„Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności”. Wiceminister rolnictwa uspokaja Polaków

– Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności – zapewnił w poniedziałek podczas posiedzenia senackiej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Norbert Kaczmarczyk. Zwrócił uwagę, że w naszym kraju rocznie produkuje się średnio 34–35 mln ton zbóż.
żywność „Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności”. Wiceminister rolnictwa uspokaja Polaków
żywność / Pixabay

Poniedziałkowe posiedzenie senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęcone było bezpieczeństwu żywnościowemu w Polsce w związku z aktualną sytuacją na Ukrainie.

"Dzisiaj w sytuacji wojennej nie ma obawy, że (...) nie będzie w Polsce żywności" - zapewnił podczas poniedziałkowych obrad senackiej komisji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Norbert Kaczmarczyk. Jak zwrócił uwagę, w 2020 r. Polska była eksporterem produktów rolno-spożywczych na rekordową kwotę ponad 34 mld euro. Dodał, że 2021 r. padł kolejny rekord eksportu tych produktów - 37 mld 400 mln euro. "W tym czasie staliśmy się 3 eksporterem netto w UE" - mówił.

Przypomniał, że Polska jest producentem zbóż, "który osiąga średnio ok. 34-35 mln ton rocznie". "Jednocześnie eksportujemy z tego 20 proc., a 80 proc. tego produktu idzie na rynek wewnętrzny" - wskazał.

Wiceminister dodał, że "na koniec marca ub.r. wyeksportowaliśmy już ponad 1 mln ton zbóż, w tym roku było to nieco ponad 80 tys. ton". Według Kaczmarczyka w sytuacji pokojowej byłby to powód do niepokoju. "W sytuacji wojennej jest to pozytyw. (...) Cieszymy się z tego, że to zboże, ta żywność pozostaje w Polsce i ten eksport nie jest w zakresie rekordowym" - podkreślił. Ocenił, że "na pewno będzie duży spadek eksportu produktów rolno-spożywczych z Polski".

Wiceminister wskazał, że rynek wewnętrzny jest zabezpieczony pod względem zaopatrzenia w żywność. Przypomniał, że w przypadku zboża Polska eksportuje 20 proc. do państw zachodu - "głównie na rynki niemieckie (25 proc.)". Z kolei np. w przypadku drobiu 40 proc. trafia na użytek własny, a 60 proc. na eksport; a mleka - 80 proc. na użytek własny, 20 proc. - na eksport. Według niego niepokojące jest natomiast, że w przypadku wołowiny na eksport trafia 75 proc. produkcji, a na rynek krajowy - 25 proc. Przypomniał, że Polska importuje też 12 proc. wieprzowiny, która była kiedyś "perełką w polskim rolnictwie".

Wiceminister rolnictwa przytoczył analizy, z których wynika, że od 50 proc. nawet do 80 proc. zasiewów zbóż ozimych może być zebrane na Ukrainie, a w przypadku jarych - od 30-60 proc. "Istotne z punktu widzenia rynkowego jest, w jaki sposób te ukraińskie wolumeny zbóż zostaną zaimportowane i wyeksportowane z Ukrainy do Europy" - powiedział. Wskazał, że za pośrednictwem transportu kołowego i kolejowego może to być "tylko ok. 15-20 proc.". Dodał, że na nasz rynek dotarła np. kukurydza z Ukrainy.

Jak zapewnił wiceminister, jeżeli by się pojawił "wzmożony eksport produktów rolno-spożywczych", rząd jest gotowy na uzupełnienie rezerw, "Jesteśmy gotowi na skupienie wolumenu zbóż z rynku" - wskazał. Zastrzegł, że taka interwencja konieczna będzie dopiero w sytuacji, "gdy będziemy ewidentnie widzieć tzw. wyprzedaż". "1 mln ton do 80 tys. ton to nie jest wyprzedaż, a duży spadek eksportu" - wskazał.

Marcin Wroński z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zwrócił uwagę, że w latach 90. polscy rolnicy zbierali ok. 3 ton pszenicy z hektara. "Obecnie pszenica plonuje na poziomie 7-8 ton" - zaznaczył. Dodał, że zużycie krajowe jest w granicach 25 mln ton zbóż. "Oprócz eksportu również kupujemy zboże - w granicach 1 mln 300 do 1 mln 500 ton rocznie z krajów ościennych" - wyjaśnił.

Jak zapewnił, obecnie mamy o wiele więcej żywności "jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe niż jeszcze 10-20 lat temu".

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego br. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymały też liczne międzynarodowe koncerny.


 

POLECANE
Karol Nawrocki połączy prawicę? Jest sondaż z ostatniej chwili
Karol Nawrocki połączy prawicę? Jest sondaż

Ponad połowa Polaków jest zdania, że prezydent Karol Nawrocki może doprowadzić do zbliżenia między PiS a Konfederacją – wynika z badania SW Research na zlecenie serwisu rp.pl.

Zełenski i Putin usłyszeli od Trumpa to samo przesłanie. Zobacz, co powiedział prezydent USA z ostatniej chwili
Zełenski i Putin usłyszeli od Trumpa to samo przesłanie. Zobacz, co powiedział prezydent USA

Prezydent Donald Trump ogłosił, że w piątek powiedział prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że nadszedł czas, aby zaprzestać zabijania w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Wcześniej dokładnie to samo miał usłyszeć z jego ust prezydent Rosji Władimir Putin.Ukrainy

Pałac Buckingham. Stało się. Książę rezygnuje z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Stało się. Książę rezygnuje

Książę Andrzej, młodszy brat króla Karola III, rezygnuje z tytułów królewskich za zgodą monarchy.

Przełom w diagnostyce raka. Nowatorskie badanie może zwiększyć szansę pacjentów na przeżycie z ostatniej chwili
Przełom w diagnostyce raka. Nowatorskie badanie może zwiększyć szansę pacjentów na przeżycie

Nowatorskie badanie krwi na obecność ponad 50 rodzajów nowotworów może pomóc przyspieszyć diagnozę. Wprawdzie badania kliniczne jeszcze trwają, ale już w tej chwili wyniki badania przeprowadzonego w Ameryce Północnej pokazują, że test był w stanie zidentyfikować szeroką gamę nowotworów, z których trzy czwarte nie ma żadnego programu badań przesiewowych.

Jak Polacy oceniają Martę Nawrocką? Jest sondaż z ostatniej chwili
Jak Polacy oceniają Martę Nawrocką? Jest sondaż

Blisko połowa Polaków pozytywnie ocenia działania Marty Nawrockiej jako Pierwszej Damy – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Przeciwne zdanie ma jedynie 16% badanych.

XV Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 1 [NA ŻYWO] Wiadomości
XV Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 1 [NA ŻYWO]

W warszawskim Centrum Olimpijskim rozpoczął się właśnie XV Kongres Polska Wielki Projekt. Zapraszamy do śledzenia relacji wideo na żywo.

Wypadek w centrum Warszawy. Czterech policjantów rannych z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Czterech policjantów rannych

W piątek po północy na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Żurawiej w Warszawie policyjny radiowóz zderzył się z taksówką. Czterech policjantów zostało rannych – informuje tvn24.pl.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W nocy z soboty na niedzielę zamknięty zostanie tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku.

Ciężkie chwile dla Nitrasa. Tusk powiedział to wprost z ostatniej chwili
Ciężkie chwile dla Nitrasa. Tusk powiedział to wprost

Sławomir Nitras nie będzie prowadził już kampanii wyborczych – przekazał premier Donald Tusk. To efekt kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego, zakończonej porażką z Karolem Nawrockim.

Używasz BLIK? Pilny komunikat policji z ostatniej chwili
Używasz BLIK? Pilny komunikat policji

Policja ostrzega przed rosnącą liczbą oszustw internetowych z wykorzystaniem kodów BLIK oraz narzędzi opartych na sztucznej inteligencji.

REKLAMA

„Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności”. Wiceminister rolnictwa uspokaja Polaków

– Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności – zapewnił w poniedziałek podczas posiedzenia senackiej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Norbert Kaczmarczyk. Zwrócił uwagę, że w naszym kraju rocznie produkuje się średnio 34–35 mln ton zbóż.
żywność „Nie ma obawy, że nie będzie w Polsce żywności”. Wiceminister rolnictwa uspokaja Polaków
żywność / Pixabay

Poniedziałkowe posiedzenie senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęcone było bezpieczeństwu żywnościowemu w Polsce w związku z aktualną sytuacją na Ukrainie.

"Dzisiaj w sytuacji wojennej nie ma obawy, że (...) nie będzie w Polsce żywności" - zapewnił podczas poniedziałkowych obrad senackiej komisji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Norbert Kaczmarczyk. Jak zwrócił uwagę, w 2020 r. Polska była eksporterem produktów rolno-spożywczych na rekordową kwotę ponad 34 mld euro. Dodał, że 2021 r. padł kolejny rekord eksportu tych produktów - 37 mld 400 mln euro. "W tym czasie staliśmy się 3 eksporterem netto w UE" - mówił.

Przypomniał, że Polska jest producentem zbóż, "który osiąga średnio ok. 34-35 mln ton rocznie". "Jednocześnie eksportujemy z tego 20 proc., a 80 proc. tego produktu idzie na rynek wewnętrzny" - wskazał.

Wiceminister dodał, że "na koniec marca ub.r. wyeksportowaliśmy już ponad 1 mln ton zbóż, w tym roku było to nieco ponad 80 tys. ton". Według Kaczmarczyka w sytuacji pokojowej byłby to powód do niepokoju. "W sytuacji wojennej jest to pozytyw. (...) Cieszymy się z tego, że to zboże, ta żywność pozostaje w Polsce i ten eksport nie jest w zakresie rekordowym" - podkreślił. Ocenił, że "na pewno będzie duży spadek eksportu produktów rolno-spożywczych z Polski".

Wiceminister wskazał, że rynek wewnętrzny jest zabezpieczony pod względem zaopatrzenia w żywność. Przypomniał, że w przypadku zboża Polska eksportuje 20 proc. do państw zachodu - "głównie na rynki niemieckie (25 proc.)". Z kolei np. w przypadku drobiu 40 proc. trafia na użytek własny, a 60 proc. na eksport; a mleka - 80 proc. na użytek własny, 20 proc. - na eksport. Według niego niepokojące jest natomiast, że w przypadku wołowiny na eksport trafia 75 proc. produkcji, a na rynek krajowy - 25 proc. Przypomniał, że Polska importuje też 12 proc. wieprzowiny, która była kiedyś "perełką w polskim rolnictwie".

Wiceminister rolnictwa przytoczył analizy, z których wynika, że od 50 proc. nawet do 80 proc. zasiewów zbóż ozimych może być zebrane na Ukrainie, a w przypadku jarych - od 30-60 proc. "Istotne z punktu widzenia rynkowego jest, w jaki sposób te ukraińskie wolumeny zbóż zostaną zaimportowane i wyeksportowane z Ukrainy do Europy" - powiedział. Wskazał, że za pośrednictwem transportu kołowego i kolejowego może to być "tylko ok. 15-20 proc.". Dodał, że na nasz rynek dotarła np. kukurydza z Ukrainy.

Jak zapewnił wiceminister, jeżeli by się pojawił "wzmożony eksport produktów rolno-spożywczych", rząd jest gotowy na uzupełnienie rezerw, "Jesteśmy gotowi na skupienie wolumenu zbóż z rynku" - wskazał. Zastrzegł, że taka interwencja konieczna będzie dopiero w sytuacji, "gdy będziemy ewidentnie widzieć tzw. wyprzedaż". "1 mln ton do 80 tys. ton to nie jest wyprzedaż, a duży spadek eksportu" - wskazał.

Marcin Wroński z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zwrócił uwagę, że w latach 90. polscy rolnicy zbierali ok. 3 ton pszenicy z hektara. "Obecnie pszenica plonuje na poziomie 7-8 ton" - zaznaczył. Dodał, że zużycie krajowe jest w granicach 25 mln ton zbóż. "Oprócz eksportu również kupujemy zboże - w granicach 1 mln 300 do 1 mln 500 ton rocznie z krajów ościennych" - wyjaśnił.

Jak zapewnił, obecnie mamy o wiele więcej żywności "jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe niż jeszcze 10-20 lat temu".

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 24 lutego br. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymały też liczne międzynarodowe koncerny.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe