"Beczkę soli zje się z człowiekiem..." Zagadkowe słowa Elżbiety Witek

Beczkę soli zje się z człowiekiem i nie wie się, kim on jest - powiedziała dziennikarzom marszałek Sejmu Elżbieta Witek, pytana o prezesa NIK Mariana Banasia. Przyznała, że Sejm, choć powołuje prezesa Izby, nie ma żadnych instrumentów kontroli i wpływania na to, co się dzieje w NIK.
Mateusz Marek
Mateusz Marek / PAP

Dziennikarze pytali we wtorek marszałek Witek, czy Sejm na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu zajmie się informacją w sprawie kontroli NIK, dotyczącej niedoszłych wyborów korespondencyjnych, które miały się odbyć 10 maja ub. roku. Informacji takiej domaga się opozycja.

"Jeszcze nie widziałam żadnego pisma w tej sprawie, jestem przed ustaleniem harmonogramu posiedzenia Sejmu" - powiedziała Witek.

Pytana też była, czy żałuje swoich słów z zeszłego roku, gdy bardzo przychylnie wypowiadała się o Marianie Banasiu.

Odpowiedziała, że wtedy tak go oceniała, więc nie może żałować czegoś, co myślała wtedy. "Beczkę soli się z człowiekiem zje i do końca nie wie się, kim on jest" - zaznaczyła Witek.

Powiedziała, że nie pamięta, żeby Banaś prosił ją o jakąkolwiek interwencję w sprawie domniemanych nacisków na siebie.

"Nie wiem, na jakiej podstawie pan prezes Banaś tak mówi. Nie widzę, żeby były jakiekolwiek naciski, zwłaszcza że konstytucyjnie nie jesteśmy w stanie nic zrobić" - podkreśliła. "Pan prezes Banaś doskonale o tym wie" - dodała.

Marszałek Sejmu oceniła, że być może powinno się zmienić obecny stan prawny, w którym Sejm, choć powołuje prezesa NIK (za zgodą Senatu) i sprawuje nadzór nad Najwyższą Izbą Kontroli, "tak naprawdę praktycznie nie ma żadnych narzędzi kontroli i wpływania na to, co się dzieje w NIK".

Dopytywana o raport NIK w sprawie "wyborów kopertowych" zwróciła uwagę, że "do każdego raportu NIK każda instytucja, która jest kontrolowana, ma możliwość zgłoszenia uwag i odwołania się".

Marian Banaś zaprezentował w czwartek raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący przygotowań do wyborów korespondencyjnych prezydenta RP, które miały się odbyć 10 maja 2020 r. NIK negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów po kontroli działań: KPRM, MSWiA, MAP oraz Poczty Polskiej i PWPW; zdaniem NIK organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Izba skierowała do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

Do raportu NIK odniosło się Centrum Informacyjne Rządu, które oświadczyło, że "wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem – świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP" - podkreslono.

Dodano, że wszelkie działania premiera i szefa jego kancelarii miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie.

Raport NIK dotyczy organizacji wyborów prezydenta, w których Polacy, ze względu na pandemię COVID-19, mieli głosować wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych. Ustawa weszła w życie 9 maja, wcześniej jednak wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska.(PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ itm/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje gorące
Atak nożownika w Wolbromiu. Są nowe informacje

Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności i motywy ataku 24-letniego nożownika w Wolbromiu (Małopolskie). W wyniku zdarzenia, do którego doszło w piątek wieczorem, 30-latek kilkukrotnie ugodzony nożem trafił do szpitala, gdzie walczy o życie.

Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów” z ostatniej chwili
Kto wygra „Taniec z gwiazdami”? „To ona dostaje najwięcej SMS-ów”

Już jutro finał 14. edycji „Tańca z gwiazdami”. Widzowie spekulują, która z finałowych par zdobędzie kryształową kulę.

Strzelanina pod Paryżem z ostatniej chwili
Strzelanina pod Paryżem

W strzelaninie pod Paryżem, w nocy z piątku na sobotę, zginęła jedna osoba, a kilka zostało poważnie rannych – podała agencja AFP, powołując się na informacje otrzymane od prokuratury. Lokalne władze twierdzą, że to porachunki związane z handlem narkotykami.

Niepokojące doniesienia w sprawie „M jak miłość” z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie „M jak miłość”

Media obiegły niepokojące doniesienia w sprawie serialu „M jak miłość”. Pojawiły się spekulacje, że jedna z ulubionych postaci widzów może zniknąć.

Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Pilne informacje w sprawie Kate Middleton

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała w piątek, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Są nowe informacje.

Rosyjskie cyberataki. Jest komunikat MSZ z ostatniej chwili
Rosyjskie cyberataki. Jest komunikat MSZ

Polska wyraża pełną solidarność z Niemcami i z Czechami w związku z wrogą kampanią w cyberprzestrzeni prowadzoną przez grupę powiązaną z rosyjskim wywiadem wojskowym - czytamy w komunikacie przekazanym w sobotę przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Prezydent Chin Xi Jinping rusza w podróż po Europie z ostatniej chwili
Prezydent Chin Xi Jinping rusza w podróż po Europie

Przywódca ChRL Xi Jinping rozpocznie w niedzielę pięciodniową podróż po Europie, w trakcie której odwiedzi Francję, Serbię i Węgry. Będzie to jego pierwsza wizyta w Europie od 2019 r.

ISW: Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim grożą odbieraniem noworodków z ostatniej chwili
ISW: Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim grożą odbieraniem noworodków

Szpitale w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy grożą matkom odbieraniem noworodków, jeśli co najmniej jedno z rodziców nie posiada obywatelstwa rosyjskiego - podaje amerykański Instytut Studiów nad Wojną ISW.

Eksperci: Pekin chce wbić klin między USA a UE i nie zmieni polityki w sprawie Ukrainy z ostatniej chwili
Eksperci: Pekin chce wbić klin między USA a UE i nie zmieni polityki w sprawie Ukrainy

Pekin chce wbić klin pomiędzy USA i UE, a europejscy przywódcy mają niewielką nadzieję na zmianę stanowiska Chin w sprawie Ukrainy – podkreślili w rozmowie z PAP analitycy z Francji i Węgier, komentując rozpoczynającą się w niedzielę wizytę przywódcy Chin Xi Jinpinga w Europie.

Zmiana pogody. Będzie niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Zmiana pogody. Będzie niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o nadchodzących burzach z gradem oraz porywistych wiatrach.

REKLAMA

"Beczkę soli zje się z człowiekiem..." Zagadkowe słowa Elżbiety Witek

Beczkę soli zje się z człowiekiem i nie wie się, kim on jest - powiedziała dziennikarzom marszałek Sejmu Elżbieta Witek, pytana o prezesa NIK Mariana Banasia. Przyznała, że Sejm, choć powołuje prezesa Izby, nie ma żadnych instrumentów kontroli i wpływania na to, co się dzieje w NIK.
Mateusz Marek
Mateusz Marek / PAP

Dziennikarze pytali we wtorek marszałek Witek, czy Sejm na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu zajmie się informacją w sprawie kontroli NIK, dotyczącej niedoszłych wyborów korespondencyjnych, które miały się odbyć 10 maja ub. roku. Informacji takiej domaga się opozycja.

"Jeszcze nie widziałam żadnego pisma w tej sprawie, jestem przed ustaleniem harmonogramu posiedzenia Sejmu" - powiedziała Witek.

Pytana też była, czy żałuje swoich słów z zeszłego roku, gdy bardzo przychylnie wypowiadała się o Marianie Banasiu.

Odpowiedziała, że wtedy tak go oceniała, więc nie może żałować czegoś, co myślała wtedy. "Beczkę soli się z człowiekiem zje i do końca nie wie się, kim on jest" - zaznaczyła Witek.

Powiedziała, że nie pamięta, żeby Banaś prosił ją o jakąkolwiek interwencję w sprawie domniemanych nacisków na siebie.

"Nie wiem, na jakiej podstawie pan prezes Banaś tak mówi. Nie widzę, żeby były jakiekolwiek naciski, zwłaszcza że konstytucyjnie nie jesteśmy w stanie nic zrobić" - podkreśliła. "Pan prezes Banaś doskonale o tym wie" - dodała.

Marszałek Sejmu oceniła, że być może powinno się zmienić obecny stan prawny, w którym Sejm, choć powołuje prezesa NIK (za zgodą Senatu) i sprawuje nadzór nad Najwyższą Izbą Kontroli, "tak naprawdę praktycznie nie ma żadnych narzędzi kontroli i wpływania na to, co się dzieje w NIK".

Dopytywana o raport NIK w sprawie "wyborów kopertowych" zwróciła uwagę, że "do każdego raportu NIK każda instytucja, która jest kontrolowana, ma możliwość zgłoszenia uwag i odwołania się".

Marian Banaś zaprezentował w czwartek raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący przygotowań do wyborów korespondencyjnych prezydenta RP, które miały się odbyć 10 maja 2020 r. NIK negatywnie oceniła proces przygotowania tych wyborów po kontroli działań: KPRM, MSWiA, MAP oraz Poczty Polskiej i PWPW; zdaniem NIK organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Izba skierowała do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

Do raportu NIK odniosło się Centrum Informacyjne Rządu, które oświadczyło, że "wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem – świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP" - podkreslono.

Dodano, że wszelkie działania premiera i szefa jego kancelarii miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie.

Raport NIK dotyczy organizacji wyborów prezydenta, w których Polacy, ze względu na pandemię COVID-19, mieli głosować wyłącznie drogą korespondencyjną. Za organizację głosowania - zgodnie z ustawą z 6 kwietnia o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. - odpowiadał minister aktywów państwowych. Ustawa weszła w życie 9 maja, wcześniej jednak wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska.(PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ itm/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe