"W USA na COVID-19 zmarło dwa razy więcej osób niż mówią oficjalne dane". Niepokojące doniesienia

Oficjalne statystyki nie odzwierciedlają faktycznej liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa w USA - twierdzą naukowcy z Washington University w Seattle. Szacują oni, że w kraju zmarło już ponad 905 tys. osób, czyli o ponad połowę więcej, niż wynika z oficjalnych danych.
/ pixabay.com

Jako dwukrotnie zaniżone badacze z Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) oceniają też dane ilustrujące sytuację epidemiczną na świecie.

Z kolei, jak informuje Reuters, amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorob podały, że do środy w USA zmarło 575 491 osób z Covid-19.

Według amerykańskiego radia publicznego NPR raport obejmuje zgony spowodowane bezpośrednio przez koronawirusa, a nie z destrukcyjnego wpływu pandemii na systemy opieki zdrowotnej i życie społeczeństwa. Autorzy opracowania zwracają uwagę, że większość krajów rejestruje tylko przypadki śmiertelne w szpitalach lub wśród pacjentów z potwierdzoną infekcją.

„Naukowcy z IHME, którzy przyjrzeli się nadumieralności od marca 2020 r. do 3 maja 2021 r., porównali ją z tym, czego można by się spodziewać w typowym roku bez pandemii. Następnie skorygowali te liczby, aby uwzględnić kilka innych czynników związanych z pandemią” – wyjaśnia NPR.

Z kolei Reuters zwrócił uwagę, że badacze uzależniają statystyki śmiertelności w danym kraju od poziomu testowania na obecność wirusa. "Jeśli nie testuje się zbyt wiele, najprawdopodobniej nie zauważy się zgonów spowodowanych przez Covid-19" – przekonywał dyrektor IHME Christopher Murray.

Zgodnie z opinią badaczy instytutu na całym świecie liczba zmarłych na Covid-19 zbliża się do 7 mln, czyli jest ponad dwukrotnie wyższa niż oficjalnie przedstawiana - 3,24 mln. W Indiach, Meksyku i Rosji zaniżona jest według nich po ok. 400 tys. W Japonii, Egipcie i kilku innych krajach Azji Środkowej rzeczywista liczba zgonów przekracza zgłoszoną 10-krotnie - oceniają.

"Wiele krajów podjęło wyjątkowy wysiłek, aby zmierzyć skutki pandemii, ale nasza analiza pokazuje, jak trudno jest dokładnie śledzić nową i szybko rozprzestrzeniającą się chorobę zakaźną" – tłumaczył cytowany przez NPR Murray.

Modele statystyczne IHME wywołały zróżnicowane reakcje środowiska naukowego. Naukowcy z Virginia Commonwealth University podkreślili na przykład, że wysokie szacunki zgonów podawane przez badaczy ze stanu Waszyngton są niezgodne z ich badaniami. Epidemiolog z Harvardu William Hanage zgodził się z ogólnym przesłaniem IHME, choć jego zdaniem bezwzględne liczby są w istocie niższe.

Naukowcy IHME opublikowali też zaktualizowaną prognozę dotyczącą zgonów spowodowanych koronawirusem. Oszacowali, że do 1 września umrze łącznie około 2,5 mln ludzi, częściowo z powodu dramatycznego wzrostu liczby przypadków w Indiach, a w USA 44 tys.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski 


 

POLECANE
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O "Solidarności" w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje Polaków w Klingenthal. Komplet w niedzielnych zawodach

Sześciu Polaków awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Norweg Marius Lindvik. Piotr Żyła był 12., Maciej Kot - 26., Kamil Stoch - 33., Dawid Kubacki - 39., Paweł Wąsek - 43., a Kacper Tomasiak - 47.

Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet z ostatniej chwili
Czarzasty podczas kongresu Lewicy: Będę walczył z Nawrockim. Wet za wet

Podczas Kongresu Krajowego Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie tylko umocnił swoją pozycję w partii, ale także zapowiedział otwarty konflikt z prezydentem Karolem Nawrockim

Odkryto części obiektu przypominające drona. Pilny komunikat służb z ostatniej chwili
Odkryto "części obiektu przypominające drona". Pilny komunikat służb

W miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim (woj. lubelskie) odkryto fragmenty obiektu przypominającego drona – poinformowała lubelska policja.

Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach Wiadomości
Brytyjskie media alarmują. Coraz mniej Polaków na Wyspach

Według najnowszych danych liczba Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii systematycznie maleje. Zjawisko to zauważyły brytyjskie media, a szczególnie dziennik „Daily Mail”, który poświęcił temu tematowi obszerny artykuł.

Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym tylko u nas
Do kogo należy złoto Włoch? Giorgia Meloni na wojnie z Europejskim Bankiem Centralnym

Plany potwierdzenia włoskiej władzy nad włoskim złotem wywołały burzę. Propozycja, by w budżecie na 2026 rok zapisać, że ponad 2,4 tys. ton złota należy do „włoskiego narodu”, wywołała ostry sprzeciw Europejskiego Banku Centralnego i napięcie między Rzymem a Frankfurtem. Spór o rezerwy warte setki miliardów euro staje się testem granic suwerenności państw w UE.

Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku” pilne
Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku”

Przekazywanie poradzieckiego uzbrojenia Ukrainie wywołało polityczną burzę. Krzysztof Bosak przekonuje, że Polska oddaje sprzęt bez realnych gwarancji uzupełnienia braków w armii.

REKLAMA

"W USA na COVID-19 zmarło dwa razy więcej osób niż mówią oficjalne dane". Niepokojące doniesienia

Oficjalne statystyki nie odzwierciedlają faktycznej liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa w USA - twierdzą naukowcy z Washington University w Seattle. Szacują oni, że w kraju zmarło już ponad 905 tys. osób, czyli o ponad połowę więcej, niż wynika z oficjalnych danych.
/ pixabay.com

Jako dwukrotnie zaniżone badacze z Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) oceniają też dane ilustrujące sytuację epidemiczną na świecie.

Z kolei, jak informuje Reuters, amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorob podały, że do środy w USA zmarło 575 491 osób z Covid-19.

Według amerykańskiego radia publicznego NPR raport obejmuje zgony spowodowane bezpośrednio przez koronawirusa, a nie z destrukcyjnego wpływu pandemii na systemy opieki zdrowotnej i życie społeczeństwa. Autorzy opracowania zwracają uwagę, że większość krajów rejestruje tylko przypadki śmiertelne w szpitalach lub wśród pacjentów z potwierdzoną infekcją.

„Naukowcy z IHME, którzy przyjrzeli się nadumieralności od marca 2020 r. do 3 maja 2021 r., porównali ją z tym, czego można by się spodziewać w typowym roku bez pandemii. Następnie skorygowali te liczby, aby uwzględnić kilka innych czynników związanych z pandemią” – wyjaśnia NPR.

Z kolei Reuters zwrócił uwagę, że badacze uzależniają statystyki śmiertelności w danym kraju od poziomu testowania na obecność wirusa. "Jeśli nie testuje się zbyt wiele, najprawdopodobniej nie zauważy się zgonów spowodowanych przez Covid-19" – przekonywał dyrektor IHME Christopher Murray.

Zgodnie z opinią badaczy instytutu na całym świecie liczba zmarłych na Covid-19 zbliża się do 7 mln, czyli jest ponad dwukrotnie wyższa niż oficjalnie przedstawiana - 3,24 mln. W Indiach, Meksyku i Rosji zaniżona jest według nich po ok. 400 tys. W Japonii, Egipcie i kilku innych krajach Azji Środkowej rzeczywista liczba zgonów przekracza zgłoszoną 10-krotnie - oceniają.

"Wiele krajów podjęło wyjątkowy wysiłek, aby zmierzyć skutki pandemii, ale nasza analiza pokazuje, jak trudno jest dokładnie śledzić nową i szybko rozprzestrzeniającą się chorobę zakaźną" – tłumaczył cytowany przez NPR Murray.

Modele statystyczne IHME wywołały zróżnicowane reakcje środowiska naukowego. Naukowcy z Virginia Commonwealth University podkreślili na przykład, że wysokie szacunki zgonów podawane przez badaczy ze stanu Waszyngton są niezgodne z ich badaniami. Epidemiolog z Harvardu William Hanage zgodził się z ogólnym przesłaniem IHME, choć jego zdaniem bezwzględne liczby są w istocie niższe.

Naukowcy IHME opublikowali też zaktualizowaną prognozę dotyczącą zgonów spowodowanych koronawirusem. Oszacowali, że do 1 września umrze łącznie około 2,5 mln ludzi, częściowo z powodu dramatycznego wzrostu liczby przypadków w Indiach, a w USA 44 tys.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski 



 

Polecane