Prezydent Ukrainy: Rosyjscy jeńcy zaczęli mówić. Widzieliśmy dokumenty, mapy, plany

– Ukraińcy! My już wygraliśmy naszą przyszłość. Ale wciąż walczymy o naszą teraźniejszość. Walczymy o to, gdzie będzie przebiegać granica. Między życiem a niewolnictwem – podkreślił.
– I nie jest to tylko nasz wybór. Obywatele Federacji Rosyjskiej dokonują dziś tego samego wyboru. Właśnie w tych godzinach. Dziś, jutro, następny tydzień to czas, kiedy można jeszcze pokonać zło bez niepowetowanych strat. Gdy zademonstrowanie swojego stanowiska grozi zwolnieniem z pracy lub więźniarką, ale nie gułagiem; stratami materialnymi, ale nie egzekucją. Nie przegapcie tej okazji – nalegał Zełenski.
Przekonywał, że walka toczy się również o Rosję i to, co było w niej dobre.
– O wolność, którą widzieliście. O dostatek, którego doświadczyliście. Jeśli będziecie milczeć teraz, to później będzie przemawiać tylko wasza nędza. A odpowiadać jej będą represje. Nie milczcie – zaapelował ukraiński prezydent zwracając się bezpośrednio do Rosjan.
„Widzieliśmy dokumenty. Mapy. Plany”
Zełenski poinformował ponadto, że ze zdobytych rosyjskich planów i przesłuchań jeńców wynika, że bombardowanie miast i ludności cywilnej było zawczasu zaplanowane przez Rosjan.
– Rosyjscy wojskowi, wzięci do niewoli przez naszych obrońców zaczęli mówić. Setki jeńców. Wśród nich są piloci samolotów, które bombardowały nasze miasta. Naszych spokojnych ludzi – powiedział Zełenski.
– Wysłuchaliśmy ich zeznań. Widzieliśmy dokumenty. Mapy. Plany. Nie z wczoraj. To nie jest improwizacja. Tak właśnie przygotowali tę inwazję - okrutnie, cynicznie. Świadomie łamiąc zasady wojny. (...) Tak to było zaplanowane. Ale nie zabije to w nas człowieczeństwa – zapewnił ukraiński prezydent.