[Tylko u nas] Bruszewski: Pogłębiajmy kontakty z państwami Bliskiego Wschodu. Dorwijmy przemytników

Operacja „Śluza” skompromitowała państwo białoruskie wśród państw regionu Bliskiego Wschodu. Rząd iracki nie tylko, że zablokował połączenia lotnicze do Mińska, ale postawił na zwijanie łukaszenkowskich konsulatów. Weryfikacją połączeń lotniczych zajmuje się także Turcja oraz Syria. Instytucjonalne wspieranie procederu handlu ludźmi, oszukiwanie obywateli bliskowschodnich państw ma swoje międzynarodowe reperkusje. Polska powinna zwalczać przemyt ludzi w porozumieniu z bliskowschodnimi stolicami.
/ PAP/Irek Dorożański/DWOT

Z perspektywy lokalnych, bliskowschodnich, służb policyjnych nie ma znaczenia kto dokonuje tego międzynarodowego przestępstwa, czy to mafia czy służby specjalne obcego kraju. Ktoś tych ludzi oszukał, zaproponował im gwarancję uzyskania azylu na terenie zachodnich państw Unii Europejskiej pod warunkiem, że zapłacą 1000 USD (wiele mediów opisuje drastyczny wzrost tej stawki) i stawią się tego, a tego dnia na lot do Mińska – białoruskiej stolicy. „Klasyczny” handel ludźmi ustawiony przez przemytników. Ponadto wystarczy wiedza o prawie międzynarodowym by domyślić się, że Białoruś ma tych ludzi dosłownie w garści, a są oni z międzynarodowego punktu widzenia w bardzo złym położeniu. I nie chodzi tylko o koczowanie na granicy. Prawdopodobnie mają oni wbitą wizę białoruską w paszporcie, a paszporty – jak w przypadku takich procederów – im zabrano. Cokolwiek więc powiedzą zachodnim służbom konsularnym, szansa na uzyskanie azylu jest nikła, ponieważ jest ryzyko, że bez względu na to co będą tłumaczyli po przyznaniu im azylu „odnajdzie” się przypadkiem ich turystyczna wiza z okresu transferu do Mińska. To ober-oszustwo reżimu Łukaszenki będące także lewarem do przymuszania ofiar, by potulnie robili co nakaże im reżim. Absolutnym priorytetem powinna być akcja informacyjna na Bliskim Wschodzie, by ludzie nie dawali się na takie oszustwa nabierać. A można to tylko przeprowadzić we współpracy z tymi stolicami na Bliskim Wschodzie. Korzystajmy, więc iż chcą utrzymywać dobre relacje z Polską.

Polska, wbrew licznym błędom Zachodu wobec regionu MENA (Bliski Wschód oraz Afryka Północna), wciąż ma w tym regionie duży kapitał zaufania. Pracowały na to całe pokolenia orientalistów, dyplomatów, biznesmenów, księży, pracowników humanitarnych a także żołnierzy (wspierających np. armię Iraku w pokonaniu tzw. Państwa Islamskiego). Widać to także w bliskowschodnich mediach, gdzie Polska wcale nie jest wyklinana, a zrozumienie geopolityki wyższe niż w większości anglosaskich artykułów. Na jednym z kurdyjskich portali czytamy: „Białoruski politolog Valery Karbalevich powiedział AP, że wspierany przez Moskwę reżim Łukaszenki wydaje się próbować wykorzystać migrantów do „przestraszenia” Unii Europejskiej (UE) i zyskania wpływu, aby zachęcić UE do zniesienia sankcji nałożonych w zeszłym roku. Ten ostatni kryzys migracyjny ma miejsce zaledwie trzy dni po nowym porozumieniu wojskowym między Białorusią a Rosją”. Kurdowie doskonale wiedzą, że ich rodaków oszukał reżim Łukaszenki, nie Polska.

Czy z dramatycznego kryzysu możemy, więc wyciągnąć pozytywne państwowotwórcze działania? Tak, powinno nim być dyplomatyczne pogłębianie relacji z krajami Bliskiego Wschodu bez oglądania się na inne państwa (zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu). Wycofanie się Amerykanów, w beznadziejnym stylu, z Afganistanu w sierpniu 2021 roku, spowodowało tylko dodatkowe obniżenie – i tak niskiej – wiarygodności Zachodu w tym regionie. Bliski Wschód, odgórnie został przemianowany w poligon mocarstw i pole proxy-wars, czyli zastępczych wojen. Rządy od Morza Śródziemnego, po Zatokę Perską, mają tego o wiele większą świadomość niż nam się wydaje. Nie mogą się zamykać na świat, z drugiej jednak strony nie chcą tracić resztek suwerenności wchodząc w układy z mocarstwami. Polska jako europejski partner inwestycyjny oraz humanitarny jest dla nich potencjalnym oknem na świat, partnerem bez tego całego bagażu związanego z geopolityką i drenażem surowców.

Wiem, że dzisiaj mamy miliony ekspertów od migracji i uchodźców, ale ja konsekwentnie będą powtarzał to co na wykładach i w publicystyce głoszę od lat. Przed Zachodem bezalternatywny scenariusz, albo na Bliskim Wschodzie i Afryce powstaną szkoły, szpitale, miejsca pracy i godne warunki życia albo przed nami kolejne kryzysy migracyjne. W pierwszej kolejności obowiązek zadośćuczynienia mają mocarstwa, które ściągnęły na inne narody wojnę, pożogę i represje. Polska, na szczęście, w bezwzględnej kolonizatorskiej historii nie uczestniczyła. To mocarstwa dzieliły strefy wpływów tak, że dzisiejsze granice wielu państw na świecie zamknęły w jednym krajowym organizmie zwalczające się grupy etniczne i religijne. Cynicznie zaprogramowano przyszłe kryzysy, na których zarobią choćby przemytnicy broni. Jak się okazuje, także przemytnicy ludzi. Ważne też by zaistniały kryzys nie kładł się cieniem i nie psuł relacji dwóch wielkich narodów o podobnej historii: Kurdów i Polaków.

A w tle granicznego kryzysu obserwujemy dalszy ześlizg Białorusi w rosyjskie objęcia. Spójrzmy na napięcia geopolityczne w Europie Środkowo-Wschodniej jakie obserwujemy w ostatnich tygodniach, miesiącach, a nawet latach. To katastrofa. W czasie, gdy cała Polska obserwowała relację video z polsko-białoruskiego pogranicza, Kreml odbierał hołd lenny ze strony Aleksandra Łukaszenki. Umowy z 1996 r. dotyczące współpracy wojskowej Mińska z Moskwą wygasły tego lata. Zostały przedłużone do 2046 r. Zakładają one m.in. dalszy los centrum rakietowego w Baranowiczach oraz użytkowanie stacji łączności w Wilejce. Rosatom podpisał z Białorusią korzystną umowę na transport materiałów jądrowych, a w mediach zaczęto mówić o szerszej nuklearnej współpracy Łukaszenki z Kremlem – oczywiście na rosyjskich warunkach. Po cichu mówi się nawet o tym, iż Łukaszenka chce złamać układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), co wpisywałoby się tylko w ciąg jego nieracjonalnych decyzji o degradacji Białorusi do roli wręcz europejskiej Korei Północnej. Powtarza się teraz sprawa szantażu gazowego. Być może to właśnie Aleksandr Łukaszenka wykorzysta kwestie migrantów do usprawiedliwienia ściągnięcia sił rosyjskiej FSB na swoją zachodnią granicę. Chińczycy mawiają „obyś żył w ciekawych czasach”. Chyba powoli możemy uznać to nie za ludową maksymę rodem z Państwa Środka, a globalne przekleństwo.

Michał Bruszewski

 


 

POLECANE
Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska opublikowała wpis Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska opublikowała wpis

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska

Prezydent Karol Nawrocki odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi po krytyce jego słów o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej. Spór wybuchł po sobotnim przemówieniu Nawrockiego podczas obchodów Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.

Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju Wiadomości
Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju

Końcówka roku przyniesie w Polsce prawdziwy atak zimy. Prognozy modeli pogodowych wskazują, że już od 30 grudnia do kraju zaczną napływać chłodne masy powietrza z północy. Kulminacja zimowej pogody ma przypaść na 1 stycznia.

REKLAMA

[Tylko u nas] Bruszewski: Pogłębiajmy kontakty z państwami Bliskiego Wschodu. Dorwijmy przemytników

Operacja „Śluza” skompromitowała państwo białoruskie wśród państw regionu Bliskiego Wschodu. Rząd iracki nie tylko, że zablokował połączenia lotnicze do Mińska, ale postawił na zwijanie łukaszenkowskich konsulatów. Weryfikacją połączeń lotniczych zajmuje się także Turcja oraz Syria. Instytucjonalne wspieranie procederu handlu ludźmi, oszukiwanie obywateli bliskowschodnich państw ma swoje międzynarodowe reperkusje. Polska powinna zwalczać przemyt ludzi w porozumieniu z bliskowschodnimi stolicami.
/ PAP/Irek Dorożański/DWOT

Z perspektywy lokalnych, bliskowschodnich, służb policyjnych nie ma znaczenia kto dokonuje tego międzynarodowego przestępstwa, czy to mafia czy służby specjalne obcego kraju. Ktoś tych ludzi oszukał, zaproponował im gwarancję uzyskania azylu na terenie zachodnich państw Unii Europejskiej pod warunkiem, że zapłacą 1000 USD (wiele mediów opisuje drastyczny wzrost tej stawki) i stawią się tego, a tego dnia na lot do Mińska – białoruskiej stolicy. „Klasyczny” handel ludźmi ustawiony przez przemytników. Ponadto wystarczy wiedza o prawie międzynarodowym by domyślić się, że Białoruś ma tych ludzi dosłownie w garści, a są oni z międzynarodowego punktu widzenia w bardzo złym położeniu. I nie chodzi tylko o koczowanie na granicy. Prawdopodobnie mają oni wbitą wizę białoruską w paszporcie, a paszporty – jak w przypadku takich procederów – im zabrano. Cokolwiek więc powiedzą zachodnim służbom konsularnym, szansa na uzyskanie azylu jest nikła, ponieważ jest ryzyko, że bez względu na to co będą tłumaczyli po przyznaniu im azylu „odnajdzie” się przypadkiem ich turystyczna wiza z okresu transferu do Mińska. To ober-oszustwo reżimu Łukaszenki będące także lewarem do przymuszania ofiar, by potulnie robili co nakaże im reżim. Absolutnym priorytetem powinna być akcja informacyjna na Bliskim Wschodzie, by ludzie nie dawali się na takie oszustwa nabierać. A można to tylko przeprowadzić we współpracy z tymi stolicami na Bliskim Wschodzie. Korzystajmy, więc iż chcą utrzymywać dobre relacje z Polską.

Polska, wbrew licznym błędom Zachodu wobec regionu MENA (Bliski Wschód oraz Afryka Północna), wciąż ma w tym regionie duży kapitał zaufania. Pracowały na to całe pokolenia orientalistów, dyplomatów, biznesmenów, księży, pracowników humanitarnych a także żołnierzy (wspierających np. armię Iraku w pokonaniu tzw. Państwa Islamskiego). Widać to także w bliskowschodnich mediach, gdzie Polska wcale nie jest wyklinana, a zrozumienie geopolityki wyższe niż w większości anglosaskich artykułów. Na jednym z kurdyjskich portali czytamy: „Białoruski politolog Valery Karbalevich powiedział AP, że wspierany przez Moskwę reżim Łukaszenki wydaje się próbować wykorzystać migrantów do „przestraszenia” Unii Europejskiej (UE) i zyskania wpływu, aby zachęcić UE do zniesienia sankcji nałożonych w zeszłym roku. Ten ostatni kryzys migracyjny ma miejsce zaledwie trzy dni po nowym porozumieniu wojskowym między Białorusią a Rosją”. Kurdowie doskonale wiedzą, że ich rodaków oszukał reżim Łukaszenki, nie Polska.

Czy z dramatycznego kryzysu możemy, więc wyciągnąć pozytywne państwowotwórcze działania? Tak, powinno nim być dyplomatyczne pogłębianie relacji z krajami Bliskiego Wschodu bez oglądania się na inne państwa (zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu). Wycofanie się Amerykanów, w beznadziejnym stylu, z Afganistanu w sierpniu 2021 roku, spowodowało tylko dodatkowe obniżenie – i tak niskiej – wiarygodności Zachodu w tym regionie. Bliski Wschód, odgórnie został przemianowany w poligon mocarstw i pole proxy-wars, czyli zastępczych wojen. Rządy od Morza Śródziemnego, po Zatokę Perską, mają tego o wiele większą świadomość niż nam się wydaje. Nie mogą się zamykać na świat, z drugiej jednak strony nie chcą tracić resztek suwerenności wchodząc w układy z mocarstwami. Polska jako europejski partner inwestycyjny oraz humanitarny jest dla nich potencjalnym oknem na świat, partnerem bez tego całego bagażu związanego z geopolityką i drenażem surowców.

Wiem, że dzisiaj mamy miliony ekspertów od migracji i uchodźców, ale ja konsekwentnie będą powtarzał to co na wykładach i w publicystyce głoszę od lat. Przed Zachodem bezalternatywny scenariusz, albo na Bliskim Wschodzie i Afryce powstaną szkoły, szpitale, miejsca pracy i godne warunki życia albo przed nami kolejne kryzysy migracyjne. W pierwszej kolejności obowiązek zadośćuczynienia mają mocarstwa, które ściągnęły na inne narody wojnę, pożogę i represje. Polska, na szczęście, w bezwzględnej kolonizatorskiej historii nie uczestniczyła. To mocarstwa dzieliły strefy wpływów tak, że dzisiejsze granice wielu państw na świecie zamknęły w jednym krajowym organizmie zwalczające się grupy etniczne i religijne. Cynicznie zaprogramowano przyszłe kryzysy, na których zarobią choćby przemytnicy broni. Jak się okazuje, także przemytnicy ludzi. Ważne też by zaistniały kryzys nie kładł się cieniem i nie psuł relacji dwóch wielkich narodów o podobnej historii: Kurdów i Polaków.

A w tle granicznego kryzysu obserwujemy dalszy ześlizg Białorusi w rosyjskie objęcia. Spójrzmy na napięcia geopolityczne w Europie Środkowo-Wschodniej jakie obserwujemy w ostatnich tygodniach, miesiącach, a nawet latach. To katastrofa. W czasie, gdy cała Polska obserwowała relację video z polsko-białoruskiego pogranicza, Kreml odbierał hołd lenny ze strony Aleksandra Łukaszenki. Umowy z 1996 r. dotyczące współpracy wojskowej Mińska z Moskwą wygasły tego lata. Zostały przedłużone do 2046 r. Zakładają one m.in. dalszy los centrum rakietowego w Baranowiczach oraz użytkowanie stacji łączności w Wilejce. Rosatom podpisał z Białorusią korzystną umowę na transport materiałów jądrowych, a w mediach zaczęto mówić o szerszej nuklearnej współpracy Łukaszenki z Kremlem – oczywiście na rosyjskich warunkach. Po cichu mówi się nawet o tym, iż Łukaszenka chce złamać układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), co wpisywałoby się tylko w ciąg jego nieracjonalnych decyzji o degradacji Białorusi do roli wręcz europejskiej Korei Północnej. Powtarza się teraz sprawa szantażu gazowego. Być może to właśnie Aleksandr Łukaszenka wykorzysta kwestie migrantów do usprawiedliwienia ściągnięcia sił rosyjskiej FSB na swoją zachodnią granicę. Chińczycy mawiają „obyś żył w ciekawych czasach”. Chyba powoli możemy uznać to nie za ludową maksymę rodem z Państwa Środka, a globalne przekleństwo.

Michał Bruszewski

 



 

Polecane