"Nie miał pojęcia, że to taka harówka". Nie ma Polaków do zbierania szparagów, Niemcy w kłopocie

Za sprawą światowej pandemii koronawirusa w Niemczech zakazano wjazdu pracownikom sezonowym. Rozporządzenie nie dotyczy jednak Polaków, Czechów i Słowaków; mimo to jednak bardzo brakuje rąk do pracy, szczególnie przy zbiorach szparagów. - Pracowników sezonowych z Europy Środkowo-Wschodniej trudno zastąpić nieprzyuczonymi ochotnikami z Niemiec - twierdzą niemieccy rolnicy.
 "Nie miał pojęcia, że to taka harówka". Nie ma Polaków do zbierania szparagów, Niemcy w kłopocie
/ screen YT
Deutsche Welle opisuje historię Tore Drapalla, który z zawodu jest fryzjerem, jednak z powodu koronawirusa zamknięto jego salony pod Stuttgartem. Brak pracy zmusił go do szukania innych sposób zarobku - zgłosił się do pracy przy zbieraniu szparagów za 10 euro za godzinę.
 

Lubi pracować na świeżym powietrzu, ale – jak przyznaje – nie miał pojęcia, że będzie to taka harówka


- czytamy o sytuacji Drapalla na dw.com. Niemiecka minister rolnictwa Julia Kloeckner zaapelowała do Niemców o dobrowolny udział w zbiorach. Zgłosiło się już 42 tys. osób, jednak jest to dużo za mało - potrzeba bowiem około 300 tysięcy pracowników. 
 

Pracowników sezonowych z Europy Środkowo-Wschodniej trudno zastąpić nieprzyuczonymi ochotnikami z Niemiec


- podkreślają niemieccy rolnicy, którzy apelują do rządu o ściągnięcie pracowników sezonowych z innych krajów. Z powodu epidemii koronawirusa w Niemczech obowiązuje bowiem zakaz wjazdu dla pracowników sezonowych; wyjątek stanowią Polacy, Czesi i Słowacy.

źródło: dw.com

raw

 

 

POLECANE
Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn? Wiadomości
Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn?

Wicepremier Wielkiej Brytanii Angela Rayner zapowiedziała, że rząd podejmuje kroki mające na celu zwiększenie uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. „Chcemy, aby więcej osób mogło aktywnie włączać się w brytyjską demokrację” – podkreśliła. Jednym z kluczowych elementów nowego projektu jest obniżenie wieku wyborczego z 18 do 16 lat na terenie całego kraju.

Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany z ostatniej chwili
Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany

Dziś od rana w mediach pojawiały się nieoficjalne informacje, że rzecznik Instytutu Pileckiego, Jan Gebert, ma zostać odwołany ze stanowiska. Decyzja ta miała być m.in. reakcją na skandal, jaki wywołały wpisy na profilu Instytutu na platformie X, wybielające płk. Maksymiliana Schnepfa, biorącego czynny udział w Obławie Augustowskiej. Wieczorem na stronie Instytutu Pileckiego jako rzecznik figurowała już Luiza Jurgiel-Żyła.

Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa Wiadomości
Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa

Jak drożdże wzbogacone białkiem niesporczaka radzą sobie z mikrograwitacją i promieniowaniem jonizującym w przestrzeni kosmicznej - dzięki misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego sprawdzają to naukowcy ze Szczecina, Poznania i Katowic. Pojemnik z drożdżami wrócił z orbity i jest już w Polsce.

Pięć osób zatrzymanych po śmierci polskiego naukowca w Atenach Wiadomości
Pięć osób zatrzymanych po śmierci polskiego naukowca w Atenach

Grecka policja zatrzymała pięć osób w związku ze śmiercią polskiego profesora Przemysława Jeziorskiego. Do zabójstwa doszło 4 lipca na przedmieściach Aten, gdy naukowiec odwiedzał swoje dzieci. Jak informują lokalne media, jedną z podejrzanych jest jego była żona, 43-letnia Konstantina M.

Bodnar wraca do sprawy rzekomego fałszowania wyborów z ostatniej chwili
Bodnar wraca do sprawy rzekomego "fałszowania wyborów"

Adam Bodnar podjął dziś kolejny raz sprawę w swojej opinii "sfałszowanych wyborów prezydenckich". Prokurator Generalny wysłał do marszałka sejmu Szymona Hołowni, pismo, w którym wyjaśnił swoją rolę w postępowaniach dotyczących rozpatrzenia protestów wyborczych związanych z wyborami prezydenckimi oraz w stwierdzaniu ich ważności. Ujął w liście również swoje "wątpliwości" dotyczące całego procesu.

Przekroczyli nielegalnie polską granicę. Sąd przyznał im zadośćuczynienie  za krzywdy pilne
Przekroczyli nielegalnie polską granicę. Sąd przyznał im zadośćuczynienie "za krzywdy"

Sąd orzekł wypłatę odszkodowania dla grupy Afgańczyków, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską i zostali zatrzymani oraz zawróceni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Sąd uznał, że ich zatrzymanie było niezasadne, dlatego każdemu z nich przyznał po 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski punktuje Probierza: „Zrobił to źle” Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski punktuje Probierza: „Zrobił to źle”

Jan Urban został oficjalnie ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Zastąpił Michała Probierza, który pożegnał się z kadrą po nieudanych eliminacjach do mistrzostw świata i napięciach wewnątrz zespołu.

Koalicjanci pracują nad depenalizacją marihuany. Poseł KO: Trzeba podążać z duchem czasów Wiadomości
Koalicjanci pracują nad depenalizacją marihuany. Poseł KO: "Trzeba podążać z duchem czasów"

We wrześniu do Sejmu trafi projekt ustawy dotyczący depenalizacji marihuany – informuje RMF FM. Dokument jest już gotowy, a obecnie trwają rozmowy w klubach parlamentarnych w celu zdobycia większości głosów. Projekt został przygotowany przez parlamentarny zespół, na którego czele stoją Klaudia Jachira (KO) i Ryszard Petru (Polska 2050).

Śmiertelne pobicie Eryka w Zamościu. Proces odwoławczy ruszył od nowa z ostatniej chwili
Śmiertelne pobicie Eryka w Zamościu. Proces odwoławczy ruszył od nowa

Przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie ponownie ruszył w czwartek proces odwoławczy w sprawie śmierci 16-letniego Eryka w Zamościu. Powodem były wątpliwości odnośnie składu sędziowskiego. Główny oskarżony został wcześniej skazany na 12 lat więzienia. Prawomocny wyrok ma zapaść jeszcze w lipcu.

Rząd Tuska utajnił dane nt. polskich zakupów zbrojeniowych z ostatniej chwili
Rząd Tuska utajnił dane nt. polskich zakupów zbrojeniowych

Jak poinformował portal Defence24 Polska po raz pierwszy w swoim sprawozdaniu, składanym do Rejestru Broni Konwencjonalnej ONZ, nie umieściła danych dotyczących importu podstawowej broni. 

REKLAMA

"Nie miał pojęcia, że to taka harówka". Nie ma Polaków do zbierania szparagów, Niemcy w kłopocie

Za sprawą światowej pandemii koronawirusa w Niemczech zakazano wjazdu pracownikom sezonowym. Rozporządzenie nie dotyczy jednak Polaków, Czechów i Słowaków; mimo to jednak bardzo brakuje rąk do pracy, szczególnie przy zbiorach szparagów. - Pracowników sezonowych z Europy Środkowo-Wschodniej trudno zastąpić nieprzyuczonymi ochotnikami z Niemiec - twierdzą niemieccy rolnicy.
 "Nie miał pojęcia, że to taka harówka". Nie ma Polaków do zbierania szparagów, Niemcy w kłopocie
/ screen YT
Deutsche Welle opisuje historię Tore Drapalla, który z zawodu jest fryzjerem, jednak z powodu koronawirusa zamknięto jego salony pod Stuttgartem. Brak pracy zmusił go do szukania innych sposób zarobku - zgłosił się do pracy przy zbieraniu szparagów za 10 euro za godzinę.
 

Lubi pracować na świeżym powietrzu, ale – jak przyznaje – nie miał pojęcia, że będzie to taka harówka


- czytamy o sytuacji Drapalla na dw.com. Niemiecka minister rolnictwa Julia Kloeckner zaapelowała do Niemców o dobrowolny udział w zbiorach. Zgłosiło się już 42 tys. osób, jednak jest to dużo za mało - potrzeba bowiem około 300 tysięcy pracowników. 
 

Pracowników sezonowych z Europy Środkowo-Wschodniej trudno zastąpić nieprzyuczonymi ochotnikami z Niemiec


- podkreślają niemieccy rolnicy, którzy apelują do rządu o ściągnięcie pracowników sezonowych z innych krajów. Z powodu epidemii koronawirusa w Niemczech obowiązuje bowiem zakaz wjazdu dla pracowników sezonowych; wyjątek stanowią Polacy, Czesi i Słowacy.

źródło: dw.com

raw

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe