"To nie my tylko Pani Maryla poruszyła ten temat..." Dziennikarka TVN tłumaczy wpadkę

Wokalistka wyznała, że gdy już stan zdrowia jej na to pozwalał, wróciła do swojej nowej pasji: gry w tenisa.Prowadzący dociekali, jak często wokalistka odbija piłeczkę na korcie, a ta powiedziała, że stara się robić to codziennie.
Jutro nie mogę, bo mam ważne spotkanie, ponieważ wkrótce mam rozwód, za ileś tam dni
- wyznała nagle Rodowicz.
Tutaj czytaj więcej:
Niezręcznie w Dzień Dobry TVN. Rodowicz: „Wkrótce mam rozwód”. Zaskakująca odpowiedź prowadzącego
Wyznanie wywołało konsternację u Andrzeja Sołtysika i Anny Kalczyńskiej, którzy prowadzili program.
Dziennikarka postanowiła wytłumaczyć swoje zachowanie.
"Szczerze mówiąc, to niestety specyfika naszej pracy... czasu mamy mało, rozmowy raz są bardziej a raz mniej płynne, nie zawsze z winy prowadzących - najchętniej rozmawialalabym dłużej ale nie mam wpływu na czas rozmów" – napisała Kalczyńska.
"W ogóle nie chcieliśmy rozmawiać o rozwodzie. To nie my tylko Pani Maryla poruszyła ten temat..." – podkreśliła.