Z. Kuźmiuk: Co w tej Platformie się stało, że jej politycy publicznie opowiadają takie głupoty?

Tuż po przewrocie w kierownictwie Platformy, już na pierwszym publicznym spotkaniu w Szczecinie ze słuchaczami Uniwersytetu III wieku, nowy przewodniczący Donald Tusk tłumaczył zdumionym słuchaczom, że premier Ewa Kopacz, miała zamiar wprowadzić program podobny do 500 plus, tylko nie zdążyła, bo Platforma przegrała wybory.
 Z. Kuźmiuk: Co w tej Platformie się stało, że jej politycy publicznie opowiadają takie głupoty?
/ PAP/Marcin Gadomski

Kto wymyślił program 500+?
Konsternacja była spora, po przecież większość Polaków pamięta, że tuż po ogłoszeniu tego programu przez Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej 2014/2015 roku, ówczesny premier Donald Tusk akurat w Zakopanem, zastanawiał się gdzie pieniądze na ten program mogą być „zakopane”, bo przecież nie w mieście w którym akurat przebywał. I dodał, że byłby najszczęśliwszym człowiekiem w Polsce, gdyby jako premier mógł taki program wprowadzić, tyle tylko, że według jego najlepszej wiedzy jego wprowadzenie zrujnowałoby finanse publiczne.

„Wezwana do tablicy” przez Tuska, ówczesna premier Ewa Kopacz, wprawdzie nie potwierdziła, że w 2015 roku przygotowała „program podobny do 500 plus”, ale za to stanowczo stwierdziła, że zostawiła finanse publiczne w tak dobrym stanie (w domyśle, że zgromadziła duże oszczędności), że Prawo i Sprawiedliwość przejmując władzę, miało z czego finansować ten program. Przypomnijmy, że rząd Beaty Szydło rozpoczął realizację tego programu już od 1 kwietnia 2016 roku, na wypłaty rocznie w jego pierwotnym kształcie potrzebne było około 21 mld zł, a po rozszerzeniu go na wszystkie dzieci do 18 roku życia, aż 41 mld zł rocznie i bez uszczelnienia systemu podatkowego, w szczególności podatku VAT, nie było to możliwe. Przez 5 lat realizacji tego programu (do kwietnia 2021 roku) polskim rodzinom wychowującym dzieci, przekazano z budżetu państwa astronomiczną kwotę 144 mld zł, jednocześnie nie zwiększając ani deficytu budżetowego, ani długu publicznego z tego tytułu.

Gdzie były pieniądze?
Zasadne jest w tej sytuacji pytanie do czołowych polityków Platformy, na co przeznaczano pieniądze z budżetu podczas ich rządów, skoro takich programów społecznych nie było, a jednocześnie, rosły deficyty budżetowe w kolejnych latach i w konsekwencji dług publiczny. Ba budżet i finanse publiczne były podczas rządów PO-PSL w katastrofalnym stanie, bowiem zdecydowano się podnieść stawki podatku VAT, zabrano z OFE połowę zgromadzonych tam przez Polaków środków tj. kwotę ponad 150 mld zł, a jednocześnie wyprzedano majątek narodowy na kwotę przynajmniej 60 mld zł i ziemię z zasobów Skarbu Państwa na przynajmniej 10 mld zł. Politycy Platformy jednak niechętnie mówią na ten temat, najczęściej zasłaniają się kryzysem światowym i europejskim z 2008, który nie pozwolił im „rozwinąć skrzydeł” aż przez 8 lat rządów. Nawet fakt, że wpływy z VAT już po podniesieniu stawek tego podatku, wyniosły w 2015 roku ok. 120 mld zł, a teraz mimo kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, zbliżają się do poziomu 200 mld zł, czyli są aż o 80 mld zł wyższe, nie jest w stanie spowodować u nich refleksji, że za rządów PO-PSL pozwolono na „prywatyzację” znacznej części wpływów z tego podatku.

Ale opowiadanie takich bzdur to nie tylko specjalność Tuska czy Kopacz, także inni prominentni politycy Platformy się w nich specjalizują i dotyczą one w zasadzie wszystkich dziedzin naszego życia. W tych dniach w wywiadzie dla portalu „Interia”, obecny europoseł Bartosz Arłukowicz stwierdził „za naszych rządów wprowadzono wiele rozwiązań prospołecznych, różnica między nami, a PiS polega na tym, że robiliśmy to po to, żeby ludziom żyło się lepiej”. Szkoda tylko, że nie dodał czy za takie szczególne rozwiązanie prospołeczne, uważa podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet o 5 lat, dla mężczyzn o 2 lata, dla rolników o 7 lat, a dla kobiet pracujących w rolnictwie aż o lat 12?

Afera FOZZ
Z kolei obecny poseł Platformy, a wcześniej europoseł Dariusz Rosati na przełomie lat 80/90 poprzedniego stulecia członek rady nadzorczej Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ), napisał na jednym z portali społecznościowych w związku z 30 rocznicą śmierci Michała Falzmanna „Nieprawidłowości w FOZZ wykryła pierwsza rada nadzorcza i powiadomiła Ministerstwo Finansów. A MF zawiadomiło NIK”. W ten sposób ustosunkował się do informacji, które pojawiły się w związku z 30 rocznicą śmierci 38-letniego kontrolera NIK, który prowadził kontrolę FOZZ i dotarł do dokumentów pokazujących skalę okradania naszego kraju (szacowaną ona ok. 5 mld ówczesnych USD), natrafił na mur niechęci do ujawnienia prawdy zarówno w NIK jak i ministerstwie finansów, a następnie zmarł „zagadkową” śmiercią. Zareagowała córka Falzmanna, Zuzanna pisząc „Napisał Pan nieprawdę, nie powinien Pan zabierać głosu”, zareagował profesor Cenckiewicz stwierdzając, że „poznał wszystkie akta tej sprawy i na taką informację, że rada FOZZ odkryła przestępczą działalność, nigdzie nie natrafił”.

Coś się w tej Platformie ostatnio musiało stać, skoro jej prominentni politycy opowiadają takie głupoty i się tego nie wstydzą.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego

Informacje o chorobie nowotworowej księżnej Kate i króla Karola III spędzają sen z powiek Brytyjczykom. W mediach nie brakuje nowych informacji związanych ze stanem zdrowia arystokratów. Pojawiły się również doniesienia dotyczące księcia Harry'ego, który już niedługo ma zjawić się w Wielkiej Brytanii.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III

Temat choroby króla Karola III wciąż rozgrzewa media. O monarchę martwią się zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku zawalenia się ściany budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (Małopolskie).

Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 z ostatniej chwili
Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16

W pobliżu bazy sił powietrznych Holloman w stanie Nowy Meksyk doszło do katastrofy. Chodzi o amerykański myśliwiec F-16.

Nie żyje znany pisarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany pisarz

Media obiegła informacja o śmierci znanego pisarza. Paul Auster miał 77 lat.

Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania Wiadomości
Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania

Setki tysięcy jak nie miliony ludzi na tej planecie chciałoby żyć w Europie. Dla wielu z nich spełnieniem marzeń i krajem docelowym są Niemcy. Dotarcie do tego kraju jest jednak trudne, niebezpieczne i w większości przypadków po prostu nierealne.

Ten moment... . Dramat gwiazdy M jak miłość z ostatniej chwili
"Ten moment... ". Dramat gwiazdy "M jak miłość"

Aktorka Anna Mucha podzieliła się z fanami informacją o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej domu. Wszystko stało się po tym, jak gwiazda wyjechała na krótki urlop.

Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa Wiadomości
Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa

Kultura, w której zostaliśmy wychowani, uczy szacunku wobec starszych. Europa nazywana jest „starym kontynentem”, co budzi zrozumiały respekt. Przywilejem starszych jest prawo do zmęczenia. I chyba jesteśmy świadkami zadyszki, jakiej doznaje nasz kontynent zarówno w swoich instytucjach, jak i w świadomości wielu mieszkańców. Może to powodować zniechęcenie i prowadzić do odżywania starych lub tworzenia nowych ideologicznych uproszczeń. Postawa bardziej wyważona, wskazuje jednak na potrzebę wdzięczności za przekazane dziedzictwo i gotowości twórczego zaangażowania w jego pomnażanie.

Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy z ostatniej chwili
Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy

Potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że koleje szybkich prędkości, wielki transport lotniczy, potężna, rozwijająca się polska gospodarka to nasze wyzwanie na kolejne 20 lat w UE.

To robi wrażenie. Von der Leyen o Polsce w UE z ostatniej chwili
"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

- Powinniśmy byli bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji i wcześniej podjąć zdecydowane działania - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przy okazji 20. rocznicy rozszerzenia UE m.in. o Polskę.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Co w tej Platformie się stało, że jej politycy publicznie opowiadają takie głupoty?

Tuż po przewrocie w kierownictwie Platformy, już na pierwszym publicznym spotkaniu w Szczecinie ze słuchaczami Uniwersytetu III wieku, nowy przewodniczący Donald Tusk tłumaczył zdumionym słuchaczom, że premier Ewa Kopacz, miała zamiar wprowadzić program podobny do 500 plus, tylko nie zdążyła, bo Platforma przegrała wybory.
 Z. Kuźmiuk: Co w tej Platformie się stało, że jej politycy publicznie opowiadają takie głupoty?
/ PAP/Marcin Gadomski

Kto wymyślił program 500+?
Konsternacja była spora, po przecież większość Polaków pamięta, że tuż po ogłoszeniu tego programu przez Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej 2014/2015 roku, ówczesny premier Donald Tusk akurat w Zakopanem, zastanawiał się gdzie pieniądze na ten program mogą być „zakopane”, bo przecież nie w mieście w którym akurat przebywał. I dodał, że byłby najszczęśliwszym człowiekiem w Polsce, gdyby jako premier mógł taki program wprowadzić, tyle tylko, że według jego najlepszej wiedzy jego wprowadzenie zrujnowałoby finanse publiczne.

„Wezwana do tablicy” przez Tuska, ówczesna premier Ewa Kopacz, wprawdzie nie potwierdziła, że w 2015 roku przygotowała „program podobny do 500 plus”, ale za to stanowczo stwierdziła, że zostawiła finanse publiczne w tak dobrym stanie (w domyśle, że zgromadziła duże oszczędności), że Prawo i Sprawiedliwość przejmując władzę, miało z czego finansować ten program. Przypomnijmy, że rząd Beaty Szydło rozpoczął realizację tego programu już od 1 kwietnia 2016 roku, na wypłaty rocznie w jego pierwotnym kształcie potrzebne było około 21 mld zł, a po rozszerzeniu go na wszystkie dzieci do 18 roku życia, aż 41 mld zł rocznie i bez uszczelnienia systemu podatkowego, w szczególności podatku VAT, nie było to możliwe. Przez 5 lat realizacji tego programu (do kwietnia 2021 roku) polskim rodzinom wychowującym dzieci, przekazano z budżetu państwa astronomiczną kwotę 144 mld zł, jednocześnie nie zwiększając ani deficytu budżetowego, ani długu publicznego z tego tytułu.

Gdzie były pieniądze?
Zasadne jest w tej sytuacji pytanie do czołowych polityków Platformy, na co przeznaczano pieniądze z budżetu podczas ich rządów, skoro takich programów społecznych nie było, a jednocześnie, rosły deficyty budżetowe w kolejnych latach i w konsekwencji dług publiczny. Ba budżet i finanse publiczne były podczas rządów PO-PSL w katastrofalnym stanie, bowiem zdecydowano się podnieść stawki podatku VAT, zabrano z OFE połowę zgromadzonych tam przez Polaków środków tj. kwotę ponad 150 mld zł, a jednocześnie wyprzedano majątek narodowy na kwotę przynajmniej 60 mld zł i ziemię z zasobów Skarbu Państwa na przynajmniej 10 mld zł. Politycy Platformy jednak niechętnie mówią na ten temat, najczęściej zasłaniają się kryzysem światowym i europejskim z 2008, który nie pozwolił im „rozwinąć skrzydeł” aż przez 8 lat rządów. Nawet fakt, że wpływy z VAT już po podniesieniu stawek tego podatku, wyniosły w 2015 roku ok. 120 mld zł, a teraz mimo kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, zbliżają się do poziomu 200 mld zł, czyli są aż o 80 mld zł wyższe, nie jest w stanie spowodować u nich refleksji, że za rządów PO-PSL pozwolono na „prywatyzację” znacznej części wpływów z tego podatku.

Ale opowiadanie takich bzdur to nie tylko specjalność Tuska czy Kopacz, także inni prominentni politycy Platformy się w nich specjalizują i dotyczą one w zasadzie wszystkich dziedzin naszego życia. W tych dniach w wywiadzie dla portalu „Interia”, obecny europoseł Bartosz Arłukowicz stwierdził „za naszych rządów wprowadzono wiele rozwiązań prospołecznych, różnica między nami, a PiS polega na tym, że robiliśmy to po to, żeby ludziom żyło się lepiej”. Szkoda tylko, że nie dodał czy za takie szczególne rozwiązanie prospołeczne, uważa podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet o 5 lat, dla mężczyzn o 2 lata, dla rolników o 7 lat, a dla kobiet pracujących w rolnictwie aż o lat 12?

Afera FOZZ
Z kolei obecny poseł Platformy, a wcześniej europoseł Dariusz Rosati na przełomie lat 80/90 poprzedniego stulecia członek rady nadzorczej Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ), napisał na jednym z portali społecznościowych w związku z 30 rocznicą śmierci Michała Falzmanna „Nieprawidłowości w FOZZ wykryła pierwsza rada nadzorcza i powiadomiła Ministerstwo Finansów. A MF zawiadomiło NIK”. W ten sposób ustosunkował się do informacji, które pojawiły się w związku z 30 rocznicą śmierci 38-letniego kontrolera NIK, który prowadził kontrolę FOZZ i dotarł do dokumentów pokazujących skalę okradania naszego kraju (szacowaną ona ok. 5 mld ówczesnych USD), natrafił na mur niechęci do ujawnienia prawdy zarówno w NIK jak i ministerstwie finansów, a następnie zmarł „zagadkową” śmiercią. Zareagowała córka Falzmanna, Zuzanna pisząc „Napisał Pan nieprawdę, nie powinien Pan zabierać głosu”, zareagował profesor Cenckiewicz stwierdzając, że „poznał wszystkie akta tej sprawy i na taką informację, że rada FOZZ odkryła przestępczą działalność, nigdzie nie natrafił”.

Coś się w tej Platformie ostatnio musiało stać, skoro jej prominentni politycy opowiadają takie głupoty i się tego nie wstydzą.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe