Posłanka KO dała papieżowi list i zdjęcia dzieci migrantów na polsko-białoruskiej granicy

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska wręczyła w sobotę papieżowi Franciszkowi list w sprawie migracji przez polsko-białoruską granicę i zdjęcia dzieci odesłanych na granicę przez Straż Graniczną.
Papież Franciszek udzielił audiencji uczestnikom konferencji klimatycznej Posłanka KO dała papieżowi list i zdjęcia dzieci migrantów na polsko-białoruskiej granicy
Papież Franciszek udzielił audiencji uczestnikom konferencji klimatycznej / EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA. HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

W sobotę w Rzymie odbyła się audiencja papieża Franciszka dla uczestników spotkania międzyparlamentarnego poświęconego klimatowi – poinformowała PAP posłanka KO i Zielonych Urszula Zielińska.

"Po zakończeniu tego spotkania przekazałam papieżowi Franciszkowi list w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, wraz z listem Rodzin Bez Granic, a także zdjęcia dzieci wywiezionych przez Straż Graniczną na granicę polsko-białoruską. Papież to przyjął" – powiedziała Zielińska PAP.

"W liście przypomniałam, że od wielu tygodni granicę Unii Europejskiej przekraczają setki uchodźców w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Zaznaczyłam, że białoruski reżim traktuje uchodźców jak żywą broń. Mimo to naszym moralnym obowiązkiem jest pomoc. Na ten apel niestety znaczna część polityków pozostaje obojętna. Poinformowałam papieża, że z wyziębienia, głodu i braku podstawowej pomocy zmarły już co najmniej 4 osoby i podkreśliłam, że weryfikacja dokładniej liczby zmarłych osób jest niemożliwa ze względu na obowiązujący stan wyjątkowy na terenach przygranicznych" – napisała o tym posłanka na Facebooku.

Dodała, że w przekazanym liście "Rodzin bez Granic" zawarty jest apel do każdego, kto może wpływać na decyzje dotyczące granicy wschodniej i sytuacji uchodźców – to apel o pomoc i wsparcie działań, które zapobiegną wywózkom uchodźców do lasu i śmierci kolejnych osób.

Niedawno "Gazeta Wyborcza" pisała, że "funkcjonariusze Straży Granicznej odstawili na granicę polsko-białoruską ponad 20 osób, w tym ośmioro dzieci. Grupa w poniedziałek 27 września tkwiła przed placówką SG w Michałowie". Według "GW" były to osoby z Iraku i tureccy Kurdowie. Miało tam dochodzić do "dramatycznych scen". Jak piszą dziennikarze, migranci "usiedli na ziemi, objęli się, złapali za ramiona, przytulili dzieci. Składali ręce jak do modlitwy. Skandowali: +Poland!+, nie mając zamiaru się stąd ruszać".

Rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska, pytana w piątek w TVN24 o to, co stało się z rodzinami migrantów z Michałowa, odpowiedziała, że wszyscy dostali jedzenie i napoje oraz zostali zawróceni do linii granicy zgodnie z rozporządzeniem ministra MSWiA.

"Żadna z tych rodzin, żadna z tych dorosłych osób nie chciała złożyć wniosku o ochronę międzynarodową w Polsce. Wszyscy mówili, że chcą złożyć te wnioski w Niemczech, to jest kraj ich docelowej migracji" – powiedziała Michalska.

Straż Graniczna w ostatnich dniach notuje coraz więcej osób, które próbują nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi. Od początku roku zanotowała 11,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego we wrześniu było ich 7 tys.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią – w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego – obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. W czwartek wieczorem Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni. W piątek (1 października) w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie.

Tylko w piątek strażnicy graniczni zanotowali 553 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymali ośmiu nielegalnych imigrantów, w tym czterech obywateli Iraku – poinformowała w sobotę Straż Graniczna. We wszystkich ośrodkach straży granicznej przebywa obecnie ponad 1,5 tys. nielegalnych migrantów.

 

Piotr Śmiłowicz


 

POLECANE
Atak nożownika w galerii handlowej. Są nowe informacje Wiadomości
Atak nożownika w galerii handlowej. Są nowe informacje

W bydgoskim centrum handlowym doszło do brutalnego ataku, w którym 14-letni chłopiec został kilkukrotnie raniony nożem w przymierzalni jednego ze sklepów. W sprawie przekazano nowe informacje.

Kłopoty rządu Tuska. Prawie połowa Polaków jest mu przeciwnych z ostatniej chwili
Kłopoty rządu Tuska. Prawie połowa Polaków jest mu przeciwnych

W badaniu z listopada 34 proc. badanych poparło rząd, 41 proc. było mu przeciwnych, a 22 proc. wyraziło obojętność – wynika z sondażu CBOS.

Zmiany w Polsce 2050. Jest kandydatura na przewodniczącą partii Wiadomości
Zmiany w Polsce 2050. Jest kandydatura na przewodniczącą partii

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zdecydowała się na start w wyborach na przewodniczącą Polski 2050. Minister funduszy i polityki regionalnej planuje wzmocnić partię i przygotować ją do samodzielnego startu w wyborach. Podkreśliła, że jest w Polsce 2050 od początku i stała m.in. za zwycięską kampanią w 2023 roku.

10 000 rolników ma protestować w Brukseli przeciwko unijnej polityce rolnej. Copa-Cogeca wydała komunikat pilne
10 000 rolników ma protestować w Brukseli przeciwko unijnej polityce rolnej. Copa-Cogeca wydała komunikat

Jak poinformowały organizacje Copa-Cogeca, oczekuje się, że 18 grudnia przyjedzie do Brukseli 10 000 rolników, aby wyrazić swój sprzeciw wobec umowy UE-Mercosur i całej unijnej polityce rolnej.

Czy gwiazda „Klanu” odejdzie z produkcji? Są komentarze z planu Wiadomości
Czy gwiazda „Klanu” odejdzie z produkcji? Są komentarze z planu

Mimo intensywnego rozgłosu związanego z „Tańcem z gwiazdami” i zmian w życiu prywatnym Agnieszka Kaczorowska nie porzuciła serialu, z którym jest związana od dziecka. W produkcji pojawia się rzadziej, jednak wciąż bierze udział w zdjęciach. Potwierdza to Laura Łącz, która od lat pracuje z nią na planie.

Zastępca szefa BBN o wypowiedziach Sikorskiego: „To jest część wojny hybrydowej, wprowadzanie dezinformacji” gorące
Zastępca szefa BBN o wypowiedziach Sikorskiego: „To jest część wojny hybrydowej, wprowadzanie dezinformacji”

Zastępca szefa BBN gen. bryg. rez. Mirosław Bryś w rozmowie z Tadeuszem Płużańskim w telewizji wPolsce.pl odniósł się do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego pod adresem Prezydenta Karola Nawrockiego.

Po eksplozji na Mazowszu rusza operacja „Tor” Wiadomości
Po eksplozji na Mazowszu rusza operacja „Tor”

W piątek komendant główny policji zarządził operację policyjną pod kryptonimem Tor. Funkcjonariusze będą patrolować tereny infrastruktury kolejowej, współpracując ze Strażą Ochrony Kolei i z wojskiem – poinformowała Komenda Główna Policji.

Zełenski rozmawiał z europejskimi przywódcami. „Pracujemy nad dokumentem przygotowanym przez USA” z ostatniej chwili
Zełenski rozmawiał z europejskimi przywódcami. „Pracujemy nad dokumentem przygotowanym przez USA”

Jak poinformowała ukraińska agencja prasowa UNIAN, przywódcy czołowych państw europejskich zgodzili się z prezydentem Ukrainy, że obecna linia frontu powinna być punktem wyjścia wszelkich dyskusji terytorialnych.

Niemiecki historyk: Niemiecki rząd by upadł, gdyby przyznał Polsce reparacje z ostatniej chwili
Niemiecki historyk: Niemiecki rząd by upadł, gdyby przyznał Polsce reparacje

– Chyba państwa niemieckiego nie stać na to, żeby płacić takie niebotyczne sumy. Politycznie to też jest nie do przeforsowania. Każdy rząd niemiecki by upadł, gdyby przyznał Polsce wielkie, wielomiliardowe odszkodowania – mówił w rozmowie z Magdaleną Rigamonti kontrowersyjny niemiecki historyk, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt prof. Peter Oliver Loew.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska

Od poniedziałku 24 listopada do piątku 28 listopada na terenie Gdańska będą rozlegać się głośne syreny alarmowe. Urzędnicy uspokajają – to tylko planowe testy związane z montażem nowych urządzeń ostrzegawczych na budynkach Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostkach ratowniczo-gaśniczych.

REKLAMA

Posłanka KO dała papieżowi list i zdjęcia dzieci migrantów na polsko-białoruskiej granicy

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska wręczyła w sobotę papieżowi Franciszkowi list w sprawie migracji przez polsko-białoruską granicę i zdjęcia dzieci odesłanych na granicę przez Straż Graniczną.
Papież Franciszek udzielił audiencji uczestnikom konferencji klimatycznej Posłanka KO dała papieżowi list i zdjęcia dzieci migrantów na polsko-białoruskiej granicy
Papież Franciszek udzielił audiencji uczestnikom konferencji klimatycznej / EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA. HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

W sobotę w Rzymie odbyła się audiencja papieża Franciszka dla uczestników spotkania międzyparlamentarnego poświęconego klimatowi – poinformowała PAP posłanka KO i Zielonych Urszula Zielińska.

"Po zakończeniu tego spotkania przekazałam papieżowi Franciszkowi list w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, wraz z listem Rodzin Bez Granic, a także zdjęcia dzieci wywiezionych przez Straż Graniczną na granicę polsko-białoruską. Papież to przyjął" – powiedziała Zielińska PAP.

"W liście przypomniałam, że od wielu tygodni granicę Unii Europejskiej przekraczają setki uchodźców w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Zaznaczyłam, że białoruski reżim traktuje uchodźców jak żywą broń. Mimo to naszym moralnym obowiązkiem jest pomoc. Na ten apel niestety znaczna część polityków pozostaje obojętna. Poinformowałam papieża, że z wyziębienia, głodu i braku podstawowej pomocy zmarły już co najmniej 4 osoby i podkreśliłam, że weryfikacja dokładniej liczby zmarłych osób jest niemożliwa ze względu na obowiązujący stan wyjątkowy na terenach przygranicznych" – napisała o tym posłanka na Facebooku.

Dodała, że w przekazanym liście "Rodzin bez Granic" zawarty jest apel do każdego, kto może wpływać na decyzje dotyczące granicy wschodniej i sytuacji uchodźców – to apel o pomoc i wsparcie działań, które zapobiegną wywózkom uchodźców do lasu i śmierci kolejnych osób.

Niedawno "Gazeta Wyborcza" pisała, że "funkcjonariusze Straży Granicznej odstawili na granicę polsko-białoruską ponad 20 osób, w tym ośmioro dzieci. Grupa w poniedziałek 27 września tkwiła przed placówką SG w Michałowie". Według "GW" były to osoby z Iraku i tureccy Kurdowie. Miało tam dochodzić do "dramatycznych scen". Jak piszą dziennikarze, migranci "usiedli na ziemi, objęli się, złapali za ramiona, przytulili dzieci. Składali ręce jak do modlitwy. Skandowali: +Poland!+, nie mając zamiaru się stąd ruszać".

Rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska, pytana w piątek w TVN24 o to, co stało się z rodzinami migrantów z Michałowa, odpowiedziała, że wszyscy dostali jedzenie i napoje oraz zostali zawróceni do linii granicy zgodnie z rozporządzeniem ministra MSWiA.

"Żadna z tych rodzin, żadna z tych dorosłych osób nie chciała złożyć wniosku o ochronę międzynarodową w Polsce. Wszyscy mówili, że chcą złożyć te wnioski w Niemczech, to jest kraj ich docelowej migracji" – powiedziała Michalska.

Straż Graniczna w ostatnich dniach notuje coraz więcej osób, które próbują nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi. Od początku roku zanotowała 11,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, z czego we wrześniu było ich 7 tys.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią – w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego – obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. W czwartek wieczorem Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni. W piątek (1 października) w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie.

Tylko w piątek strażnicy graniczni zanotowali 553 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymali ośmiu nielegalnych imigrantów, w tym czterech obywateli Iraku – poinformowała w sobotę Straż Graniczna. We wszystkich ośrodkach straży granicznej przebywa obecnie ponad 1,5 tys. nielegalnych migrantów.

 

Piotr Śmiłowicz



 

Polecane
Emerytury
Stażowe