[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Warszyc. Egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię

3 kwietnia 1945 r. kpt. Stanisław Sojczyński wydał rozkaz kontynuowania walki – tym razem z Sowietami i komunistami. Konspiracyjne Wojsko Polskie było jedną z największych organizacji II konspiracji niepodległościowej. „Warszyc” został zamordowany 19 lutego 1947 r. - egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię. Szczątków kapitana do dziś nie udało się odnaleźć.
 [Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Warszyc. Egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię
/ "Warszyc" Wikipedia domena publiczna
Ten przedwojenny nauczyciel (uczył języka polskiego w szkole powszechnej w Borze Zajacińskim koło Częstochowy) w czasach okupacji niemieckiej działał w Służbie Zwycięstwu Polski. W Armii Krajowej był komendantem Podobwodu Rzejowice, a następnie zastępcą komendanta Obwodu Radomsko AK, pełniąc równolegle funkcję szefa Kierownictwa Dywersji (Kedywu).

KAPITAN Z VIRTUTI

Do historii przeszła jego brawurowa akcja rozbicia - w nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 r. - niemieckiego więzienia w Radomsku. Dowodzeni przez Sojczyńskiego żołnierze uwolnili ok. 50 osób: ponad 40 Polaków i 11 Żydów, wycofując się z minimalnymi stratami. Za odwagę porucznik „Wojnar” (taki pseudonim wówczas nosił) został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Potem w częstochowskim Inspektoracie AK sprawnie dowodził zorganizowanym przez siebie oddziałem partyzanckim. Brał udział w akcji „Burza” dowodząc I batalionem 27 pułku piechoty AK.

W grudniu 1944 r. Stanisław Sojczyński brał udział w ochronie misji „Freston” – brytyjskiej misji wojskowej do okupowanej Polski, która miała zebrać dla rządu Wielkiej Brytanii informacje o sytuacji na ziemiach polskich, zwracając szczególną uwagę na polskie podziemie oraz stosunek do niego Armii Czerwonej. W obronie misji, 1 stycznia 1945 r. batalion „Manewr” pod dowództwem „Warszyca” stoczył ciężki bój z Niemcami w okolicach Katarzynowa. W styczniu 1945 r. Sojczyński został awansowany na stopień kapitana.

DO PANA PUŁKOWNIKA RADOSŁAWA

Nie złożył broni przed drugim, czerwonym okupantem. Po wkroczeniu Sowietów wydał rozkaz kontynuowania walki. Odtworzył organizację, która początkowo nosiła nazwę "Manewr", potem "Walka z Bezprawiem". Zadaniem była przede wszystkim obrona Polaków przed terrorem, aresztowaniami i likwidacja kolaborantów. Potem, aż do końca, wojsko Sojczyńskiego działało pod nazwą Konspiracyjne Wojsko Polskie o kryptonimie "Lasy", "Bory". Liczyło ok. 4 tysięcy żołnierzy, najwięcej na terenie łódzkiego i kieleckiego, ale także w śląskim i poznańskim. Oddziały KWP przeprowadziły wiele spektakularnych akcji rozbijając placówki MO i UB, rozprawiając się z miejscowymi konfidentami.
12 sierpnia 1945 r. kpt. Sojczyński wydał "List otwarty" do płk Jana Mazurkiewicza ps. "Radosław", w którym uznał jego apel o wychodzenie z konspiracji za zdradę i apelował o dalszą walkę przeciwko komunistom.

ZNÓW RADOMSKO

W nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 r. Sojczyński powtórzył akcję z czasów okupacji niemieckiej. Ok. 170 partyzantów dowodzonych przez Jana Rogułkę, ps. "Grot" zaatakowało Radomsko. Z miejscowego więzienia Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego uwolniono 57 aresztowanych. Nie udało się opanować siedziby PUBP, a także odnaleźć wszystkich przeznaczonych do likwidacji członków PPR, na których dowództwo KWP wydało wyroki śmierci. Po 2 godzinach, podczas odwrotu partyzanci rozbili trzykrotnie liczniejszy oddział KBW. W wyniku akcji na Radomsko zginęło 16 żołnierzy KWP, w tym 5 oficerów, a także 8 schwytanych żołnierzy sowieckich. Wtedy komuniści poprzysięgli zemstę.
„Warszyc” liczył na zwrot sytuacji międzynarodowej, a nawet na wybuch III wojny światowej, która zmieniłaby układ sił i sytuację Polski. Liczono też na sukces Polskiego Stronnictwa Ludowego w prawdziwie wolnych, zadeklarowanych podczas konferencji międzynarodowych wyborach. Przewidując, że komuniści po przegranych wyrobach mogą nie oddać władzy, Sojczyński planował wyjście z lasu żołnierzy podziemia i walkę o respektowanie wyników wyborów.

„WALCZYŁEM DLA DOBRA NARODU”

Stanisław Sojczyński został aresztowany 27 czerwca 1946 r. w Częstochowie wskutek donosu byłego członka organizacji, który podjął współpracę z bezpieką. Działalność konfidentów sprawiła, że w ręce UB dostali się też inni oficerowie KWP, dowódcy obwodów i organizacja została rozbita.

Proces Konspiracyjnego Wojska Polskiego odbywał się w dniach 9 grudnia – 17 grudnia 1946 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi.
„Sojczyński” wziął na siebie całą odpowiedzialność za działania KWP, a w swoich wypowiedziach opisywał sytuację w kraju z punktu widzenia żołnierzy podziemia:

„Do zarzucanych mi aktem oskarżenia czynów przyznaję się częściowo, do winy jednak nie poczuwam się. Uważam raczej, że mam zasługi wobec Narodu, dla dobra którego walczyłem. W świetle obowiązujących przepisów prawnych nie uważam swoich czynów za przestępstwo. Wszystkie czyny, jeśli nie wyszły poza ramy moich rozkazów, są zgodne z moimi zasadami i sumieniem. [...] W samej rzeczy, jeśli chodzi o zarzuty aktu oskarżenia, to do pierwszego zarzutu, że zmierzałem do zmiany ustroju i usunięcia organów zwierzchnich Narodu, do zagarnięcia władzy - nie przyznaję się. Przyznaję się tylko do założenia i należenia do nielegalnej organizacji, celem której było przeciwdziałanie terrorowi władz, walka z bezprawiem i prześladowaniem, czyli samoobrona, co zresztą ilustrują moje rozkazy." 
(Fragment wystąpienia "Warszyca" na procesie)

MORDERCY NA POWĄZKACH

W sentencji wyroku na Sojczyńskiego napisano, że nie brał udziału w wojnie z Niemcami i nie posiada orderów i odznaczeń. Dla uczestnika kampanii 1939 i żołnierza AK, który za akcję na Radomsko z 1943 r. otrzymał Krzyż Virtuti Militari, było to szczególne upokorzenie.
„Sądowi” przewodniczył płk Bronisław Ochnio, oskarżali prokuratorzy mjr Czesław Łapiński i mjr Kazimierz Graff. Żaden z tych trzech morderców nie poniósł nigdy żadnej kary. Wszyscy trzej spoczywają na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Tadeusz Płużański

 

POLECANE
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Warszyc. Egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię

3 kwietnia 1945 r. kpt. Stanisław Sojczyński wydał rozkaz kontynuowania walki – tym razem z Sowietami i komunistami. Konspiracyjne Wojsko Polskie było jedną z największych organizacji II konspiracji niepodległościowej. „Warszyc” został zamordowany 19 lutego 1947 r. - egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię. Szczątków kapitana do dziś nie udało się odnaleźć.
 [Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Warszyc. Egzekucję przyspieszono ze względu na zbliżającą się amnestię
/ "Warszyc" Wikipedia domena publiczna
Ten przedwojenny nauczyciel (uczył języka polskiego w szkole powszechnej w Borze Zajacińskim koło Częstochowy) w czasach okupacji niemieckiej działał w Służbie Zwycięstwu Polski. W Armii Krajowej był komendantem Podobwodu Rzejowice, a następnie zastępcą komendanta Obwodu Radomsko AK, pełniąc równolegle funkcję szefa Kierownictwa Dywersji (Kedywu).

KAPITAN Z VIRTUTI

Do historii przeszła jego brawurowa akcja rozbicia - w nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 r. - niemieckiego więzienia w Radomsku. Dowodzeni przez Sojczyńskiego żołnierze uwolnili ok. 50 osób: ponad 40 Polaków i 11 Żydów, wycofując się z minimalnymi stratami. Za odwagę porucznik „Wojnar” (taki pseudonim wówczas nosił) został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Potem w częstochowskim Inspektoracie AK sprawnie dowodził zorganizowanym przez siebie oddziałem partyzanckim. Brał udział w akcji „Burza” dowodząc I batalionem 27 pułku piechoty AK.

W grudniu 1944 r. Stanisław Sojczyński brał udział w ochronie misji „Freston” – brytyjskiej misji wojskowej do okupowanej Polski, która miała zebrać dla rządu Wielkiej Brytanii informacje o sytuacji na ziemiach polskich, zwracając szczególną uwagę na polskie podziemie oraz stosunek do niego Armii Czerwonej. W obronie misji, 1 stycznia 1945 r. batalion „Manewr” pod dowództwem „Warszyca” stoczył ciężki bój z Niemcami w okolicach Katarzynowa. W styczniu 1945 r. Sojczyński został awansowany na stopień kapitana.

DO PANA PUŁKOWNIKA RADOSŁAWA

Nie złożył broni przed drugim, czerwonym okupantem. Po wkroczeniu Sowietów wydał rozkaz kontynuowania walki. Odtworzył organizację, która początkowo nosiła nazwę "Manewr", potem "Walka z Bezprawiem". Zadaniem była przede wszystkim obrona Polaków przed terrorem, aresztowaniami i likwidacja kolaborantów. Potem, aż do końca, wojsko Sojczyńskiego działało pod nazwą Konspiracyjne Wojsko Polskie o kryptonimie "Lasy", "Bory". Liczyło ok. 4 tysięcy żołnierzy, najwięcej na terenie łódzkiego i kieleckiego, ale także w śląskim i poznańskim. Oddziały KWP przeprowadziły wiele spektakularnych akcji rozbijając placówki MO i UB, rozprawiając się z miejscowymi konfidentami.
12 sierpnia 1945 r. kpt. Sojczyński wydał "List otwarty" do płk Jana Mazurkiewicza ps. "Radosław", w którym uznał jego apel o wychodzenie z konspiracji za zdradę i apelował o dalszą walkę przeciwko komunistom.

ZNÓW RADOMSKO

W nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 r. Sojczyński powtórzył akcję z czasów okupacji niemieckiej. Ok. 170 partyzantów dowodzonych przez Jana Rogułkę, ps. "Grot" zaatakowało Radomsko. Z miejscowego więzienia Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego uwolniono 57 aresztowanych. Nie udało się opanować siedziby PUBP, a także odnaleźć wszystkich przeznaczonych do likwidacji członków PPR, na których dowództwo KWP wydało wyroki śmierci. Po 2 godzinach, podczas odwrotu partyzanci rozbili trzykrotnie liczniejszy oddział KBW. W wyniku akcji na Radomsko zginęło 16 żołnierzy KWP, w tym 5 oficerów, a także 8 schwytanych żołnierzy sowieckich. Wtedy komuniści poprzysięgli zemstę.
„Warszyc” liczył na zwrot sytuacji międzynarodowej, a nawet na wybuch III wojny światowej, która zmieniłaby układ sił i sytuację Polski. Liczono też na sukces Polskiego Stronnictwa Ludowego w prawdziwie wolnych, zadeklarowanych podczas konferencji międzynarodowych wyborach. Przewidując, że komuniści po przegranych wyrobach mogą nie oddać władzy, Sojczyński planował wyjście z lasu żołnierzy podziemia i walkę o respektowanie wyników wyborów.

„WALCZYŁEM DLA DOBRA NARODU”

Stanisław Sojczyński został aresztowany 27 czerwca 1946 r. w Częstochowie wskutek donosu byłego członka organizacji, który podjął współpracę z bezpieką. Działalność konfidentów sprawiła, że w ręce UB dostali się też inni oficerowie KWP, dowódcy obwodów i organizacja została rozbita.

Proces Konspiracyjnego Wojska Polskiego odbywał się w dniach 9 grudnia – 17 grudnia 1946 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi.
„Sojczyński” wziął na siebie całą odpowiedzialność za działania KWP, a w swoich wypowiedziach opisywał sytuację w kraju z punktu widzenia żołnierzy podziemia:

„Do zarzucanych mi aktem oskarżenia czynów przyznaję się częściowo, do winy jednak nie poczuwam się. Uważam raczej, że mam zasługi wobec Narodu, dla dobra którego walczyłem. W świetle obowiązujących przepisów prawnych nie uważam swoich czynów za przestępstwo. Wszystkie czyny, jeśli nie wyszły poza ramy moich rozkazów, są zgodne z moimi zasadami i sumieniem. [...] W samej rzeczy, jeśli chodzi o zarzuty aktu oskarżenia, to do pierwszego zarzutu, że zmierzałem do zmiany ustroju i usunięcia organów zwierzchnich Narodu, do zagarnięcia władzy - nie przyznaję się. Przyznaję się tylko do założenia i należenia do nielegalnej organizacji, celem której było przeciwdziałanie terrorowi władz, walka z bezprawiem i prześladowaniem, czyli samoobrona, co zresztą ilustrują moje rozkazy." 
(Fragment wystąpienia "Warszyca" na procesie)

MORDERCY NA POWĄZKACH

W sentencji wyroku na Sojczyńskiego napisano, że nie brał udziału w wojnie z Niemcami i nie posiada orderów i odznaczeń. Dla uczestnika kampanii 1939 i żołnierza AK, który za akcję na Radomsko z 1943 r. otrzymał Krzyż Virtuti Militari, było to szczególne upokorzenie.
„Sądowi” przewodniczył płk Bronisław Ochnio, oskarżali prokuratorzy mjr Czesław Łapiński i mjr Kazimierz Graff. Żaden z tych trzech morderców nie poniósł nigdy żadnej kary. Wszyscy trzej spoczywają na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Tadeusz Płużański


 

Polecane
Emerytury
Stażowe