Prof. Grosse: Orzeczenie TSUE ma wymiar ustrojowy i może doprowadzić do paraliżu

Gość Poranka przyznał, że spodziewa się w ciągu tygodni tego, że „Komisja Europejska wniesie sprawy do Rady UE o pociągnięcie Polski i Węgier do sankcji finansowych za łamanie wartości europejskich, zaś Rada UE przychyli się do tego stanowiska”.
„Wówczas fundusze europejskie zostaną prawdopodobnie zablokowane. Chyba, że na Węgrzech przegra Orban, a wtedy tylko Polska będzie przedmiotem sankcji” - ocenił.
Prof. Grosse podkreślił, że wczorajsze orzeczenie TSUE jest niezwykle istotne.
„Nie chodzi tylko o ogromne pieniądze, które do Polski nie napłyną, ale ma ono wymiar ustrojowy. Przekazuje ono kolejne kompetencje Brukseli, która otrzymuje bardzo poważny instrument dyscyplinujący państwa niesforne. W mojej ocenie nie chodzi tylko o wartości, ale o czynniki polityczne. Państwa będą mogły być straszone mechanizmem, co spowoduje paraliż” - stwierdził.
„Państwo członkowskie, które będzie dotknięte groźbą sankcji finansowych będzie mogło albo wycofać się ze spornych kwestii, co byłoby trudne, albo mogłoby prowadzić ostrzejszą politykę w UE, by państwa zachodnie zmieniły swoje nastawienie. To mogłoby wywołać gigantyczne napięcia i doprowadzić do tendencji dezintegracyjnych. Konsekwencja orzeczenia TSUE jest taka, że albo będziemy mieli gigantyczne problemy wewnątrz państw członkowskich, albo będzie próba ostrej polityki na arenie UE, co doprowadzi do bardzo dużego zamieszania i paraliżu decyzyjnego (…) Ten plan został podjęty już kilka lat temu, gdy instrument zaproponowali Niemcy w 2016 roku. Poszliśmy na rękę politykom niemieckim i francuskim, a oni będą to bezwzględnie wykorzystywać” – podkreślił prof. Grosse.