[Tylko u nas] Marcin Bąk: Płonące katedry. Rocznica konsekracji katedry w Chartres

Gotyckie katedry były największymi symbolami siły cywilizacyjnej europejskiego średniowiecza. Dzisiaj pożary, coraz liczniejsze, katedr i chrześcijańskich kościołów, symbolizują atrofię naszej łacińskiej kultury.
płonąca katedra Notre Dame
płonąca katedra Notre Dame / Wikipedia CC BY 4,0 GodefroyParis

Dnia 24 października roku pańskiego 1260 poświęcona została uroczyście katedra w Chartres.  Jej budowa trwała, podobnie jak w przypadku wielu innych gotyckich kościołów, kilkadziesiąt lat. Rozpoczęła się w 1194 roku, zaraz po pożarze poprzedniego, romańskiego kościoła. Nie można jednak powiedzieć, że w roku 1260 zakończono ostatecznie pracę nad świątynią. Gotyckie katedry miały to do siebie, że prace przy ich wznoszeniu trwały właściwie nieprzerwanie, najpierw przez dziesiątki a potem przez setki lat. Katedry rozrastały się i zmieniały, rzadko utrzymując pierwotny kształt. W starych kościołach prawie nigdy nie możemy dopatrzyć się symetrii, tej estetyki głupców. Była to jedna z pierwszych nauk, jakie wyniosłem z objazdów naukowych na początku studiów. Jeżeli kościół jest „zbyt gotycki”, zbyt symetryczny i ładny, to na pewno należy do neogotyku, zbudowany został najpóźniej sto pięćdziesiąt lat temu od razu w gotowej formie.  Prawdziwe dzieła architektury gotyckiej, szczególnie największe katedry,  powstawały długo. W ich wyglądzie zapisana jest historia. Katedra w Chartres już z daleka zwraca swoją uwagę asymetrią – dwie wieże różnią się znacznie między sobą. W starych gotyckich budowlach pełno jest takich śladów działania kolejnych generacji budowniczych. Zamurowanych okien, galerii prowadzących donikąd,  elementów architektury pochodzących z innych epok.

Katedra w Chartres powstawała przez długie lata a po jej konsekracji w 1260 roku prace trwały nadal. Dla ludzi średniowiecza katedra była zespołem licznych symboli, w których zaklęty został obraz świata. Nam w XXI wieku ciężko wyobrazić sobie, jak ważny był ten kod symboliczny dla ludzi dawnej epoki. Jednak nawet dzisiaj sam wygląd katedr, ich monumentalna wielkość, robią na nas wrażenie. Tym bardziej w wiekach przeszłych, gdy gmach świątyni wznosił się nad znacznie niższą niż dzisiaj zabudową i widoczny był z odległości wielu mil, wrażenie musiało być ogromne. W samym wnętrzu katedry na przybysza czekały inne doświadczenia. Kolorowe, umiejętnie rozmieszczone witraże, przez które przeświecało zewnętrzne światło, oddziaływały bardzo silnie na imaginację wiernych. Całości dopełniała  rozbudowana liturgia z wystudiowaną, wspaniałą muzyką.  Katedry to jednak nie tylko architektura, symbolika i liturgia. Zanim powstała gotycka katedra w Chartres, istniała tam słynna szkoła, w której wykładali najbardziej wyedukowani ludzie ówczesnej epoki. Życie intelektualne średniowiecza skupiało się wokół dwóch ośrodków – benedyktyńskich klasztorów oraz szkół przy katedrach. Tam i tylko tam przechowały się po upadku Zachodniego Cesarstwa relikty wiedzy europejskiego antyku. W szkole w Chartres studiowano artem septem liberales czyli siedem sztuk wyzwolonych, wywodzący się z późnej starożytności system edukacyjny, dający doskonałe narzędzia do dalszego zdobywania wiedzy. Czytano i komentowano Platona, innych autorów starożytnych, filozofów arabskich. Zajmowano się filozofią przyrody i medycyną. Szkoła w Chartres wydała licznych uczonych, którzy przyczynili się do rozwoju intelektualnego naszego kontynentu. Działalność szkół organizowanych przy katedrach dała z czasem początek studium generale, korporacji studentów i nauczycieli, z których wyrosły uniwersytety. Średniowiecze, nazywane od czasów Oświecenia ciemnym i mrocznym to, szczególnie w wiekach XII i XIII, to czas niebywałego rozwoju na licznych polach. Czas katedr, czas uniwersytetów i czas rozumu, gdy święty Tomasz z Akwinu wykładał na Uniwersytecie Paryskim swoje nauki. Wbrew utartej, obiegowej opinii, to następna epoka zwana Renesansem, była w porównaniu do Średniowiecza epoką mocno irracjonalną, w której rozkwitły różne pseudonauki takie jak astrologia i alchemia.

Katedra była i wciąż jeszcze jest symbolem cywilizacji łacińskiej. Symbolem wszystkiego, co świat Zachodu dokonał przez stulecia w sferze sztuki, etyki, duchowości. Dotarła wszędzie tam, gdzie docierała nasza cywilizacja. Świątynie chrześcijańskie wznoszą się w obu Amerykach, w Australii, w Indiach czy na Filipinach. Bomba atomowa, która zniszczyła w sierpniu 1945 roku japońskie Nagasaki, eksplodowała prawie dokładnie nad katolicką katedrą w dzielnicy Urakami.

Gdy płonęła nie tak dawno katedra Notre Dame w Paryżu wielu komentatorów uznało to za signum temporis. Tak chyba w istocie należy odczytać coraz liczniejsze pożary czy ataki na świątynie chrześcijańskie. Chociaż często nie udaje się jednoznacznie potwierdzić podejrzenia o podpalaniu, to w pewnej liczbie przypadków sprawców zdołano zidentyfikować. Nie ma natomiast najmniejszych problemów z identyfikacją napastników podczas zbiorowych demonstracji, których finałem często jest właśnie atak na chrześcijańską świątynię. Zjawisko występuje szczególnie często w krajach Ameryki Południowej. Tydzień temu demonstranci podpalili w Chile kolejne katedry. Dlaczego demonstracje feministek, zwolenników walki z ociepleniem klimatu, lewicowych związków zawodowych tak często muszą kończyć się na wrzucaniu koktajli Mołotowa do katolickich świątyń? Bo świątynie te symbolizują łacińską cywilizację a na naszych oczach toczy się walka z tą cywilizacją, uznaną przez nową Lewicę za źródło całego praktycznie zła w dziejach człowieka.

U nas w Polsce na razie skromnie, mamy do czynienia z mazaniem napisów na murach kościołów i niszczeniem przydrożnych krzyży. Przypadki podpaleń można jak dotąd policzyć na palcach. Zdaje się jednak, że wszystko dopiero przed nami.


 

POLECANE
21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności z ostatniej chwili
21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności

Brak jakichkolwiek oszczędności deklaruje 21 proc. Polaków; kolejne 17 proc. ocenia, że po utracie dochodu utrzymałoby się najwyżej miesiąc - wynika z opublikowanego we wtorek badania zrealizowanego na zlecenie KRD. Jak dodano, ustabilizowało się z kolei łączne zadłużenie Polaków - na 42,5 mld zł.

Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Złoty prezes NBP tylko u nas
Złoty prezes NBP

Wartość złota w rezerwach Narodowego Banku Polskiego gwałtownie wzrosła w 2025 roku wraz z rekordowymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Dzięki konsekwentnej strategii zakupów prowadzonej od kilku lat Polska należy dziś do grona największych posiadaczy złota w Europie, a jego udział w rezerwach walutowych zbliża się do poziomu 20 procent.

Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli z ostatniej chwili
Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że siły amerykańskie doprowadziły do eksplozji w dokach w jednym z portów w Wenezueli, gdzie przemytnicy narkotyków mieli załadowywać swoje łodzie. Do ataku miało dojść w ubiegłym tygodniu.

Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas, rolników, nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie Wiadomości
Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie

Jednym pociągiem, bez przesiadek, z Przemyśla aż na lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Nowe połączenie kolejowe przejedzie przez całą Polskę i połączy wschodnią część kraju z jednym z największych portów lotniczych w Europie.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Płonące katedry. Rocznica konsekracji katedry w Chartres

Gotyckie katedry były największymi symbolami siły cywilizacyjnej europejskiego średniowiecza. Dzisiaj pożary, coraz liczniejsze, katedr i chrześcijańskich kościołów, symbolizują atrofię naszej łacińskiej kultury.
płonąca katedra Notre Dame
płonąca katedra Notre Dame / Wikipedia CC BY 4,0 GodefroyParis

Dnia 24 października roku pańskiego 1260 poświęcona została uroczyście katedra w Chartres.  Jej budowa trwała, podobnie jak w przypadku wielu innych gotyckich kościołów, kilkadziesiąt lat. Rozpoczęła się w 1194 roku, zaraz po pożarze poprzedniego, romańskiego kościoła. Nie można jednak powiedzieć, że w roku 1260 zakończono ostatecznie pracę nad świątynią. Gotyckie katedry miały to do siebie, że prace przy ich wznoszeniu trwały właściwie nieprzerwanie, najpierw przez dziesiątki a potem przez setki lat. Katedry rozrastały się i zmieniały, rzadko utrzymując pierwotny kształt. W starych kościołach prawie nigdy nie możemy dopatrzyć się symetrii, tej estetyki głupców. Była to jedna z pierwszych nauk, jakie wyniosłem z objazdów naukowych na początku studiów. Jeżeli kościół jest „zbyt gotycki”, zbyt symetryczny i ładny, to na pewno należy do neogotyku, zbudowany został najpóźniej sto pięćdziesiąt lat temu od razu w gotowej formie.  Prawdziwe dzieła architektury gotyckiej, szczególnie największe katedry,  powstawały długo. W ich wyglądzie zapisana jest historia. Katedra w Chartres już z daleka zwraca swoją uwagę asymetrią – dwie wieże różnią się znacznie między sobą. W starych gotyckich budowlach pełno jest takich śladów działania kolejnych generacji budowniczych. Zamurowanych okien, galerii prowadzących donikąd,  elementów architektury pochodzących z innych epok.

Katedra w Chartres powstawała przez długie lata a po jej konsekracji w 1260 roku prace trwały nadal. Dla ludzi średniowiecza katedra była zespołem licznych symboli, w których zaklęty został obraz świata. Nam w XXI wieku ciężko wyobrazić sobie, jak ważny był ten kod symboliczny dla ludzi dawnej epoki. Jednak nawet dzisiaj sam wygląd katedr, ich monumentalna wielkość, robią na nas wrażenie. Tym bardziej w wiekach przeszłych, gdy gmach świątyni wznosił się nad znacznie niższą niż dzisiaj zabudową i widoczny był z odległości wielu mil, wrażenie musiało być ogromne. W samym wnętrzu katedry na przybysza czekały inne doświadczenia. Kolorowe, umiejętnie rozmieszczone witraże, przez które przeświecało zewnętrzne światło, oddziaływały bardzo silnie na imaginację wiernych. Całości dopełniała  rozbudowana liturgia z wystudiowaną, wspaniałą muzyką.  Katedry to jednak nie tylko architektura, symbolika i liturgia. Zanim powstała gotycka katedra w Chartres, istniała tam słynna szkoła, w której wykładali najbardziej wyedukowani ludzie ówczesnej epoki. Życie intelektualne średniowiecza skupiało się wokół dwóch ośrodków – benedyktyńskich klasztorów oraz szkół przy katedrach. Tam i tylko tam przechowały się po upadku Zachodniego Cesarstwa relikty wiedzy europejskiego antyku. W szkole w Chartres studiowano artem septem liberales czyli siedem sztuk wyzwolonych, wywodzący się z późnej starożytności system edukacyjny, dający doskonałe narzędzia do dalszego zdobywania wiedzy. Czytano i komentowano Platona, innych autorów starożytnych, filozofów arabskich. Zajmowano się filozofią przyrody i medycyną. Szkoła w Chartres wydała licznych uczonych, którzy przyczynili się do rozwoju intelektualnego naszego kontynentu. Działalność szkół organizowanych przy katedrach dała z czasem początek studium generale, korporacji studentów i nauczycieli, z których wyrosły uniwersytety. Średniowiecze, nazywane od czasów Oświecenia ciemnym i mrocznym to, szczególnie w wiekach XII i XIII, to czas niebywałego rozwoju na licznych polach. Czas katedr, czas uniwersytetów i czas rozumu, gdy święty Tomasz z Akwinu wykładał na Uniwersytecie Paryskim swoje nauki. Wbrew utartej, obiegowej opinii, to następna epoka zwana Renesansem, była w porównaniu do Średniowiecza epoką mocno irracjonalną, w której rozkwitły różne pseudonauki takie jak astrologia i alchemia.

Katedra była i wciąż jeszcze jest symbolem cywilizacji łacińskiej. Symbolem wszystkiego, co świat Zachodu dokonał przez stulecia w sferze sztuki, etyki, duchowości. Dotarła wszędzie tam, gdzie docierała nasza cywilizacja. Świątynie chrześcijańskie wznoszą się w obu Amerykach, w Australii, w Indiach czy na Filipinach. Bomba atomowa, która zniszczyła w sierpniu 1945 roku japońskie Nagasaki, eksplodowała prawie dokładnie nad katolicką katedrą w dzielnicy Urakami.

Gdy płonęła nie tak dawno katedra Notre Dame w Paryżu wielu komentatorów uznało to za signum temporis. Tak chyba w istocie należy odczytać coraz liczniejsze pożary czy ataki na świątynie chrześcijańskie. Chociaż często nie udaje się jednoznacznie potwierdzić podejrzenia o podpalaniu, to w pewnej liczbie przypadków sprawców zdołano zidentyfikować. Nie ma natomiast najmniejszych problemów z identyfikacją napastników podczas zbiorowych demonstracji, których finałem często jest właśnie atak na chrześcijańską świątynię. Zjawisko występuje szczególnie często w krajach Ameryki Południowej. Tydzień temu demonstranci podpalili w Chile kolejne katedry. Dlaczego demonstracje feministek, zwolenników walki z ociepleniem klimatu, lewicowych związków zawodowych tak często muszą kończyć się na wrzucaniu koktajli Mołotowa do katolickich świątyń? Bo świątynie te symbolizują łacińską cywilizację a na naszych oczach toczy się walka z tą cywilizacją, uznaną przez nową Lewicę za źródło całego praktycznie zła w dziejach człowieka.

U nas w Polsce na razie skromnie, mamy do czynienia z mazaniem napisów na murach kościołów i niszczeniem przydrożnych krzyży. Przypadki podpaleń można jak dotąd policzyć na palcach. Zdaje się jednak, że wszystko dopiero przed nami.



 

Polecane