Żywność, czekoladowe zajączki, podróże - okres przedświąteczny to żniwa dla handlowców.

Przeciętne wydatki polskiej rodziny na Wielkanoc to ok. 400 zł. Kwota ta powoli, ale z roku na rok rośnie. W ostatnich dwóch latach był to wzrost po o ok. 40 zł. W tym roku deklaracje są podobne, choć część rodzin przewiduje, że wyda jeszcze 30-50 zł więcej.
Prezenty wielkanocne kupuje oko. 40 proc. Polaków i są to zwykle słodycze dla dzieci, symboliczne czekoladowe zajączki, kurczaczki, jajeczka, czy na kilka tygodni przed świętami, czekoladowe tzw. kalendarze adwentowe.
I to właśnie w rodzinach z dziećmi, które otrzymują świadczenie z programu Rodzina 500+, padają deklaracje o zwiększonych zakupach.
Ale są i takie rodziny, które przygotowują święta Wielkanocne za mniej niż 200 zł i jest ich zwykle ok. 20 proc. Z kolei ok. 10 proc. rodzin deklaruje, że wyda na święta ponad 500 zł.
Generalnie jesteśmy tradycyjni i na te najważniejsze w katolickiej tradycji święta, zostajemy w domu, albo jedziemy do bliskiej rodziny. Jednak coraz częściej Wielkanoc to dla wielu Polaków okazja do urlopu, na który wyjeżdżają za granicę. A preferencje są tu niezmienne od lat. Przede wszystkich jedziemy na południe Europy oraz do Wielkiej Brytanii.
Ten pierwszy kierunek wydaje się oczywisty: Włochy, południowa Francja, Hiszpania, Portugalia – czyli tam, gdzie znajdziemy więcej słońca. Wybór Wielkiej Brytanii z kolei wiąże się z coraz silniejszymi kontaktami rodzinnymi czy przyjacielskimi. Jednak w tym roku, do Wielkiej Brytanii wybiera się ok. 20 proc. Polaków mniej. Wyjazdom poza wypoczynkowe kurorty nie sprzyjają niebezpieczeństwo zamachów w Europie, ostatnio także na Wyspach Brytyjskich.
Chętnie Polacy wybierają także wyjazdy blisko od domu, byleby nad morze czy w góry.
Tegoroczną nowością, jeśli chodzi o wyjazdy na Wielkanoc, według badań firm je sprzedających, jest Ukraina. Wielkanoc, podobnie jak w Polsce, wiąże się tam ze święceniem pokarmów, spożywaniem jajek, udziałem w nabożeństwach. Ponieważ jednak prawosławna Pascha, przypada parę tygodniu po naszej Wielkanocny, to teraz trudno liczyć na konkretne uroczystości.
Na tradycyjne obchody Wielkanocy, a wcześniej Wielkiego Tygodnia, trafią natomiast ci Polacy, którzy wyjadą od Włoch czy Hiszpanii. Odbywają się tam procesje, śpiewanie religijnych pieśni, czy uliczne parady, jak ta we Florencji na pamiątkę wydarzenia z 1099 r., kiedy to florencki szlachcic Pazzino de Pazzi, jako pierwszy wspiął się na mury Jerozolimy obwieszczając wygraną nad niewiernymi. Interesujące może okazać się spędzenie Wielkanocy np. na Cyprze, gdzie też często Polacy wyjeżdżają. Można wziąć tam udział w bitwie na jajka, czy uroczystym obrzędzie palenia figurki Judasza wieczorem w Wielką Sobotę.
Anna Grabowska
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (15/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#