Skandaliczne słowa Miedwiediewa. „Szumowiny. Nie są objęci konwencjami genewskimi”

„Z historycznego punktu widzenia najemnictwo nie jest zjawiskiem nowym. Z przeszłości wiemy, że nadmierne poleganie na uzbrojonych przybyszach z zewnątrz było bardzo niebezpieczne. Często prowadziło to do utraty niepodległości przez państwa, a następnie do śmierci tych formacji państwowych. W końcu cudzoziemcy z bronią w ręku chętnie osadzali na tronie każdego protegowanego, nie tylko tych, którzy ich zaprosili. Najważniejsze jest to, że płacono im dzwoniącą monetą” – napisał na swoim kanale w aplikacji Telegram były prezydent i były premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew.
CZYTAJ TAKŻE: Wywiad Ukrainy: FSB rozpoczęło czystki wśród generałów. Jeden z ważnych ministrów zatrzymany
Jak dodał, powołując się na rosyjskie dane wywiadowcze, „na Ukrainę napłynęły tysiące najemników ze wszystkich zakątków świata”. Jego zdaniem wielu z nich to „zawodowi mordercy o złamanej psychice, dla których ten konflikt nie jest pierwszym punktem zapalnym”.
„Są też szumowiny z różnego rodzaju nazistowskimi «sztuczkami». (…) Zwłaszcza ci, którzy nie skorzystali z korytarza humanitarnego i pozostali w zakładach Azowstal wraz ze wściekłymi nacjonalistami” – oświadczył kłamliwie.
„Dla nas najemnicy wcale nie są wolontariuszami. Nie są legalnymi bojownikami, nie są objęci konwencjami genewskimi” – dodał.