Morawiecki: Spodziewamy się szczytu epidemii w maju, czerwcu. Chcemy wypłaszczać krzywą zachorowań

Sytuacja w Europie Zachodniej powoduje, że mamy dużo niepokoju. Widzimy, jak szybkie są tam przyrosty. Na tym etapie rozwoju #koronawirus wiemy, że musimy być poddani ogromnej dyscyplinie, rygorom i obostrzeniom. Musimy przestrzegać wielu zasad. Wiele działań musi dopasować się do epidemii. Musimy starać się budować nowy model życia gospodarczego, żeby gospodarka ucierpiała jak najmniej.
Jeżeli dalej będziemy podchodzili z tak żelazną dyscypliną jak do tej pory to jestem przekonany, że będziemy mogli sobie lepiej poradzić z pandemią niż wiele innych krajów
- wskazał premier.
Nikt na świecie nie wie, jaki będzie dalszy przebieg koronawirusa. To powoduje, że musimy starać się ograniczać rozprzestrzenianie epidemii i jednocześnie przywracać wiele form życia gospodarczego tak, żeby zostało w jak najmniejszy sposób zakłócone.
Funkcjonujemy w warunkach kryzysu epidemiologicznego. Słuchamy i analizujemy wiele modeli, które mogą się zdarzyć
- kontynuował.
Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami - w maju, czerwcu. Chcemy do tego czasu ograniczyć liczbę zachorowań, a w szczególności wypłaszczać krzywą zachorowań
- podkreślił. Zaznaczył, że sprzęt to bardzo ważny aspekt walki z koronawirusem, a dzisiaj mamy go cały czas za mało.
Staramy się pozyskać go z wielu kierunków świata, ale również odtworzyć produkcję krajową. Rozdysponowano 3 mln rękawiczek i pół mln litrów płynu do szpitali. Do Polski przyjechało 165 respiratorów z 1000 zamówionych. Staramy się wyprzedzać bieg wydarzeń. Utworzono 20 szpitali jednoimiennych. Przygotowujemy się na dłuższą walkę z epidemią. Zakłady szwalnicze przekształciły swoje linie produkcyjne. Musimy trwale przebudować struktury produkcji w naszym kraju
- dodał. Poinformował, że do laboratoriów trafiło dodatkowe 150 000 testów.
Przeprowadzamy dzisiaj dziennie 6-7 tys. testów. Za parę dni będzie to 8 do 9 tys. testów. Patrząc na liczbę wykrywanych przypadków i na liczbę zakontraktowanych testów, mamy zapas testów. Testujemy tam, gdzie epidemiolodzy, wirusolodzy i eksperci wskazują, że należy testować
- mówił premier Mateusz Morawiecki.
Prowadzimy taką liczbę testów, która pozwala wykrywać więcej niż w krajach, które były na tym etapie rozwoju pandemii. Robimy wszystko, żeby nasza służba zdrowia była lepiej przygotowana. Musimy przygotowywać szpitale, łóżka szpitalne dla pacjentów z koronawirusem i to właśnie robimy. Skutecznie, choć z pokorą, spowalniamy przyrost zachorowań w porównaniu do tego, co dzieje się w Europie Zachodniej. Robimy wszystko, żeby służba zdrowia była w kolejnych miesiącach przygotowana na następne etapy walki z koronawirusem
- podkreślał.
Na posiedzeniach Rady Europejskiej, które się ostatnio odbyły, podkreślam, że UE musi zbudować odważny pakiet. Musimy wrócić do poprzednich pomysłów jak podatek cyfrowy, podatek od śladu węglowego czy podatek od wielkich korporacji międzynarodowych. Do budżetu UE może wpłynąć dziesiątki mld euro. Koniec z rajami podatkowymi. Raje podatkowe są wielkim ubytkiem środków dla wszystkich krajów. Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych. To wielkie wyzwanie. Głos Polski jest jednoznaczny. Potrzebujemy nowych środków w ramach UE. Polska jest gotowa uczestniczyć w mechanizmach gwarancyjnych po to, żeby pozyskać nowe środki z emisji i żeby te środki służyły walce z koronawirusem (...) Tworzymy nowe mechanizmy finansowania gospodarki, wzmocnione mechanizmy ochrony zdrowia. To ma przywracać życie gospodarcze, społeczne i publiczne do kształtu nowej normalności. Nie wrócimy do stanu dawnego, ale musimy odszukać nowe punkty równowagi
- podsumował premier.
źródło: Twitter KPRM
raw