej Partii Ludowej jasno określił z kim zamierza walczyć w Polsce. Zastrzegł też, że EPL wie jak walczyć "ze skrajną prawicą" i nikt nie ma prawa jej pouczać".  

Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw Wiadomości
Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw

Ktoś podszywał się pod sekretarza stanu USA Marka Rubio, i zmieniając głos oraz styl pisania przy użyciu sztucznej inteligencji, kontaktował się z wysokiej rangi urzędnikami, w tym co najmniej trzema ministrami spraw zagranicznych - podał we wtorek dziennik „Washington Post”.

Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: Dostała jasny sygnał z ostatniej chwili
Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: "Dostała jasny sygnał"

Polska 2050 ostro zareagowała na odejście poseł Izabeli Bodnar. "Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050. Wybrała koniec kariery" – czytamy w oświadczeniu partii.

REKLAMA

Kryzys polityczny w Niemczech. Boris Reitschuster: Zaczynam się wstydzić za mój kraj. Jestem przerażony

W wyborach lokalnych w Turyngii zwyciężył Thomas Kemmerich, którego partia, liberalna FDP ma tylko 5 mandatów na 90 w landtagu. Kemmerich zwyciężył dzięki poparciu udzielonym mu przez CDU, ale także poparciu AfD. Bjoern Hoecke, oskarżany w niemieckich mediach o nazistowskie sympatie szef AFD w Turyngii uznał, że udzielone przez jego partię poparcie dla kandydatury Kemmericha ma zapoczątkować proces wychodzenia jego partii z politycznej izolacji. Sprawa wywołała polityczny kryzys w Niemczech. Celem ataków stało nie również FDP, które "ośmieliło" się przyjąć poparcie AfD, Kemmerich spotkał się z ogromnym hejtem, jego żona został opluta na ulicy, a z roli następczyni Anglei Merkel na fotelach szefa rządu i szefa CDU, zrezygnowała Annegret Kramp-Karrenbauer, której nie udało się zażegnać kryzysu w łonie CDU.
 Kryzys polityczny w Niemczech. Boris Reitschuster: Zaczynam się wstydzić za mój kraj. Jestem przerażony
/ screen YouTube Tichys Einblick

- Życie polityczne w Republice Federalnej przypomina czasy  wojen religijnych w średniowieczu. Nagonka przeciwko AfD ma coś z fanatyzmu religijnego. Zamiast walczyć z nimi przy pomocy argumentów, stygmatyzuje się ich jako coś nieczystego. Jeśli ktoś dał się wybrać ich głosami, tak jak FDP w Turyngii, to sam staje się nieczysty. Nawet ci, którzy tylko pogratulowali. Albo jeśli wynająłeś im salę lub pozwalasz politykom z tej partii gościć się w twojej restauracji.


- komentuje Boris Reitschuster wcześniej korespondent niemieckich mediów w Moskwie, współpracownik dpa i AFP, obecnie niezależny publicysta, który sam przedstawia się jako socjaldemokrata jak najdalszy od poparcia dla AfD i zapewnia o tym, że każdy rodzaj niemieckiego szowinizmu czy nacjonalizmu jest mu obcy.

- Niczym amen w pacierzu, w politycznej dyskusji  AD 2020 partia AfD utożsamiania jest z narodowym socjalizmem. Nie daj Boże  o tym na chwilę zapomnieć. Wtedy bardzo szybko stajesz się heretykiem! Wystarczy nie dystansować się od nich głośno, nie odcinać się w każdym wypowiedzianym  zdaniu  lub  po kilka razy w tekście, już to wystarczy, że ryzykujesz, iż usłyszysz ów straszliwy wyrok, jaki zapada dziś najchętniej w niemieckim życiu politycznym, mianowicie „sympatyk AfD”. Ten kto otrzyma taką etykietę staje się kimś takim, jakim w czasach średniowiecza byli tzw. „vogelfrei” (wyjęci spod prawa). Stają się  trędowaci.
(...)
A wszystko to odbywa się w imię tolerancji, wielobarwności i otwartości, a przede wszystkim w imię walki z mową nienawiści.
(...)W tamtym krótkim okresie, gdy byłem młodym socjalistą, widziałem, jak wielu „jusos”  za zamkniętymi drzwiami tęskniło do DDR, uważając, że to są te lepsze Niemcy. Marzyli o „zDDRizowaniu” Republiki Federalnej. Byli śmiertelnie nieszczęśliwi gdy doszło do zjednoczenia i złościli się na tych „niemądrych Ossis”, którzy byli widocznie zbyt głupi, aby docenić zalety socjalizmu - które oczywiście z tej zamożnej Republiki Federalnej widziało się lepiej i wyraźniej. Byli wyśmiewani i wyzywani przez starych socjaldemokratów od wariatów. Dzisiaj znów ich rozpoznaję, tych byłych towarzyszy, i to ich socjalistyczne myślenie – oni przejęli partię i dziś współrządzą. Przeraża  mnie to. Przeraża, bo ich dobrze znam.
(...)
Histeria osiągnęła takie rozmiary, że mój przyjaciel Michael Rubin, członek FDP i Żyd z byłego Związku Radzieckiego, właśnie napisał mi, że on, syn ocalałych z Holokaustu, który jest regularnie narażony na antysemicką wrogość w tym kraju, jest teraz obrażany jako nazista. Absurdów sytuacyjnych w naszym kraju nie da się opisać bardziej drastycznie i tragicznie niż na tym właśnie przykładzie.
(...)
Zaczynam się wstydzić za mój kraj. I to wszystko dzieje się w roku 2020. Jestem przerażony. Potrzebna jest zryw  ludzi przyzwoitych - taki, który wymagałby trochę więcej niż tej tak dziś powszechnej odwagi, która nic nie kosztuje. Zryw, który domagałoby się przywrócenia podstawowych praw oraz elementarnego szacunku i tolerancji również dla przeciwników politycznych.


- pisze Boris Reitschuster

tłumaczył: Marian Panic



Źródło: reitschuster.de


 

Polecane
Emerytury
Stażowe