Sprawa Iwony Wieczorek. Dziennikarz ujawnia szokujące informacje

Jak informuje "Fakt": dziennikarz jest przekonany, że Iwona padła ofiarą zbrodni podwórkowej, do której prawdopodobnie doszło przez przypadek. Następnie - według Janusza Szostaka - sprawca, bądź sprawcy próbowali zatuszować zbrodnię, pozbywając się zwłok.
Dziennikarz w rozmowie z "Faktem" ujawnił nowe informacje w tej sprawie. Wyznał, że w poszukiwaniach Iwony Wieczorek uczestniczyła osoba, która przekazywała ustalenia zabójcom kobiety.
W zeszłym roku w Gdańsku pojawiła się w moim otoczeniu osoba, która uczestniczyła w poszukiwaniach Iwony. Była dobrze zorientowana w tym, co robiliśmy. Udawała bardzo pomocną, zdobyła moje zaufanie i dowiedziała się o wielu moich ustaleniach w sprawie Iwony
- powiedział Szostak.
Ktoś został zastraszony, niektóre osoby otrzymywały groźby i propozycje zaprzestania współpracy ze mną. Ten człowiek uzyskane ode mnie informacje przekazywał innym osobom. Dziś wiem, że były to osoby związane ze sprawcami uprowadzenia i zabójstwa Iwony Wieczorek. Brał za to od nich pieniądze. Gdy zorientowałem się w tej brudnej grze, definitywnie zerwałem kontakty z tą osobą. W odpowiedzi zareagowała wściekłymi atakami na mnie, na licznych grupach poświęconych Iwonie Wieczorek. Niektórymi z nich administruje. Z dziesiątek fejkowych kont rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na mój temat
- przekazał "Faktowi" Szostak.
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. 19-latka była na imprezie w sopockim klubie. Później ślad po niej zaginął.