Przekop Mierzei Wiślanej zagrożony przez pandemię koronawirusa? Zapytano ministra

Kanał żeglugowy ma mieć 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Docelowo ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4-4,5 m, długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości. Budowa kanału na Mierzei Wiślanej ma zakończyć się w 2022 r.
Szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej pytany o możliwą weryfikację planów inwestycyjnych sięgających 44 mld zł w związku z koronawirusem przyznał, że taka musi nastąpić.
Zwrócił jednak uwagę, że planowane w tej kwocie inwestycje będą wpływać na podniesienie możliwości gospodarczych państwa. W ich ramach planowana jest m.in. budowa Portu Zewnętrznego w Gdyni, Portu Centralnego w Gdańsku oraz terminala kontenerowego w Świnoujściu.
Gróbarczyk poinformował ponadto, że mimo epidemii w polskich portach morskich przeładunek towarów odbywa się bez zakłóceń. Wskazał, że początek pierwszego kwartału 2020 roku był "nie najlepszy", jeśli chodzi o przeładunek kontenerów. – Ale teraz zaczyna to wracać do średniej – przekazał.
Minister wyjaśnił, że mimo tego w ostatnim czasie wzrósł za to przeładunek towarów spożywczych głównie zbóż.
Gróbarczyk dodał, że normalnie odbywa się także transport promowy, z wyłączeniem ruchu pasażerskiego, który spadł - jak powiedział - o 90 proc.
Minister wskazał, ze mimo tego, iż kierowcy ciężarówek są wyłączeni z kwarantanny przy przekraczaniu granic, to są oni kontrolowani w kierunku koronawirusa. Jak wyjaśnił są sprawdzani, czy nie przejawiają oznak choroby.
/PAP
