„Czas cofnąć te gwarancje”. Polska wypowie europejski koronafundusz?

Większość Państw z tzw. starej UE dzisiaj jest tak zadłużone, że nigdy indywidualnie nie miałby szansy na jakąkolwiek pożyczkę..to dzięki takim państwom jak Polska, mogą one liczyć na środki z KPO.. czas cofnąć te gwarancje.. skoro KE nie dotrzymała terminu w umowie 1 sierpień 2021 [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– pisze posłanka Anna Kwiecień, publikując mapę zadłużenia państw Unii Europejskiej, na której wyraźnie widać, że najbardziej zadłużone są kraje południa Europy, łącznie z Francją, Hiszpanią i Włochami. A poziom zadłużenia Polski jest niższy niż poziom zadłużenia Niemiec.
– Zbliżamy się do momentu, w którym trzeba będzie tę sprawę przesądzić. Koniec pierwszego kwartału 2022 roku to ostateczny moment, kiedy ta decyzja musi zapaść. Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z Europejskiego Planu Odbudowy, bo nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której nie możemy korzystać z tych środków, a jednocześnie żyrujemy kredyt innym państwom
– mówił na antenie Radia Plus Adam Bielan.
Ani grosza dla Polski
Europejski Fundusz Odbudowy powstał w celu odbudowy europejskich gospodarek po pandemii i mających jej przeciwdziałać lockdownach. Fundusz zakłada tzw. uwspólnotowienie długu, czyli mniej zadłużona Polska gwarantuje spłatę długu o wiele bardziej (w stosunku do PKB) zadłużonej Francji.
Przy okazji rządy zgodziły się na „europejskie podatki”, co można by uznać za etap budowy europejskiego superpaństwa.
Niestety pomimo tych daleko idących ustępstw i po kampanii promującej w Polsce wielki sukces negocjacyjny Polska nie zobaczyła do tej pory z Europejskiego Funduszu Odbudowy – inaczej niż wiele innych państw – ani grosza. Jako pretekst przywoływane są tutaj rzekome „naruszenia praworządności”.
Niemiecka wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley otwarcie mówi o „głodzeniu” Polski i Węgier.