Z. Kuźmiuk: Jak się czują politycy opozycji, którzy chcieli zamknięcia Turowa? Czy są gotowi przeprosić Polaków?

Gdy 21 maja 2021 roku sędzia TSUE Rosario Silva de Lapureta, jednoosobowo postanowiła o konieczności podjęcia w ramach tzw. środków tymczasowych, decyzji o zaprzestaniu wydobycia węgla brunatnego na potrzeby elektrowni Turów, ku zdumieniu dużej części polskiej opinii publicznej, zostało to bez żadnych zastrzeżeń, zaakceptowane przez dużą cześć polityków polskiej opozycji, w tym przez takie „tuzy” jak Rafał Trzaskowski, czy Szymon Hołownia.
 Z. Kuźmiuk: Jak się czują politycy opozycji, którzy chcieli zamknięcia Turowa? Czy są gotowi przeprosić Polaków?
/ Daniel Gnap/KPRM

Opozycja domagała się zamknięcia Turowa

Wiceprzewodniczący Platformy i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski natychmiast po ogłoszeniu decyzji hiszpańskiej sędzi, powiedział, że „na tym polega system Unii Europejskiej. Jeżeli doprowadza się do tego, że sprawy są już w Trybunale i Trybunał wydaje orzeczenia, to jeżeli mamy poszanowanie dla europejskiego prawa, nie ma innego wyjścia”.

Podobne podejście zaprezentował Szymon Hołownia przewodniczący Ruchu Polska2050, który tuż po ogłoszeniu postanowienia, stwierdził „po pierwsze wykonać postanowienie TSUE”, wprawdzie później mówił o jakiś negocjacjach z Czechami ale nie bardzo wiadomo po co miałyby być one toczone, skoro kopalni i elektrowni po zatrzymaniu tej pierwszej za kilka tygodni, już by po prostu nie było.

Te głosy polityków opozycji uległy wzmocnieniu po tym jak ta sama sędzia w związku z nie wykonywaniem postanowienia z maja, 20 września wydała kolejne o karze nałożonej na Polskę w wysokości 0,5 mln euro dziennie.

Była to kara absurdalnie wysoka, nigdy do tej pory w historii funkcjonowania TSUE na żaden kraj nie nałożono tak wysokiej kary, co więcej była to kara za nie wykonanie postanowienia, a nie wyroku Trybunału, co także było wydarzeniem bezprecedensowym. Wreszcie kara dotyczyła postanowienia, które gdyby zostało wykonane, groziło katastrofą ekologiczną wielkich rozmiarów, nie można bowiem zakończyć wydobycia węgla brunatnego w kopalni odkrywkowej z dnia na dzień, to musiałby być wielotygodniowy proces.

Choćby z tych powodów polski rząd będzie się od tych decyzji o płaceniu tych kar odwoływał, trudno bowiem karać kogoś że nie wykonuje postanowień sądu, które grożą trudnymi do wyobrażenia konsekwencjami.

Histeria medialna

Mimo tych oczywistych zastrzeżeń w mediach wspierających opozycję w Polsce, rozpętano wręcz histerię, jaki to jest nieodpowiedzialny polski rząd, nie chce się podporządkować decyzji TSUE, natomiast jest gotowy płacić wynoszące wiele milionów euro kary. Uruchomiono licznik tych kar, informowano na bieżąco ile to milionów już się uzbierało, a jak KE wysłała decyzję o ich egzekucji dopytywano się, kiedy rząd je zapłaci i pytano premiera co zrobimy gdy KE je potrąci ze środków należnych Polsce.

Ta akcja swoistego zadowolenia opozycji z rosnącej wysokości kar, z prób ich egzekwowania przez KE, z naliczanych już odsetek trwała od 20 września przez długie 4 miesiące, z nadzieją, że uda się „zohydzić” rządzących w oczach opinii publicznej, sugestiami o skrajnej nieodpowiedzialności, której konsekwencją będą wielomilionowe kary płacone do budżetu UE.

Porozumienie z Czechami

Teraz gdy polski rząd zawarł porozumienie z nowym czeskim rządem, które wprawdzie będzie nas kosztować ok 45 mln euro, które zostaną przeznaczone na inwestycje w ochronę środowiska po stronie naszych południowych sąsiadów, w rezultacie czego skarga została wycofana z TSUE, a spór zakończony, politycy opozycji zamilkli.

Wiedzą bowiem, że twarda postawa rządu Morawieckiego, uratowała kopalnię, która może pracować aż do roku 2044 i elektrownię opartą o wydobywany tam węgiel, odpowiedzialnej za od 4 do 7 proc. energii elektrycznej w polskim miksie energetycznym, a więc zapewniającej naszemu krajowi bezpieczeństwo energetyczne.

Udało się uratować kopalnię i elektrownie, w której bezpośrednio jest zatrudnionych około 4 tysiące pracowników, a współpracują z nim kolejne setki firm zatrudniających przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

Wreszcie udało się uratować od degradacji cały ten region, którego los i rozwój jest oparty o funkcjonowanie tych dwóch wielkich przedsiębiorstw i powiązanych z nimi setek podwykonawców świadczących na ich rzecz różnorodne usługi.

Jak się dziś czują politycy opozycji, którzy wręcz żądali podporządkowania się decyzji hiszpańskiej sędzi, jak się czują te dwa „tuzy” polskiej polityki, wiceprzewodniczący Platformy - Rafał Trzaskowski i przewodniczący ruchu Polska 2050- Szymon Hołownia?

Czy są gotowi przeprosić Polaków, a w szczególności mieszkańców Bogatyni, Turowa i tej części województwa dolnośląskiego, których przyszłość jest związana z funkcjonowaniem tych dwóch wielkich firm, za te słowa o konieczności podporządkowania się decyzji hiszpańskiej sędzi, która teraz już odpoczywa na sowitej unijnej emeryturze?

 

 

POLECANE
Były wiceszef ukraińskiego IPN uderza w Karola Nawrockiego i Konfederację Wiadomości
Były wiceszef ukraińskiego IPN uderza w Karola Nawrockiego i Konfederację

- Każdy kraj ma prawo do swojego Janukowycza. A teraz w Polsce Karol Nawrocki wygrywa wybory prezydenckie… jego wyborcy, w większości są jeszcze głupsi – stwierdził były wiceszef Ukraińskiego IPN Ołeksandr Zinczenko. Historyk uderzył także w Konfederację.

Aktywiści klimatyczni Ostatniego Pokolenia przewiezieni do szpitala psychiatrycznego Wiadomości
Aktywiści klimatyczni Ostatniego Pokolenia przewiezieni do szpitala psychiatrycznego

7 maja 2025 roku aktywiści klimatyczni z ruchu Ostatnie Pokolenie zorganizowali protest na Moście Siekierkowskim w Warszawie. Celem było zwrócenie uwagi na potrzebę inwestycji w transport publiczny i walkę z kryzysem klimatycznym. Dwóch młodych protestujących - 23-letni Stanisław Kur i 22-letni Andrzej Jurowski - przykleiło się do jezdni silnym klejem, aby uniemożliwić szybkie zakończenie blokady.

Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat Wiadomości
Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat

Mieszkańcy Krakowa muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie od 10 do 13 czerwca  2025 r. nastąpią wyłączenia.

Dzień pełen ekscytacji. Była gwiazda TVN przekazała radosną nowinę Wiadomości
"Dzień pełen ekscytacji". Była gwiazda TVN przekazała radosną nowinę

Izabela Janachowska, znana z telewizji jako ekspertka ślubna, tancerka i prezenterka, została właśnie ambasadorką nowej kampanii odzieżowej. Gwiazda zaprezentowała kolekcję, która - jak sama mówi - ma być kobieca, nowoczesna i wszechstronna.

Niemieckie media: Komisja Europejska wspierała aktywistów klimatycznych uderzających w elektrownie węglowe Wiadomości
Niemieckie media: Komisja Europejska wspierała aktywistów klimatycznych uderzających w elektrownie węglowe

Według niemieckiej gazety "Die Welt" Komisja Europejska miała wspierać finansowo aktywistów klimatycznych uderzających w elektrownie węglowe.

Paryż i Kijów zacieśniają współpracę zbrojeniową. W planach produkcja dronów Wiadomości
Paryż i Kijów zacieśniają współpracę zbrojeniową. W planach produkcja dronów

Minister obrony Francji Sebastien Lecornu poinformował w piątek, że Francja będzie wspólnie z Ukrainą produkować drony. Nie podał przy tym bliższych szczegółów. Urządzenia mają też trafić na wyposażenie francuskiej armii.

Skandal w polskiej ambasadzie w Berlinie. Elwira Niewiera doczekała się odpowiedzi internautów gorące
Skandal w polskiej ambasadzie w Berlinie. Elwira Niewiera doczekała się odpowiedzi internautów

Podczas uroczystości w polskiej ambasadzie w Berlinie doszło do niebywałego skandalu – reżyser Elwira Niewiera stwierdziła, że Karol Nawrocki "nie wygrałby wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy". Ambasada RP w Berlinie odpowiada lakonicznie – wypowiedź polskiej reżyser "miała charakter prywatny".

Tomasz Lis uderza w Karola Nawrockiego. Jest reakcja Janusza Wojciechowskiego Wiadomości
Tomasz Lis uderza w Karola Nawrockiego. Jest reakcja Janusza Wojciechowskiego

Janusz Wojciechowski składa wniosek do prokuratora generalnego Adama Bodnara ws. wypowiedzi Tomasza Lisa na temat prezydenta-elekta Karola Nawrockiego.

Groźny incydent w pociągu. Agresywny pasażer wyciągnął broń z ostatniej chwili
Groźny incydent w pociągu. Agresywny pasażer wyciągnął broń

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w jednym z pociągów jadących w kierunku Słupska. W wagonie restauracyjnym jeden z pasażerów zaczął zachowywać się agresywnie i wyjął broń, którą zaczął wymachiwać. Zachowanie mężczyzny wywołało panikę wśród podróżnych.

Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o Kate Middleton z ostatniej chwili
Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o Kate Middleton

Mężczyzna z narkotykami wtargnął na strzeżony teren w pobliżu rezydencji Kate Middleton i księcia Williama.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Jak się czują politycy opozycji, którzy chcieli zamknięcia Turowa? Czy są gotowi przeprosić Polaków?

Gdy 21 maja 2021 roku sędzia TSUE Rosario Silva de Lapureta, jednoosobowo postanowiła o konieczności podjęcia w ramach tzw. środków tymczasowych, decyzji o zaprzestaniu wydobycia węgla brunatnego na potrzeby elektrowni Turów, ku zdumieniu dużej części polskiej opinii publicznej, zostało to bez żadnych zastrzeżeń, zaakceptowane przez dużą cześć polityków polskiej opozycji, w tym przez takie „tuzy” jak Rafał Trzaskowski, czy Szymon Hołownia.
 Z. Kuźmiuk: Jak się czują politycy opozycji, którzy chcieli zamknięcia Turowa? Czy są gotowi przeprosić Polaków?
/ Daniel Gnap/KPRM

Opozycja domagała się zamknięcia Turowa

Wiceprzewodniczący Platformy i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski natychmiast po ogłoszeniu decyzji hiszpańskiej sędzi, powiedział, że „na tym polega system Unii Europejskiej. Jeżeli doprowadza się do tego, że sprawy są już w Trybunale i Trybunał wydaje orzeczenia, to jeżeli mamy poszanowanie dla europejskiego prawa, nie ma innego wyjścia”.

Podobne podejście zaprezentował Szymon Hołownia przewodniczący Ruchu Polska2050, który tuż po ogłoszeniu postanowienia, stwierdził „po pierwsze wykonać postanowienie TSUE”, wprawdzie później mówił o jakiś negocjacjach z Czechami ale nie bardzo wiadomo po co miałyby być one toczone, skoro kopalni i elektrowni po zatrzymaniu tej pierwszej za kilka tygodni, już by po prostu nie było.

Te głosy polityków opozycji uległy wzmocnieniu po tym jak ta sama sędzia w związku z nie wykonywaniem postanowienia z maja, 20 września wydała kolejne o karze nałożonej na Polskę w wysokości 0,5 mln euro dziennie.

Była to kara absurdalnie wysoka, nigdy do tej pory w historii funkcjonowania TSUE na żaden kraj nie nałożono tak wysokiej kary, co więcej była to kara za nie wykonanie postanowienia, a nie wyroku Trybunału, co także było wydarzeniem bezprecedensowym. Wreszcie kara dotyczyła postanowienia, które gdyby zostało wykonane, groziło katastrofą ekologiczną wielkich rozmiarów, nie można bowiem zakończyć wydobycia węgla brunatnego w kopalni odkrywkowej z dnia na dzień, to musiałby być wielotygodniowy proces.

Choćby z tych powodów polski rząd będzie się od tych decyzji o płaceniu tych kar odwoływał, trudno bowiem karać kogoś że nie wykonuje postanowień sądu, które grożą trudnymi do wyobrażenia konsekwencjami.

Histeria medialna

Mimo tych oczywistych zastrzeżeń w mediach wspierających opozycję w Polsce, rozpętano wręcz histerię, jaki to jest nieodpowiedzialny polski rząd, nie chce się podporządkować decyzji TSUE, natomiast jest gotowy płacić wynoszące wiele milionów euro kary. Uruchomiono licznik tych kar, informowano na bieżąco ile to milionów już się uzbierało, a jak KE wysłała decyzję o ich egzekucji dopytywano się, kiedy rząd je zapłaci i pytano premiera co zrobimy gdy KE je potrąci ze środków należnych Polsce.

Ta akcja swoistego zadowolenia opozycji z rosnącej wysokości kar, z prób ich egzekwowania przez KE, z naliczanych już odsetek trwała od 20 września przez długie 4 miesiące, z nadzieją, że uda się „zohydzić” rządzących w oczach opinii publicznej, sugestiami o skrajnej nieodpowiedzialności, której konsekwencją będą wielomilionowe kary płacone do budżetu UE.

Porozumienie z Czechami

Teraz gdy polski rząd zawarł porozumienie z nowym czeskim rządem, które wprawdzie będzie nas kosztować ok 45 mln euro, które zostaną przeznaczone na inwestycje w ochronę środowiska po stronie naszych południowych sąsiadów, w rezultacie czego skarga została wycofana z TSUE, a spór zakończony, politycy opozycji zamilkli.

Wiedzą bowiem, że twarda postawa rządu Morawieckiego, uratowała kopalnię, która może pracować aż do roku 2044 i elektrownię opartą o wydobywany tam węgiel, odpowiedzialnej za od 4 do 7 proc. energii elektrycznej w polskim miksie energetycznym, a więc zapewniającej naszemu krajowi bezpieczeństwo energetyczne.

Udało się uratować kopalnię i elektrownie, w której bezpośrednio jest zatrudnionych około 4 tysiące pracowników, a współpracują z nim kolejne setki firm zatrudniających przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

Wreszcie udało się uratować od degradacji cały ten region, którego los i rozwój jest oparty o funkcjonowanie tych dwóch wielkich przedsiębiorstw i powiązanych z nimi setek podwykonawców świadczących na ich rzecz różnorodne usługi.

Jak się dziś czują politycy opozycji, którzy wręcz żądali podporządkowania się decyzji hiszpańskiej sędzi, jak się czują te dwa „tuzy” polskiej polityki, wiceprzewodniczący Platformy - Rafał Trzaskowski i przewodniczący ruchu Polska 2050- Szymon Hołownia?

Czy są gotowi przeprosić Polaków, a w szczególności mieszkańców Bogatyni, Turowa i tej części województwa dolnośląskiego, których przyszłość jest związana z funkcjonowaniem tych dwóch wielkich firm, za te słowa o konieczności podporządkowania się decyzji hiszpańskiej sędzi, która teraz już odpoczywa na sowitej unijnej emeryturze?

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe