[wywiad] PMM: Następca ministra zdrowia w ciągu kilku dni; to osoba z dużą wiedzą o ochronie zdrowia

Nazwisko następcy ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego poznamy w ciągu kilku dni; to będzie osoba kompetentna, z dużą wiedzą o ochronie zdrowia - zapewnił w rozmowie z PAP premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał obecnie resortem będzie kierował zespół czterech wiceministrów.
Hanna Bardo [wywiad] PMM: Następca ministra zdrowia w ciągu kilku dni; to osoba z dużą wiedzą o ochronie zdrowia
Hanna Bardo / PAP
 

PAP: Jakie są powody podania się do dymisji przez ministra Łukasza Szumowskiego i czy była ona wcześniej uzgadniana w rządzie? Dlaczego doszło do niej obecnie, a nie podczas rekonstrukcji rządu, która jest zapowiadana na jesień?
 

Mateusz Morawiecki: Prof. Łukasz Szumowski przyszedł do resortu zdrowia z konkretnymi zadaniami do realizacji. Od początku byliśmy umówieni, że kiedy uda się osiągnąć założone cele, minister sam zadecyduje, co dalej z jego przyszłością w rządzie. Ale przyszłość zaskoczyła nas wszystkich. Minister Szumowski mógł odejść z rządu w poczuciu spełnionej misji wcześniej, a jednak w obliczu pandemii koronawirusa zdecydował się pozostać na stanowisku dłużej, wziąć odpowiedzialność za polską służbę zdrowia w czasie nadchodzącego kryzysu.I jak dziś już wiemy doskonale, była to decyzja, która pozwoliła przetrwać Polsce epidemię COVID-19 w zdecydowanie lepszej kondycji niż wielu, znacznie bogatszym krajom zachodniej Europy. Właśnie dlatego Łukasz Szumowski cieszył się zaufaniem nie tylko wśród członków rządu i całego obozu Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim polskich obywateli. Był to minister zdrowia chyba z najwyższym zaufaniem społecznym w polskiej historii, a przecież swoją służbę pełnił podczas skrajnie trudnych warunków pandemii.
 

PAP: Jak ocenia pan pracę ministra zdrowia zarówno przed, jak i w czasie pandemii?
 

M. M.: Przede wszystkim trzeba powiedzieć jedno – minister Szumowski sprostał chyba najpoważniejszej próbie, jaka stanęła przed jakimkolwiek ministrem zdrowia. Minuta po minucie, godzina po godzinie, dzień po dniu podejmował decyzje, odpowiednie decyzje dla ratowania zdrowia i życia Polaków w sytuacji globalnej pandemii. Siłą ministra była również zdolność do doboru współpracowników. Jednym z nich był również minister Janusz Cieszyński i śmiało mogę powiedzieć, że to był jeden z najsprawniejszych członków rządu. Profesjonalizm, sprawność we wdrażaniu nawet najbardziej skomplikowanych projektów i to ponad politycznymi sporami – chyba tak mogę określić najkrócej Janusza Cieszyńskiego. To, że polska służba zdrowia w zakresie cyfryzacji wykonała naprawdę ogromny krok do przodu to w ogromnej mierze jego zasługa. Przygotowanie i wdrożenie z sukcesem informatyzacji służby zdrowia, jej unowocześnienie, spowodowało, że prawidłowe funkcjonowanie opieki zdrowotnej w czasie COVID-u przebiega bez większych zakłóceń. E-recepty, e-zwolnienia, cała ta "zdalna" część obsługi pacjentów nie byłaby dziś możliwa bez pracy Janusza Cieszyńskiego. To zresztą zasługa, którą potrafią docenić i pracownicy służby zdrowia i pacjenci. Jest to usprawnienie, które było polskiemu systemowi ochrony zdrowia potrzebne, a którego dotąd nikomu nie udało się ruszyć z miejsca. Ludzie, którzy dzisiaj krytykują Łukasza Szumowskiego czy Janusza Cieszyńskiego, to często ci sami ludzie, którzy za rządów Platformy zmarnowali publiczne pieniądze – wystarczy przypomnieć projekt informatyzacji w służbie zdrowia, na którym rząd PO poległ w całej rozciągłości – wydał co najmniej 500 mln zł, niemal bez efektów. Studnia bez dna. Musimy sobie uświadomić, że pandemia koronawirusa naprawdę mogła na polską służbę zdrowia zadziałać jak tsunami, ale dzięki działaniom ministra Szumowskiego, ministra Cieszyńskiego oraz pozostałych ministrów i dzięki działaniu służb medycznych i sanitarnych z GIS na czele – tak się nie stało. Ja mogę tylko podkreślić, że każdemu premierowi życzyłbym takiego ministra zdrowia. Łukasz, dziękuję za twoją pracę i poświęcenie.
 

PAP: Kto będzie następcą Łukasza Szumowskiego? Czy rozpatrywane są kandydatury spośród czynnych polityków czy raczej z grona ekspertów z dziedziny służby zdrowia?
 

M. M.: Ministerstwo Zdrowia traci dwóch wybitnych specjalistów - ministra Szumowskiego i ministra Cieszyńskiego. Odchodzą ludzie, których trudno będzie zastąpić, ale zostawiają polską służbę zdrowia – mimo wszystkich trudności, z jakimi musieli się mierzyć – w lepszej kondycji. Myślę, że najważniejsze zadanie dla ich następcy, to z żelazną konsekwencją kontynuować tę pracę i sprostać standardom jakie wyznaczyli. Dlatego jedno jest pewne – to będzie osoba kompetentna, z dużą wiedzą o ochronie zdrowia. W tak ważnym ministerstwie, w dobie pandemii inaczej być nie może. Nazwisko następnego ministra zdrowia poznamy w ciągu kilku dni, ale dziś nie pora by spekulować. To trudna, obciążająca praca i nowy minister musi najpierw sam podjąć jednoznaczną decyzję o swoim zaangażowaniu.
 

PAP: Jak obecnie będą wyglądały prace resortu zdrowia po dymisji zarówno ministra, jak i wiceministra Janusza Cieszyńskiego do czasu powołania nowego kierownictwa resortu?
 

M. M.: Właśnie dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia zakończyły się prace nad szczegółową strategią walki z drugą falą koronawirusa. A więc decyzja ministrów Szumowskiego i Cieszyńskiego nie zapadła spontanicznie, ani w środku procesu. Do samego końca czuwali nad realizacją tego etapu prac przygotowawczych, które właśnie dziś skończyliśmy. Trzeba zatem podkreślić, że dzięki ministrowi Szumowskiemu nie tylko udało nam się uniknąć najgorszych ciosów pierwszej fali, ale również – na ile to możliwe – jesteśmy gotowi na drugą, która może pojawić się jesienią. Chcę też podkreślić, że te rezygnacje nie zrywają ciągłości prac resortowych. Ministerstwem Zdrowia kieruje czterech wiceministrów, wszystkie zespoły zarówno ministerialne, jak i międzyresortowe funkcjonują pełną parą. To zapewnia nam wszystkim nieustanne i niezmienne prace nad przeciwdziałaniem pandemii.
 

Rozmawiał Mateusz Roszak

 

Mateusz Roszak

PAP/mro/ godl/



 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

[wywiad] PMM: Następca ministra zdrowia w ciągu kilku dni; to osoba z dużą wiedzą o ochronie zdrowia

Nazwisko następcy ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego poznamy w ciągu kilku dni; to będzie osoba kompetentna, z dużą wiedzą o ochronie zdrowia - zapewnił w rozmowie z PAP premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał obecnie resortem będzie kierował zespół czterech wiceministrów.
Hanna Bardo [wywiad] PMM: Następca ministra zdrowia w ciągu kilku dni; to osoba z dużą wiedzą o ochronie zdrowia
Hanna Bardo / PAP
 

PAP: Jakie są powody podania się do dymisji przez ministra Łukasza Szumowskiego i czy była ona wcześniej uzgadniana w rządzie? Dlaczego doszło do niej obecnie, a nie podczas rekonstrukcji rządu, która jest zapowiadana na jesień?
 

Mateusz Morawiecki: Prof. Łukasz Szumowski przyszedł do resortu zdrowia z konkretnymi zadaniami do realizacji. Od początku byliśmy umówieni, że kiedy uda się osiągnąć założone cele, minister sam zadecyduje, co dalej z jego przyszłością w rządzie. Ale przyszłość zaskoczyła nas wszystkich. Minister Szumowski mógł odejść z rządu w poczuciu spełnionej misji wcześniej, a jednak w obliczu pandemii koronawirusa zdecydował się pozostać na stanowisku dłużej, wziąć odpowiedzialność za polską służbę zdrowia w czasie nadchodzącego kryzysu.I jak dziś już wiemy doskonale, była to decyzja, która pozwoliła przetrwać Polsce epidemię COVID-19 w zdecydowanie lepszej kondycji niż wielu, znacznie bogatszym krajom zachodniej Europy. Właśnie dlatego Łukasz Szumowski cieszył się zaufaniem nie tylko wśród członków rządu i całego obozu Prawa i Sprawiedliwości, ale przede wszystkim polskich obywateli. Był to minister zdrowia chyba z najwyższym zaufaniem społecznym w polskiej historii, a przecież swoją służbę pełnił podczas skrajnie trudnych warunków pandemii.
 

PAP: Jak ocenia pan pracę ministra zdrowia zarówno przed, jak i w czasie pandemii?
 

M. M.: Przede wszystkim trzeba powiedzieć jedno – minister Szumowski sprostał chyba najpoważniejszej próbie, jaka stanęła przed jakimkolwiek ministrem zdrowia. Minuta po minucie, godzina po godzinie, dzień po dniu podejmował decyzje, odpowiednie decyzje dla ratowania zdrowia i życia Polaków w sytuacji globalnej pandemii. Siłą ministra była również zdolność do doboru współpracowników. Jednym z nich był również minister Janusz Cieszyński i śmiało mogę powiedzieć, że to był jeden z najsprawniejszych członków rządu. Profesjonalizm, sprawność we wdrażaniu nawet najbardziej skomplikowanych projektów i to ponad politycznymi sporami – chyba tak mogę określić najkrócej Janusza Cieszyńskiego. To, że polska służba zdrowia w zakresie cyfryzacji wykonała naprawdę ogromny krok do przodu to w ogromnej mierze jego zasługa. Przygotowanie i wdrożenie z sukcesem informatyzacji służby zdrowia, jej unowocześnienie, spowodowało, że prawidłowe funkcjonowanie opieki zdrowotnej w czasie COVID-u przebiega bez większych zakłóceń. E-recepty, e-zwolnienia, cała ta "zdalna" część obsługi pacjentów nie byłaby dziś możliwa bez pracy Janusza Cieszyńskiego. To zresztą zasługa, którą potrafią docenić i pracownicy służby zdrowia i pacjenci. Jest to usprawnienie, które było polskiemu systemowi ochrony zdrowia potrzebne, a którego dotąd nikomu nie udało się ruszyć z miejsca. Ludzie, którzy dzisiaj krytykują Łukasza Szumowskiego czy Janusza Cieszyńskiego, to często ci sami ludzie, którzy za rządów Platformy zmarnowali publiczne pieniądze – wystarczy przypomnieć projekt informatyzacji w służbie zdrowia, na którym rząd PO poległ w całej rozciągłości – wydał co najmniej 500 mln zł, niemal bez efektów. Studnia bez dna. Musimy sobie uświadomić, że pandemia koronawirusa naprawdę mogła na polską służbę zdrowia zadziałać jak tsunami, ale dzięki działaniom ministra Szumowskiego, ministra Cieszyńskiego oraz pozostałych ministrów i dzięki działaniu służb medycznych i sanitarnych z GIS na czele – tak się nie stało. Ja mogę tylko podkreślić, że każdemu premierowi życzyłbym takiego ministra zdrowia. Łukasz, dziękuję za twoją pracę i poświęcenie.
 

PAP: Kto będzie następcą Łukasza Szumowskiego? Czy rozpatrywane są kandydatury spośród czynnych polityków czy raczej z grona ekspertów z dziedziny służby zdrowia?
 

M. M.: Ministerstwo Zdrowia traci dwóch wybitnych specjalistów - ministra Szumowskiego i ministra Cieszyńskiego. Odchodzą ludzie, których trudno będzie zastąpić, ale zostawiają polską służbę zdrowia – mimo wszystkich trudności, z jakimi musieli się mierzyć – w lepszej kondycji. Myślę, że najważniejsze zadanie dla ich następcy, to z żelazną konsekwencją kontynuować tę pracę i sprostać standardom jakie wyznaczyli. Dlatego jedno jest pewne – to będzie osoba kompetentna, z dużą wiedzą o ochronie zdrowia. W tak ważnym ministerstwie, w dobie pandemii inaczej być nie może. Nazwisko następnego ministra zdrowia poznamy w ciągu kilku dni, ale dziś nie pora by spekulować. To trudna, obciążająca praca i nowy minister musi najpierw sam podjąć jednoznaczną decyzję o swoim zaangażowaniu.
 

PAP: Jak obecnie będą wyglądały prace resortu zdrowia po dymisji zarówno ministra, jak i wiceministra Janusza Cieszyńskiego do czasu powołania nowego kierownictwa resortu?
 

M. M.: Właśnie dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia zakończyły się prace nad szczegółową strategią walki z drugą falą koronawirusa. A więc decyzja ministrów Szumowskiego i Cieszyńskiego nie zapadła spontanicznie, ani w środku procesu. Do samego końca czuwali nad realizacją tego etapu prac przygotowawczych, które właśnie dziś skończyliśmy. Trzeba zatem podkreślić, że dzięki ministrowi Szumowskiemu nie tylko udało nam się uniknąć najgorszych ciosów pierwszej fali, ale również – na ile to możliwe – jesteśmy gotowi na drugą, która może pojawić się jesienią. Chcę też podkreślić, że te rezygnacje nie zrywają ciągłości prac resortowych. Ministerstwem Zdrowia kieruje czterech wiceministrów, wszystkie zespoły zarówno ministerialne, jak i międzyresortowe funkcjonują pełną parą. To zapewnia nam wszystkim nieustanne i niezmienne prace nad przeciwdziałaniem pandemii.
 

Rozmawiał Mateusz Roszak

 

Mateusz Roszak

PAP/mro/ godl/




 

Polecane
Emerytury
Stażowe