Fundamentalna zmiana narracji na Kremlu? Ekspert o najnowszym stanowisku rosyjskiego MON: „To odpuszczenie gry o całą Ukrainę”

Miesiąc po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, 25 marca, w rosyjskim ministerstwie obrony odbył się briefing prasowy dot. wyników przeprowadzenia „specjalnej operacji wojskowej” przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej na Ukrainie.
W odprawie wziął udział m.in. I zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej generał pułkownik Siergiej Rudskoj. Wojskowy powiedział bardzo znaczące słowa, które mogą zwiastować fundamentalną zmianę w narracji Kremla.
– Głównym celem operacji specjalnej jest niesienie pomocy ludności Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej, która od ośmiu lat jest poddawana ludobójstwu przez reżim kijowski. Cel ten był niemożliwy do osiągnięcia środkami politycznymi (…). Generalnie główne zadania pierwszego etapu operacji zostały zakończone. Potencjał bojowy sił zbrojnych Ukrainy został znacznie zmniejszony, co pozwala, raz jeszcze podkreślam, skoncentrować główne wysiłki na osiągnięciu głównego celu: wyzwolenia Donbasu
– mówił pułkownik Siergiej Rudskoj. Pełne wystąpienie wojskowego znajduje się na oficjalnej stronie rosyjskiego ministerstwa obrony.
Radziejewski: „To fundamentalna aktualizacja celów Kremla”
Stanowisko rosyjskiego MON skomentował publicysta i założyciel Nowej Konfederacji Bartłomiej Radziejewski. W opinii eksperta, o ile działania Rosjan nie są celową dezinformacją, oznaczają „fundamentalną aktualizację celów Kremla – w dół”.
„Agresorzy oznajmili osiągnięcie wstępnego celu kampanii: osłabienia sił ukraińskich i skupieniu teraz na celu głównym: »wyzwoleniu« Donbasu. Jeśli ta linia będzie kontynuowana, będzie świadczyć albo o odpuszczeniu gry o całą Ukrainę na tym etapie, albo – przynajmniej – o znacznym ograniczeniu ambicji w tym względzie” – wskazuje Radziejewski.
„To redefinicja głównego celu do postaci przesunięć w Donbasie, na czele zapewne z wyszarpaniem korytarza lądowego do Krymu. Zupełnie co innego niż geostrategiczna neutralizacja Ukrainy, dążenie do której komunikowali Rosjanie wcześniejszymi stanowiskami. To wygląda na poszukiwanie o wiele bardziej ograniczonego celu, który można by przedstawić jako sukces wobec fatalnego przeprowadzenia kampanii i niemożności osiągnięcia wcześniej wyznaczanych celów w dostępnym czasie” – podkreśla publicysta. W jego opinii Kreml zredefiniuje „demilitaryzację” do postaci strat zadanych Ukraińcom w trakcie kampanii, a „denazyfikację” do jakiegoś symbolicznego wydarzenia.
„Wcześniej miały one oznaczać odebranie Kijowowi broni ofensywnej i wymianę tamtejszej elity państwowej” – dodaje ekspert.
„Kluczowymi przyczynami prawdopodobnej redukcji ambicji Kremla są oczywiście: siła ukraińskiego oporu i dotkliwość zachodnich sankcji. Dalsze wsparcie obrońców i osłabianie gospodarcze agresora wzmocni ten trend” – podsumował Bartłomiej Radziejewski.