Z. Kuźmiuk: Najważniejsi unijni urzędnicy coraz częściej mówią „polskim głosem”

Najwyżsi unijni urzędnicy, przewodniczący Rady Charles Michel, przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, czy szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, od kilkunastu dni coraz częściej mówią „polskim głosem”.
Premier Polski Mateusz Morawiecki w Brukseli
Premier Polski Mateusz Morawiecki w Brukseli / PAP/EPA/VIRGINIA MAYO / POOL

Zmiana tonu Komisji Europejskiej

Jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę na konferencji bezpieczeństwa w Monachium szefowa KE powiedziała, że już podjęte działania Rosji wobec Ukrainy są zagrożeniem dla międzynarodowego porządku, są jawnym lekceważeniem Karty Narodów Zjednoczonych, która jasno stanowi, że kraje członkowskie powstrzymają się od jakichkolwiek gróźb lub użycia siły wymierzonej w integralność terytorialną lub niezależność polityczną jakiekolwiek państwa.

Von der Leyen opisała także precyzyjnie działalność Gazpromu w ostatnich miesiącach, która to doprowadziła do paniki na rynku gazowym i w szczytowym okresie 10-krotnego podwyższenia cen gazu na rynku europejskim.

Podkreśliła, że najpierw przez ponad 6 miesięcy Gazprom dostarczał do Europy Zachodniej jak to ujęła „desperacko niskie” ilości gazu mimo wzrostu popytu i atrakcyjnych dla dostawcy cen, co dobitnie pokazywało, że są to działania polityczne pod dyktando Kremla.

W tej sytuacji stwierdziła, że konieczna jest szybka dywersyfikacja dostaw gazu do Europy Zachodniej, choć nie padło z ust przewodniczącej KE żadne stwierdzenie, że certyfikacja Nord Stream2 zgodnie z III unijnym pakietem energetycznym w obecnych warunkach jest po prostu niemożliwa.

W wystąpieniu przewodniczącej KE znalazła się argumentacja, którą obecnie rządzący Polską posługują się od lat, można więc przywitać to jej wystąpienie z uznaniem, pojawia się tylko wątpliwość, czy będą to poglądy stałe i czy znowu Niemcy, którzy mają ogromny wpływ na unijną politykę, nie doprowadzą do ich złagodzenia albo wręcz powrotu w stare koleiny.

Polska informowała o agresywnym zachowaniu Rosji

Rząd Prawa i Sprawiedliwości od momentu przejęcia władzy w Polsce, a jeszcze wcześniej prezydent Lech Kaczyński (słynne jego wystąpienie w Tbilisi w 2008 roku po inwazji Rosji na Gruzję), zwracali uwagę instytucji europejskich na agresywne zachowania Rosji wobec sąsiadów i próby odbudowy imperium sowieckiego.

Reakcji nie było, polskie władze były wręcz oskarżane o rusofobię, bo Niemcy wyznaczający główny nurt polityki unijnej, mimo tych zagrożeń widocznych gołym okiem, w dalszym ciągu chcieli robić interesy z Rosją, głównie gazowe.

Wczoraj z kolei „polskim głosem” mówił szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, na konferencji prasowej w Brukseli stwierdził między innymi „UE musi tak szybko, jak to tylko możliwe, zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu”.

I dalej dodał „płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej na inne kraje, czego teraz jesteśmy świadkami na Ukrainie”.

Dobrze, że do najważniejszych unijnych polityków, wreszcie ta prawda dotarła, najdobitniej sformułował ją kilka lat temu ówczesny prezydent USA, Donald Trump, który podczas swojego pobytu na jednym ze szczytów w Brukseli pytał Angelę Merkel, dlaczego Europa Zachodnia zakupami surowców energetycznych „karmi rosyjską bestię”, która tak zarobione pieniądze przeznacza na zbrojenia?

Następnie ta sama Europa prosi Stany Zjednoczone o zwiększenie amerykańskiej obecności militarnej w obawie przed rosyjską agresją.

Na te pytania nie było wtedy odpowiedzi, wręcz próbowano je zagłuszyć, zbagatelizować, po ponad 3 latach wracają ze zdwojoną siłą i groźbą wojny toczonej przez reżim Putina w całej Europie.

Premier Morawiecki po raz kolejny wystąpił więc z żądaniem ostatecznego zamknięcia Nord Stream 2 ale także koniecznością doprowadzenia do rezygnacji z dostaw gazu do Europy Zachodniej gazociągiem Nord Stream1, żeby właśnie „nie karmić bestii”.

Obecny polski rząd jest doskonałym przykładem takiego działania, w ciągu 7 lat swojego funkcjonowania, doprowadził do zbudowania takiej infrastruktury (gazoport w Świnoujściu, gazociąg Baltic Pipe), która pozwoli już od 1 stycznia przyszłego roku całkowicie zrezygnować z zakupów rosyjskiego gazu.

 

 

POLECANE
Łódzkich uczniów nakłaniano do wysyłania kartek świątecznych do Tuska wideo
Łódzkich uczniów nakłaniano do wysyłania kartek świątecznych do Tuska

Do niecodziennej sytuacji doszło w Łodzi, gdzie dzieci były nakłanianie w szkołach, aby wysyłać świąteczne kartki do Donalda Tuska. Treść życzeń była już wydrukowana, wystarczyło się tylko podpisać. Skandal nagłośnił łódzki radny Piotr Cieplucha (PiS).

Prokuratura kieruje sprawę do sądu ws. tzw. afery wizowej. Zarzuty wobec byłego wiceszefa MSZ z ostatniej chwili
Prokuratura kieruje sprawę do sądu ws. tzw. afery wizowej. Zarzuty wobec byłego wiceszefa MSZ

Prokuratura Krajowa skierowała akt oskarżenia w sprawie tzw. afery wizowej. Wśród oskarżonych znalazł się były wiceszef MSZ, wobec którego śledczy nie postawili zarzutu przyjęcia korzyści majątkowych, miał natomiast "przekroczyć uprawnienia".

Polacy wskazali Człowieka Roku 2025. Karol Nawrocki zdeklasował konkurencję pilne
Polacy wskazali Człowieka Roku 2025. Karol Nawrocki zdeklasował konkurencję

W nowym sondażu Karol Nawrocki uzyskał zdecydowanie najwyższe poparcie jako osoba najbardziej zasługująca na tytuł Człowieka Roku 2025. Jego wynik jest ponad dwukrotnie lepszy od kolejnych kandydatów.

Zbrodnia lubińska z 1982 r. – jest akt oskarżenia przeciwko b. funkcjonariuszom MO wideo
Zbrodnia lubińska z 1982 r. – jest akt oskarżenia przeciwko b. funkcjonariuszom MO

Prokuratura IPN skierowała akt oskarżenia przeciwko dziesięciu byłym funkcjonariuszom MO. Jak wyjaśnił podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceprezes IPN Karol Polejowski, są oni podejrzani „o popełnienie czynów przestępczych w czasie zajść w Lubinie 31 sierpnia 1982 r.”.

To nie żart. Sejm zajmie się projektem ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry z ostatniej chwili
To nie żart. Sejm zajmie się projektem ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry

8 stycznia 2026 roku w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry.

Groźny trend na Kasprowym Wierchu. TPN mówi wprost: to skrajnie ryzykowne Wiadomości
Groźny trend na Kasprowym Wierchu. TPN mówi wprost: to skrajnie ryzykowne

Zjazdy na plastikowych jabłuszkach i na pośladkach z Kasprowego Wierchu stają się coraz większym problemem. Tatrzański Park Narodowy ostrzega, że takie zachowanie jest zakazane i może skończyć się ciężkimi wypadkami.

Miliony z rządowego programu energetycznego trafiają do okręgu Hennig-Kloski pilne
Miliony z rządowego programu energetycznego trafiają do okręgu Hennig-Kloski

Prawie jedna piąta środków z rządowego programu budowy magazynów energii ma trafić do Wielkopolski. Znaczna część projektów realizowana jest w okolicach Konina, z którego startuje minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Rolnicy na drogach protestują przeciwko umowie UE–Mercosur z ostatniej chwili
Rolnicy na drogach protestują przeciwko umowie UE–Mercosur

Oflagowane traktory zablokowały m.in. węzeł Piątek na autostradzie A1 w woj. łódzkim, DK11 między Jarocinem a Środą Wielkopolską oraz drogę S3 na węźle Pyrzyce w woj. zachodniopomorskim. Hasło protestu to „Stop Mercosur”. Utrudnienia w ruchu mogą być do godz. 16–17.

Kreml: Zaostrzymy nasze stanowisko w rozmowach o Ukrainie z ostatniej chwili
Kreml: Zaostrzymy nasze stanowisko w rozmowach o Ukrainie

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapowiedział we wtorek, że Moskwa zaostrzy swoje stanowisko w rozmowach dotyczących Ukrainy. Ma to być odpowiedź na rzekomy ukraiński atak z użyciem dronów na rezydencję Władimira Putina – poinformowała Agencja Reutera.

Krakowski sędzia blokuje działania prokuratora powołanego przez Korneluka. Mocne orzeczenie pilne
Krakowski sędzia blokuje działania prokuratora powołanego przez Korneluka. Mocne orzeczenie

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że prokurator występujący jako zastępca prokuratora rejonowego nie ma do tego umocowania. W tle orzeczenia pojawia się nierozstrzygnięty spór o to, kto legalnie pełni funkcję Prokuratora Krajowego.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Najważniejsi unijni urzędnicy coraz częściej mówią „polskim głosem”

Najwyżsi unijni urzędnicy, przewodniczący Rady Charles Michel, przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen, czy szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, od kilkunastu dni coraz częściej mówią „polskim głosem”.
Premier Polski Mateusz Morawiecki w Brukseli
Premier Polski Mateusz Morawiecki w Brukseli / PAP/EPA/VIRGINIA MAYO / POOL

Zmiana tonu Komisji Europejskiej

Jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę na konferencji bezpieczeństwa w Monachium szefowa KE powiedziała, że już podjęte działania Rosji wobec Ukrainy są zagrożeniem dla międzynarodowego porządku, są jawnym lekceważeniem Karty Narodów Zjednoczonych, która jasno stanowi, że kraje członkowskie powstrzymają się od jakichkolwiek gróźb lub użycia siły wymierzonej w integralność terytorialną lub niezależność polityczną jakiekolwiek państwa.

Von der Leyen opisała także precyzyjnie działalność Gazpromu w ostatnich miesiącach, która to doprowadziła do paniki na rynku gazowym i w szczytowym okresie 10-krotnego podwyższenia cen gazu na rynku europejskim.

Podkreśliła, że najpierw przez ponad 6 miesięcy Gazprom dostarczał do Europy Zachodniej jak to ujęła „desperacko niskie” ilości gazu mimo wzrostu popytu i atrakcyjnych dla dostawcy cen, co dobitnie pokazywało, że są to działania polityczne pod dyktando Kremla.

W tej sytuacji stwierdziła, że konieczna jest szybka dywersyfikacja dostaw gazu do Europy Zachodniej, choć nie padło z ust przewodniczącej KE żadne stwierdzenie, że certyfikacja Nord Stream2 zgodnie z III unijnym pakietem energetycznym w obecnych warunkach jest po prostu niemożliwa.

W wystąpieniu przewodniczącej KE znalazła się argumentacja, którą obecnie rządzący Polską posługują się od lat, można więc przywitać to jej wystąpienie z uznaniem, pojawia się tylko wątpliwość, czy będą to poglądy stałe i czy znowu Niemcy, którzy mają ogromny wpływ na unijną politykę, nie doprowadzą do ich złagodzenia albo wręcz powrotu w stare koleiny.

Polska informowała o agresywnym zachowaniu Rosji

Rząd Prawa i Sprawiedliwości od momentu przejęcia władzy w Polsce, a jeszcze wcześniej prezydent Lech Kaczyński (słynne jego wystąpienie w Tbilisi w 2008 roku po inwazji Rosji na Gruzję), zwracali uwagę instytucji europejskich na agresywne zachowania Rosji wobec sąsiadów i próby odbudowy imperium sowieckiego.

Reakcji nie było, polskie władze były wręcz oskarżane o rusofobię, bo Niemcy wyznaczający główny nurt polityki unijnej, mimo tych zagrożeń widocznych gołym okiem, w dalszym ciągu chcieli robić interesy z Rosją, głównie gazowe.

Wczoraj z kolei „polskim głosem” mówił szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, na konferencji prasowej w Brukseli stwierdził między innymi „UE musi tak szybko, jak to tylko możliwe, zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu”.

I dalej dodał „płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej na inne kraje, czego teraz jesteśmy świadkami na Ukrainie”.

Dobrze, że do najważniejszych unijnych polityków, wreszcie ta prawda dotarła, najdobitniej sformułował ją kilka lat temu ówczesny prezydent USA, Donald Trump, który podczas swojego pobytu na jednym ze szczytów w Brukseli pytał Angelę Merkel, dlaczego Europa Zachodnia zakupami surowców energetycznych „karmi rosyjską bestię”, która tak zarobione pieniądze przeznacza na zbrojenia?

Następnie ta sama Europa prosi Stany Zjednoczone o zwiększenie amerykańskiej obecności militarnej w obawie przed rosyjską agresją.

Na te pytania nie było wtedy odpowiedzi, wręcz próbowano je zagłuszyć, zbagatelizować, po ponad 3 latach wracają ze zdwojoną siłą i groźbą wojny toczonej przez reżim Putina w całej Europie.

Premier Morawiecki po raz kolejny wystąpił więc z żądaniem ostatecznego zamknięcia Nord Stream 2 ale także koniecznością doprowadzenia do rezygnacji z dostaw gazu do Europy Zachodniej gazociągiem Nord Stream1, żeby właśnie „nie karmić bestii”.

Obecny polski rząd jest doskonałym przykładem takiego działania, w ciągu 7 lat swojego funkcjonowania, doprowadził do zbudowania takiej infrastruktury (gazoport w Świnoujściu, gazociąg Baltic Pipe), która pozwoli już od 1 stycznia przyszłego roku całkowicie zrezygnować z zakupów rosyjskiego gazu.

 


 

Polecane