[Tylko u nas] Ks. Janusz Chyła: O aniołach słów kilka
![anioł [Tylko u nas] Ks. Janusz Chyła: O aniołach słów kilka](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16013696341d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b372f340ba77009b74ad9012e64aec403938.jpg)
Istnieje nie tylko to, co widzą nasze oczy. Bóg – jak wyznajemy w Credo – stworzył świat widzialny i niewidzialny. Ogromne jest bogactwo obu światów. Zachwycają nas zmieniające się pory roku, rośliny i zwierzęta, mikroskopijne cuda przyrody i kosmiczne odległości między galaktykami, piękno głębin morskich i górskich szczytów. A wszystkie te działa ukształtowane i ubarwione przez wspaniałego Artystę, który w swych działach jest tak pomysłowy, że nigdy się nie powtarza. Czy świat niewidzialny jest równie atrakcyjny? Pozostaje on dla nas zasłonięty, ale Bóg odsłania nam w objawieniu rąbek tajemnicy. W tym świecie żyją aniołowie. Tradycja Kościoła mówi o ich niezliczonej liczbie. Wśród chórów anielskich wymieniamy między innymi aniołów, archaniołów, cherubinów i serafinów. Wszystkie te istoty są bytami osobowymi, a zatem mają wolną wolę, rozum i wzajemne odniesienia, których najgłębszym wyrazem jest miłość.
Ze swej natury aniołowie są doskonalsi od ludzi. Nie posiadają jednak ciała. Między światem widzialnym a niewidzialnym istnieje więź. Poprzez modlitwę możemy pozostawać w duchowym kontakcie z aniołami, a także ze świętymi i tymi, którzy nas w pielgrzymce do nieba poprzedzili. Anioła Stróża ma każdy z nas, ale chyba dzieci lepiej wyczuwają jego obecność. I dlatego częściej odmawiają modlitwę: „Aniele Boży…”. Dorastanie do Bożego dziecięctwa polega na uczeniu się od aniołów, bycia wolnymi od zabiegania o własne znaczenie.
Archaniołowie, których święto dziś obchodzimy, byli obecni w historii zbawiania. Towarzyszą też nam na drogach życia ze świata widzialnego do niewidzialnego.