Jarosław Kaczyński: Wielkie miasta w Polsce mogą być przedmiotem ataku

Prezes PiS Jarosław Kaczyński gościł w programie „Rozmowy pod krawatem” na antenie Radia Szczecin, gdzie mówił o roli terenów Pomorza Zachodniego dla bezpieczeństwa Polski. Stwierdził, że ich znaczenie „jest bardzo duże w razie wariantu najgorszego”. Zaznaczył, że również na taki wariant polityka bezpieczeństwa III Rzeczypospolitej musi być przygotowana.
– NATO pomaga tym, którzy się skutecznie bronią
– zauważył przewodniczący rządzącego ugrupowania.
Postulował „nie tylko przeciwlotniczą, ale także przeciwrakietową” ochronę kluczowej infrastruktury na Pomorzu, m.in. terminalu LNG oraz rurociągu Baltic Pipe, który ma łączyć Danię, Norwegię i Polskę.
– Gaz z portu i z rurociągu to jest coś, bez czego polska gospodarka nie mogłaby funkcjonować – przynajmniej prawidłowo funkcjonować – a to może być zaatakowane
– wyjaśniał wicepremier.
– To zabezpieczenie antyrakietowe tego terenu jest z całą pewnością bardzo ważne. Ono się zwykle bardzo skutecznie łączy także z przeciwlotniczym
– zaznaczył.
Wicepremier Kaczyński: To musi być teren szczególnie chroniony
– Wielkie miasta w Polsce, a Szczecin do nich należy, są miejscem, które może być szczególnie łatwo przedmiotem ataku, tym bardziej, że tam jest ważny port, a obok jest port Świnoujście. Ten zespół portowy też ma dla nas znaczenie. Krótko mówiąc, to musi być teren szczególnie chroniony i oczywiście będziemy nad tym pracować, żeby ta ochrona powstała
– mówił polityk PiS w wywiadzie. Zaznaczył przy okazji, że Pomorze Zachodnie powinno być silną częścią kraju.
Kaczyński: Rosja i Niemcy mają tendencję do dominacji
Prezes PiS podkreślił też, że dwaj najsilniejsi sąsiedzi Polski, to jest Rosja i Niemcy, „mają tendencję do dominacji i ekspansji, która się bardzo różnie dzisiaj przejawia”. Jego zdaniem „jeśli chcemy być gospodarzami we własnym kraju”, to „musimy umieć na to odpowiedzieć”. W jego ocenie Polska może stać się „zamożnym i naprawdę silnym państwem europejskim”.
Polityk zwrócił też uwagę na słowa prezydenta USA Joe Bidena o tym, że „zbrodniarz wojenny Putin nie może rządzić”.
Zapytany został również o słowa prezydenta RFN Franka-Waltera Steinmeiera dotyczące błędów w dotychczasowej polityce Niemiec wobec Rosji. Stwierdził, że słowa te go cieszą, choć liczyłby na podobne wnioski również ze strony kanclerza Niemiec Olafa Scholza oraz minister spraw zagranicznych RFN Annaleny Baerbock, postaci kojarzonych z powściągliwą polityką Niemiec w kwestii wspierania Ukrainy.