[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Niezależność wymaga instytucji

Społeczeństwo potrzebuje wolnych i niezależnych (nie tylko od mediów, ale także od mód intelektualnych) mediów. Te jednak wymagają solidnych instytucji, które mogą je finansować. Tego jednak nie mamy.
ilustracja
ilustracja / wikipedia / adrian grycuk

Afera wokół Radia Nowy Świat to nie tylko dowód na to, że lewicowa ortodoksja i lewicowe (nie) Święte Oficjum (a może lepiej powiedzieć szwadrony medialnej śmierci) działają skutecznie, a jakiekolwiek odstępstwo od obecnie obowiązującej ortodoksji musi zostać ukarane.

To oczywiście również jest problem, a ustąpienie prezesa spółki kontrolującej nowe medium, który zwolnił się (a raczej został do tego zmuszony) po tym, jak uznał, że o „Margot” należy mówić zgodnie z jego dokumentami i tożsamością prawną i biologiczną, a nie zgodnie z wolą i naciskiem politycznej poprawności, jest symboliczne. Warto jedna zatrzymać się na zupełnie czymś innym, a mianowicie na kwestii wolności i niezależności mediów i tego, jak ma być ona budowana.

Radio Nowy Świat, powstałe po odejściu części z Trójkowych dziennikarzy, miało być absolutnie niezależne i otwarte, a wszystko dzięki bezpośredniemu wsparciu odbiorców. To oni mieli być gwarantem niezależności, a ich datki gwarantować miały stały dochód, niezależny od zmiennych opcji politycznych, który utrzymać miał niezależne medium. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pewien drobiazg. Otóż łaska Pańska (w tym przypadku łaska darczyńców) na pstrym koniu jeździ, a powszechne rozumienie wolności słowa i opinii i niezależności oznacza… nie tyle prawo do posiadania przez komentatorów i twórców radia swoich poglądów, ile do propagowania tych, które są zgodne z poglądami większości ich odbiorców. Współczesne media i ich odbiorcy nie mają bowiem niczego kształtować, a jedynie utwierdzać w poglądach i budować medialne plemię.

A jeśli tego nie robią, jeśli naruszają spokój myślenia, jeśli podważają obowiązujące obecnie emocje, to stają się niepotrzebne. I wtedy można przestać je finansować.

Ten mechanizm można było dostrzec właśnie w sprawie afery wokół Radia Nowy Świat. Oświadczenia liderów, przeprosiny i wreszcie rezygnacja prezesa były efektem błyskawicznej i bardzo emocjonalnej reakcji darczyńców, którzy zaczęli się wycofywać. To na ich groźby reakcją były kolejne kroki. I pomijając już fakt, że zachowanie darczyńców pokazuje, że nie chcieli mieć oni niezależnych, ale swoje, poprawne media, to pokazuje to jeszcze coś innego. Otóż niezależność wymaga trwałych i stabilnych źródeł finansowania, instytucji, które potrafią przetrwać burze medialne. Wolność ma swoją cenę. Niezależność budowana na platformach zbierających kasę, choć wydawać się może trwała, w istocie nią nie jest, bo zbudowana jest na emocjach plemiennych. Emocje zaś, nawet te plemienne, mają zaś to do siebie, że trudno znoszą prawdziwą niezależność.


 

POLECANE
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską polityka
Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską

Ambasador Niemiec w Warszawie ponownie odniósł się do kwestii reparacji wojennych. Wprost podkreślił, że Berlin nie prowadzi rozmów na ten temat, mimo uznania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

Spadek ciśnienia w Warszawie, dużo chmur, miejscami mżawka oraz lokalnie opady marznące na południu i w górach. Temperatura przeważnie 3–7 st.C, wiatr chwilami porywisty – to prognoza IMGW na niedzielę i poniedziałek.

Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów pilne
Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów

Prokuratura w Monachium nie wyklucza, że grupa zatrzymanych cudzoziemców mogła przygotowywać atak o podłożu islamistycznym. Według ustaleń śledczych celem mogło być 20-tysięczne Dingolfing, a narzędziem ataku samochód.

Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje

W niedzielę rano autokar wjechał z impetem na rondo Jacka Kuronia w Rzeszowie i wylądował na pasie zieleni. Są ranni – informuje RMF FM

Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że od 15 do 18 grudnia w godzinach 8.00 – 15.00 na Mazowszu będą wyły syreny alarmowe. To testy w ramach ćwiczeń Syrena-25.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Niezależność wymaga instytucji

Społeczeństwo potrzebuje wolnych i niezależnych (nie tylko od mediów, ale także od mód intelektualnych) mediów. Te jednak wymagają solidnych instytucji, które mogą je finansować. Tego jednak nie mamy.
ilustracja
ilustracja / wikipedia / adrian grycuk

Afera wokół Radia Nowy Świat to nie tylko dowód na to, że lewicowa ortodoksja i lewicowe (nie) Święte Oficjum (a może lepiej powiedzieć szwadrony medialnej śmierci) działają skutecznie, a jakiekolwiek odstępstwo od obecnie obowiązującej ortodoksji musi zostać ukarane.

To oczywiście również jest problem, a ustąpienie prezesa spółki kontrolującej nowe medium, który zwolnił się (a raczej został do tego zmuszony) po tym, jak uznał, że o „Margot” należy mówić zgodnie z jego dokumentami i tożsamością prawną i biologiczną, a nie zgodnie z wolą i naciskiem politycznej poprawności, jest symboliczne. Warto jedna zatrzymać się na zupełnie czymś innym, a mianowicie na kwestii wolności i niezależności mediów i tego, jak ma być ona budowana.

Radio Nowy Świat, powstałe po odejściu części z Trójkowych dziennikarzy, miało być absolutnie niezależne i otwarte, a wszystko dzięki bezpośredniemu wsparciu odbiorców. To oni mieli być gwarantem niezależności, a ich datki gwarantować miały stały dochód, niezależny od zmiennych opcji politycznych, który utrzymać miał niezależne medium. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pewien drobiazg. Otóż łaska Pańska (w tym przypadku łaska darczyńców) na pstrym koniu jeździ, a powszechne rozumienie wolności słowa i opinii i niezależności oznacza… nie tyle prawo do posiadania przez komentatorów i twórców radia swoich poglądów, ile do propagowania tych, które są zgodne z poglądami większości ich odbiorców. Współczesne media i ich odbiorcy nie mają bowiem niczego kształtować, a jedynie utwierdzać w poglądach i budować medialne plemię.

A jeśli tego nie robią, jeśli naruszają spokój myślenia, jeśli podważają obowiązujące obecnie emocje, to stają się niepotrzebne. I wtedy można przestać je finansować.

Ten mechanizm można było dostrzec właśnie w sprawie afery wokół Radia Nowy Świat. Oświadczenia liderów, przeprosiny i wreszcie rezygnacja prezesa były efektem błyskawicznej i bardzo emocjonalnej reakcji darczyńców, którzy zaczęli się wycofywać. To na ich groźby reakcją były kolejne kroki. I pomijając już fakt, że zachowanie darczyńców pokazuje, że nie chcieli mieć oni niezależnych, ale swoje, poprawne media, to pokazuje to jeszcze coś innego. Otóż niezależność wymaga trwałych i stabilnych źródeł finansowania, instytucji, które potrafią przetrwać burze medialne. Wolność ma swoją cenę. Niezależność budowana na platformach zbierających kasę, choć wydawać się może trwała, w istocie nią nie jest, bo zbudowana jest na emocjach plemiennych. Emocje zaś, nawet te plemienne, mają zaś to do siebie, że trudno znoszą prawdziwą niezależność.



 

Polecane