Elon Musk chce wykupić 100 procent akcji Twittera. Kwota oferty robi wrażenie

Twitter ma niezwykły potencjał. Uwolnię go
– zapewnia inwestor.
To już kolejny przykład zainteresowania Elona Muska medium społecznościowym. W kwietniu ujawnił zakup 9,2 procent akcji firmy. W tej chwili Musk posiada więcej akcji nawet od założyciela Twittera Jacka Dorsey'a, który może się pochwalić trzymaniem w portfelu 2,25 procent udziałów. Otrzymał nawet propozycję członkostwa w zarządzie firmy, ale po pięciu dniach odmówił przyjęcia tej oferty.
Czy Twitter stanie się „platformą wolności słowa”?
Wejście w skład zarządu nałożyłoby jednak na Muska ograniczenie, na mocy którego mógłby posiadać maksymalnie 14,9 procent akcji spółki. Teraz jego wpływy w firmie mogą być jeszcze większe.
Zainwestowałem w Twittera, bo wierzę, że ma potencjał, by stać się platformą wolności słowa na całym świecie, a wierzę, że jest ona imperatywem społecznym w funkcjonujących demokracjach
– przekonywał multimiliarder.
Zdaniem Elona Muska obecny sposób funkcjonowania spółki ani nie daje szansy na rozwój, ani nie służy społecznemu celowi.
Musk na zakup Twittera zamierza wyłożyć aż 41 miliardów dolarów, płacąc 54,20 dolarów za akcję. Podkreśla przy tym, że jest to jego „najlepsza i ostateczna oferta”. Co ciekawe, jeszcze 1 kwietnia proponowana przez Muska kwota przewyższała o 38 procent wartość akcji na giełdzie.
Zobacz też: „Zachód rozpoczął wojnę z Rosją”. Ławrow znów oskarża
Zobacz też: Nieoficjalnie: Szojgu na oddziale intensywnej terapii?
Elon Musk jest plasowany w piątce najbogatszych osób na świecie, obok takich ludzi, jak: współzałożyciel Microsoftu Bill Gates, dyrektor generalny Amazona Jeff Bezos oraz prezes koncernu Louis Vuitton Moët Hennessy Bernard Arnault.